To i może ja dorzucę coś od siebie, bo widzę dyskusja trwa o wiele lepsza niż za mojej kadencji w meczu Liverpoolu z City
Na początku dam dwie swoje teorie, które potwierdzenia jednak nigdy nie znajdą. Gdyby jutrzejszy mecz byłby na Eithad, nie miałbym wątpliwości. Gdyby jutro Chelsea na SB prowadził Ancelotti, nie miałbym wątpliwości - mimo, że przegrał z nimi w poprzednim sezonie.
City wydaje mi się doroślejszą ekipą od Chelsea i nie mówię tego tylko w kwestii trenera, choć w dużej mierze też. AVB musi się pogodzić z tym, że w tej lidze i z tego zespołu nie zrobi stylu, który miał miejsce w Porto. Jak widać, zrozumieć tego nie chce i to jest jego błąd. Dużo mówicie o dobrym okresie niebieskich, okej, trzy mecze pod rząd 3:0 robią wrażenie, ale...
Newcastle prowadziło z nimi taką grę, że nawet zwycięstwo srok nie byłoby zaskoczeniem, po prostu ich pech a w końcówce Chelsea tylko kontrowała (89-90 min). Wolves? No proszę Was, nie to żebym nie doceniał jakiegokolwiek rywala z PL, ale dajmy na wstrzymanie. Zostaje Valencia. W
LM ujrzeliśmy naprawdę zorganizowaną ekipę z SB i to był najlepszy mecz za kadencji Boasa, lecz tylko jeden taki do tej pory. Nie zapominając o tym, że nietoperze zagrali bez jaj, a ich obrona była gorsza od zbiórki na orliku podczas szkolnego wf. Co do "bez jaj" - wystarczy spojrzeć na jedną akcje Mathieu (o ile dobrze go pamiętam) - podczas wyprowadzania ataku, nogi im się tak trzęsły, jakby grali min. w finale
LM.
Mniejsza o te mecze, jutro będzie zdecydowanie inna bajka i inne podejście.
Nadmienię o swoim określeniu, gdzie nazwałem ekipę City doroślejszą od Chelsea. Dodam do tego też spostrzeżenie, że ich gra (oczywiście w PL) jest bardziej spokojna i poukładana. Poza tym, na kim ciąży presja? Na City? Absurd, bo niby czemu? Że United wygrało, bądź są liderem? Wygrało, ale nie przegoniło. Dla nich remis zły nie będzie, a i o zwycięstwo warto pograć. Chelsea gra u siebie, mecz ostatniej szansy na dogonienie i bardziej tutaj doszukiwałbym się presji. AVB w takiej sytuacji w swojej karierze jeszcze nie był, bo asystent to nie to samo.
Co o składach?
Jest Cech? Jest i Hart, obrony w obu zespołach silne. Po jednej stronie chociażby Ivanovic, Terry czy Cole - gdzie po drugiej z pewnością Lescott, Clichy czy Richards.
Po stronie City stoją lepsi defensywni pomocnicy. Mikel czy Ramires w porównaniu do Nigela De Jonga, ew. Toure są o wiele 'mniejsi'.
Drogba, Meireles, Sturridge, Mata? Aguero, Nasri, Dzeko, Silva.
Czeka nas spoko mecz, choćby takie kontrowanie nazwisk rywala jakie zrobiłem na górze już to może w jakimś stopniu potwierdzić