Niewątpliwie ta Eurowizja będzie miała niższy poziom, niż dwie poprzednie edycje. Stawka tu jest bardziej spłaszczona. Jeśli chodzi o faworytów, to w reprezentancie Włoch tej edycji widzę Amira sprzed roku - wysokie poparcie bloggerów, youtuberów, jednak w finale może zostać przygaszony rzeczywistością eurowizyjną. Oczywiście dużo więcej będzie można powiedzieć po próbach, każdy docelowo szykuje lepszy występ, niż w krajowych preselekcjach. Mam kilka wolnych przemyśleń związanych z Eurowizją. Sam będę szukał największego zarobku na
live, ale coś tam powrzucam po próbach.
Włoski kawałek chwytliwy, dość sympatyczny, ale wyjątkowo równy z dużą częścią stawki. Widać, że pojawia się w tej edycji trend modernistyczny. Zaczynając od faworyzowanej Belgii, przez Estonię, Islandię, Łotwę, Cypr, (Norwegię?) i kilka innych. Przechodzi to wręcz w przesyt nowości.
Jako, że stawka faworytów do zwycięstwa jest moim zdaniem bardziej spłaszczona niż przez dwa-trzy ostatnie lata można coś ugrać na value.
Włochy,
Belgia, Bułgaria(?) - faworyci yt i bloggów. Jak na razie nie ma value w graniu na nich. To co zwykle brzmi fajniej w radiu, albo jako teledysk, nie musi być równie dobre na scenie.
Szwecja - standardowo Szwedzi wystawiają reprezentanta, który jest celowany w top3. Trochę kawałek podobny do wystawionego w 2011 Erica Saade "Popular" (3. miejsce). Kompletnie mi się nie podoba tak samo jak tegoroczny, ale widocznie chwytliwe dla eurowizyjnej społeczności, Szwedzi u jury również zawsze wysoko oceniani.Marketing też typowy - już leci w radiu.
Gruzja - może nie powalczy o 1-3, ale sami wiemy jak
polityka i tendencje społeczne mają wpływ na głosowania. Moim zdaniem awans do finału. Rok temu Ukraina wcale nie była brana pod uwagę do grona faworytów do zwycięstwa. Dobrze "ubrane" wykonanie może dać awans, a na w ten bukmacherzy nie wierzą.
Łotwa/
Islandia - dużo zależy od aranżacji - modern, mogą być wysoko.
Azerbejdżan - miejsca w Eurowizji: 8, 3, 5, 1, 4, 2, 22, 12, 17. Zawsze w finale, często wysoko. 8/8 jeśli chodzi o awans do finałów.
Dania/
Szwajcaria/
Wielka Brytania - silne głosy, trochę pomijane-value.
Białoruś - świeżość i inność, jedyna taka piosenka tej edycji - value. Węgrzy też wystawili coś innego, tyle że dużo osób nie lubi takiej muzyki.
Francja -
Włochy rok temu zrobiły podobny "myk". Na początku utwór wyszedł w wersji jednojęzycznej, potem we włosko-angielskiej. Stracił na tym. Podobnie myślę będzie w tym roku z propozycją francuską.
Ukraina - mi ten kawałek się podoba, jesli będzie podobna aranżacja jaką widzę na yt to też na plus. Będą wyżej niż są obecnie sytuowani.
Polska - naszej propozycji brakuje silnego refrenu, praktycznie utwór brzmi jakby go nie miał, cięższy półfinał, ale finał w zasięgu.
W półfinałach będzie o tyle ciężej, że poziom wykonań jest wyrównany. Nie ma wybitnych, tragicznych też niewiele.