Wyndham Championship
Tim Clark lepszy od Erniego Elsa (całość turnieju)
1.89
Marathonbet
Czarnym koniem turnieju jest właśnie Clark. Występował tutaj dwukrotnie i dwukrotnie walczył praktycznie do samego końca o wygraną (2008 szóste miejsce, 2012 drugie ustępując tylko Garcii). W ośmiu rundach jakie tu uderzał ani razu nie wyszedł poza PAR 70 czyli ciągle elegancko pod kreską z piorunującą wręcz średnią 66.125. Gracz z RPA preferuje tory krótsze ale bardziej wymagające technicznie i taki właśnie dostaje w Północnej Karolinie.
Co do jego rywala to Els powinien tutaj dograć do końca uniknąć cuta, ale nie spodziewam się po nim więcej niż TOP 30 - TOP 20. Clark może wejść do TOP5 a TOP10 powinien zgarnąć "na luzie. Znajomość toru i sama jego "fizyka" są po stronie Clarka.
Różnica jednego dołka zadecydowała, Els wygrał
UPdAtE -> Po pierwszym dniu Clark -1 , a Els +1 czyli różnica 2 PAR. Jest dobrze.
Weekley Boo najlepszy z tójki: Weekley, Boo / Stallings, Scott / Bae, Sang-moon (1 runda)
ZWROT (nie widzę żeby Stallings uderzał, chyba jakaś kontuzja czy coś, zakład zwrócony)
2.45
Marathonbet
W tej trójce na wstępie wykluczamy Koreańczyka, bo chociaż to zawodnik niezwykle przyszłościowy to jednak niezdolny póki co do stabilnego punktowania. Zostaje Weekley i Stalling, a ten drugi jedzie obecnie w dół w PGA bardzo słabo zanotował jeden z większych spadków w rankingu po tym turnieju (z 37 na 41 czyli -4 miejsca) i nie zanosi się by w parę dni coś tutaj poprawił. Weekley w PGA solidne 12 miejsce z -2 under PAR także bardzo dobre zawody, w tym sezonie już raz zwyciężał w Tourze i raz był drugi i chociaż tutaj jest kilku mocniejszych graczy to na TOP10 szansę są. Motywacje też są bo robiąc tu mocny wynik Weekley praktycznie zapewnia sobie udział w fazie play-off do niemalże samego końca sezonu - aby mieć pewność musi załapać się na podium ale TOP 10 też da mu niezłą perspektywę i spokój.
Update -> Koreańczyk -2, a Weekley -1. Obaj solidnie ale spodziewałem się ciut więcej po Weekleyu a mniej po Azjacie.
Padraig Harrington uniknie CUTu
1.85
Marathonbet
Standardowe zawody z serii PGA Tour składają się z czterech rund, po dwóch z nich część zawodników ze stawki odpada według wcześniej ustalonych zasad wynikowych (ci którzy nie zeszli poniżej określonego wyniku np PAR 70). Zakład dotyczy więc tego, że wspomniany Harrington dogra na polu w Sedgefield Country Club do samego końca.
Optymizm w tej kwestii powodowany jest tym, że Irlandczyk to jednak dosyć uznana marka i chociaż ma słaby sezon to do T125 powinien się załapać za same zasługi. Pomaga w selekcji też fakt, że Harrington już w podobnych sytuacjach się znajdował i choćby dwa lata temu również tutaj również z nożem na gardle potrafił spiąć pośladki i zrobić określony potrzebny rezultat. Patrząc w historię z tego sezonu zdarzały mu się tylko dwukrotne serię z CUT, teraz właśnie również do takie serii zrównał po kiepskim PGA. Moim zdaniem warto zagrać że trzy razy z rzędu nie pożegna się z rozgrywkami w trakcie ich trwania, tak jak mówiłem jest to mimo wszystko zbyt dobry zawodnik by nie wykazać się tu odrobiną chęci, a stawka nie jest tak mocna jak na dwóch poprzednich turniejach.
Wszystkie trzy zakłady do zagrania do jutra 15 sierpnia mniej więcej do godziny 12 (oferta Marathonu).
Update -> Ostatni w turnieju, temu Panu podziękujemy
-----------------------
Po edycji dorzucam jeszcze:
Tim Clark lepszy od Mark Wilson
(1 runda)
1.83
WilliamHill
Wilson bez formy, w bardzo słabo obsadzonym Reno-Tahoe Open dopiero 23. O Clarku już pisałem:
Czarnym koniem turnieju jest właśnie Clark. Występował tutaj dwukrotnie i dwukrotnie walczył praktycznie do samego końca o wygraną (2008 szóste miejsce, 2012 drugie ustępując tylko Garcii). W ośmiu rundach jakie tu uderzeń ani razu nie wyszedł poza PAR 70 czyli ciągle elegancko pod kreską z piorunującą wręcz średnią 66.125. Gracz z RPA preferuje tory krótsze ale bardziej wymagające technicznie i taki właśnie dostaje w Północnej Karolinie.
Update -> Clark i Wilson obaj na -1 niestety zakład był trzydrogowy więc minus