Myślę, że na spokojnie bo Jets raczej to spotkanie kontrolowali ale na strzelaninę się nie zanosilo. Dla grających under najbardziej wkurzające mogło być to, że po pierwsze kara przede wszystkim głupia, chyba za dużo testosteronu u 19-latka, a po drugie w trakcie trwania kary teoretycznie tylko 2 bramki, ale potem Phila po tych 5 minutach jak dzieci we mgle, nie wiem czy tak ich wymęczyła fizycznie ta kara czy podłamaly te 2 bramki i mimo już 5 na lodzie wyglądali jakby ich tam nie było.
Na dzisiaj nawet sie nie za bardzo orientowałem, wiem że Caps z Jackets więc pewnie będą chcieli sie odgryźć za porażkę sprzed kilku dni. W tym tygodniu chyba będzie troche więcej czasu to coś tam do wątku wrzucę od siebie bo ostatnio tylko granie na szybko przed spotkaniami i widzę, że forum też przygasło.