>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

GRUBAS typuje mecze Premier League

grubas 397

grubas

Użytkownik
Blackburn v Tottenham - Tottenham wygra @1,83; 5/10 ✅

Zastanawiałem się również nad overem, ale wolę zagrać to.
1. Blackburn bardzo słabe boki obrony. Salgado gra niezwykle źle, Givet niewiele lepiej. Arsenal pokazał braki defensywne Blackburn, stwarzał dużo sytuacji na skrzydłach. Niestety słaba postawa w obronie zadecydowała o wygranej Rovers. Tottenham podobnie jak Arseanl lubi szybko porozgrywać. I będzie miał do tego jutro świetne warunki, bo Blackburn ani nie błyszczy pressingiem ani kryciem, poza Sambą.
2. Nerwowa atmosfera jeśli chodzi o Blackburn. Kibice żądają głowy Keana. Sęk w tym że Rovers wcale nie grają tak źle. Przesądzają właśnie piłkarze na bokach obrony. Przez nich przegrywają mecze. Są na 19 miejscu, muszą zacząć zdobywać punkty. Ciśnienie jest duże.
3. Tottenham w pełnym składzie i w pełni sił, jeśli chodzi o atak. Gorzej jest z obroną, gdzie kontuzje leczą: Gallas, Dawson, Corluka.
4. Tottenham potrzebuje punktów. Po remisie z Newcastle, trzeba zacząć wygrywać żeby czołówka nie odskoczyła.
5. Adebayor na ataku. Prawdopodobnie będzie go krył najciekawszy zawodnik Rovers, czyli Samba. Sęk w tym że Adebayor odstaje lekko siłą od Samby, ale jest o wiele szybszy i zwrotniejszy. To może przynieść gole Tottenhamowi.
6. Spurs po remisie z Newcastle już wiedzą, że nie można się bawić. Przy stanie 2:1 niestarannie rozgrywali piłkę, a jesli już doszli do dobrej sytuacji, to wykazywali się egoizmem. Mają nauczkę, bo Newcastle wyrównało. Myślę że teraz już nie odpuszczą.
7. Tottenham dobrze się czuje kontrolując grę. A raczej tak jutro będzie, bo Rovers nie są w stanie narzucić swojego stylu.
8. W Tottenhamie są piłkarze potrafiący w pojedynkę rozstrzygnąć losy meczu. Bale, który gra na skrzydle będzie miał idealną szansę poasystować i postrzelać, bo jak już wspominałem na prawej obronie wybiegnie Salgado. Już widzę jak Hiszpan nie może nawet się zorientować gdzie jest piłka...
9. Spurs mają Friedela, który bez wątpienia jest w stanie zapewnić zero z tyłu.
10. Banalne. Tottenham jest dużo lepszy kadrowo.
11. I ma zmienników, którzy po wejściu dają dużo ożywienia, np. Defoe, który strzelił bramkę w meczu z Newcastle.
12. Spurs mają pomocników, którzy są w stanie zamknąć rywala w hokejowy zamek. A Blackburn w takich sytuacjach często panikuje i się gubi.
13. Mimo absencji w obronie, Tottenham ma zastępców, którzy nie dają się ogrywać przeciętniakom. Tak na dobrą sprawę umiejętne krycie i pressing wobec Hoiletta mogą załatwić sprawę ofensywy Blackburn.

Powodzenia ????

Postawione: 5 j.
Zwrócone: ✅ 9,15 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
West Brom v Liverpool - powyżej 2,5 (azj. suma goli) @2,075; 4/10 ⛔

Krótko, bo nie mam weny.
Liverpool musi zdobywać po 3 punkty w meczach ze średniakami. Aktualnie ma 4 pkt. straty do 4 miejsca. A 5 Tottenham ma jeszcze jeden zaległy mecz. Ostatnio The Reds grają bardzo dobrze w ataku, stwarzają dużo sytuacji, brakuje tylko skuteczności. Niepewny występ Suareza, ale myślę że Dalglish go wpuści ze względu na sytuację w tabeli. Suarez ostatnio gra świetnie, z Norwich kilka razy sam stwarzał sobuie sytuacje, a kilka razy dostawał podania od partnerów. Poprawi skuteczność, to będzie zdobywał po 3 bramki w meczu w takiej formie. W ogóle, Bellamy zaczął coś grać, Gerrard ma powrócić do 100% dyspozycji, Adam miewa w końcu przebłyski. W obronie gorzej. Co prawda nie zagra jutro Carragher, który ostanio jest osłabieniem Liverpoolu, ale i tak za wesoło to nie wygląda. Szczególnie gra w powietrzu. Norwich dochodziło do wielu sytuacji w górze. Sam Holt miał dwie. A WBA ostatnio lubuje się w wykorzystywaniu górnych piłek, co pokazało chociażby w meczu z Aston Villą, kiedy strzeliło 2 bramki po rożnych. W ataku dobra piłka, nastawienie na szybkie kontry w meczach z potentatami. Kontuzji doznał Long, ale bez wątpienia jest go w stanie zastąpić Odemwingie. West Brom zawsze stwarzał sobie dużo sytuacji, a już szczególnie na włąsnym terenie, gdzie zawsze stara się grać do przodu i bardzo często zdobywa bramki. Nie boją się nikogo u siebie. W obronie nieźle jak na drużynę tej rangi, ale L&#39;pool jest bez wątpienia w stanie ja rozmontować. Ma ku temu swietnych zawodników, więc o bramki jestem spokojny.
Najważniejszym argumentem dla mnie jest to, że WBA u siebie zawsze gra do przodu i się nie poddaje. Ma potencjał w ataku. Tak samo Liverpool. Obie drużyny nic specjalnego w obronie, a wątpię żeby był to mecz taktyczny. Hodgson na pewno chce utrzeć nosa The Reds i pokazać, że wcale nie jset takim słabym trenerem. Spodziewam się wielu bramek, acz nie przesadzam ze stawką, bo ten mecz wybrałem bardziej z braku laku niż z czystej chęci. Po prostu jutro nie ma nic ciekawszego dla mnie.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Miałem na ten weekend grać tylko jeden typ, ale wczoraj dość nieszczęśliwie nie wszedł over w meczu WBA z Liverpoolem, więc dzisiaj trzeba coś zarobić.

Tottenham v QPR - Tottenham -1, -1,5 @1,925; 7/10 ✅

Tottenham musi zdobywać komplety punktów w meczach ze słabeuszami, podobnie zresztą jak reszta drużyn z czołówki ;). Wczoraj wygrały Liverpool, Arsenal, MU, więc nie można pozwolić im na odskoczenie. Redknapp potrafi zmobilizować swoją drużynę i dobrze wie, że dzisiaj po prostu trzeba narzucić swój styl i zgnieść QPR. Spurs niewątpliwie są w stanie to zrobić. W każdym aspekcie są zespołem lepszym. Ostatnio prezentują niezłą formę, grają ciekawą piłkę w ataku. Trochę gorzej w obronie, ale niewykluczone że dzisiaj zagra powracający po kontuzji Gallas. Mam nadzieję, że Friedel też dzisiaj coś ciekawego pokaże i wybroni strzały i sytuacje QPR, jeśli w ogóle do takich będzie dochodzić. Pomoc fajnie rozgrywa piłkę, ataki Tottenhamu są różnorodne, na skrzydłach szybcy Bale i Lennon, w środku Modrić i Parker, a w ataku van der Vaart z Adebayorem. Wygląda to nadzwyczaj solidnie. W ataku są piłkarze potrafiący w pojedynkę wygrać mecz. Ważne jest też to że są w miarę zgrani, nie grają cały czas schematami. Potencjał ofensywny ogromny. W obronie nieźle, ale mogłoby być lepiej.
Z kolei QPR u siebie może i gra dobrą piłkę, ale na wyjazdach zupełny piach, poza spotkaniem z Wolves, w którym debiutowali Barton, Wright-Phillips i DJ Campbell. Nawet najsłabsi przeciwnicy stwarzają sobie bez problemu sytuacje pod bramką Rangers. Obrona się gubi, atak też niewyraźny. Dzisiejszy mecz, ze względu na motywacją i styl gry u siebie Tottenhamu, może być podobny do spotkania QPR z Fulham, kiedy to Fulham po prostu nie wypuszczało podopiecznych Warnocka z ich połowy. Cały czas atak, hokejowy zamek, obrona QPR się gubi. Mniej więcej coś takiego przewiduję dzisiaj. Tydzień temu Rangers grali u siebie z Chelsea i goście mimo gry w 9 dyktowali warunki i stwarzali sytuacje strzeleckie. Wg mnie w QPR brakuje gracza, który by wykańczał akcje. Takim zawodnikiem jest Campbell, ale jest kontuzjowany. Ten Helguson co teraz gra, jest wg mnie zupełnym łazarzem. Oglądałem kilka meczy QPR i marnuje on sytuacje na potęgę, a dzisiaj może takich być mało. Największe zagrożenie oczywiście ze strony Taarabta. Gościu dobrze rozgrywa, nieźle strzela, jest czołowym zawodnikiem. Jeszcze jest Wright-Phillips i Barton, ale myślę że defensywa Spurs jest w stanie zneutralizować zagrożenie z ich strony.
Podsumowując, ogromna różnica potencjałów, lepsza forma, własne boisko, na korzyść Tottenhamu. Mimo że to są derby Londynu, to są meczem o lekkim gatunku. Myślę że będzie to typowy ligowy mecz. Tottenham jest lepszy i mam nadzieję, że dzisiaj upokorzy obronę QPR. Wątpię też by atak gości był w stanie napsuć sporo krwi Friedelowi, skoro nie umiał stworzyć sobie zbyt wielu sytuacji grając z przewagą 2 zawodników w meczu z Chelsea.

Powodzenia ????

Postawione: 7 j.
Zwrócone: ✅ 13,48 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Podsumowanie - październik 2011 r.



Suma stawek: 49 j.
Suma zwrotów: 66,68 j.
Zysk: ✅ 17,68 j.
Yield: ✅ 36,1 %
Typy: 5/8 (+ zwrot)
Kupony: 0/0

1x2: 1/1 (+ zwrot)
over/under: 1/4
czyste konto: 0/0
AH: 3/3
BTTS: 0/0

Zagrane kursy (Bet365): 1,90; 2,05; 1,90; 2,35; 1,85; 2,10; 1,83; 2,075; 1,925.


Dobry miesiąc, wynik zgodny z założeniami tematu. Udało mi się odrobić prawie całą stratę z września. Przyjąłem że 1j. = 20zł. Nadal gardzę niskimi kursami i gram w okolicach @2,00. Tylko raz odszedłem od swojej zasady, że gram góra 1 mecz na dzień i od razu zakończyło się to dwoma nietrafionymi typami. Dobrze że zagrałem je w sumie za stawkę jaką poświęcam na jeden typ. Pozostałe typy w miarę pewnie wchodziły. Przy przegranym typie na powyżej 2,5 bramki w meczu WBA z Liverpoolem zabrakło szczęścia, bo w tym spotkaniu mogło paść grubo ponad 3 gole, z resztą tak samo jak w spotkaniu L&#39;poolu z MU. Cieszę się również z tego, że pozostałe typy na mecze październikowych kolejek, które grałem za niewielkie pieniądze w więszkości wchodziły. Mogło być lepiej w tym miesiącu, ale i tak jest dobrze. Kilka razy grałem na Tottenham, który, pomimo wygrania mi kuponów, zawodził mnie. Nie tyle formą, co brakiem odpowidzialności. Powinien strzelać o wiele więcej goli, ale brakowało im skuteczności bądź wykazywali się egoizmem. Przez to, drżałem chociażby o wynik ostatniego typu, bo Spurs mieli sytuacji na dwucyfrową liczbę bramek, ale ich nie wykorzystywali i w końcówce spotkania dali się zepchnąć do głębokiej defensywy, co mogło się skończyć dla mnie tragicznie. Na szczęście dowieźli wynik i mogę być zadowolony z tego miesiąca. W listopadzie mam zamiar zwiększyć albo chociaż utrzymać skuteczność.
Zapraszam do odwiedzania tematu ;)
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Liverpool v Swansea - obie strzelą @2,20 :!:; 5/10 ⛔
Tak się zastanawiam: kurs na over 2,5 w meczu - 1,72, a na obie strzelą bramkę - 2,20. To co? Bet365 przewiduje wygraną Liverpoolu do zera i że The Reds strzelą &gt;2 bramki? Na jakiej podstawie?! Przecież wtedy musiałby na Anfield mieć miejsce pogrom!
To teraz już moja analiza. Zacznę od drużyny gości. Swansea to zespół efektowny. Jako jedyny z beniaminków daje radę dyktować warunki w swoich meczach. Miłe dla oka rozzgrywanie piłki, szybkie ataki, dobra gra bez piłki, to cechuje Łabędzie. Największą ich bronią są skrzydła (durno to brzmi, nawiązując do przydomku zespołu). Sinclair i Dyer, w ostateczności Lita, to piłkarze naprawdę nieprzeciętni. Robią dużo dymu, nieźle dryblują, umieją przeprowadzać efektywne akcje indywidualne. Siłą Swansea jest to, że potrafi grać zarówno atakiem pozycyjnym jak i z kontry. Ofensywa Swansea posiada duży potencjał, oglądałem kilka ich pełnych meczy i prezentują się nadzwyczaj solidnie. W każdym spotkaniu po 4-5 bradzo groźnych sytuacji, plus jeszcze kilka ciekawych acz mniej niebezpiecznych akcji. W obronie też nawet nieźle to wygląda. W szczególności bramkarz Vorm zasługuje na pochwały. Swansea ładnie wyprowadza kontry, płynnie przechodząc do ataku. Piszę to, ponieważ L&#39;pool dzisiaj zapewne zepchnie Łabędzie do defensywy.
Aha, jeszcze jedno. Swansea bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach. Nie mówię o wynikach, ale o grze. Zazwyczaj brakowało szczęścia, ale nie zmienia to faktu, że zdobyło 4 gole w 5 wyjazdowych spotkaniach.
Z kolei The Reds nie grzeszą wybitną formą. Owszem, jakoś ciułają kolejne punkty, ale mnie nie przekonuje ich gra. W ataku ciekawie, ale w obronie już gorzej. Proste błędy, Norwich czy eksperymentalnie ustawiony w ataku West Brom dawały radę ogrywać obrońców Liverpoolu. Ba, Norwich nawet miało więcej okazji w meczu na Anfield niż Liverpool. Nie będę się wdawał w szczegóły, ale defensywa The Reds nie jest monolitem. Świadczą o tym również statystyki, bo Liverpool w każdym meczu tego sezonu w Premier League tracił bramkę.
Myślę, że dzisiaj będzie podobnie. Gospodarze zepchną Swansea do obrony, jednak Łabędzie choćby w niedawnym meczu z Wolves pokazały, że potrafią się odgryzać ciekawymi kontrami. Defensywa Liverpoolu nie jest aż tak solidna jak w poprzednich sezonach i spodziewam się, że Reina dzisiaj wyciągnie piłkę z siatki. Wątpię też, aby The Reds nie potrafili pokonać Vorma, dlatego gram typ, że obie drużyny strzelą bramkę, bo wg mnie jest tutaj ukryte naprawdę duże value.
Powodzenia :spokodfhgfh:
PS Największą siłą Swansea są skrzydła, a to właśnie one odgrywają największą rolę w kontrach.
Postawione: 5 j.
Zwrócone: 0 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Słabo wyszło z poprzednim typem, bo pierwotnie miałem grać na Swansea +1,5 @1,975. W związku z tym teraz się będę odgrywał ????.

QPR v Man City - City -1,5 @2,20; 7/10 ⛔
Krótko, zwięźle i nie na temat. Ryzyk-fizyk. Chcę dzisiaj coś zarobić.
QPR jest słabe w meczach z potentatami. Z Chelsea z przewagą 2 zawodników było drużyną gorszą i stwarzającą mniej sytuacji, w meczu z Tottenhamem niby QPR miało okazje, ale wynikały one głównie ze zdziesiątkowanej defensywy Spurs. City w obronie gra bardzo pewnie i spokojnie. Świetna asekuracja itd. Chelsea nawet w 9 zawodników umiała stwarzać sobie sytuacje strzeleckie w meczu z QPR, Tottenham mógł wygrać nawet dwucyfrowo tydzień temu, więc City skoro błyszczy skutecznością i kreatywnością powinno również sobie postrzelać. Myślę że Paddy Kenny już nie będzie wybraniał stuprocentowych sytuacji i City pewnie wygra. Potencjał jest bez wątpienia po stronie gości. Mam tylko nadzieję, że City nie zlekceważy przeciwnika i nie spocznie po strzeleniu na 1:0.
Powodzenia ????
Postawione: 7 j.
Zwrócone: 0 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Fulham v Tottenham - Tottenham powyżej 1,5 @2,00; 7/10 ✅
Obie drużyny mają duży potencjał w ataku. Fulham u siebie zawsze potrafi stworzyć kilka sytuacji. Tylko raz nie zdobyło gola w tym sezonie na własnym boisku (Aston Villa). Tottenham w tym sezonie zawsze po wyjściu na prowadzenie wyraźnie odpuszczał. QPR spokojnie mogło tydzień temu strzelić 2 gole, Blackburn 2 tygodnie temu też, a Newcastle 3 tygodnie temu mogło w ogóle wygrać. To mnie wystarczająco zniechęca do grania na Spurs, a zachęca do grania na over. Tottenham ma taki potencjał w ofensywie, że na pewno coś strzeli. Z kolei w obronie jest gorzej. Po kontuzjach Tottenham wychodzi dość eksperymentalnymi ustawieniami. Skoro słabsze zespoły niż Fulham dawały radę strzelać gole Tottenhamowi, to czemu nie Cottagers? Tymbardziej, że u siebie potrafią stwarzać dużo sytuacji. A w obronie podobnie do Spurs, zdarzają się przestoje, nieporozumienia. To wszystko sprzyja bramkom.

Powodzenia :spokodfhgfh:
Postawione: 7 j.
Zwrócone: ✅ 14,00 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Wigan v Blackburn - powyżej 2,5 @1,95 (azj. suma goli); 7/10 ✅
Mecz za 6 pkt. Obie drużyny na samym dole tabeli i nie mogą pozwolić na pozostanie w tyle. Brzmi jak piłkarskie szachy, ale w przypadku tych drużyn jest to niemożliwe. Zarówno Wigan jak i Blackburn posiadają bardzo słabe defensywy i nie mogą na nich opierać swojego stylu gry. O ile dzisiejsi gospodarze mają ogromne wsparcie w Al-Habsim, to Blakckburn w Robinsonie niezbyt.
Oba zespoły grają przyjemną dla oka, szybką piłkę. Wigan najczęściej gra z kontry, z kolei Balckburn stara się dyktować warunki gry. O ile nie wychodziło to w meczach z potentatami, to w spotkaniu z Latics, piłkarze Keana powinni sobie lepiej radzić. Zarówno Wigan jak i Blackburn posiadają duży potencjał w ataku, ze strony gospodarzy: Moses, Rodallega, Di Santo, a u gości: Hoilett, Yakubu, Formica, Pedersen, Rochina. Zespoły te są bramkostrzelne i słabe w obronie.
Blackburn największe kłopoty w defensywie ma z szybkimi atakami oraz grą skrzydłami rywala. W ten sposób rozgrywa piłkę Wigan, które zazwyczaj nastawione jest na kontrę. Na skrzydłach u gospodarzy bardzo szybki Moses oraz trochę wolniejszy, ale dobry technicznie Di Santo. Naprzeciw nim zapewne wystąpią Salgado i Givet, którzy w ogóle sobie nie radzą w tym sezonie. W każdym meczu są ośmieszani i zespół traci po ich błędach bramki. A propos, Blackburn nie zachowało jeszcze czystego konta w tym sezonie w lidze.
Z kolei słabość defensywy Wigan wynika ze słabej komunikacji. Jeśli tylko piłka znajdzie się w polu karnym, piłkarze Martineza tracą głowę. Również niezbyt wychodzi im rozbijanie ataków pressingiem. Skórę ratuje im często Al-Habsi, któremu zdarzają się naprawdę niezwykłe parady. W każdym bądź razie, Wigan w obronie jest słąbe, gubi się. Biorąc pod uwagę to, że Blackburn w ataku od początku sezonu nie zawodzi, spodziewam się wielu goli.
Krótko podsumowując, oba zespoły od początku sezonu grają naprawdę dobrze w ataku i bardzo słabo w obronie, więc spodziewam się wysokiego wyniku. Utwierdza mnie w tym charakter dzisiejszego spotkania, bo dzięki niemu może powstać wspaniałe widowisko.
Powodzenia ????
Postawione: 7 j.
Zwrócone: ✅ 13,65 j.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Chelsea v Liverpool - Chelsea over 1,5 @1,80; 6/10 ⛔

Kadrowo lepsza jest Chelsea. Dzisiaj dostępny będzie już Drogba, choć wątpię czy zagra. W L&#39;poolu powraca do gry Carragher i prawdopodobnie zagra Suarez (decyzja przed meczem). Powrót Carraghera to wg mnie żadne wzmocnienie, bo w tym sezonie jest w słabej formie. Na pewno nie zagra Gerrard (nie będzie nawet na ławce rezerwowych).
Do rzeczy, Liverpool grał dotychczas w 3 meczach z czołówką. Jeden zagrał dobrze (na własnym boisku z Man Utd., które było w tym czasie pod formą), w 1 wyszarpał zwycięstwo po słabym meczu (2:0 na wyjeździe z Arsenalem) i jeden bezkompromisowo przegrał (4:0 z Tottenhamem na wyjeździe). Teraz będzie 3 mecz na wyjeździe z top 6, więc Liverpool będzie raczej zbierał punkty w 2 części sezonu, kiedy to do niego będą przyjeżdżać przeciwnicy. Patrząc na wspomniane przeze mnie spotkania, dzisiejsze będzie wg mnie najbliższe meczowi z Tottenhamem, ponieważ był on tak jak teraz Chelsea w niezłej formie. To nie jest żart, naprawdę uważam, że Chelsea jest w dobrej formie. W 3 ostatnich meczach 2 porażki, obie niezasłużone. Z QPR grając przez długi czas w 9 The Blues potrafili stwarzać więcej sytuacji niż przeciwnik, w meczu z Arsenalem również to oni mieli więcej z gry, jedynie zaważyły błędy indywidualne. Jedynie z Blackburn gra wyglądała słabiej, jednak tłumaczę to małą motywacją. Chelsea w dotychczasowych meczach z top 6 stwarzała sobie dużo dogodnych sytuacji, a grała z przeciwnikami lepszymi defensywnie od Liverpoolu, któremu byle beniaminek czy drużyna dołu tabeli jest w stanie napędzić strachu. W dodatku dzisiaj wystąpi Carragher... Wracając do ataku Chelsea, to Torres wg mnie jest w dobrej formie. Co prawda nie strzela zbyt wielu goli, ale dochodzi do ciekawych sytuacji. Chelsea ma w ataku piłkarzy zarówno szybkich(np. Malouda, Mata, Torres) jak i silnych (np. Drogba, Lukaku). Nie pozostanie do bez znaczenia. Wysocy napastnicy będą dawali sobie zapewne radę przy górnych piłkach, a szbcy w pojedynkach biegowych. Piszę to dlatego, że Chelsea większość akcji rozgrywa poprzez zagranie prostopadłej piłki za obrońców i robi to bardzo dobrze. Na dodatek, w Liverpoolu obrońcy są niezbyt szybcy, więc wieszczę kłopoty dla Reiny. Atak Chelsea wygląda naprawdę dobrze, a dzisiaj może im sprzyjać jeszcze postawa drugiej linii The Reds. Słabo odbiera ona piłkę, jedynie Lucas gra na wysokim poziomie. Wątpię także aby on do spółki z Adamem przejęli mecz i dyktowali grę, bo pomoc Chelsea jest zdecydowanie lepsza: Lampard, Mikel i Mata, tworzą naprawdę niezłą formację. Myślę, że The Blues będą panowali nad meczem.
Kolejna sprawa jest taka, że L&#39;pool popełnia proste błędy w obronie, podobnie jak Chelsea. Liczę więc na sporo goli.
Chelsea jest żądna punktów, bo dotychczas rozegrała 2 mecze z top 6 i oba przegrała. Na pewno chce pokazać fanom, że stać ją na wygrywanie z mocnymi.
W ataku Liverpoolu na dobrą sprawę można obawiać się jedynie Suareza, który wraca po kontuzji, więc raczej nie będzie w swojej normalnej dyspozycji.
Zagrałem na over 1,5 Chelsea a nie na zwycięstwo, bo liczę, że dzisiaj podobnie do reszty hitów w tym sezonie padnie bardzo dużo goli. Nawet jeśli Liverpool strzeli pierwszy typ będzie miał prawo wejść, bo Chelsea rzuci się do ataku, a The Reds się w takich sytuacjach gubią.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Tottenham v Aston Villa - Tottenham -1.0,1.5 @2,05; 7/10; Bet365 ✅

Wielkiej analizy nie będzie. Liczę że po raz 5 czy 6 zarobię na Tottenhamie. Główny zakład jest dość ryzykowny, ale trzeba coś zarobić więc zaryzykuję.
Główny news: dzisiaj rano Harry Redknapp powiedział, że zasiądzie dzisiaj na ławce i że zagra van der Vaart.
Tottenham u siebie gra świetną piłkę. Oglądałem już kilka ich meczy w tym sezonie i w każdym stwarzali sobie sporo sytuacji. Świetna gra po ziemi przed polem karnym itd. etc. itp. Po prostu na swoim stadionie świetna piłka do oglądania. Druga linia bradzo mocna, Parker i Modrić doskonale rozgrywają, Bale z Lennonem z łatwościa mijają rywali. W obronie nieporozumienia są dość częstym zjawiskiem, ale zdarzają się one głównie po dobrze wykonywanych przez rywali rzutach rożnych. To właśnie po nich Tottenham traci bardzo dużo goli. Aston Villa rzutami rożnymi nie stwarza większego zagrożenia, więc raczej nie strzeli po nich dzisiaj gola. W bramce Spurs Friedel, który doskonale zna zawdoników McCleisha i wie czego się po nich spodziewać. Może to pozostać bez znaczenia, ale może też to wykorzystać doświadczony Amerykanin. Druga linia Villans na pewno nie jest w stanie przejąć inicjatywy w meczu z taką drużyną jak Tottenham. Najlepszym zawodnikiem ofensywnym jest Agbonlahor, który jednak jeśli dziś wystąpi, to zagra od razu po kontuzji. Lekka bo lekka, ale na pewno wybija z rytmu. Bez niego ofensywa Aston Villi jest o wiele uboższa. Z kolei defensywa gra słabo w szczególności boczni obrońcy, którzy przez wielu skrzydłowych są ogrywani jak dzieci. Środek też nienajmocniejszy. Duże problemy z odbiorem piłki przed polem karnym i słaby pressing, powodują, że najłatwiej atakować Villę po ziemi szybką piłką. Dokładnie tak lubi grać Tottenham.
Spodziewam się że Tottenham będzie kontrolował mecz i w końcu zacznie staranniej kończyć swoje świetne kontry. Większość drużyn z czołówki wygrała swoje mecze, więc również liczę dziś na zwycięstwo Spurs.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Podsumowanie - listopad 2011 r.



Suma stawek: 39 j.
Suma zwrotów: 42 j.
Zysk: ✅ 3 j.
Yield: ✅ 7,07 %
Typy: 3/6
Kupony: 0/0

1x2: 0/0
over/under: 2/3
czyste konto: 0/0
AH: 1/2
BTTS: 0/1

Zagrane kursy (Bet365): 2,20; 2,20; 2,00; 1,95; 1,80; 2,05.



Zapraszam do odwiedzania tematu ;)
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Blackburn v Swansea - Swansea -0,5 @3,70; 3,5/10 - Bet365 ⛔

Żaden pewniak, ale podoba mi się kurs. Można też zagrać czystą dwójkę po 3,70 albo over 2,5 @2,00.
Do składu Blackburn wracają prawdopodobnie Samba, Olsson i Salgado, w związku z tym 75% obrony świeżo po kontuzjach. Zresztą niewiadomo czy wszyscy z nich wrócą. W Swansea zabraknie Grahama i Angela Rangela.
Blackburn znajduje się na dnie tabeli. Słabe wyniki mimo dobrej gry, spowodowały, że kibice żądają głowy Keana. Dzisiaj za wszelką cenę trzeba zdobyć 3 punkty, żeby nie tracić kontaktu z resztą ligi. W przypadku Blackburn można to osiągnąć tylko jednym sposobem - atakiem. Nie wierzę, by Rovers dążyli dzisiaj głównie do utrzymania czystego konta, ponieważ w ich przypadku byłoby to samobójstwo. Niestety obronę mają bardzo słabą, każda drużyna jest w stanie im strzelić 2-3 gole w meczu. Bramkarz też zbyt często nie ratuje punktów.
A więc Blackburn dzisiaj będzie starało się narzucić własne tempo gry przyjezdnym. Podczas ataków pozycyjnych tworzą się duże luki w defensywie Rovers, szczególnie na skrzydłach. Z takich sytuacji padło już wiele goli w tym sezonie. Swansea bardzo dobrze radzi sobie zarówno w atakach pozycyjnych jak i w kontrach, więc nie będzie miało problemów z sytuacjami strzeleckimi. Główną bronią są skrzydłowi: Sinclair i Dyer. Obaj świetnie dryblują i dysponują dużą szybkością. Właśnie przez nich przechodzi zdecydowana większość akcji Łabędzi. Dzisiaj wystąpią najprawdopodobniej naprzeciw Salgado i Giveta, którzy od początku sezonu grają niezwykle źle. Proste błędy, braki w komunikacji itd., i to przez nich Blackburn znajduje się tam gdzie się znajduje.
Swansea mimo strzelenia dotychczas tylko 4 goli na wyjeździe, w ataku prezentuje się korzystnie. W każdym spotkaniu stwarza sobie kilka dogodnych sytuacji, często też dyktuje tempo gry. Brakuje tylko skuteczności.
Co do typu na zwycięstwo Swansea to nie jestem do neigo w pełni przekonany, ponieważ wszystko będzie zależeć od Vorma. Jeśli zagra on na swoim poziomie, to Kean może zacząć się już żegnać z posadą.
Podsumowując, Swansea gra bardzo dobrze w ataku, świetnie rozgrywa, akcje przeprowadza głównie skrzydłami, gdzie ma najlepszych zawdoników. Z kolei Blackburn jest wg mnie najsłabszym zespołem pod względem defensywy. Największe problemy ma na skrzydłach, gdzie Salgado i Givet są często ogrywani jak amatorzy, więc liczę że i dziś rywale zrobią z nich wiatraki.
PS Blackburn też jest zespołem dobrym w ataku i stawiającym na atak, więc zapowiada się otwarty mecz, co sprzyja bramkom.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Everton v Stoke - Everton over 1,5 @1,83; 6,5/10 - Bet365

Everton u siebie mimo średnich wyników dobrze gra z drużynami środka i dołu tabeli. Stwarza wiele sytuacji. Jest w stanie bez problemu strzelić 2 gole. Stoke na wyjazdach to drużyna bardzo słaba, szczególnie w obronie. 5 goli zawodnikom Pullisa wbił chociażby Bolton. Ogólnie jak rywal sam nie potrafi stworzyć okazji, to Stoke mu w tym pomaga. W czwartek grało na dodatek w Lidze Europy, więc dochodzi trochę zmęczenia, podczas gdy zawdonicy Evertonu odpoczywali i przystąpią dzisiaj do meczu na świeżości.
Everton ma większy potencjał, lepszą sytuację kondycyjną i niezły atak, a Stoke dziurawą na wyjazdach obronę i liczę na kilka bramek ze strony Toffees.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Fulham v Liverpool - Liverpool powyżej 1,5 @2,10; 8/10 ⛔

Dwa ofensywnie usposobione zespoły. Fulham u siebie nawet grając z potentatami nie cofa się do obrony. U siebie zawsze solidnie w ataku, większość meczy obfituje w bramki. Praktycznie w każdym spotkaniu stwarza sobie sytuacji na 2-3 bramki. Dobra, szybka gra na skrzydłach i siła fizyczna w polu karnym, to cechuje piłkarzy Jola. W obronie zazwyczaj nieźle, tylko czasami zapominają wracać przy kontrach. Liverpool na wyjazdach gra niezłą piłkę, w większości meczy ma okazji 3 razy więcej niż goli. Ostatnio zdecydowana zwyżka formy, dobra gra Bellamyego, Suarez swój zwyczajny bardzo dobry poziom, reszta też w dobrej dyspozycji. Dzisiaj zabraknie Lucasa, więc zawodnikom Fulham będzie łatwiej niż zazwyczaj wyprowadzać akcje. Tak czy inaczej, Liverpool od początku sezonu w obronie nie błyszczy i nie zdziwię się jeśli niezłe w ataku Fulham strzeli &gt;1,5 gola.
Liczę na otwarty, szybki mecz, taki jak w maju kiedy było 2:5. Oba zespoły ofensywnie nastawione, Fulham musi zacząć zdobywać punkty, Liverpool chce się utrzymać w czołówce. Dzisiaj w Fulham nie zagra Senderos, co może trochę ułatwić zadanie The Reds. Na pewno są oni w stanie strzelić parę bramek, tak samo zresztą jak Fulham.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Zmieniam styl gry


Arsenal v Everton - Arsenal -1,5 @2,35 7/10 ⛔

Arsenal w ostatnich tygodniach pnie się w górę zarówno formy jak i ligowej tabeli. Obrona zaczęła grać na w miarę dobrym poziomie, lecz nadal nie wystrzega się błędów. Szczęsny choć przestano o nim tak głośno mówić jak na początku sezonu, w dalszym ciągu prezentuje niezłą formę. Na pomoc Wenger również nie może narzekać, bo ostatnimi czasy Arsenal dyktuje tempo gry rywalom. W ataku van Persie w szczytowej formie. To wszystko złożyło się na wysoką formę i dobrą atmosferę. Gunners w każdym meczu stwarzają sobie sporo sytuacji strzeleckich, z rzadka oddają inicjatywę i raczej nie dopuszczają rywali do groźnych strzałów. Sami ataki rozgrywają efektownie, szybkimi podaniami po ziemi są w stanie rozmontować każdą obronę ligi. Tydzień temu wysoka i bezdyskusyjna wygrana z Wigan 4:0, w tygodniu porażka z Pireusem, ale zagrali rezerwowi zawodnicy. Ogólnie ostatnio fantastyczna postawa ofensywy.
Z kolei Everton na razie zawodzi. Może nie tyle wynikami co grą. Brak jakiejś werwy, powoduje że ataki są monotonne, grane na jedno kopyto - wrzutka i może coś zdziałamy albo podanie do Bainesa i niech się chłop męczy. Podpieczni Moyesa wygrywają jedynie z zespołami pod formą, nie licząc bardzo szczęśliwej wygranej z Fulham. Mecz sprzed tygodnia obnażył braki Toffees. Stoke mimo że do wyjazdowych mocarzy nie należy, zasłużenie wygrało. Stało się tak dzięki wyłączeniu z gry Bainesa, przez co Everton nie umiał wyprowadzać ciekawcyh akcji. Od jakiegoś czasu nie gra Jack Rodwell co równie mocno odbija się na grze zespołu. Jest on bowiem kluczowym zawodnikiem dla obrony, m.in. dzięki niemu nie mógł się rozwinąć Silva w meczu z City. Bez niego defensywna gra pomocy jest o wiele słabsza, co pozwala na stworzenie przez przeciwnika dużej przestrzeni przed polem karnym. Po kontuzjach możliwe, że dzisiaj wrócą Drenthe, Saha i Osman, ale wątpię by byli w optymalnej dyspozycji.
Everton zdaje się nie mieć pomysłu na grę ofensywną, w obronie absencje, więc Arsenal po 3 punkty!


Liverpool v QPR - powyżej 3 (azjan) @2,025 7/10 ⛔

Liverpool gra bardzo dobrze w ataku, ale brakuje mu skuteczności. Tydzień temu dość pechowa porażka z Fulham, gdzie The Reds stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji, lecz brak zimnej krwi w obronie zadecydował o porażce. Jedyny gol padł po wypuszczeniu piłki z rąk przez Reinę, który w tym sezonie nie błyszczy formą. Na dodatek przeciętnie gra obrona, której zdarzają się kilkuminutowe przestoje, w czasie których przeciwnicy stwarzają sobie 2-3 bardzo groźne sytuacje. Ogólnie gra obrony jest daleka od ideału. Od jakiegoś czasu z kontuzją zmaga się Lucas, co zdecydowanie ułatwia rywalom rozgrywanie piłki. Pressing nie jest aż tak skuteczny. Z kolei w ataku dobrą formą wykazuje się Bellamy, poprawił grę również Henderson, Adam czasami błyśnie ciekawym podaniem, Suarez - wiadomo, zawsze groźny oraz Carroll, który gra bardzo przeciętnie. W każdym bądź razie w ataku Liverpool gra niezłą piłkę, a na swoim stadionie szczególnie.
QPR w ataku również gra nieprzeciętnie. Wright-Phillips, Barton oraz Helguson, do którego niedawno się przekonałem są w stanie stworzyć kilka ciekawych akcji i strzelić bramkę. W obronie jest znacznie gorzej, bo choć Rangers nie tracą już seryjnie bramek, to nadal rywale z łatwością przedostają się pod ich pole karne. W zasadzie największe problemy z tym miało City... Dzisiaj nie zagra podstawowy bramkarz Paddy Kenny, co jest poważnym osłabieniem, bo w wielu meczach ratował punkty swojej drużynie. W związku z tym myślę, że Liverpool strzeli dzisiaj 2 lub więcej bramek. Na wyjazdy do potentatów beniaminki przyjeżdzają bez kompleksów i starają się grać otwartą piłkę. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie i zobaczym ładny mecz z wysokim wynikiem.

Norwich v Newcastle - Newcastle wygra @3,00 7/10 ⛔

Ciekawy mecz. Newcastle nie zagrało tak słabo z Chelsea jak na to wskazuje wynik. Chyba 3 razy strzelali w poprzeczkę albo słupek. W obronie Chelsea stwarzała sobie głównie sytuacje przez słabą grę lewego obrońcy Srok, Ryana Taylora. Pozostali obrońcy zagrali w miarę poprawnie. Dzisiaj zabraknie Stevena Taylora. Collocini zagra. Newcastle gra w miarę solidnie w obronie. Świetnie dysponowany jest Krull, który już nie raz bronił najtrudniejsze sytuacje. W ataku Demba Ba, który ostatnio gra bardzo dobrze. W pomocy Cabaye. Wygląda to nadzwyczaj solidnie. Newcastle po prostu jest w formie.
Norwich niby zdobywa punkty i korzystnie prezentuje się na tle mocniejszych rywali, ale nie wiem czy taka sama będzie motywacja na mecz z Neacastle ja k na spotkanie z United czy Arsenalem. O sile zespołu decyduje Pilkington, więc jeśli wyłączą go z gry podpieczni Pardewa, to wygrana jest ich. Norwich ra świetnie z kontry, z tym że Newcastle z kontrami dobrze sobie rdzi. Jak dla mnie, za ten kurs można grać na Sroki.

Swansea v Fulham - Swansea wygra @2,50 7/10 ✅

Bardzo ciekawy mecz do typowania. Swansea u siebie gra świetną piłkę, a Fulham na wyjeździe słabo. Swansea u siebie każdego rywala spycha do obrony, przez co jest on skazany na kontry, a Fulham tak grać nie lubi bo ma powolnych napastników. Swansea gra głównie skrzydłami, a tam Fulham ma najsłabszych zawodników w obronie (Kelly, Riise). W Swansea nie zagra dzisiaj Angel Rangel i Allen, a w Fulham Duff, Grygera, Sidwell ( z tych ważniejszych). Swansea gra u siebie szybką, efektowną i skuteczną piłką. Fulham na wyjeździe gubi się w obronie i trudno mu stwarzać sytuacje. Jak dla mnie win Swansea.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Sunderland v Blackburn - powyżej 2,5 @1,80; 7/10 ✅

Zarówno Sunderland (po zmianie trenera) jak i Blackburn prezentują ciekawą dla oka piłkę. Sunderland ma nowego szkoleniowca - Martina O&#39;Neila - i myślę, że najbliższe mecze będą kluczowe dla zestawienia przez niego składu, więc piłkarze będą grali na maksimum możliwości. Pierwszy mecz z O&#39;Neilem (co prawda na trybunach) wypadł nieźle, bo Sunderland stworzył sobie 4-5 dobrych sytuacji i mógł spokojnie wygrać w Wolverhampton. Niestety zmarnowany karny i bramki dla przeciwnika w dość kontrowersyjnych okolicznościach w końcówce meczu przesądziły o porażce. Piłkarze O&#39;Neila starają się głównie grać skrzydłami, gdzie mają w pomocy Larssona i Sessegnona, a w obronie chętnie włączającego się do ataków nominalnego pomocnika Richardsona oraz Bardsley&#39;a. Dobra gra w ataku nie oznacza wcale, że podobnie gra obrona. Defensywa Sunderlandu mimo niezłej pary stoperów (O&#39;Shea - Brown) słabo funkcjonuje. Szczególne problemy ma przy wrzutkach w pole karne. Ale słaba postawa obrony też jest zależna od defensywnych pomocników, którzy ostatnio są w słabej dyspozycji. Nieudolny pressing skutkuje łatwym rozgrywaniem piłki przez przeciwnika. W dodatku dzisiaj nie zagra Cattermole (kartki), który mimo słabszej formy zapewne jest lepszy od rezerwowego (nie wiem kto za niego zagra). Od dłuższego czasu są kontuzjowani dwaj najlepsi bramkarze i jak zwykle zagra Westwood, który mimo nienajgorszej formy jest spokojnie do pokonania. Lekkich urazów w ciągu tygodnia doznali O&#39;Shea, Bardsley (obaj to obrońcy) i Bendtner, więc myślę że dzisiaj obrona nie będzie w wielkiej dyspozycji.
Po drugiej stronie Blackburn, znajdujące się podobnie jak Sunderland w strefie spadkowej. Wg mnie Rovers grają dużo lepiej niż wskazują na to punkty i ich pozycja. Od początku sezonu grają fajną, ofensywną piłkę, są w stanie nadać ton meczu nawet Arsenalowi. Bardzo dobrze rozgrywają i głównie starają się grać atakami pozycyjnymi. Niestety miejsce w tabeli jest słabe i kibice żądają głowy Keana, co mnie bardzo dziwi bo Blackburn z taką grą wg mnie się powinno spokojnie utrzymać. Do Keana można mieć pretensje tylko o to, że przez 4 miesiące sezonu nie rozwiązał problemu boków defensywy. Salgado i Givet grają bardzo słabo w obronie, o czym wspominam przy każdym typie na mecz Blackburn. Zdarzają im się łątwe straty i myślę, że gdyby nie ich błędy Rovers byliby w środku tabeli. Tydzień temu podopieczni Keana wygrali ze Swansea 4:2. 2 gole zdobyli po stałych fragmentach gry. Ogólnie jak zwykle dobrze zaprezentowali się w ataku. Dobrze rozgrywali, wymieniali piłkę między sobą, ich gra mogła się podobać.
Podsumowując, Sunderland ma nowego trenera, potrzebuje bardzo punktów, słabo gra w obronie, szczególnie przy górnych piłkach, bardzo dobrze gra w ataku, szczególnie na skrzydłąch, a Blackburn tak samo potrzebuje punktów, słabo broni, w szczególności na bokach, dobrze gra w ataku. Motywacja ogromna, żadan z drużyn razcej nie postawi na defensywę, ponieważ byłby to w jej wykonaniu strzał we własną stopę, gdyż zarówno Blackburn jak i Sunderland słabo sobie radzą w obronie. Style gry obu zespołów pasują do siebie - Blackburn lubi dyktować, a Sunderland kontrować. Do tego dochodzi nowy trener u gospodarzy, więc jeszcze większa motywacja. Spodziewam się łądnego, szybkiego meczu z wieloma bramkami.

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
W gruncie rzeczy, to City dzisiaj nic nie musi, City może. Do tej pory mierzyło się na wyjazdach z Man Utd., Tottenhamem i Liverpoolem, zdobywając 7 na 9 możliwych punktów. Myślę że prawdziwy czas żniw, jeśli Citizens nie spuszczą z tonu, przyjdzie na wiosnę, kiedy to u siebie będą podejmować czołówkę.
Z kolei Chelsea niestety musi, bo dotąd rozegrała 3 (2 spotkania u siebie) mecze z top6 (podobnie jak w przypadku City, nie liczę tutaj Newcastle), przegrywając wszystkie.

Patrząc na wyniki meczów pomiędzy czołowymi 6 zespołami Premier League, widać że pada w nich ogrom bramek. City jak już wygrywało to łoiło dupska przeciwnikom. Chelsea mimo że nawet nieźle się prezentowała pod względem ataku w meczach z Arsenalem i Man Utd. schodziło do szatni pokonane. I tutaj się skupię na ich stylu gry, który widać w praktycznie każdym hitowym meczu. Linia pomocy praktycznie cały czas stara się grać prostopadłe piłki do napastników. Zdaje to jako tako egzamin. Poza tym jeśli pomocnicy Chelsea chcą zbudować atak, to bardzo często opiera się to na grze po ziemi. A pod względem defensywy, City wg mnie jest w takiej grze najlepsze. W sumie to ciężko się przebić przez ich obronę, bo doskonale się asekurują. Pewność obrony była widoczna w meczu z United i choć oczywiście nie można było całkowicie oddalić gry od swojego pola karnego z uwagi na potencjał ofensywny Diabłów, to wiele akcji zostawało sprawnie przerywanych. Wątpię, aby dzisiaj Chelsea dała radę strzelić sporo goli.

Z kolei w ataku Citizens radzą sobie bardzo dobrze i myślę, że nie trzeba przedstawiać poszczególnych zawodników tej formacji. Nie przeceniałbym spotkania z United pod względem bramek, ale uważam, że City jeśli tylko chce to może stworzyć sobie sytuacji na 3-4 bramki, (mecz z Bayernem, tyle tylko że obrona Niemców była w tamtym czasie w doskonałej formie, a dodatkowo dochodziła presja związana z LM)pod warunkiem że rywal nie broni się całym zespołem. Chelsea w obronie gra przeciętnie. Świadczy o tym większość meczy w Premier League, gdzie albo obrońcy popełniali głupie błędy albo dawali łatwo wywieźć się w pole napastnikom przeciwnika.

Dzisiejszy mecz będzie bardzo ważny dla Villasa-Boasa, bo dowiedzie wielkości jego umiejętności lub ich braku. Do tej pory źle obierał strategie na ważne mecze. Mancini z kolei, w Premier League sobie radzi z przygotowaniem zespołu do kluczowych meczów. Możliwe że dzisiaj AVB pokaże swój geniusz zadając kłam mojej opinii o nim, ale osobiście w to wątpię.

Jako że niemal wszystkie hity w EPL obfitowały w bramki, podobnie przewiduję i dzisiaj. Chelsea średnio w obronie, a w ataku styl pasujący obrońcom City, z kolei goście świetny atak i solidna obrona. To wszystko skłania mnie by postawić na City. Uważam jednak, że lepiej niż grać po @2,90 na ich wygraną, zagrać City -1,5 @6,00, co wg mnie jest niewiele mniej prawdopodobne od samego zwycięstwa.

Chelsea v City - City -1@5,25; 4/10

Powodzenia ????
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Blackburn v West Brom - Blackburn powyżej 1,5 @2,10⛔

Zgadzam się z kolegami wyżej. Blackburn dzisiaj powinno na luzie strzelić 2 gole. U siebie zawsze prezentuje niezłą piłkę, ma spory potencjał ofensywny i co najważniejsze nie ma prawa stawiać na obronę w meczu, ponieważ jest ona za słaba by decydować in plus o losach meczów. Tydzień temu niestety tak zrobili i przez to przegrali z Sunderlandem. W II połowie praktycznie nie wychodzili ze swojej połówki. Kean jeśli chce utrzymać posadę, to musi grać odważnie. Dzisiaj przyjeżdża słabe w tym sezonie WBA. Szczególnie razi postawa obrony, której zawodnicy słabo się komunikują i popełniają sporo błędów. Wątpię, by Foster był w stanie sam zatrzymać ofensywę Blackburn.


Everton v Norwich - Everton poniżej 1,5 @2,25✅

Everton pokazał 2 tygodnie temu jak mu się gra przeciwko dobrze zorganizowanemu rywalowi. Zero pomysłowości, zero gry kombinacyjnej. Baines był cały czas posyłany przez kolegów w bój przeciwko 3 rywalom. Oczywiście zdecydowana większość takich ataków kończyła się stratą piłki. Everton wrzucał cały czas piłki w pole karne, gdzie napastnicy nie mieli większych szans w starciach o górne piłki. Przeciwko Arsenalowi Toffees grali dużo lepiej, bo Arsenal grał otwartą piłkę. Dzisiaj jednak przyjeżdża Norwich, które w spotkaniach na wyjeździe zawsze gra zdyscyplinowaną piłkę. Przełożyło się to na obrazy meczów z czołówką, np. z Man Utd. Norwich gra ostrożnie i oddaje inicjatywę rywalowi. Everton nie ma pomysłu na dobrze zorganizowane defensywy, więc wieszczę w tym meczu mało goli. Poza tym jest jeszcze Ruddy, który czasami broni w niesamowitych sytuacjach.
Z kolei Norwich zdobywa bramki głównie po strzałach głową. Dzisiaj może być ciężko rywalizować z rosłymi obrońcami Evertonu. Dodatkowo w bramce Howard, któremu zdarzają się fantastyczne mecze.


Fulham v Bolton - Fulham -1,5 @2,60✅

Ok, Fulham odpadło z LE. Ok, Fulham grało w środku tygodnia, a Bolton odpoczywał. Ok, Fulham przegrało ze Swansea. Ok, w Fulham dzisiaj nie zagrają Schwarzer, Duff, Grygera, Sidwell. Dlaczego więc typuję na Fulham? Ponieważ są drużyną na ten moment o dwie klasy lepszą, chcą sobie i kibicom poprawić humory po odpadnięciu z LE, u siebie grają bardzo dobrą piłkę, a Bolton jest bardzo słaby w obronie. Porażka ze Swansea była niesprawiedliwa, ponieważ Fulham miało więcej sytuacji i było zespołem lepszym. Remis z Odense był spowodowany głównie niedocenieniem rywala. Nie obstawiam, na powyżej 2,5 bramki Cottagers @3,00, tylko handi -1,5, bo mam przeczucie, że mecz skończy się wynikiem 2:0.


Newcastle v Swansea - poniżej 2,5 @2,00✅

Sprawa krótka. Krul gra obecnie bardzo dobrze. Już nie raz bronił w sytuacjach 9999%. Ma spore wsparcie w obronie, która dobrze sobie radzi z rozbijaniem ataków rywali. 4 gole z Norwich Newcastle straciło po strzałach głową (1 dobitka). Swansea w ostatnim meczu zagrało słabo w ataku. Newcastle w ofensywie sporo potrafi, ale w bramce Swansea gra Vorm, który podobnie jak Krul broni sytuacje niemożliwe do wybronienia.


Wolves v Stoke - Stoke wygra @2,87✅

Wolves grają przeciętnie w ataku i bardzo słabo w obronie. W meczu z Man Utd. powinni stracić więcej goli. Tydzień wcześniej szczęśliwie wygrali z Sunderlandem (rywale mieli karnego, gole w ostatnich minutach dla Wilków). Z kolei Stoke wie jak ograniczyć rozgrywanie piłki przez rywala, a poza tym nieźle kontratakuje. 2 tygodnie temu wygrana z Evertonem, tydzień temu z Tottenhamem, dzisiaj pora na będące pod formą Wilki.


Wigan v Chelsea - Chelsea -1,5 @2,05⛔

Ostatnie mecze pokazały, że jak dobrze by nie grał Al Habsi, to i tak Wigan traci ogrom bramek. Niestety obrona jest jaka jest i rywal o przeciętnej ofensywie jest bez problemu w stanie strzelić jej kilka bramek. Nie obchodzi mnie bieżąca forma Chelsea, tylko to że jest drużyną o 3 klasy lepszą. Może dzisiaj AVB da pograć rezerwowym, np. Torresowi? Albo Lampardowi? Kilku piłkarzy w tej drużynie ma coś do udowodnienia i myślę, że THe Blues nie zadowolą się wygraną 1:0.

Powodzenia ????

Wszystko grane jedną stawką - 7 j. Zobaczymy co to będzie...
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Queens Park Rangers v Manchester United - powyżej 3 (azjan) @2,30⛔

United tydzień temu wygrali 4:1 z Wolves i na chwilę puścili w niepamięć klęskę w LM. Teraz mogą się zająć wyłącznie ligą i muszą się na niej skupić całkowicie. W meczu z Wolves zagrali niezłą piłkę i w zasadzie mogli wygrać o wiele wyżej. Wilki są jednak pod formą i nie można przeceniać tego wyniku. Mimo tego, gra United się podobała, w końcu przebudził się Rooney, swoje dołożył Welbeck. Nadal w zespole panuje szpital, ponieważ kontuzjowani są Vidic, Fletcher, Hernandez, Fabio, Anderson. Jednak większość z nich nie gra od dłuższego czasu. Ciężko rokować po jednym meczu, ale myślę że Diabły powoli się przebudzają.
QPR tydzień temu dobry wynik w Liverpoolu (0:1), ale gra już nie do końca. Liverpool stwarzał sobie sporo sytuacji, jednak najczęściej brakowało ostatniego podania albo na drodze strzału stawał Cerny. Jutro prawdopodobnie znowu wystąpi, ale wątpię by po raz kolejny wybronił tyle sytuacji w meczu z potentatem. QPR gra słabo w obronie, potwierdzeniem tego jest każdy mecz ze średniej klasy rywalem. Rangers jednak potrafią również solidnie postraszyć (np. City) stwarzając sobie niezłe okazje i strzelając gole. Szczególnie na własnym boisku prezentują ładną dla oka piłkę.
United są drużyną o 2 klasy lepszą, ale miewają problemy w defensywie, a poza tym nie do końca wierzę jeszcze w umiejętności de Gei. QPR u siebie gra otwartą piłkę, ale ma słabą obronę. Jak dla mnie over.


Aston Villa v Liverpool - Liverpool -1 (AH) @2,675✅

Aston Villa gra słabo. Co prawda tydzień temu wygrała z Boltonem na wyjeździe, ale Boltonu aktualnie nie można nazwać nawet rywalem. To są słupki gotowe podać piłkę przeciwnikowi pod własnym polem karnym. Villans lubią z takich okazji korzystać toteż strzelili 2 gole po wydatnych błędach obrony przeciwnika. Oczywiście stwarzali sobie sytuacje też sami, ale obrona Boltonu jest na tyle dziurawa, że każdy może jej strzelić kilka goli. W meczach z poważniejszymi przeciwnikami Aston Villi idzie gorzej. W dodatku jutro nie zagra Agbonlahor, od którego zależy najwięcej w ataku. Nie zagra również Given, który jest kontuzjowany. Zamiast niego dość niepewny w swoich interwencjach Guzan, który w porzpednim meczu kilka razy wypuścił piłkę z rąk.
Liverpool gra dobrą, szybką i kombinacyjną piłkę. W meczu z QPR miał kilka niezłych okazji, tydzień wcześniej przegrał z Fulham na wyjeździe, choć miał ewidentną przewagę. Ogólnie gra dobrze w ataku. W obronie trochę gorzej, ale mimo wszystko rzadko dopuszcza do groźnych sytuacji pod swoją bramką. Wątpię też by Reina jutro popełnił taki błąd jak w meczu z Fulham.

Tottenham v Sunderland - Tottenham -1,5 @2,05⛔

Tottenham tydzień temu przegrał ze Stoke na wyjeździe, czemu nie ma się co specjalnie dziwić, bo jest to trudny teren, szczególnie dla drużyn opierających grę na technice. Z kolei na White Hart Lane piłkarze Redknappa prezentują się znakomicie. Zawsze szybka, kombinacyjna piłka oparta o doskonałą linię pomocy. Bale, Modrić, van der Vaart, Lennon, Parker, tych piłkarzy nie trzeba specjalnie przedstawiać. W ataku Adebayor. Spurs są w dobrej formie i praktycznie w każdym meczu stwarzają sobie 3 razy więcej sytuacji niż strzelają goli. Sunderland po przejęciu przez O&#39;Neila prezentuje się dobrze - pechowa porażka z Wolves + wygrana z Blackburn. Tydzień temu w spotkaniu z Blackburn właśnie Sunderland zagrał dobrze w ataku. Było to jednak spowodowane cofnięciem się na własną połowę całej drużyny gości. Jutro to Tottenham będzie dyktował tempo gry i może być dużo trudniej przedostawać się pod bramkę rywali piłkarzom Sunderlandu. Z resztą, po przejęciu zespołu przez O&#39;Neila nie było jeszcze meczu z wymagającym rywalem, bo Wilki są bez formy, a Blackburn jest 19 w tabeli. Jutro szykuje się ciężkie spotkanie. Spurs są drużyną dużo lepszą, a Sunderland z trzecim, choć dobrze grającym bramkarzem oraz niezbyt pewną ostatnio defensywą.


Man City v Arsenal - City -1,5 @2,75⛔

City w meczu z Chelsea mogło spokojnie wygrać. W I połowie dwie dobre sytuacje + niepodyktowany karny. Ogólnie forma jest, atak gra nadal na dobrym poziomie. Dalej podtrzymuję, że obrona dobrze sobie radzi z rozbijaniem ataków po ziemi. Mecz u siebie, więc dodatkowo dochodzi czucie boiska. Na własnym stadionie City naprawdę dobrze gra w obronie. Jutro przyjeżdża Arsenal, który wybitną defensywą poszczycić się nie może. Owszem, jest zdecydowana poprawa względem początku sezonu, ale nadal ta obrona jest do rozbicia. Szczęsny może nie mieć zbyt wiele do powiedzenia przy plasowanych strzałach Aguero, Balotelliego czy Silvy. Bardzo dobrze gra ostatnio van Persie, jednak wątpię by mógł w pojedynkę wygrać mecz. Cityt ma więcej atutów i lepszy skład, więc jutro powinno wygrać.

Powodzenia ????

Wszystko stawką 6 j.
 
Do góry Bottom