>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Hit sezonu: Real Madryt - FC Barcelona 16.04.2011

Status
Zamknięty.
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP

Real Madryt - Barcelona

Co tu dużo mówić. W sobotę czeka nas starcie gigantów na Santiago Bernabeu. Prawdopodobnie nie będzie miało wpływu na losy mistrzowskiego tytułu, bo Barcelona raczej już go nie przegra. Aczkolwiek mecz zapowiada się arcyciekawie. Gospodarze mają mnóstwo do udowodnienia po blamażu na Camp Nou. Na pewno odegrać będzie się chciał Mourinho, bo nie zwykł przegrywać w stosunku 0-5. Wszystko wskazuje na to, że sobotnie spotkanie to dopiero początek krótkiego maratonu między zainteresowanymi. Lider i wicelider oprócz ligowego meczu rozegrają też na pewno finał Pucharu Króla. Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Mourinho i Guardioli zmierzą się też w półfinale Ligi Mistrzów. Nikt raczej nie przypuszcza, że jedni albo drudzy są w stanie roztrwonić zaliczki z pierwszych meczów. To spotkanie obejrzy cały piłkarski świat, który będzie patrzył na rywalizację szkoleniowców, na pojedynki Messiego i Ronaldo. Na murawie będzie się roić od gwiazd i wirtuozów piłkarskich. Miejmy nadzieję, że sam mecz będzie stał na odpowiednim poziomie. Ze swojej strony obiecuje jak zawsze wnikliwą analizę oraz porównanie jedenastek jednych i drugich.
Zapraszam do merytorycznej dyskusji. Posty jednozdaniowe, które nic nie wnoszą będą natychmiast usuwane. Postarajcie się, aby wymiana zdań odbywała się zgodnie z wszelkimi zasadami ortografii. Sprawi to, że temat będzie znaczniej przejrzysty :smile:
Zapraszam do dyskusji!
 
grokreutz 7

grokreutz

Użytkownik
A teraz pytanie za 100 punktów. Jak Barcelona podejdzie do tego meczu ? Bo przecież w następną środę Finał pucharu Króla ( TVP1 ) .
Mistrza Hiszpanii Barcelona ma chyba w kieszeni ( będąc realistą ).
Teoretycznie Real Wygrywa z Barcą to : Do końca zmagań zostało wtedy 6 meczy, czyli aby Real miał mistrza :
Barcelona musiała by : przegrać 2 mecze, 3 zremisować albo, 1 przegrać i 2 zremisować
Ich rywal na ostatnie 6 kolejek to odpowiednio : Osasuna, Sociedad - W, Espanyol, Levante - W , Deportivo, Malaga - W . Czyli na chwilę obecną nie grają z żadną drużyną z pierwszej szóstki, więc nie ma za bardzo gdzie zrobić te trzy remisy, nie mówiąc już o porażce.
Tak więc wydaje mi się że wszystko zależy od nastawienia drużyn do meczu. Kurs na Barcelonę spada :] JA chyba się pokuszę Dubleta 1/1 lub 2/2 + MANu z City .
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Jak Barcelona podejdzie do tego meczu ?
Na pewno zmotywowana. Bo Gran Derbi ma miano prawie, że święta narodowego. Więc tutaj jakiekolwiek kalkulacje nie mają sensu. Te dwie drużyny od wielu wielu lat ze sobą toczą zażartą walkę o mistrzostwa kraju, puchary itp.
Cała Europa patrzy, a raczej cały świat. Więc nie sądzę by któraś z drużyn miała tutaj na myśli odpuszczenie tego meczu.
Nie ma to jak zawsze dopiec odwiecznemu rywalowi.
A odnośnie samego meczu. To już Barca nie gra tak genialnie jak na początku sezonu, przynajmniej tak mi się wydaje. Za to Real jakby odrobinę lepiej, chociaż moje wrażenie może być złudne. Jak dla mnie tutaj remis mógłby być najbardziej możliwy.
 
bonk87 15

bonk87

Użytkownik
Dominacja Barcelony nad Realem, w lidze i w Europie trwa trzeci sezon. W ciągu ostatnich lat różnie zapatrywano się na kolejne mecze pomiędzy tymi wielkimi rywalami, czasami Barcelona była wyraźnym faworytem, czasami delikatnym Real (z racji grania u siebie np), ale bilans ostatnich pojedynków pokazuje dobitnie, że wszystko zależy od podejścia Blaugrany:
10-11-29 Barcelona 5-0 Real Madrid LIGA BBVA
10-04-10 Real Madrid 0-2 Barcelona LIGA BBVA
09-11-29 Barcelona 1-0 Real Madrid LIGA BBVA
09-05-02 Real Madrid 2-6 Barcelona LIGA BBVA
08-12-13 Barcelona 2-0 Real Madrid LIGA BBVA
Punkty - 15:0, gole - 16:2.
Real raczej zagra otwartą piłkę, a jeśli w formie nie jest Barcelona, to kto takową ma? Każdy ruch graczy Realu w stronę bramki Barcy będzie wodą na młyn i mimo tego, że mecz pozornie jest bez większego znaczenia, zagram za drobne kilka różnych ujemnych handicapów na Barcę. Tego przeciwnika nie oszczędzą, choćby prowadzili 5-0 po pierwszej połowie. Warto też dodać, że jakkolwiek gwiazdy Realu błyszczą w meczach z Almerią i Sportingiem Gijon (oczywiście do czasu;)), w meczach z Barceloną do błyszczenia im daleko, a C. Ronaldo ma jakąś chroniczną zdolność do przechodzenia obok trudnych pojedynków z wymagającym rywalem.
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP
A teraz pytanie za 100 punktów. Jak Barcelona podejdzie do tego meczu ?
Chyba nie ma sensu zadawać sobie takich pytań. Nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu meczów. Guardiola od początku pracy w Barcelonie pokazuje, że dla niego nie ma taki czegoś jak odpuszczenie spotkania. Mogliśmy się o tym przekonać wczoraj w Doniecku, gdzie na boisku zameldowała się najsilniejsza jedenastka Blaugrany. Pep szanuje każdego rywala i nie zlekceważy ani nie odpuści sobotniego spotkania. Jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę jaka jest ranga tego starcia to tym bardziej można się utwierdzić w tym co napisałem powyżej. Barcelona pod wodzą Guardioli wygrała wszystkie potyczki z Królewskimi. Szkoleniowiec gości zwyciężając w sobotę będzie kontynuował coś na wzór serii z odwiecznym rywalem. Mourinho z kolei na pewno będzie chciał odgryźć się za blamaż na Camp Nou. Szykuję się naprawdę wielki mecz. Na obecną chwilę daleki jestem od sondowania kto wygra, najbliżej jest mi do typu obie strzelą. Do soboty jeszcze daleko, także mam nadzieję, że pojawi się jeszcze tutaj kilka ciekawych opinii odnośnie tego meczu.
 
jagr 10,9K

jagr

Użytkownik
Bardzo mnie ciekawi jedna rzeczy.Czy Mourinho wyciągnie wnioski z meczu pierwszego na Cam Nou.Jak wiemy Mourinho gdy prowadził Inter na Camp Nou sie podłozył .U siebie w 1/2 zrobili swoje ,dla tego sądze biorąc pod uwage Historie meczy zespołów Mourinho z Barceloną gdy jego zespół był gospodarzem powiedziałbym że w tym meczu zobaczymy ramis lub zywięstwo gospodarze.Barcelona tylko raz wygrała na wyjezdzie z zespołami Mourinho,dla tego dla mnie ten mecz jest nie wiadomo z jednej strony dobra seria Barcelony z Realem ,katalonczycy wygrali 6 spotkań z rzędu z Realem z drugiej strony ten bilans z Barceloną u siebie Mou ma bardzo dobry,sam juz nie wiem.Kobicował będą Barcelonie jednak wyniku nie jestem w stanie przewidziec over 2,5 lub obie strzelą bardzo prawdopodobne scenariusze.
 
pr0napek 31

pr0napek

Użytkownik
bonk87, patrząc na ten sezon nie mów że Ronaldo z barceloną przeszedł obok całego meczu bo tak grała cała drużyna.. Ale od lidera trzeba najwięcej oczekiwać, jednak nie pociągnął zespołu tak jak to robił kiedyś w MU (np final z barca, cale mu gralo slabo ale tylko on cos gral i stwarzal zagrozenie pod bramka barcy).

Co do twojej opinni ze przechodzi obok meczów z porządnymi rywalami z tym się nie zgodzę, bo jeśli tak to jedynym porządnym rywalem realu była Barcelona ; o
W hiszpanii zagrał dobre mecze np z Villarealem (wygrana 4 do 2 ) gdzie popisał się hatrickiem i asysta, gdzie jednak gra realu pozostawiała dużo do zyczenia i gdzie ronaldo jednak udzwignal ciezar gry realu, strzelajac bramki z obydwoch nog i glowki jak dobrze pamietam.. lub z Valencia gdzie rowniez zaprezentowal sie niezle. A w lm np z milanem gdy strzelil bramke i zaliczyl asyste i real wygral 2 do 0.. Nie wiem mowiac na mysli wielkie spotkania masz na mysli tylko barcelone? Zagral tez na prawde swietnie z Hiszpania ; p i gdyby nie sedzia i chyba nani ktory ja musnal mialby fantastyczna bramke na swoim koncie ale sedzia niby dopatrzyl sie spalonego ktorego na pewno nie bylo. Zrobil wtedy co chcial z obrona a w szczegolnosci z pique i casillasem ; p

Co do meczu będzię na pewno ciężko na pewno każdy z nich chciałbm żeby pierw był finał pucharu króla. Przewiduje wyrównany mecz i chyba remis lub minimalna wygrana realu. Wieksze emocje na pewno beda podczas finalu pucharu krola. Zobaczymy czy Mourinho wyciągnie wnioski z 1 porażki, co nie wątpliwie dobrze mu wychodzi. Szukujmy się na wielkie mecze ; p
 
grokreutz 7

grokreutz

Użytkownik
Tak więc już pomogliście mi odpowiedzieć na pytanie jak Barca podejdzie do meczu. Z 110 % zaangażowaniem :]
Ktoś tu napisał że Barcelona trochę ucichła w porównaniu do początku sezonu, ale ja myślę że to jest taka cisza przed GD.
Popatrzmy jak Catalonia podchodzi do meczów o wiekom stawkę ( napisaliście że ten też takim będzie ) . Potrafią się naprawdę mega zmobilizować przed najważniejszymi meczami. Mam tu namyśli Szachtar z pierwszego i Arsenal z drugiego meczu Ligi mistrzów. Ja będę kibicował Realowi ale patrząc na to okiem bukmachera stawiał bym chyba na Barcelonę.
 
duda 380

duda

Użytkownik
Myślę że w sobotnim meczu oba zespoły będą ściśle realizowały zadania taktyczne, które mogą być... zaskakujące.
Mecz ligowy ze wszystkich czterech Gran Derby jest tym najmniej ważnym, bowiem sprawa mistrzostwa jest niemal rozstrzygnięta. Za to Puchar Króla i LM będą toczyć się o wielką stawkę, więc sobotni mecz w lidze może być niejako przygotowaniem do prawdziwej batalii między tymi dwoma zespołami, która wkrótce ma się rozpocząć.
 
kuuba 28

kuuba

Użytkownik
Uwaga, będzie długie :p.
Popieram przedmówców, tu nie będzie miejsca na jakiekolwiek odpuszczanie meczu, nawet w perspektywie finału CdR kilka dni później. Wygrana w El Clasico jest dla tych drużyn czymś więcej niż tylko trzema dopisanymi do ligowej tabeli punktami. Przede wszystkim jest to prestiż i pokazanie swojej wyższości nad rywalem. Dlatego nie może być tu mowy o zagraniu w stylu: &quot;Niech Cristiano odpocznie przed pojedynkiem o Puchar Króla&quot; albo &quot;Xavi i tak dużo gra, a są przed nami istotniejsze pojedynki&quot;. O nie nie, tutaj każde działo wjedzie na pole bitwy przy zagrzewających do boju bądź deprymujących okrzykach zgromadzonej, głodnej krwi publiki.

Sytuacja personalna &quot;Królewskich&quot; jest niemal idealna. W sobotę nie będzie mógł zagrać jedynie Granero, ale umówmy się, patrząc na piłkarzy jakimi dysponuje Mourinho, brak Granero będzie zmartwieniem jedynie dla Jerzego Dudka, któremu odpadnie jeden stały kompan z ławki rezerwowych. Poza tym wszyscy są zwarci i gotowi, by zemścić się na rywalach za listopadowe upokorzenie.

Zgoła odmiennie maluje się sytuacja Barcelony. W ataku zabraknie jedynie Bojana, który jednak tym, że nie pojawi się na boisku może zmartwić głównie trenera rywali (aczkolwiek trzeba Bojanowi oddać, że ostatnimi czasy wydawało się, że przypomina mu się, co to jest to okrągłe, toczące się coś i co z tym czymś trzeba zrobić). Schody zaczynają się, gdy spojrzymy na linię pomocy, w której zabraknie fantastycznie grającego Javiera Mascherano (a już w ogóle źle to wygląda, gdy dojdziemy do formacji obronnej). Choć Argentyńczyka zastąpi zapewne Busquets, który doskonale uzupełni katalońskich bliźniaków – Xaviego i Iniestę. Tylko co z tą obroną... Pod nieobecność kontuzjowanego od dłuższego czasu Puyola i Abidala, w środku obrony grał Busquets z Pique (który szczęśliwie powoli wraca do normalnej formy bo sercowym zamieszanie z Shakirą), a w roli defensywnego pomocnika występował Mascherano, który jak już wspomniałem, w sobotę nie zagra (a czego nie wspomniałem – nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek). W takim niezbyt fortunnym zbiegu okoliczności, Guardiola ma kilka wyjść, z czego każde kolejne jest gorsze od poprzedniego. Pierwsze, według mnie najbezpieczniejsze, to ustawienie na bokach obrony Alvesa i Adriano (ale to jest oczywiste i powtarza się w każdym wariancie), środek obrony tworzyłby Pique (on też jest w każdym wariancie) i Busquets, natomiast defensywnym pomocnikiem byłby w takim ustawieniu Seydou Keita. W kolejnych dwóch (a zarazem i ostatnich) propozycjach, jako defensywny pomocnik grałby Busquets, natomiast obok Pique na środku obrony zagrałby ktoś z dwójki Milito/Fontas. Ciężki jednoznacznie stwierdzić, który z nich wywołałby więcej stanów przedzawałowych u wszystkich Cules. Czy byłby to niedoświadczony w ciężkich bojach, dopiero przebijający się z drużyny rezerw Fontas, czy też okazałby się nim Milito, będący ostatnio tak pewną ostoją defensywy Barcelony, jak ostoją demokracji w Polsce jest Jarosław Kaczyński. Niedoświadczony Fontas, czy powolny jak mucha w smole Milito (wbrew pozorom bardzo tego piłkarza lubię, co ja poradzę że ostatnio za jego sprawą środek obrony bardziej niż do Barcelony pasowałby do reklamy sera szwajcarskiego). Na bramce oczywiście niespodzianki być nie może, zagra Valdes.

Pięć do zera. To nie tylko wynik ostatniego spotkania pomiędzy zainteresowanymi zespołami, ale także bilans meczów Guardioli w roli trenera z „Królewskimi”. Do tej pory trener „Dumy Katalonii” nie poczuł smaku choćby remisu w starciu z odwiecznym rywalem. Co więc, prócz sytuacji personalnej, przemawia za tym, by tym razem miało się to zmienić?
Po pierwsze, własny stadion + Jose Mourinho. Santiago Bernabeu nigdy i dla nikogo nie było łatwym do zdobycia stadionem. Gorąca, nieprzyjazna zwłaszcza Katalończykom atmosfera wzbudza skrajne emocje w piłkarzach i nikt nie może przewidzieć jak to na nich zadziała. To tego dochodzi Jose Mourinho, trener który nie przegrał około 150 spotkań z rzędu (!!) na własnym stadionie, aż do spotkania z... Sportingiem Gijon dwa tygodnie temu, który sensacyjnie pokonał „Królewskich” na Bernabeu 1:0, pozwalając Barcelonie odskoczyć na 8 oczek.
Po drugie, Ozil. Kupiony w letnim okienku transferowym za groszowe pieniądze Niemiec zachwyca wszystkich. Obecnie w lidze ma więcej asyst od Xaviego i Iniesty. Jego błyskotliwość i umiejętność dostrzegania wychodzących na czystą pozycję partnerów, mogą być głównymi argumentami użądlonego 29 listopada 2010 roku Realu. Te argumenty wydają się jeszcze mocniejsze, gdy spojrzymy na niezbyt zwrotną ostatnio obronę „Dumy Katalonii” (pozdrowienia dla Milito!). Mankamentem tego argumentu jest to, że Ozil poza doskonałymi meczami, notuje występy katastrofalne (patrz: na przykład ostatnie Gran Derbi), co raczej nie zdarza się Xaviemu czy Inieście.
Po trzecie, każda seria kiedyś się kończy. Seria zwycięstw Barcy nad Realem też się skończy i dlaczego nie miałoby to się stać akurat teraz, w teoretycznie najmniej ważnym z czterech nadchodzących meczów pomiędzy tymi zespołami.
Po czwarte, Cristiano Ronaldo. Nie żeby Portugalczyk ostatnio jakoś specjalnie czarował swoimi umiejętnościami. Po prostu jest to piłkarz tak genialny, że klękajcie narody, gdy ma swój dzień. Może 16 kwietnia 2011 będzie dniem, gdy pokona on w końcu goalkeepera Barcelony, Victora Valdesa?

No dobrze, a dlaczego miałaby wygrać Barcelona?
Po pierwsze, bo jest mistrzem wyjazdów. Na 15 do tej pory rozegranych ligowych spotkań na wyjeździe, Barcelona wygrała 13, a 2 zremisowała, co jest zdecydowanie najlepszym bilansem spośród wszystkich drużyn ligi.
Po drugie, bo jest po mniejszą presją. Barcelona wygrała pięć ostatnich spotkań z Realem, Barcelona ma 8 punktów przewagi nad Realem, Barcelona ostatnie spotkanie z Realem wygrała 5:0, a więc Barcelonie (powtórzenia zamierzone!) ewentualnie można wybaczyć potknięcie w meczu ligowym i wszyscy o tym wiedzą, więc dodatkowej presji nie ma. Jest ona za to w Madrycie, w którym kibice mają dość ciągłych porażek z Katalończykami.
Po trzecie, jest kolektywem. I tu już nie chodzi mi nawet o wychowanków, którzy w taki mecz wkładają drugie serce (choć to też!), ale o to, że Barcelona niemal niezmienionym składem gra od kilku lat, w jedyna poważna zmiana przed sezonem, to przyjście Davida Villi, który jedna wielu podstawowych piłkarzy Barcelony zna z meczów reprezentacji Hiszpanii, dlatego też w Katalonii czuje się jak w domu. Inaczej jest w Madrycie, gdzie ciągle miejsce mają różne poważne zmiany w niemal każdej formacji, włączając w to pozycję trenera. To nie sprzyja dobrej grze.
Po czwarte, bo Lionel Messi. Brakuje słów by opisać geniusz tego zawodnika. Ostatnio zgłasza aspiracje powrotu do najwyższej formy, co może doprowadzić do kolejnego odcinka z serii „Pepe: karate mistrz”. Czy jedyną serią, której przerwania będziemy świadkiem to ta, przez którą Messi nie potrafi strzelić gola drużynom prowadzonym przez Mourinho? Wielce prawdopodobne.

Już tak słowem podsumowania (dotarł tutaj ktoś w ogóle?), spychając same argumenty na margines (albo na obronę w miejsce Milito), a na pierwszy plan wysuwając intuicję. Obie drużyny prezentują ostatnio podobną formę, niektórych rywali ogrywają bez problemu, z niektórymi niemiłosiernie się męczą. Według obserwatorów, bardziej przekonywająco gra jednak drużyna Pepa Guardioli. I ja się składam ku takiej opinii. Nie przekonuje mnie do końca ich gra w ostatnich spotkaniach. Ciężko znaleźć faktycznie mocny argument przechylający szalę korzyści na stronę „Królewskich”. Dlatego też ja sam zagram sobie za kilkadziesiąt złotych na co najmniej dwubramkowe zwycięstwo Barcelony po kursie 4,45 na Unibet. Jednak ja to ja, ja jestem kibicem Barcelony i jestem nieobiektywny, a kupon ma mi dostarczyć dodatkowych emocji przy oglądania meczu wśród 150 innych Cules. Typem idealnie pasującym na to spotkania, jest według mnie: Barcelona DNB po kursie 1,78 na Unibet.

P.S. Ja naprawdę lubię Milito ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +14
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Ja to aby z grubsza co nie co się wypowiem ;) bo dłuższa analiza raczej skończyła by się łapaniem za słówka bo kilka osób tu jest co znają lepiej Barcelone i Real niż Mourinho i Guardiola :| Napinki nie potrzebne
Jako neutralny kibic. Nie spodziewałbym się fajerwerków w tym meczu. Liga raczej rozstrzygnięta , wiadomo prestiż prestiżem , ale jeszcze w te 2 tyg najbliższe jeszcze się nagrają ze sobą ???? Moim zdaniem jest to najmniej ważny mecz ze wszystkich 4 jakie nas czekają w najbliższym czasie. Rotacji raczej być nie powinno , zobaczymy pewnie najsilniejsze jedenastki ale jak pisałem wyżej , wydaje mi się że LM to będzie pełna jazda. Under 2.5 to typ którego bym się czepił w tym meczu.
 
miki9971 1,9K

miki9971

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka Nożna – Primera Divison
Spotkanie: Real Madryt – FC Barcelona
Typ: Powyżej 4.5 żółtej kartki w drugiej połowie
Kurs: 2.10
Bukmacher: Betsson
Analiza: Oczy wszystkich miłośników piłki nożnej , dziś o godzinie 22:00 czasu polskiego, będą skierowane na Santiago Bernabeu, bowiem już dziś rozpocznie się wielka seria „Gran Derbi” a mianowicie, zobaczymy aż 4 „Gran Derbi” w odstępie miesiąca.
Jutro rozpocznie się pierwsze w ramach spotkania w lidze Primera Division. Wszyscy dobrze wiemy jak bardzo zacięte są spotkania pomiędzy Realem Madryt i Barcelona, jak wiele emocji wzbudzają w kibicach starcia tych Hiszpańskich gigantów, jak wielką chęć i walkę wykazują zawodnicy w tym szlagierowym spotkaniu, serce każdego zawodnika i płuca musza zostać na boisku. Obie ekipy walczą o Mistrzostwo, jednak to podopieczni Guardioli są bliżej tytułu, gdyż nad „Galacticos” maja 8 pkt przewagi, ale to jeszcze nie powód, żeby świętować Mistrzostwo, jest to bardzo ważne i oczywiście nie chodzi tutaj tylko o 1 czy 3 punkty, a o honor. W spotkaniach na Santiago Bernabeu czy Camp Nou walki nigdy nie brakuje, o czym świadczy fakt, że w ostatnich 7 spotkaniach tych drużyn padło uwaga… aż 55 kartek, a w ostatnim, w którym Real przegrał na Camp Nou 5:0, padło ich 14! Pięknie to wygląda, ale kolejnym plusem, który wróży powodzenie mojego typu jest fakt, kto dziś będzie sędziował, ten ważny dla obu ekip mecz… Bohaterem wieczoru będzie César Muñiz Fernández. Niesamowity sędzia jeśli chodzi o kartki, ewidentnie potrafi pokazać graczom, kto rządzi na boisku i kto podejmuje ostateczne decyzje… A teraz trochę statystyk, César Muñiz Fernández głównie sędziuje w La Liga, ale także sędziował w tym roku spotkanie w Kwalifikacjach do Euro, Ligi Mistrzów czy Ligi Europejskiej, a także spotkania Ligi Europejskiej i Copa Del Rey. Jeśli chodzi o puchary i spotkania międzynarodowe, pan César w 8 spotkaniach wyciągał 30 razy kartki, ale to nic w porównaniu do tego, co ten Hiszpan urodzony w Belgii robi w Lidze Hiszpańskiej. Ewidentny postrach piłkarzy… W Primera Division przyszło mu prowadzić 18 spotkań w których po kartki sięgał 117 razy, co daje nam piękną średnią 6.5 kartki na mecz. Niezły wynik, to trzeba przyznać. Święto Narodowe dla obu zespołów, walka nie może obyć się bez kartek i do tego taki sędzia. Stawiam na 5 kartek w drugiej połowie!
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP
Real Madryt - FC Barcelona
Mamy Gran Derbi więc Kudłaty musi porównać składy obydwu zespołów. A tak na serio, zacząłem te praktyki jakiś czas temu i otrzymałem kilka prywatnych wiadomości, w których chwalono mnie za taką analizę, więc jedziemy po raz kolejny. Avatar po lewej stronie jednoznacznie pokazuje z kim sympatyzuje, jednak postaram się aby moja ocena była jak najbardziej obiektywna. Do końca nie wiemy w jakich składach wyjdą jedni i drudzy, skorzystam więc ze składów, które przewiduje Marca. Nie jest powiedziane, że Mourinho czy Pep nie będą chcieli się w jakiś sposób zaskoczyć. Powiem więcej, raczej jeden drugiego będzie chciał w jakiś sposób przechytrzyć.

Bramkarz:
Iker Cassilas vs Victor Valdes
Jeden i drugi to absolutny top jeśli chodzi o pozycję golkipera. Valdes to już nie ten sam zawodnik sprzed kilku lat, który często popełniał głupie błędy. Dzisiaj to facet nie raz ratujący swoją drużynę przed stratą bramek. Jedyny błąd w tym sezonie to chyba bramka w pierwszym spotkaniu z Arsenalem w Lidze Mistrzów, gdzie nie przypilnował krótkiego słupka. Iker jeszcze niedawno był lata świetlne przed kolegą z reprezentacji Hiszpanii, ale dystans ten sukcesywnie się zmniejszał. Jednak chyba bramkarz Realu wciąż jest krok przed swoim rywalem. Łączy ich naprawdę wiele, obydwaj są wychowankami drużyn, w których grają. Obydwaj są też wyśmienitymi fachowcami. Minimalnym zwycięzcą jest jednak golkiper gospodarzy.
Typ: Iker Cassilas
Lewa obrona
Alvaro Arbeloa vs Maxwell
Właściwie to obydwu nie powinno być w tym meczu na boisku. Gdyby zdrowy był Di Maria, to wtedy na boku obrony zagrałby Marcelo. Gdyby nie choroba Abidala to zapewne Francuz wybiegłby dzisiaj w podstawowym składzie gości. Generalnie to zawodnicy o nieco innej charakterystyce, ale chyba o podobnych umiejętnościach. Hiszpan na pewno lepiej czuje się w obronie, gorzej jest natomiast z grą ofensywną. Brazylijczyk z kolei lepiej atakuje a gorzej broni. Jakby nie patrzeć wychodzi nam remis.
Typ: Remis
Środkowy obrońca:

Pepe - Gerard Pique Portugalczyk to z pewnością lider bloku defensywnego swojego zespołu. Kiedy tylko gra to obrona Królewskich wygląda zdecydowania pewniej. Wydaje się też, że stoper gospodarzy znacznie dojrzał mentalnie pod okiem Mourinho. Już raczej nie urządza sobie spacerów po rywalach i nie daje się prowokować. Jednak kto wie jak będzie kiedy staną naprzeciwko niego tacy wirtuozi jak Messi, Villa czy Iniesta. Pique to środkowy obrońca, który wyznacza nowe trendy dla wszystkich występujących na tej pozycji. Nienaganna technika, świetne wprowadzanie piłki do gry. To gość, który na lata będzie ostoją Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. Niedawno był w nieco słabszej formie, spowodowane było to zapewne sytuacją z Shakirą. Kilka ostatnich meczy to jednak dość wysoki poziom w wykonaniu stopera Blaugrany, dzisiaj nie powinno być inaczej.
Typ: Gerard Pique
Środkowy obrońca:

Raul Albiol - Sergio Busquets Albiol zagra tylko dlatego, że zabraknie Carvalho. W przeciwnym razie podobnie jak w większości spotkań w obecnym sezonie, siedziałby jedynie na ławce. Z Valencii przychodził jako kawał świetnego grajka, jednak w Madrycie trafił na dwójkę Portugalczyków i nie może wygryźć żadnego z nich. Jego forma jest niemałą zagadką. Busquets na 200% zająłby miejsce defensywnego pomocnika, gdyby nie kontuzja Puyola. Trzeba jednak przyznać, że młody Hiszpan znakomicie radzi sobie jako stoper. Przede wszystkim kapitalnie czyta grę, a to umiejętność bardzo przydatna kiedy odpowiada się za grę bloku defensywnego. Mimo wszystko stawiam znak równości pomiędzy zainteresowanymi.
Typ: Remis
Prawa obrona:

Sergio Ramos vs Dani Alves Tutaj porównuje chyba najlepszych specjalistów na świecie na tej pozycji. Obydwaj są świetnie wyszkoleni technicznie, potrafią też dobrze bronić i podłączyć się do akcji ofensywnej. W przypadku Hiszpana nikt nie może zagwarantować, że wytrzyma nerwowo ten pojedynek (patrz ostatnie GD). Brazylijczyk niedawno przedłużył kontrakt z Barceloną, w końcu skupił się na grze i są tego efekty. Tak jak już mówiłem: nie ma miedzy nimi wielkiej przepaści, jednak lepszy jest raczej zawodnik mistrza Hiszpanii.
Typ: Dani Alves
Defensywny pomocnik:

Xabi Alonso vs Seydou Keita To właśnie były zawodnik Liverpoolu cementuje linię pomocy Królewskich i decyduje o tym jak będzie wyglądała gra jego zespołu. Zakup Hiszpana był znakomitym posunięciem włodarzy Realu, bo na Santiago Bernabeu nie było takiego kogoś od czasów Makalele. Alonso świetnie reguluje tempo gry i rozrzuca piłki, jednym słowem - klasa sam w sobie. Trzeba przyznać, że Keita nie zachwyca w tym sezonie. Nieco wyżej stoją akcje Mascherano i kto wie czy to on nie wyjdzie dzisiaj w podstawowym składzie. Malijczyk nie ustępuje swojemu rywalowi jeśli chodzi o grę defensywną. Jest jednak znacznie słabszy w konstruowaniu akcji.
Typ: Xabi Alonso
Środkowy pomocnik:
Sami Khedira vs Xavi Tutaj zbędna byłaby jakakolwiek analiza. Niemiec ma za sobą naprawdę niezły sezon. Zapewne dalej będzie się rozwijał. O jego klasie nie świadczy fakt, że wygrywa rywalizacją z jednym i drugim Diarrą. Xavi to klasa sama w sobie, przykład idealnego rozgrywającego. Mało piłkarzy ma tak ogromny wpływ na swój zespół jak Hiszpan. I to jaki jest ten wpływ. Ogromna swoboda w prowadzeniu piłki, świetny przegląda pola. Mógłbym jeszcze pisać o jego zaletach bardzo długo. Zdecydowane zwycięstwo &quot;mózgu&quot; Blaugrany.
Typ: Xavi
Środkowy pomocnik:
Mesut Ozil vs Andres Iniesta
Kiedy przed ostatnimi GD pisałem, że Niemcowi wiele brakuje do Andresa to spadła na mnie lawina krytyki. Oglądaliście mecz na Camp Nou? Wiecie już dlaczego przed tym spotkaniem miałem takie a nie inne zdanie? Podobnie twierdzę teraz. Ozil rozgrywa kapitalny sezon, zresztą zwykły ogórek raczej nie posadziłby na ławce samego Kaki. Mesutowi zdarzają się jednak mecze, kiedy to jest kompletnie niewidoczny (patrz ostatnie GD). Iniesta to taki mniejszy mózg Blaugrany obok Xaviego. Mało, który piłkarz potrafi tak operować piłką i ma taką swobodę w jej prowadzeniu. Jeśli dodamy do tego umiejętność ostatniego podania to mam całkiem niezłego grajka. Punkt dla Hiszpana.
Typ: Andres Iniesta
Lewe skrzydło:

Marcelo vs Pedro Brazylijczyk zagra dzisiaj na skrzydle. To właśnie Mourinho pokazał, że Marcelo jak najbardziej może grać na tej pozycji. Zawodnik miejscowych dysponuje naprawdę niezłą techniką użytkową, którą już nie raz pokazał. Pedro wraca po kontuzji, także nie do końca wiadomo w jakiej jest formie. Można być jednak pewnym jednego: jak zawsze zagra na 110%. Biorąc pod uwagę niedawny uraz Hiszpana mamy remis.
Typ: Remis
Prawe skrzydło:

Cristiano Ronaldo - Lionel Messi Co tu dużo mówić, obydwaj pokazują nam co można wyczyniać z piłką i rywalami. Tak na dobrą sprawę mamy tutaj do czynienia z dwoma najlepszymi piłkarzami świata. Nie będę nawet wymieniał zalet jednego i drugiego, bo każdy ogarnięty w temacie ja zna. Trudno rozstrzygać kto z nich jest lepszy piłkarsko. Jednak w ważnych meczach to Argentyńczyk pokazuje, że najważniejsze nie są indywidualne popisy a gra dla drużyny.
Typ: Lionel Messi
Środkowy napastnik:

Emanuel Adebayor - David Villa Togijczyk w Realu zagrał dotąd jeden znakomity mecz (spotkanie z Tottenhamem w Lidze Mistrzów). Jednak pozostawia po sobie naprawdę dobre wrażenie. Takiego napastnika chyba potrzebował Real, dobrze zbudowanego a jednocześnie nieźle wyszkolonego technicznie. Villa ostatnio jest w nieco słabszej dyspozycji, nie strzela tak dużo bramek. Jednak to wciąż piłkarz dla Blaugrany nieoceniony. Hiszpan wie jak grać w ważnych meczach, a przecież takowy czeka go dzisiaj.
Typ: David Villa
Trener:

Jose Mourinho - Josep Guardiola Obydwaj to fachowcy wybitni. Portugalczyk już w swoich poprzednich klubach pokazywał jakim jest doskonałym strategiem i taktykiem. W pierwszym meczu jego zespół się skompromitował, więc dzisiaj na pewno będzie szukał okazji do rewanżu. Wielu mówi, że Guardiola dostał tak fantastyczny zespół a trenerem jest słabym. Kompletne bzdury, nikt nie dał mu nic za darmo, musiał ciężko pracować żeby mieć tak grający zespół. Pep najpierw pozbył się Deco czy Ronalidnho, a następnie umiejętnie wzmocnił zespół oraz wprowadził do niego Pedro i Busquetsa. Jak grała potem Blaugrana to wszyscy wiemy.
Typ: Remis
Wynik: 5:11
Oczywiście niezwykle trudno jest oceniać mecz w sposób,który powyżej zaproponowałem. Przecież drużyna to kolektyw a nie zlepek pojedyńczych jednostek. Tym bardziej, że oceny dokonał kibic Barcelony jednak była ona możliwie jak najbardziej obiektywna. Co do samego meczu to na pewno jedni i drudzy będą zmotywowani na 100%. To jest piłkarskie święto i nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu czy kalkulowaniu. Tak na szybko mogę stwierdzić, że zachęcająco wyglądają kursy na gości i over 2.5 Więcej o samym spotkaniu postaram się jeszcze napisać w dzień, o ile czas pozwoli.​
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
pr0napek 31

pr0napek

Użytkownik
Więszkość ocen jest okej ale miałbym kilka wątpliwości ale nei chce mi się już o tym pisać. Zakładam też że nie oglądasz wszystkim meczów realu ale większość barcy tak więc oceny na pewno nie są do końca obiektywne. Zwłaszcza ocena Ozila mi się troche nie podoba ; p gdyż on głównie napędza grę realu z Ronaldo i z Di Marią. Jest najlepszym asystującym Ligi Mistrzów (7 asyst) a także ma najwięcej podań po którym padały strzały na bramkę rywali bo aż 12. Na dodatek ma dużo lepsze statystyki od Iniesty w lidze, więc sugere że opinia jest nie do końca obiektywna. (Ozil 6 goli i 10 asyst w lidze) Iniescie też zdarzają się gorsze mecze. Ozil w tym momencie gra lepiej od Iniesty. Ozil z początku sezonu (mecz GD rownież) nie prezęntował się aż tak dobrze, ogólnie cały real grał gorzej z czasem co raz lepiej się zgrywali i piłkarze pewniej się czuli 2 runda w wykonaniu Ozila jest dużo ale to bardzo dużo lepsza niż ta 1.
Szkoda, że zamiast Adebayora nie zagra Benzema który w ostatnim czasie był w świetnej dyspozycji i na pewno byłby lepszy w zestawieniu od Villy, którzy jakoś przygasł. Jednak na pewno zostanie oszczędzony na finał puchary króla gdyż dopiero nie dawno wrócił do pełnej dyspozycji. Zakładam, że dzisiaj zagra ostatnie 30-20 minut.


Także mam jedną uwagę, troche bez sensu porównywać np khedire z xavim, już prędzej xabiego z xavim gdyż xabi bardziej ofensywnie gra w realu a khedira to typowy walczak typu Busquesa.
Xabi gra w realu bardziej wysunięty niż khedira, dlatego umiejscowienie xabiego jako defensywnego pomocnia a khedire jako środkowego wogóle się nie zgadza ; o bo ani razu w tym sezonie gdy grał Lass lub Khedira, xabi alonso nie pełnił funkcji defensywnego pomocnika ; )
 
alexdamiao 1,5K

alexdamiao

Użytkownik
Real Madrid - Barcelona Typ: Połowa/cały mecz 2/2 4.50 Bet-at-home
Postanowiłem dzisiaj zagrać taki typ. Ostatnie wyniki pomiędzy tymi drużynami mówią same za siebie. Barca dominuje na Królewskimi. Oczywiście Real ma potencjał, aby tę sytuację odmienić ale wydaje mi się jeszcze na to za wcześnie. Przed pierwszymi Gran Derbi w tym sezonie kurs na Barcelonę u siebie był 2.10, liczyłem trochę na Real (bardziej chyba na Mourinho) i postanowiłem odpuścić wtedy ten mecz. Katalończycy będą bardzo zmotywowani do tego aby wygrać dzisiaj na Santiago Bernabeu. Real musi dzisiaj zagrać ofensywnie bo nie mają nic do stracenia w lidze, a Barca z tego skwapliwie skorzysta.
 
jagr 10,9K

jagr

Użytkownik
Kudalty co do analiz piłarzy sie zgodze jesli chodzi o trenerów to juz troszke przesada,Mourinho na swoją reputacje zapracował w Porto-&gt;Chesli-&gt;Interze a teraz Real.W każdym z tych klubów odnosił sukcesy,a co wiemy o Guardioli który prowadzi od paru lat tylko Barcelone.Jak dla mnie nic nie wiemy,jesli podobne sukcesy odnosiłby w innych klubach to w ten czas można by było go porównywać do Jose Mourinho. Dla mnie trenerem w tym meczu będzie Portugalczyk.
 
baddorf 4

baddorf

Użytkownik
Jose Mourinho wystosował pismo do władz Realu o nie koszenie trawy na SB, w związku z tym wielkość trawy jest o 3.5 cm wyższa niż powinna, ponieważ przez tydzień nie była koszona, kolejna zagrywa Mourinho żeby słynąca z szybkiej wymiany podań Barcelona miała z tym problemy.???? dla Mourinho.
 
miki9971 1,9K

miki9971

Użytkownik
To się nazywa taktyka ;))
A co do porównania Kudłatego, wynik nie może być inny w ogólnym rozrachunku, bowiem jesteś kibicem Barcelony...
Zamiat, porównywania Albiola z Basquetsem, ewidetnie bardziej pasuje tam Carvalho, który od Hiszpana jest lepszy. Punkt dla Realu. Marcelo równy Pedro? Według mnie nie, Pedro to typowa zapchaj dziura w Barcelonie, natomiast Marcelo? Gość, który z obrony przeszedł do pomocy i sieje postrach swoją szybkością i niezła techniką, punkt dla Realu. I ostatnie, stawiając Mourinho i Guardiole na tej samej półce, według mnie popełniasz grzech ciężki, którego nie da się odpokutować.
Mourinho jest to trener spełniony, to co on osiągnął, nie wiem czy kiedykolwiek uda się osiągnąć Guardioli, jeśli chodzi o prace trenera.
Guardiola, tylko w Barcelonie coś tam bryluje, ale według mnie przy takim składzie Barcy wielu coachów by się sprawdziło, punkt dla Realu.
 
los.blancos 61

los.blancos

Użytkownik
kudłaty089
Po pierwsze:
Myślę że nie na miejscu jest, JESZCZE, stawianie tak blisko siebie Casillasa i Valdesa. Bo bramkarz to nie tylko liczba puszczonych bramek i liczba meczy z czystym kontem. Jest to jeszcze pewność i ostoja całej drużyny. Fakt że Valdes poczynił spore postępy a może nawet i bardzo duże ale jeszcze kawałek brakuję... Zwłaszcza w tej pewności jaką daje drużynie.
Po drugie:
Mało prawdopodobne żeby na środku obrony zagrał Raul Albiol, bo to miejsce jest zarezerwowane raczej dla Carvalho. Jest niby mała szansa że Mourinho wystawi Pepe w pomocy i wtedy będzie jedno wolne miejsce w obronie ale wtedy raczej zagrają w ustawieniu Arbeloa, Ramos, Carvalho, Marcelo. Wiec Albiol będzie czekał na swoją szansę na ławce.

Po trzecie:
Nie uwzględniłeś w składzie Di Marii, fakt nie wiadomo do końca jakim składem wyjdzie dzisiaj Real ale wydaje mi się że Mourinho nie zrezygnuję z takiego skrzydłowego.

Po czwarte i piąte:

Zgadzam się w zupełności z Pr0Napek, że nie do końca doceniłeś Ozila. Inieste bardzo lubię ale i jemu przydarzają się słabsze mecze, tylko wtedy się o tym tak nie mówi bo zazwyczaj wyręczają go Xavi i Messi.
Druga rzecz w której się zgadzam to że źle dobrałeś pozycje i ja również prędzej porównał bym Khedire z Busquetsem a Xabiego z Xavim.

I w końcu po szóste:

Jak wspomniał Jagr, stawianie znaku &quot;=&quot; pomiędzy Mourinho a Guardiole jest JESZCZE nie na miejscu. Bo nie można patrzeć tylko na ilość trofeów ale trzeba też zwrócić uwagę na to z jakimi klubami się to osiąga.


Wspomnę jeszcze, że Dani Alves jest geniuszem i najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji, ale tylko w ataku... To co On wyprawia ostatnio w obronie to naprawdę przyprawia (chyba :]) kibiców Barcelony o gęsią skórkę. :p

P.S
Baddorf, pierwsze słyszę o tym i szczerze wątpię żeby coś takiego miało miejsce.
Może się mylę ale zapewne jakaś prowokacja mediów czy coś w tym stylu. Trawa na Bernabeu jest zawsze przygotowana perfekcyjnie i nie biorę pod uwagę że tym razem będzie inaczej.

Obyśmy tym razem zobaczyli dobre widowisko piłkarskie. ????

Hala Madrid.

Pozdrawiam.
 
kudlaty089 250

kudlaty089

Forum VIP
To się nazywa taktyka ;))
A co do porównania Kudłatego, wynik nie może być inny w ogólnym rozrachunku, bowiem jesteś kibicem Barcelony...
Zamiat, porównywania Albiola z Basquetsem, ewidetnie bardziej pasuje tam Carvalho, który od Hiszpana jest lepszy. Punkt dla Realu. Marcelo równy Pedro? Według mnie nie, Pedro to typowa zapchaj dziura w Barcelonie, natomiast Marcelo? Gość, który z obrony przeszedł do pomocy i sieje postrach swoją szybkością i niezła techniką, punkt dla Realu. I ostatnie, stawiając Mourinho i Guardiole na tej samej półce, według mnie popełniasz grzech ciężki, którego nie da się odpokutować.
Mourinho jest to trener spełniony, to co on osiągnął, nie wiem czy kiedykolwiek uda się osiągnąć Guardioli, jeśli chodzi o prace trenera.
Guardiola, tylko w Barcelonie coś tam bryluje, ale według mnie przy takim składzie Barcy wielu coachów by się sprawdziło, punkt dla Realu.
Co do Albiola to rzeczywiście popełniłem błąd, bo zasugerowałem się tym co pisze Marca. Dzisiaj poczytałem inne strony i tam jednoznacznie pisze, że Carvalho wyjdzie w pierwszym składzie. Pedro to zapchajdziura? Dla mnie osobiście tekst roku. Albo jesteś zwykłym ignorantem i hejterem Barcelony albo w życiu widziałeś tylko kilka spotkań La Liga. Pooglądaj troszkę uważniej Barcelonę, przyjrzyj się dokładnie grze Pedro. Jak dalej będziesz uważał, że jest zapchajdziurą to przepraszam ale nasza dyskusja o futbolu jest całkowicie bezpodstawna. No i ulubiona śpiewka ludzi, którzy nie widzą tego co robi Guardiola. Ale ja to uwielbiam. Posadźmy na jego miejscu Jacka Gmocha albo Stefana Majewskiego, na pewno osiągną to samo. Pep pracuje w Barcelonie trzeci sezon. Kliknij sobie w wikipedii jego CV jak nie pamiętasz co przez ten czas osiągnął. I nie nazywaj ustawienia ich na jednej półce grzechem ciężkim, bo wywołujesz jedynie uśmiech na mojej twarzy. Każdy chyba ma prawo do własnego zdania i ja wyraziłem swoje. Koniec wypowiedzi z mojej strony, bo zaraz dam się wciągnąć w wir niepotrzebnej napinki, a nie o to tutaj chodzi.
Jeszcze słówko do Los.Blancosa. Jeśli mówisz o tym, że bramkarz ma być ostoją drużyny i emanować pewnością siebie to przepraszam, ale w tym względzie Valdes bije Ikera na łeb. Jest zdecydowanie bardziej charyzmatyczny. Widać jaki ma posłuch w drużynie i jak żyje meczem. Jednak nadal trzymam się zdania, że jeśli chodzi o umiejętności czysto bramkarskie to lepszy jest golkiper Królewskich.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom