Witam.
Jak wszyscy już zauważyliście expek.t com zwrócił nasze pieniądze. Wystarczył jeden mail do SZWEDZKIEGO supportu aby po błyskawicznej analizie wszystkich faktów i dowodów pieniądzą zostały natychmiast zwrócone. Zwyciężył zdrowy rozsądek i rzetelność szwedów. Szkoda tylko że pracownicy polskiego suportu w osobach: Robert Chojnacki ,Marcin Wilk, Jarosław Borland tkwili w swoim uporze i kłamstwie do samego końca przez całe 3 tygodnie nie wykazując jakiekolwiek chęci współpracy i rozwiązania problemu. Jeśli chodzi o pozytywne rozstrzygnięcie sprawy ze strony firmy e.xpekt jest to i wyłącznie zasługa szwedzkiego supportu, gdyby nie oni, polski support dalej pozostałby przy procederze okłamywania, oszukiwania, przeinaczania faktów i ciągłym odbieganiu od sedna sprawy, tylko po to aby nie oddać zrabowanych pieniędzy. Zapewnienia polskiego supportu że anulowane zakłady zostały przywrócone jeszcze przed meczem, nie znalazły żadnego poparcia w dowodach, których jak wiemy polski support do tej pory nie przedstawił.
Odnosząc się do wysłanego xxxxxi komunikatu ze strony polskiego supportu, chciałbym tylko powiedzieć, iż Marcin Wilk, Piotr Chojnacki i Jarosław Borland nie mają nic honoru i skruchy, nawet wówczas gdy po 3 tygodniach wmawiania mi że to ja jestem oszustem oraz tempego upierania się przy swoich absurdalnych racjach, okazuję się że "góra" przyznaję rację mnie. Jeden mail do szwedzkiego supportu wystarczył aby w ciągu 24 godzin Szwedzi stwierdzili że racja leży po mojej stronie. Oswiadczenie polskiego supportu za pośrednictwem moderatora o ,,rzucaniu mięsem'' również łagodnie mówiąc mija sie z prawdą. W korespondencji mailowej, gdy początkowa dwutygodniowa kulturalna konwersacja nie przyniosła żadnych efektów, nie można się dziwić iż puściły mi nerwy i zacząłem używac dosadniejszego języka. Przesadą jest mówienie o stosowaniu przeze mnie wulgaryzmów itp. Panowie z polskiego supportu byli jedynie określani przeze mnie za pomocą następujących przymiotników; OSZUŚCI , ZŁODZIEJE, KŁAMCY I DEBILE. Widocznie Panowie po bezprawnym zagarnięciu naszych środków finansowych z kont oczekiwali miłej dyskusji przy kawie. Któż z Was drodzy forumowicze ( nie "forowicze" jak to określił w komunikacie polski support) po zostaniu oszukanym i okradzionym wytrzymał by przez 3 tygodnie nie nazywając ludzi odpowiedzialnych za kradzież inaczej niż po imieniu : złodzieje , oszuści, kłamcy i debile? Ja wytrzymałem niecałe 2 tygodnie... Oczywiście w pełni się zgadzam na publikację maili w których to rzekomo tak strasznie wyzywałem naszych bogu-winnych rodaków z supportu. Jednocześnie nie wyrażam zgody na upublicznienie naszych danych osobowych ( moich i syna) , widoczne mogą być ewentualnie pierwsze litery imienia i nazwiska, adresu, adresu email, itd.. Zaznaczam tylko aby nie były to wyrywkowe zdania czy maile, lecz cała nasza korespondencja wraz ze wszystkimi mailami odnośnie weryfikacji i odblokowania mojego konta z końca września aż do teraz. Żadnych dowodów się nie boję , bo to nie ja ich oszukałem, to nie ja działałem z premedytacja (jak niektórzy sugerują) i to nie ja dla 1600 zł byłem skłonny do zepsucia i oczernienia nie tylko własnego nazwiska ale i całej firmy w której pracuję.
Chciałbym aby Panowie Wilk, Chojnacki i Borland a także niektórzy forumowicze uświadomili sobie raz na zawsze, że stawki nigdy nie zostałyby zwrócone gdyby dowody i prawda nie leżałyby po mojej stronie! Ocenę kompetencji , uczciwości, chęci wykazania choćby odrobiny dobrej woli polskiego suportu pozostawiam wszystkim forumowiczom, którzy śledzili rozwój wypadków. Każdy zdrowo myślący forumowicz zauważył natychmiast, że jedyną taktyką ludzi z polskiego supportu było okłamywanie, bagetelizowanie, odciąganie od sedna sprawy, czepianie się nie istotnych szczegółów i i ciągłe wmawianie wszystkim że białe jest czarne! Żal takich ludzi(Marcin Wilk, Piotr Chojnacki i Jarosław Borland), którzy swoim zachowanio : złodzieem i postawą symbolizują i utwierdzają wszystkich na świecie, że obraz typowego Polaka tj i oszust. Tym bardziej że na ofiarę wybrali sobie własnego rodaka, zapewne myśląc , że po paru głupich tłumaczeniach odpuści, jednocześnie nie posiadawszy odwagi i znajomości języka angielskiego aby skierować sprawę do supportu innej nacji, gdzie pracują ludzie odbiegające im o lata świetlne w poziomie kultury i szacunku dla innych ludzi. Widać teraz jak bardzo się przeliczyli. Brak jakichkolwiek przeprosin ze strony polaków mówi sam za siebie.
Na koniec należy dodać pare słów odnośnie oczerniających nas forumowiczów. Podsumowując: możecie sobie krakać i skakać ile chcecie, lecz nie zmieni to faktu że centrala expektu przyznała mi rację i oddała zabrane przez polaków pieniądze. Przyznali się do winy, koniec , kropka.
Co do innych osób wypowiadających się na forum, chciałbym serdecznie podziękować za pomoc, wsparcie i aktywny udział w całej dyskusji, która z pewnością przyczyniła się do pozytywnego rozstrzygnięcia przez szwedzki ( co trzeba podkreslić; szwedzki a nie polski) support całej sprawy.
Odnosząc się jeszcze do oficjalnego stanowiska expektu w tej sprawie pozwolę sobie zacytować niezmiernie trafną uwagę kolegi awaxa76 z innego forum: "Oficjalne stanowisko bukmachera w tej sprawie + te żałosne bilety na reprezentację to nieudana próba rozpaczliwego ratowania resztek reputacji i kpina z inteligencji użytkowników tego forum." Nic dodać nic ująć... Niech każdy się zastanowi nad tym zdaniem...
Jeszcze raz chciałbym podziękowac wszystkim forumowiczom, którzy nas wspierali jak również moderatorowi za miejsce na dyskusje i rzeczowa ocenę faktów.
Pozdrawiam