Proszę moją analizę..
Mecz: GKS Olimpia Grudziądz - Bałtyk Gdynia
Godzina: 17:00
Rozgrywki: 2liga - Zachód
Typ: Olimpia
Kurs: 1,85
Bukmacher: Tobet
Stawka: 6/10
GKS Olimpia Grudziądz to jeden z najpoważniejszych kandydatów do wygania ligi, w pierwszym meczu na stadionie Centralnym przy ulicy Piłsudskiego podejmowali Nielbę Wągrowiec - 5 ekipę ubiegłego sezonu (przypomnę, iż Olimpia była zaraz pod Wągrowcem). W pierwszych minutach pierwszej połowy grali jak przystało na pierwszym mecz w sezonie, zachowawczo i ostrożnie.. W pierwszych 45minutach bardzo dobrą okazję na strzelenie bramki miał grudziądzki pomocnik Kryszak, niestety w sytuacji sam na sam (wybiegł za linię obrony i strzelał z woleja, z zza siebie) bramkarz gości okazał się lepszy. Po przerwie gra wyglądałą podobnie, ostrożne akcje z coraz większą przewagą Biało-Zielonych, aż nadeszła 54minuta spotkania gdy po rzucie rożnym Bartosz Kotarski popisał się celnym strzałem z główki, bramkarz GieKSy jak sam powiedział po meczu nie zdążył zareagować, bo nie widział w ogóle piłki. To był zimny prysznic dla Olimpii, która zaczyna grać dopiero gdy jest pod presją i `musi`. 3minuty później wszedł na murawę ulubieniec publiczności , jak dla mnie najlepszy piłkarz GKSu - pomocnik Tomek Rogóż, po wejściu Tomka 3minuty później wszedł powracający po kontuzji najlepszy snajper Olimpii z poprzedniego sezonu Przemek Sulej.. Ci dwaj piłkarze mieli odmienić losy spotkania, i co? Minutę później asystę zanotował Tomek ,a bramkę zdobył Bartek Kowalski. Po rozpoczęciu meczu z środka boiska, natychmiast Biało-Zieloni odebrali piłkę rywalom i szybką akcję zakończył celnym strzałem Przemysław Sulej, w tym momencie Olimpia prowadziła już 2:1 .. Po niespełna 4minutach prowadzenia, GieKSa przeprowadziła wzorową kontrę , gdzie po podaniu Rogóża Piotr Ruszkul znalazł się sam na sam z bramkarzem, którego pewnie pokonał..
Wypowiedź Tomka Rogóża po meczu:
Bardzo się cieszę, jeżeli mówi się, że wniosłem dużo ożywienia w grę. Grałem dziś z ławki, trener podjął taką decyzję i trzeba ją uszanować. Cieszę się bardzo z tego, ze udało mi się dograć dwie asysty. Przed nami
praca,
praca i jeszcze raz
praca aby grać coraz lepiej. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Niektórzy dołączyli do nas już jakiś czas temu, inni stosunkowo niedawno. Dziś był to pierwszy mecz ligowy, mieliśmy swoje sytuacje... Szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy
Po meczu ligowym przyszedł czas na spotkanie Pucharowe i WIELKIE DERBY z Zawiszą Bydgoszcz.. Okazało się,że dla grudziądzan puchar w tym sezonie jest mało istotny i wystąpili rezerwą (grali Ci którzy mało zagrali w 1meczu, lub wcale nie grali). W bramce stanął 19-letni Ariel Winiecki, o tym meczu więcej niestety nie napiszę, ponieważ byłem w pracy i nie mogłem być na stadionie.
Nowy gwiazdor Olimpii po przegranym meczu 2:1 z Zawiszą:
Wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w tym meczu chcieli wygrać za wszelką cenę dla tych kibiców, którzy przyszli na mecz. Nie zagraliśmy zbyt dobrze mimo, że mieliśmy swoje sytuacje, których niestety nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie po takich właśnie okazjach mogliśmy strzelić dwie czy trzy bramki. W piłce nożnej chodzi o to, że ten kto zdobywa bramki, ten wygrywa mecz. Widziałem, że cały zespół walczył do ostatniej minuty, nawet wtedy jak mieliśmy rzut karny. Niestety przegraliśmy 1-2 i przygotowujemy się do ważnego meczu w Słubicach. Każdy chce grać w pierwszym składzie, jednak to trener decyduje kto wybiegnie w podstawowej jedenastce. W tej drużynie wszyscy chcą grać, na jakiejkolwiek pozycji, a to jest chyba najważniejsze. Jednak pytania dotyczące składu powinny być bardziej skierowane do trenera
No i nadszedł czas na drugie spotkanie ligowe, tym razem wyjazdowe. Polonia Słubice podejmowała na swoim stadionie groźną GieKSę, Olimpia w najsilniejszym składzie, z Rogóżem i Sulejem wybiegła na murawę. W 12minucie swoją drugą bramkę w tym sezonie zdobył młody Ruszkul, UWAGA ! Piotrek również popisał się celny mstrzałem w 21, 42 i 82minucie , swoją bramkę również dorzucił drugi napastnik Biało-Zielonych Sulej w 34'. Gospodarzy było stać tylko na dwa trafienia w 47 i 57minucie gry. Mam nadzieję ,że Daniel Osiecki szybko wyzdrowieje i wróci do bramki Olimpii, ten nowy bramkarz mnie nie przekonuje - stracił 3bramki w dwóch meczach.
Czas na zaglądniecie do obozu gości, mowa oczywiście o Bałtyku Gdynia. Piłkarze z nad morza, podobnie jak lider Olimpia wygrali obydwa pierwsze mecze ligowe. Wygrana na wyjeździe 3:2 z beniaminkiem Ruch Zdzieszowice (przegrywali 1:0, później 2:1). W następnym meczu Gdynanie wymęczyli zwycięstwo z solidnym zespołem jakim jest Chojniczanka Chojnice, bramkę w 90minucie gry strzelił Łukasz Kowalski.
W ubiegłym sezonie Bałtyk zajął dopiero 11miejsce w lidze, na wyjazdach zdobył 14punktów 3-5-9 17:20, gdzie Olimpia (ich pierwszy sezon w historii klubu w 2lidze) w domu miała bilans 9-6-2 27:15. Co prawda w meczach bezpośrednich lepsi okazali się piłkarze z Gdyni - wygrana 5:2 u siebie (początek ligi) , a w Grudziądzu padł wynik remisowy 1:1. Ciekawostką jest,że bramkę zdobył wtedy Piotrek Ruszkul, który jest w wyśmienitej formie.