Na szczęście to turniej, a turniej rządzi się swoimi prawami.
Islandia i dawniej
Grecja na Euro są idealnymi tego przykładami. Kluczowy mecz dla nas to mecz pierwszy z Senegalem i każdy o tym wie. Zarówno jak, Wy jak i Nawałka, Mane czy Gadocha i Szarmach.
Słyszałem gdzieś w radio fajne głosy, że ci zawodnicy (mowa o reprezentantach Polski) są ograni na największych stadionach świata i takie turnieje jak mistrzostwa świata to mają potwierdzić ich umiejętności. Idąc za tym jako kibic nie mogę oczekiwać, że przegramy każdy mecz, nie wyjdziemy z grupy i znów będzie zawód. Nie z tą ekipą. Oni doświadczeniem powinni zaprocentować zwłaszcza, że nie tylko
Polska ma problemy kadrowe. Każda drużyna boryka się z problemami gdyż jest to
piłka nożna, gdzie na boisku jest 11-sto osobowa drużyna. Jeden zdradza, drugi ma kaca, trzeci chore serce, a czwarty nie spał od pół roku bo mu dziecko nie pozwalało.
Dla mnie Senegal jest do ogrania,
Kolumbia do zremisowania, ale ostatecznie największe problemy będziemy mieć z Japonią, która będzie grała z nami mecz o honor... . A wiecie co w Japonii oznacza honor? Kamikadze!!!