Dokładnie. Wszystko przed siebie odbijał na dobitki za mało prób. Co było to było , żyje się dalej. Nie wróże niczego wielkiego z taką grą Dynamo w KazaniuPowinni strzelać z niebieskiej ile fabryka dała, bo ten młody w Rydze już dwa takie dość lekkie wpuścił.
Drugi bramkarz, drugi kliuszkę gubi. I po ptakach.Nie czarujmy się, cudu nie będzie. Do tych chłopaków nie ma podjazdu nawet większość seniorskich europejskich reprezentacji. Oni za moment będą grać w NHL. Jak wrzucą 6 bieg, tylko Amerykanie mogą z nimi powalczyć. Akurat dziś oglądałem dwie czołowe ekipy czeskie, Pilzno i Trzyniec.. Tempem gry, techniką, samą jazdą na łyżwach mlodzi Kanadyjczycy biją ich na głowę.