Pogoń Siedlce - Radunia Stężyca
Typ: 1 1.85
Dokładny wynik: 2:1 8.00
Bukmacher: Fortuna
Tak jak wyżej napisane. Radunia można powiedzieć, że odpuszcza sobie 2 ligę. Skoro na 2 ligę nie ma pieniędzy to jaki jest sens grać o 1 ligę? Praktycznie żaden. Radunia formalnie ma zapewnione utrzymanie, bo nie wierzę że mając 10 punktów przewagi nad spadkowym miejscem 5 kolejek do końca może się nie utrzymać. Tu już zaawansowana matematyka wchodziłaby w grę. Dlatego też Radunia może sobie dać odpust w tym meczu.
Kwestia pokazania się aby przejść do lepszego klubu? Szanujmy się. W tej lidze ciężko o jakąś serię bez porażki albo paru zwycięstw z rzędu. Jedynie Pogoń zanotowała serię około 10 spotkań bez porażki. Natomiast pozostałe 90% zespołów grając o stawkę - gra w kratkę. To jeżeli Radunia zechce się pokazać mając w podświadomości, iż w Radunii już o nic grać nie musi - tak tutaj może być w najlepszym przypadku tak jak dotychczas - raz zwycięstwo, raz remis i raz porażka albo remisy przeplatane porażkami. To wystarczy do utrzymania.
Radunia 2x gościła na stadionie w Siedlcach. Za pierwszym razem będąc w dobrej formie niespodziewanie przegrała i to aż 4:1. W drugim spotkaniu kiedy to mocniej zależało im na utrzymaniu się niż Pogoni na awansie na które miała niemal matematyczne szanse - wygrała ten mecz po rzucie karnym 0:1.
Jednak tym razem to Pogoń ma spory handicap do tego aby ten mecz wygrać. Dlaczego? Otóż Pogoń poniosła tylko porażkę u siebie z KKSem Kalisz na początku sezonu. W następnych spotkaniach Pogoń już zupełnie kontrolowana gra która kończyła się albo zwycięstwem albo remisem. Nie widzę z tą drużyną akurat remisu. Czemu? Radunia to jest taki rywal który akurat pozwoli tak grać aby Pogoń mogła wygrać. Grają bardzo otwarty futbol a Pogoń co jak co - ale ma takiego piłkarza w drużynie który umie otwierać lekko 3/4 drużyn.
Jako osoba która ma całoroczny karnet i ogląda spotkania u siebie jak też czasem mecze wyjazdowe Pogoni na stadionie (ominąłem mecz domowy z Olimpią Elbląg z powodu wyjazdu do Walii na mecz) tak opiszę jak to wyglądało wcześniej:
Nie bardzo szło to z kolei z Olimpią Grudziądz. Ciekawy pasywny rywal który stylem przypominał typową 1-ligową ekipę, lecz bez pressingu a bronili się w 10. Zwłaszcza co ciekawe często otaczali piłkarzy Pogoni oraz nie dali rozwinąć skrzydeł. Bronili się jak tylko mogli - niestety zostawili dużo miejsca po środku. W około 30 minucie kiedy 20 sekund wcześniej powiedziałem sobie, że tam jest dużo miejsca i wtedy akurat poszła ładna akcja Pogoni gdzie Czarek miał fajną sytuację - niestety nie padł z tego gol. A to właśnie na środku należało szukać okazji i Olimpia byłaby wtedy rozklepana oraz bezradna. Tego zabrakło w drugiej połowie. Gola już by nie strzelili a skromne 1:0 już bez mniejszego problemu zostałoby.
Z Lechem Poznań II Pogoń też powinna do 30 minuty prowadzić 2-0 i grać w dziadka z dziećmi (z całym szacunkiem oczywiście do Nich, ponieważ utarli nosa Pogoni) którzy przyjechali ale zabrakło skuteczności i zakończyło się to horrorem trwającym od 75 minuty do happyendu z doliczonym czasem gry.
Z Polonią Bytom błędy indywidualne. Zabrakło Tomka Lewandowskiego. On by zapobiegł spokojnie utracie co najmniej 2 goli.
Z Hutnikiem Kraków szkoda, że się nie udało też mieć 3 punktów. Ale dla mnie remis zasłużony. Najlepszy futbol w tym sezonie gra właśnie Polonia Bytom oraz Hutnik Kraków i to któraś z tych ekip awansuje po barażach. W Kotwicy jak Jonathan Junior nie wypali to nie ma gry, Kalisz również popełnia ten sam błąd który popełniał w końcówce tamtego sezonu. Dlatego bezpośredni awans będzie należał do Pogoni Siedlce oraz Kotwicy Kołobrzeg.
Trochę piłkarze Pogoni przypominają ostatnimi czasy taktykę za czasów Saganowskiego od którego nie mam wątpliwości, że bardzo dużo nauczyli się piłkarze. Wysoki pressing w obronie, okazja i 1:0. Tak on również odmienił Motor Lublin który z bardzo ofensywnej drużyny nagle stał się drużyną wygrywającą bezpiecznie i spokojnie 1:0. Już kiedyś obstawiłem w 1/8 PP gdzie Pogoń Siedlce - Resovia miało być 1:0 i taki wynik był czego nie zdradzałem aby za wiele się nie wypowiadać
Tak też widzę i tutaj. Nie szło mi zrozumieć dlaczego lider nie dobija rywala na 2:0 jak mógł to zrobić spokojnie z Lechem Poznań już w 30 minucie zamiast w 90 lub choćby ze Stomilem Olsztyn który już pod koniec meczu niemal udawał, że gra. Ale widocznie tego rodzaju bezpieczna taktyka jest OK i ja to szanuję. Lecz... czy to będzie nie za mało jak na 1 ligę? Takie bezpieczne wygrywanie jest OK pod warunkiem, że ma się szereg okazji i czasem brakuje kropki nad I. Ale teraz... no trochę to wygląda jakby Pogoń grała na 0:0 niż na 2:0. Lecz nie mi oceniać strategię, taktykę bądź potencjał składu. Musiałbym to zobaczyć na treningach - a nie jestem pracownikiem tego klubu. Mogę jedynie popatrzeć z trybun.
No ale dobrze - może przejdźmy do konkretów.
Co ciekawe - w końcu Pogoń Siedlce można powiedzieć się wzmocniła po tym jak reda wyłapał w meczu ze Skrą litewski piłkarz - Titas Milasius. Cały czas widzę Titasa Milasiusa w podstawie. Co on takiego zrobił i czym zaimponował trenerowi - tego nie wiem. Wchodził na końcówkę w kadrze Litwy która spadła z Ligi Narodów do grupy D mając takich rywali jak Turcja, Luksemburg oraz Wyspy Owcze. Ciężko mi powiedzieć czy jest w nim jeszcze coś z piłkarza? Nie wiem czy wypali swego czasu jak chociażby Łotysz Rudnevs który zawojował Lecha Poznań i godnie zastąpił Roberta Lewandowskiego który odszedł wtedy do Dortmundu. Dla mnie powinien wchodzić na ostatnie 15 minut i pokazać czy ma potencjał. Bo nie widziałem jak siedzę na trybunach w Siedlcach ani potencjału ani bramki.
Taki piłkarz mógł też przyczynić się do tego, że Pogoń wygrywała tylko 1:0. A od lidera myślę należy się więcej.
Grunt, że teraz wejdzie ktoś z dwójki Nowak/Walczak. O ile nie dojdzie do zmiany taktyki. Mam nadzieję, że ten pierwszy.
Do innych piłkarzy zarzutu nie mam. Jedynie być może do gry od bramki gdzie piłka jest zamiast wybijana to podawana do piłkarzy. To czasem kończy się źle. Ale trochę się to poprawiło z tym co było w rundzie jesiennej.
Biorąc pod uwagę:
- wzmocnienia linii ofensywnej (Titasa nie ma, możliwe, że wejdzie Nowak)
- Radunia gra w miarę wysoce ofensywny futbol, niczym Kotwica (coś te Pomorze pomoże)
- Radunia to taki zespół na zasadzie "po Bożemu" gdzie z reguły jak wygrywa/przegrywa to jedną bramką
- Pogoń to zespół który u siebie... no nie, nie zdobywa tych 3 goli. Jedynie je zdobył z najgorszym zespołem jaki widziałem w tej rundzie - Sandecja Nowy Sącz. Oraz z Kotwicą, ale ten mecz to był... baaardzo szalony
a no i z Polonią Bytom gdzie nawet mogły paść 4 bramki... ale właśnie - co zrobił trener Polonii Bytom w przerwie meczu to był kryminał
Czyli Polonia Bytom i Kotwica Kołobrzeg to tutaj można postawić trenerowi ptaszka - bo gdy Pogoń przegrywa to wie jak się rzucić na rywala aby uratować wynik. Zresztą ze Stalową Wolą już tak było, więc spiritu nie można odmówić Pogoni.
Uważam, że dokładny wynik może być 1:0 (25% szans), 2:0 (15% szans) lub
2:1 (60% szans). Jednak biorąc pod uwagę powyższe w swojej analizie - stawiam na 2:1. Pogoń jest pasywna w tej końcówce, lecz moc napastników w drużynie Pogoni, moc ofensywnego futbolu Radunii gdzie tutaj Radunia zawsze zdobywała gola w ostatnich 2 występach - tak uważam, że najbardziej prawdopodobnym wynikiem będzie 2:1 dla drużyny Pogoni.
Ostatnio na FB w konkursie trafiłem na luzie jako pierwszy dokładny wynik 1:0 Pogoni co nie było niespodzianką. Spodziewałem się dość analitycznie, że wynik balansował między 0:0 a 0:1. Skra po Olimpii Grudziądz to najbardziej 1-ligowy zespół grający pasywno defensywny futbol. Mówiłem po 30 minutach gry Skry (podczas meczu Pogoń Siedlce - Skra Częstochowa w ubiegłym roku), że Skra jak strzeli gola to trzeba im go podarować. To się stało i było w Siedlcach 0:1 dla Skry Częstochowa. Na szczęście 1:1 po pięknym strzale zza pola karnego (ciężko było się przedrzeć w pole karne Skry) oraz szczęśliwy rzut wolny który odnalazł adresata do dobitki na 2:1 (Skra miała reda) i CUDEM udało się wyszarpać z tą drużyną u siebie 2:1.
Nie jest to jakaś duża analiza ale jako, iż znalazłem czas oraz wenę - tak napisałem dosyć skromną analizę
Powodzenia!
Cóż... pierwsze dwie bramki w prezencie dla Radunii + trzecia bramka efektem strategii 1-3-6 gdzie wprowadzono już niemal cały napad celem ratunku wyniku co nie przyniosło efektu i poszła z tego kontra. Nie wiem jaki był w tym sens skoro Radunia grała 1-10. Trzeba było kogoś do rozegrania piłki.
Gdyby nie te dwie bramki - wynik mógłby być inny. Ale też to było wątpliwe, bo Radunia dobrze nadążała za atakami Pogoni.
Ogólnie nie ogarnąłem tym razem taktyki Pogoni. No ale cóż, może z Zagłębiem Lubin II będzie lepiej.