Meczów jest 64, uruchomiłem dodatkowo William Hill i jedziemy z koksem.
Allister Carter - Gareth Green
Allister Carter @ 1,27
Taki kurs na "Kapitana" to pochodna problemów zdrowotnych z jakimi zmaga się ten zawodnik. O ile wczoraj nie postawiłbym jeszcze na niego złamanego grosza w starciu z Duffym, o tyle po zwycięstwie z Adamem, który zagrał naprawdę niezły mecz, również rundę wcześniej z Burnettem, warto zagrać na Cartera. Gareth Green to totalny amator, na dodatek bardzo przeciętny. Ali nie po to wrócił, aby przegrywać z takimi słabeuszami. Marathon.
Ryan Day - Christopher Keogan
Ryan Day @ 1,20
Różnica poziomów jest tutaj tak duża, że naprawdę szkota się rozpisywać. Jeżeli Keogan ugra chociaż dwa frejmy to będe szczerze bardzo zaskoczony. Jeden z najsłabszych zawodników całych eliminacji nie ma ŻADNYCH szans z Dayem. Marathon.
David Gilbert - Zak Surety
David Gilbert @ 1,25
Różnica kilku poziomów. Gilbert na dodatek jeszcze na fali po wygraniu kwalifikacji do SM, gdzie w ostatniej rundzie pokonał przecież Williamsa. Surety to amator, na dodatek słaby, moim zdaniem bez szans. Marathon.
James Wattana - Ryan Clark
James Wattana @ 1,52
Fajna promocja, naprawdę. Wattana to przecież bardziej doświadczony zawodnik ze znacznie większymi umiejętnościami, nawet w niezłej formie. Rywal amator, bez absolutnie żadnych dobrych wyników. Marathon.
Yu Delu - Stuart Carrington
Yu Delu @ 1,44
Chińczyk w świetnej formie. Przebrnął przez kwalifikacje SM w świetnym stylu ogrywając Bairda, Drago i Doherty'ego, a łącznie tracąc przy tym cztery frejmy. Rywalem Stuart Carrington, zawodnik bardzo przeciętny, obecnie amator, bez żadnych absolutnie sukcesów, ostatnie wyniki słabe. Nie wiem czemu taki kurs. William Hill.
Dechawat Poomjaeng - Rhys Clark
Dechawat Poomjaeng @ 1,40
Dechawat ma niezły sezon, nie podzielam opinii, że nagle przygasł. On przecież w tym sezonie przegrywał tylko z Tianem, Higginsem, Hawkinsem i Bairdem. Ta ostatnia porażka trochę przyćmiewa dokonania Taja, który naprawdę jest w życiowej formie i porażki z takimi zawodnikami jak Clark mu się nie zdarzają. Szkot jeden występ w tym sezonie, wynik 1-5 ze słabiutkim Astleyem. Marathon
Martin Gould - Sean O'Sullivan
Martin Gould @ 1,333
Gould ostatnio złapał formę, rozpieprzył 5-0 Morrisa wbijajac 3x 50+. Wcześniej zanotował dobry występ w Rotterdamie, a że to zawodnik bardzo ambitny, to i teraz spróbuje awansować do hinduskich zawodów. Szczególnie, że z Seanem to oni akurat znają się bardzo dobrze, bo to całkiem nieźli koledzy. O'Sullivan jak pisałem wcześniej, lubi postraszyć, ale na poważne wygrane jest jeszcze za wcześnie. Marathon
Marco Fu - Michael Leslie
Marco Fu @ 1,20
Azjata po powrocie do snookera od czasu wygranej w Australii trafia na Lesliego, z którym absolutnie nie powinien mieć żadnych problemów. Szkot przegrywa z kim popadnie i jakoś nie widać tej wielkiej eksplozji talentu, który w nim niewątpliwie drzemie. W tym meczu też wielu okazji na
sprawdzenie Lesliego nie będzie. William Hill.
Michael White - Ahmed Saif
Michael White @ 1,36
Walijczyk jest bez formy, ale w jakiej formie jest Katarczyk? Saif przegrywa na razie wszystko i to prezentując bardzo słabą formę. Dwa mecze do zera, jedno 2-4 z Wilsonem. Tragedia. White słabiutko, zgadza się, ale w sumie rywale łatwi nie byli, chociaż te wyniki lekko niepokoją. Niemniej wszystko w sumie po stronie White'a, który na pewno nie zapomniał jak się gra w snookera, a po takim kursie to warto w to wejść. William Hill.
Shaun Murphy - Robbie Williams
Shaun Murphy @ 1,20
Robbie... Nie wiem jakim cudem on doszedł do ostatniej rundzy kwalifikacji SM. Z Murphym to za dużych szans nie ma, Szon po wpadce z Wuxi już drugi raz się nie skompromituje. Myślę, że spokojnie ogra słabszego rywala, który po przegranej z Perrym też już nie jest taki pewny siebie. William Hill.
Alan McManus - Sydney Wilson
Alan McManus @ 1,44
69, 58, 72 i 67 takie cztery znakomite brejki zrobił Szkot w meczu z Advanim, który przegrał 4-5. Można mu coś zarzucić? No ciężko, bo to był naprawdę dobry mecz Alana, ale wynik niestety pechowy. Wilson amator, 3-5 z Walkerem na mnie wrażenia nie robi, poza tym McManus jest lepszy niż Joel. Nie widzę innego rozstrzygnięcia. William Hill.
Kurt Maflin - Elliot Slessor
Kurt Maflin @ 1,28 [co z Tobą, Kurt?]
Konsekwentnie na Norwega, nawet po porażce od stanu 3-0 z Williamsem. Slessor to jest zawodnik dużo słabszy, co udowodnił w meczu z Morrisem przegrywając aż 1-5. William Hill.
Ben Woollaston - Liu Haotian
Ben Woollaston @ 1,44
Czas na przełamanie Anglika, a rywal do tego odpowiedni. Chińczyk młodziutki bez formy i nie sądzę, aby to się zmieniło szczególnie w pojedynku z takim rywalem. Woolly, to już jednak duże doświadczenie i powinno tutaj być spokojnie. William Hill.
Jimmy Robertson - Hammad Miah
Jimmy Robertson @ 1,28
Robertson skompromitował się z Wasleyem, ale Wasley jest lepszy niż Miah. No kurde, nie można przegrywać z takimi rywalami, jeżeli chcę się być solidnym średniakiem, a przecież Robbo takim jest, szczególnie w tym sezonie. William Hill.
Robert Milkins - Chen Zhe
Robert Milkins @ 1,25
Wszystko po stronie Anglika. Zhe to spory talent, ale bez przesady. Milkman gra najlepiej w życiu i na Chińczyka to za wysokie progi. William Hill.
Z kursów poniżej 1,20, faworyci, których polecam z czystym sumieniem to:
Mark Selby (1,12) ,
Mark Davis (1,17) ,
Mark King (1,17) ,
Ding Junhui (1,083) ,
Graeme Dott (1,10) , Mark Allen (1,14) . Bukmacherów nie piszę, kursy są wszędzie podobne.
21 typów, niech wejdzie 15 i będzie pięknie.