Gem, set i mecz! Wracamy z tenisem!

[gemsetmecz]

#21#
John Isner - Go Soeda Under 35 gemów @1.86 ComeOn
Wimbledon czas zacząć, a nie ma nic lepszego jak postawić na Isnera, który na trawie pokazuje się dosyć dobrze. Nie jest to jego ulubiona nawierzchnia, ale dzięki swojemu serwisowi zwycięża z łatwością przeciwko przeciętniakom. Soeda raczej nie ma jak przeciwstawić się największemu atutowi Johna. Nie sądzę, żeby Japończyk ugrał w tym meczu chociaż seta. Co więcej myślę, że "Big John" przełamie kilka podań rywala i zakończy partie przed tie-breakami.
Wcześniej linia była o jeden większa przy troszkę mniejszym kursie (1.79), ale jak widać zablokowali kursy. Kto złapał niech się cieszy, bo myślę że było warto. Isner - serwis i forehand, Soeda - defensywa i przebijanie. Kto powinien wyjść górą? Moim zdaniem niekwestionowanym faworytem jest Amerykanin, który jak widzieliście wcześniej w moich typach raczej nie zawodził. Czas start! Pierwszy mecz na Wimbledonie coraz bliżej!
Saldo: +2.04j​

 

[gemsetmecz]

Nie sądziłem, że aż takie problemy może mieć Isner, jednak dał radę. Pierwszy set bardzo trudny, a w kolejnych tak jak przewidywałem po jednym przełamaniu i under się zgadza Isner po raz kolejny nie zawodzi, a kurs był niczego sobie. Zobaczymy jak pójdzie mu dalej, bo nie ma co ukrywać miał problemy z przełamaniem przeciętnego rywala. Soeda zagrał dobrze, lecz nadal sądzę, że niczym nie zachwycił.

Statystyki

Wygrane: 13
Przegrane: 7
Zwrot: 1​

 

[gemsetmecz]

#22#
John Isner (-1.5 seta) - Matthew Ebden @1.40 Sportingbet
Kto odwiedza mój temat regularnie chyba typem zaskoczony nie jest. Isner jest opoką, na której da się zarobić i sądzę, że w tym meczu także powinien podreperować saldo. Gram bezpiecznie, chociaż długo zastanawiałem się nad 3:0 dla Amerykanina. Jednak w ostatniej chwili stwierdziłem, że Ebden może urwać seta w tie-breaku. Zagrał solidnie przeciwko Roli i tutaj także może napsuć krwi Isnerowi.
Dodatkowo fakt, że "Big John" męczył się z przełamaniem Japończyka w pierwszym meczu także nie napawa mnie hurra optymizmem. Australijczyk nie jest już tak regularnym graczem, też opiera grę o serwis i forehand, ale potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Isner serwis bardzo solidny, moim zdaniem najlepszy w ATP Tour. Pokazał, że wygrać się da tylko tym elementem, ponad 80% celności pierwszego podania, ponad 30 asów i tylko 3 DFy. Takich statystyk można tylko pozazdrościć.
Do tego trzeba jeszcze doliczyć stosunek piłek kończących do niewymuszonych błędów i mamy "maszynkę" do pkt. Ebden także może tak grać, ale nie na najwyższych obrotach. Po pewnym czasie kończy mu się "paliwo" i zaczyna popełniać mnóstwo błędów. Jak wspomniałem z Rolą porządne spotkanie, ale nie uniknął przestojów. Mimo, że nie dał żadnego break pointa to jego gra wygląda czasami chaotycznie. Potrafi prowadzić 40:0, a następnie oddać łatwo trzy kolejne punkty i sam sobie robi kłopoty. Z Isnerem to nie przejdzie i sądzę, że więcej niż na seta go nie stać. Kurs nie jest wysoki, ale moim zdaniem to "pewny" typ.
Saldo: +2.44j​

 

[gemsetmecz]

Mecz o wiele łatwiejszy niż ten przeciwko Japończykowi. Isner tylko w drugim secie męczył się z rywalem, gdzie wygrał szczęśliwie po TB. Można było grać 3:0, ale tak jak mówiłem może być gorąco w "dodatkowych" gemach i tak było. Australijczyk gdyby się ogarnął to by wygrał drugą partię. Typ na plus, Isner dalej nie zawodzi.

Statystyki

Wygrane: 14
Przegrane: 7
Zwrot: 1​

 

[gemsetmecz]

#23#
John Isner - Marin Cilic @2.20 Bet365
Nie cieszy mnie ta masówka na Isnera, którą grają w dziale, bo to nie wróży dobrze. Isner w dwóch spotkaniach zaprezentował się o wiele lepiej od swojego dzisiejszego rywala, a w dodatku ma atut do gry na trawie - serwis. Cilic na tego typu kortach grać potrafi, jednak jest zupełnie bez formy i popełnia bardzo dużo własnych błędów.
Z Berankisem męczył się w pięciu setach, wcześniej z Moriyą poszło sprawniej, ale także nie pokazał niczego nadzwyczajnego. "Big John" gładko po 3:0 w każdym ze spotkań, chociaż to pierwsze moim zdaniem miał cięższe. Z Ebdenem szwankowała skuteczność, ale jak widać większych problemów także nie miał.
Jeżeli będzie siedział serwis Isnera to skończy się duża ilością gemów/setów. Myślę, że obejrzymy pięć setów, chyba że to Cilic zawiedzie i przegra po trzech TB. Ma gorącą głowę, więc wszystko jest możliwe. Oby ta masówka nie miała negatywnego wpływu na końcowy wynik Come on John!​

 

[gemsetmecz]

Po #23# kuponach była ogromna przerwa, bo nie szło najlepiej. Jak na razie zysk się utrzymuje ( +1.44j) , ale mocno się uszczuplił w ostatnim czasie. Na dzisiaj jeden typ z Cincinnati.

#24#
Roger Federer -2.5 gema vs. Andy Murray @1.80 Bet365 ​

Szwajcar od początku turnieju pokazuje się z bardzo dobrej strony. Odzyskał świeżość w grze (to jego pierwsza impreza po Wimbledonie) i niszczy każdego po kolei. Co prawda nie miał jeszcze tutaj poważnego rywala, lecz moim zdaniem z Andy'm też sobie da radę. Szkot miał problemy z każdym tenisistą w Cincinnati, nawet Fish doprowadził do TB, a wiemy jak Amerykanin aktualnie gra. Z Dimitovem i Gasquetem trudne pojedynki, więc nie sądzę, żeby z Federerem miał w ogóle coś więcej do powiedzenia.
Wiadomo, że mecz jest na szczycie. Dostarcza wielu emocji, każdy jest mniej lub bardziej przewidywalny, ale moim zdaniem dzisiaj Roger jest po prostu lepiej wyglądającym zawodnikiem pod każdym względem. Dla Murray'a będzie lepiej jak sobie odpocznie przed US Open, bo jego gra nie wygląda tak rewelacyjnie.
Dodatkowo ostatnie cztery pojedynki między tymi tenisistami kończyły się wygraną Federera! Wimbledon w tym roku i gładkie zwycięstwo 3:0, ATP World Finals 2014 w Londynie i Cincinnati rok temu bez straty seta. Ostatni wyrównany mecz miedzy Rogerem, a Andy'm oglądaliśmy na AO w 2014. W mojej opinii nic się nie zmieni, jeśli chodzi o zwycięzcę. Co więcej Federer powinien wygrać z przewagą min. 3 gemów.
Saldo: +2.24j

 

[gemsetmecz]

#25#
Roger Federer vs. Novak Djokovic @2.00 Bet365
Jak dla mnie faworytem tego spotkania jest Federer, który w drodze do finału nie stracił nawet jednego podania! Co więcej ograł Murray'a bez większych problemów, a to już mówi samo za siebie. Wcześniej też pokonał Andersona, Lopeza, czy Bautistę-Aguta. Djokovic wręcz przeciwnie, już w tym turnieju nie powinno go być, ale dwóch zawodników bało się z nim wygrać. Pierw Goffin, a później Dolgopolov. Co prawda łatwo ograł Paire i Wawrinkę, ale jego gra nie wygląda najlepiej. Widać zmęczenie Djokera, a po przeciwnej stronie dostanie dzisiaj wypoczętego Rogera.
Panowie znają się na wylot, będzie to ich 41. bezpośredni pojedynek w karierze! Jak dotąd 20-20, więc ktoś dzisiaj wyjdzie na prowadzenie. Moim zdaniem będzie to Szwajcar i kurs 2.00 biorę z pocałowaniem ręki. Więcej na temat tego spotkania nie ma się co rozpisywać. Jeżeli chcecie więcej opinii to na pewno znajdziecie je w dziale tenisowym.
Saldo: +3.24j​

 

[gemsetmecz]

#26#
Sam Querrey vs. Simone Bolelli @1.50 Bet365 ​

Nie wiem dlaczego bukmacherzy wystawili takie kursy na to spotkanie, ale z chęcią skorzystam. Włoch na hardzie nie gra wybornie, a z reprezentantem gospodarzy nie powinien mieć nic do powiedzenia. Solidne podanie wystarczy, by pokonać Simone, który na pewno da się przełamać. Z Delbonisem co prawda wygrał w I rundzie, ale Argentyńczyk gra piach od kilku tygodni. Sam w Winston Salem rok temu dotarł do półfinału, gdzie przegrał z JJem po kuriozalnym spotkaniu. Jak widać gra mu się tutaj dobrze, więc z Bolellim nie powinien mieć wielkich problemów. Jedynie w wymianach może być na styku, ale pierw zawodnik z Włoch musi odebrać podanie. Jak dla mnie skończy się w dwóch partiach. Krótko, bo nie ma się co rozpisywać, zresztą chyba za wiele osób nie czyta mojego tematu, więc piszę sam dla siebie

Saldo: +2.24j

 

[slawww]

zresztą chyba za wiele osób nie czyta mojego tematu, więc piszę sam dla siebie

tu błąd, bo jeśli coś się pojawia to chętnie czytam i skorzystam

 

[gemsetmecz]

#27#
Jerzy Janowicz vs. Kevin Anderson @2.62 Bet365 ​

Od razu na początek powiem, że ze stawką to ja bym był bardzo ostrożny. Szukanie niespodzianki przed Wielkim Szlemem. Kiedy jak nie teraz Janowicz ma pokonać Andersona. Kevin w meczu z Kukushkinem dał aż 8 break pointów, stracił jedno podanie, ale mimo wszystko świetnie serwował. Jerzyk z Rosolem 5 piłek na przełamanie, wszystkie obronione, serwis co dziwne też był na poziomie (9 asów, tylko 2 DFy).
Co do piłek wygrywających statystyki podobne, jednak meczów nie można porównywać. Regularniejszy jest zawodnik z RPA, ale czy na pewno będzie chciał tutaj jeszcze długo grać? Turniej przed Wielkim Szlemem, na pewno wiąże nadzieje z US Open. Janowicz można otwarcie powiedzieć, że nigdy na tym Szlemie nie osiągnął tego na co go stać. Na hardzie powinien swoimi warunkami fizycznymi wygrywać z średniakami, a często z nimi się męczy, albo odpada.
W Winston Salem historia ma się trochę inaczej. Rok temu finał, przegrana z Rosolem. Teraz Czecha już nie ma w turnieju, więc dlaczego nie pokonać Andersona? Niejednokrotnie JJ pokazał w tym sezonie, że jest w stanie powalczyć z lepszymi od siebie. Jeżeli serwis będzie na podobnym poziomie jak wczoraj to sądzę, że po zaciętej walce Polak ma szansę wygrać. Taki kurs biorę w ciemno, bo jak dla mnie za wysoki. Małe value po stronie Jerzego. Skorzystam i zobaczymy co tam łodzianin pokaże w drugim meczu na kortach w Winston Salem.

Saldo: +1.24j

#Edit:
Do US Open przerwa z typami.

 

[gemsetmecz]

#28#
Jerzy Janowicz vs. Pablo Carreno-Busta @1.53 Bet365 ​

Janowicz w Winston Salem nie zabłysnął po raz kolejny, ale skreślać go na US Open nie można. Zupełnie inaczej zaprezentował się Carreno-Busta w ostatnim turnieju przed Wielkim Szlemem. Wygrał niespodziewanie z Bolellim i awansował do ćwierćfinału, gdzie przegrał po walce z Herbertem, który zagrał chyba turniej życia. Mimo to sądzę, że nadal faworytem tego pojedynku jest Jerzyk.
Polak jeżeli ma dzień może walczyć z czołowymi zawodnikami na hardzie. Gorzej jeśli mu nie idzie, wtedy przegrywa nawet ze słabszymi od siebie, co w tym sezonie pokazał już kilkukrotnie. Tym razem sądzę, że podczas US Series Open pokazał się przyzwoicie i z Hiszpanem nie będzie miał ogromnych problemów. Solidne podanie i forehand powinno wystarczyć na Pablo, który do zaoferowania na hardzie nie ma za dużo.
Dużo biegania, dobra defensywa i gra zza linii to nie będzie to co powinno powstrzymać łodzianina. Jedynie on sam może sobie przegrać to spotkanie nie mając w ogóle formy "strzeleckiej", bo nie ma co ukrywać JJ ostatnio dużo bije płaskimi forehandami, które nie mają za dużo wspólnego z techniką. Odszedł od dropshotów co na pewno cieszy, nie ma już ich tak wiele, więc sądzę że w meczu z Carreno-Bustą to on wyjdzie górą. Kurs jest w miarę dobry, więc po raz kolejny zaufam naszemu zawodnikowi.

#29#
Grigor Dimitrov vs. Matthew Ebden Under 30.5 gema @2.00 Bet365 ​

Jeżeli Dimitrov myśli tutaj o niezłym wyniku na pewno takich zawodników jak Ebden musi ogrywać w trzech setach. Przed US Open forma Bułgara była zróżnicowana, ale na takiego rywala powinno to wystarczyć, by awansować dalej. Pytanie tylko w jakim stylu?
Dima w Cincinnati zagrał w miarę przyzwoicie, martwią wcześniejsze turnieje, gdzie odpadł pierw z Johnsonem, a później z Sockiem. Nie gra tak stabilnie jak choćby kilka miesięcy temu, zdarzają mu się przestoje, ale czy nawet taki przestój jest w stanie go zatrzymać w spotkaniu z Ebdenem? Nie sądzę, że to spowoduje utratę seta.
Australijczyk swoją formę zagubił już dawno temu, teraz głównie gra w Challengerach, gdzie na hardzie też nie ma się czym chwalić. Stosunek zwycięstw do przegranych ma lekko na plus, ale przecież o czym my mówimy? Challengery -> Wielki Szlem to jest znaczna różnica, a trafił nieciekawie już w I rundzie. Matthew posiada dobry forehand i solidne podanie, ale tylko tym nie jest w stanie wygrać z Grigorem. W wymianach będzie wyraźnie słabszy, do tego po stronie backhandowej praktycznie będzie nie istniał. Obiegać się w nieskończoność nie da, więc będzie pewnie wiele błędów z tamtej strony.
Moim zdaniem w każdym secie Dimitrov znajdzie chociaż raz sposób na rywala. Jeżeli to nie starczy na gładką wygraną to będę zdziwiony. Bułgar w nieziemskiej formie nie jest, ale Ebdenowi też do takiej daleko.
Saldo: +1.24j

 

[gemsetmecz]

#30#
Frances Tiafoe vs. Victor Troicki @3.40 Bet365 ​

Ostatni kupon w tym rozliczeniu, więc można poszaleć z typem. Moim zdaniem Tiafoe ma tutaj jak najbardziej szanse na awans. Dlaczego? Troicki jest w mizernej formie, niby doświadczenie o wiele większe ale jeżeli przegrywa się z Jazirim, Fishem (!), czy Youzhny'm bez formy to coś się dzieje nie tak. Serb od Wimbledonu nie wygrał nawet jednego spotkania, co więcej jak widać przegrywał z przeciętniakami. Może Rosjanin prezentuje się ogólnie w miarę dobrze pod względem umiejętności, ale z taką grą jaką ostatnio prezentuje nie ma czego szukać w TOP30.
Troszkę było o Victorze, to może przejdźmy do młodego Amerykanina. Frances w Winston Salem dotarł do II rundy, przedarł się przez eliminacje, pokonał Harrisona, Duckwortha, a uległ Bellucciemu po walce. Wcześniej nie było tak kolorowo, w Cincinnati przegrana z Mahutem, a w Atlancie z Grothem. Mimo to sądzę, że 17-latek jest w stanie zwyciężyć, jeżeli nie zje go przedmeczowa trema. Ma papiery na grę w TOP20, oczywiście wszystko w przyszłości, bo aktualne umiejętności aż tak wysokie nie są. Do tego nie gra najgorzej, powoli wchodzi do ATP Tour i jak widać po WSO nie jest wcale źle.
Zawodnik z USA bardzo dobrze serwuje, jak trafi z dniem to nie zdziwię się jeśli ogra Troickiego w trzech setach. W wymianach także nie jest najgorzej, chociaż wiadomo że głównie będzie operował forehandem. Troickiego bliżej przedstawiać nie trzeba, w ATP gra już od dłuższego czasu. Dobrze z głębi kortu, na serwisie także solidnie, tylko wszystko zależy od jego formy. Ostatnio sami widzicie jak jest, więc porażki nie wykluczam, a wręcz nawet jestem po stronie Tiafoe, który ma szansę na II rundę US Open. Kurs świetny, żeby spróbować. Łapać dopóki jeszcze jest tak wysoki

Saldo: +0.24j

 

[gemsetmecz]

Statystyki po 30 kuponach
Wygrane: 17
Przegrane: 12
Zwrot: 1
Stawka: 30j
Saldo: +0.24j
Yield: 0.8%​