lukpol
Użytkownik
Dobre pytanie, czy to chcacy czy niechcacy...Czyli szczepionki niechcący skracają życie?
Dobre pytanie, czy to chcacy czy niechcacy...Czyli szczepionki niechcący skracają życie?
a co wydluza? slyszales kiedys o szczepionce, ktora wydluza zycie? skoro nie wydluza to albo bedziesz zyl tyle ile zyjesz albo bedziesz zyl krocej po szczepieniu ze wzgledu na nop-y.Czyli szczepionki niechcący skracają życie?
to moja nauczycielka, tzn nie moja ale z mojej szkoly. Znale mja. Ekonomik Sanok, jet ich jeszcze kilka w SP.To chyba pierwsze wystąpienie w TVP z opinią odbiegającą od jedynie słusznego kierunku, jest też dostępny wywiad z panią poseł w TV wrealu24:
Jest projekt nowej ustawy covidowej PiS. Osoba zakażona w pracy będzie mogła domagać się odszkodowania | Polityka - Wiadomości Gazeta.pl
Jak dobrze wlasny biznes miec
Na etat to nie wiem po co bym poszedl zeb ytylko dekolty [oogladac kolezanek z naprzeciwka
Naprawde w takie debilizmy niektorzy sie bawia w zakladach pracy? LOl
To jest po prostu dalsze dzielenie społeczeństwa i zabawa w konfidenctwo!!!!!!To będzie raj dla kombinatorów. Niektórzy ludzie celowo będą się zarażać(a zbytnio wysilać się nie trzeba, żeby złapać Omikrona...), żeby wyłudzić całkiem niezłą sumę odszkodowania.
Jeśli wszyscy będą mieli negatywne testy to nawet tacy kombinatorzy nic nie wskórają...To będzie raj dla kombinatorów. Niektórzy ludzie celowo będą się zarażać(a zbytnio wysilać się nie trzeba, żeby złapać Omikrona...), żeby wyłudzić całkiem niezłą sumę odszkodowania.
Przecież taki dany pracownik jak powie szefowi że się odemnie zaraził a ja przyniosę ujemny test to mogę złożyć do sądu pozew na niego o pomówienie mnie i wyłudzenie od mojej osoby odszkodowania a o to chodzi najbardziej (nie) rządowi chodzi w tej grotesce żeby się między sobą żryć i dzielić!!!!!!To będzie raj dla kombinatorów. Niektórzy ludzie celowo będą się zarażać(a zbytnio wysilać się nie trzeba, żeby złapać Omikrona...), żeby wyłudzić całkiem niezłą sumę odszkodowania.
To nie procedura karna Tak to nie działa. Po za tym w projekcie jest, że pozew składasz wobec kogoś kto miał pozytywny wynik, a nie negatywny. A jeśli byś miał negatywny, a ktoś by cię pozwał to nie ma żadnego wyłudzenia czy pomówienia tylko po prostu sąd oddali pozew, a za koszty zapłaci powód.Przecież taki dany pracownik jak powie szefowi że się odemnie zaraził a ja przyniosę ujemny test to mogę złożyć do sądu pozew na niego o pomówienie mnie i wyłudzenie od mojej osoby odszkodowania a o to chodzi najbardziej (nie) rządowi chodzi w tej grotesce żeby się między sobą żryć i dzielić!!!!!!
Jeśli wszyscy będą mieli negatywne testy to nawet tacy kombinatorzy nic nie wskórają...
No niestety polskie społeczeństwo i rząd ukręciło sobie, moim zdaniem gorszy bat niż to co było planowane wcześniej czyli żądanie przez pracodawcę szczepień... Bo teraz co tydzień, grzecznie do punktu wymazów i co tydzień dłubanie w nosie, a nawet i zaszczepieni mogą mieć covid więc ludzie się maksymalnie wkurzą i już nikt się nie będzie szczepił. A jak będzie masowe testowanie to POLSKA STANIE - tylu ludzi nie będzie pracowało.... No chyba, że tylko niewielka część pracodawców z tego skorzysta - wtedy będzie wszystko po staremu... . Ale jak znam Polski naród wszystko się rozejdzie po kościach... Do tego bardzo wątpliwe, żeby jakiś sąd uznał za wiarygodne, że Pan X zaraził się w pracy od Pana Y skoro Pan X bywał na zakupach, w kościele i w marketach i wszędzie mógł się zarazić... A sąd bada faktyczny stan, a nie jakieś przypuszczenia... Projekt powstał w głowie starszego Pana, ale przy okazji Prezesa partii rządzącej i ma taką właśnie konstrukcję. Więc dobra wiadomość dla antyszczepów - nie przejmujcie się ! Natomiast jak pracodawca by żądał tych testów yo załoga grzecznie co tydzień na wymaz z nosa bo nikt by raczej nie chciał ryzykować. Oczywiście inna sprawa, że w wielu miejsach w Polsce jest taki rynek pracownika, że pracodawcy mogą się bać ryzykować więc najbardziej oberwą małe miasteczka gdzie stosunkowo trudno o pracę. Jak dla mnie jakbym był na etacie i mimo szczepienia musiałbym chodzić co tydzień na wymaz z nosa to byłbym wkurzony...
Otóż to. Wiele osób dojeżdża do pracy autobusem/tramwajem, a przecież tam jest się bardzo łatwo zarazić. W zatłoczonym autobusie średnio jest pewnie z kilkanaście osób zakażonych... Do tego można się zarazić przez niemycie rąk itd. Nie da się udowodnić, że zachorowaliśmy przez jakąś konkretną osobę. Będzie niezły cyrk w sądach, które już i tak mają dostatecznie dużo pracy.Do tego bardzo wątpliwe, żeby jakiś sąd uznał za wiarygodne, że Pan X zaraził się w pracy od Pana Y skoro Pan X bywał na zakupach, w kościele i w marketach i wszędzie mógł się zarazić... A sąd bada faktyczny stan, a nie jakieś przypuszczenia...
Chyba nie. Myślę, że to nie przejdzie w sejmie. Nawet opozycja która tak bardzo pyskuje w sprawie zmuszania ludzi do szczepień wyśmiewa się z tego pomysłu.Będzie niezły cyrk w sądach, które już i tak mają dostatecznie dużo pracy.
Najpierw wojewoda. Decyzja administracyjna. Potem ew. odwołanie - do sądu administracyjnego.Będzie niezły cyrk w sądach, które już i tak mają dostatecznie dużo pracy
to tak nie dziala... tak przedstawial dane doktor B. Fialek porownujac Polske do Hiszpanii (ktos tutaj wklejal te dane pokazujac jak cudownie dzialaja szczepionki) czy jeden z ekspertow Wloch czy dziennikarka z onetu porownujac liczbe zgonow w Polsce i zakazenia do liczby zgonow i zakazen w Australii gdzie wybuchla fala omikronu. Ludzie nie umieraja na covid z dnia na dzien tylko po kilku tygodniach. Jakby tak przedstawiac dane to covid bylby najbardziej smiertelny na koncu kazdej fali gdzie jest najmniej zakazen a wciaz duzo zgonow.Liczba pozytywnych testów na C-19 w 2022 (najwyższa w historii):
26.01. - 53.420,
27.01. - 57.659,
28.01. - 57.262.
Liczba ZGONÓW na C-19 w Polsce:
26.01. - 62,
27.01. - 79,
28.01. - 85.
Mamy 38 mln mieszkańców.
Zapomniałem dopisać autora (już uzupełniłem), tu chodzi raczej o to że nawet ta rekordowa ilość pozytywnych testów to niewiele w porównaniu z wielkością populacji.to tak nie dziala... tak przedstawial dane doktor B. Fialek porownujac Polske do Hiszpanii (ktos tutaj wklejal te dane pokazujac jak cudownie dzialaja szczepionki) czy jeden z ekspertow Wloch czy dziennikarka z onetu porownujac liczbe zgonow w Polsce i zakazenia do liczby zgonow i zakazen w Australii gdzie wybuchla fala omikronu. Ludzie nie umieraja na covid z dnia na dzien tylko po kilku tygodniach. Jakby tak przedstawiac dane to covid bylby najbardziej smiertelny na koncu kazdej fali gdzie jest najmniej zakazen a wciaz duzo zgonow.
a zobacz na Australię , wczoraj tj. 28.01.2022 już 155 zgonów, w Polsce, w lecie (lipcu ) nie przekraczało 15.Srednia tygodniowa liczba zgonow w Polsce - 183
Srednia tygodniowa liczba zgonow w Hiszpanii - 183
Liczba Hospitalizacji w Polsce - 13913 - krzywa idzie w dol
Liczba Hospitalizacji w Hiszpanii - 16580 - krzywa idzie w gore
Gdyby nie szczepionka to w Hiszpanii byloby tyle zgonow co w Polsce!!! Wielbcie doktora B. Fiałka!
W Polsce zgony wynikajace z wariantu delta w Hiszpanii wynikajace z wariantu omikron. W Polsce krzywa zgonow idzie w dol w Hiszpanii krzywa zgonow idzie w gore. Wariant delta jest o 25% bardziej smiertelny od wariantu omikron.