Tak, to co mówicie jest prawdą, jednak nie robię tego, ponieważ jest to tylko test, a nie gra realna, dlatego nie szukam najelpszych kursów. Jeśli ktoś jest tego świadom, to jak pisał "squnisz" dodać 10-20%, żeby wiedzieć, jak realny zysk by wyglądał.
Robię ten test po to, aby wykazać, że progresja jest dobrym rozwiązaniem na którym można spokojnie zarobić, a już ile to jest kwestia płynna i może o kilka, lub kilkanaście złotówek się różnić.
Squnisz: progresja polega właśnie na tym - wygrywam, albo przegrywam WSZYSTKO. Nie ma czegoś takiego jak stracić 200zł przy progresji o kursie 2000zł. Jeśli nie przegrał całych 2500zł to znaczy, że wygrywam. Obojętnie na którym progu, ważne żebym wszystkie progresje kończył. Oczywiście to co napisałem wcześniej, że póki nie przegrywam wszystkich progresji to wygrywam jest pewnym uproszczeniem, aby dokładnie to opisać musiałbym poświęcić dłuższą chwilę, a do tego służy mój blog, a nie to miejsce - tutaj jest test.
Co do słów squnisza wcześniejszych, że grać 4 lata i nie przegrać to prawie z łóżka spadł: rzeczywiście może się to wydawać dość trudne, ale na pewno wykonalne i to duży procent osób jest w stanie wykonać. Wyobraź sobie, że na pewnym forum istnieje
konkurs "przegraj progresję" w której gracze próbują specjalnie przegrać progresję (oczywiście przy pewnych założeniach). Jeśli ktoś przegra progresję to dostaje nagrodę pieniężną. Przez 2 lata udało się to JEDNEJ osobie, pomimo, że grało ich naprawdę dużo. To świadczy o tym, że progresję nie jest łatwo przegrać, nawet jeśli taki zamiar mamy.
Pozatym nie trzeba wygrywać wszystkich progresji. Progresja grana w rok daje 250% kapitału, więc grając 5 progresji z 5 kapitałami wystarczy wygrać w ciągu roku 3, aby być na plusie, a żeby nie stracić wystarczy wygrać 2/5 (2x2,5=5). A żeby stracić na progresji trzeba przegrać 4 lub 5 z 5 w roku, a jest to naprawdę bardzo, bardzo trudne i mało prawdopodobne.
W progresji oczywiście dzieje się tak, że wpada się na wyższe progi i wtapia się kapitał, dlatego chwilowo mogą być minusy w bilansie, ale te minusy nie wiele oznaczają, po jakimś czasie, gdy wypracuje się już dany kapitał to minusów nie ma w ogóle... Chciałbym, aby choć jedna osoba z forum nie skreśliła systemu i sprawdziła na własnej skórze zakładając podobny temat, grając metodami jakie opisuje czy też przedstawiam powyżej.
To nic nie kosztuje, a nawet jak się jest przeciwnikiem progresji, to można sobie samemu udowodnić, że progresja to bzdura, a może będzie miłe zaskoczenie?
Pozdrawiam.