English Open 2022 (12-18.12.2022)

[psotnick]

English Open 2022
12-18 grudnia 2022

​

Czas na kolejną odsłonę Home Nations Series, na który składają się 4 turnieje rankingowe na terenie Wysp Brytyjskich: Northern Ireland Open (16-23 października 2022), Scottish Open (28 listopada - 4 grudnia 2022), English Open (12-18 grudnia 2022) i Welsh Open (13-19 marca 2023). W każdym z turniejów Home Nations Series obowiązują dokładnie te same reguły: 128 graczy w płaskiej drabince walczą o pulę nagród rzędu 422,000 funtów, w tym 80,000 dla zwycięzcy. Ale najbardziej łakomym kąskiem dla zawodników jest bonus finansowy, czyli okrągły milion funtów dla gracza któremu uda się wygrać wszystkie 4 turnieje z cyklu.

English Open 2022 odbędzie się w dniach 12-18 grudnia, a wszystkie mecze odbędą się w Brentwood Centre w angielskim Brentwood. Format turnieju wygląda tak, że im dalej w las tym dłuższy dystans meczów: od 1 do 4 rundy włącznie mecze do 4 frejmów (Best of 7), ćwierćfinały to już gra do 5 frejmów (Best of 9), półfinały - do 6 frejmów (Best of 11) i wreszcie w finale zwycięzcą zostanie ten zawodnik który jak pierwszy wygra 9 frejmów (Best of 17). Tytułu sprzed roku bronić będzie Neil Robertson, który w emocjonującym finale pokonał Johna Higginsa dopiero w decydującej partii (9-8).

Ale zanim turniej główny to rozegrane zostaną kwalifikacje w dniach 25-30 października 2022 w Morningside Arena w Leicester.

Format kwalifikacji turnieju
Drabinka kwalifikacji turnieju
Livescore

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów z analizami​

 

[Mitre]

L. Kleckers - M. Miah
(jutro, godz. 17)

Typ: 2
Kurs: 1.80 (STS)
Stawka: 4/10

[wynik: 0:4]

Miah na przestrzeni ostatnich trzech lat poczynił duży progres - z totalnego ałtsajdera i dostarczyciela frejmów stał się solidnym zawodnikiem, niekiedy nawet śmiało stającym w szranki z tuzami snookera i sprawiającym niespodzianki. Miah jest zawodnikiem charakteryzującym się sporą odpornością psychiczną: raz - nie podłamał się przed laty, gdy powszechnie dworowano z niego, kiedy przegrywał wszystko jak leci, i odkuł się w tourze; dwa - kiedy przychodzi mu konfrontować się z lepszymi znacznie, w tym czołowymi postaciami, czyni to z otwartą przyłbicą; gra bez kompleksów, nie spala się. Teraz musi pokonać snookerzystę będącego absolutnie w jego zasięgu - nie tylko dlatego, że Miah prezentuje się aktualnie przyzwoicie: w zakończonym wczoraj turnieju ograł nieoblicznego Ninga (4:1) i postraszył Selby'ego (2:4). Kleckers to zawodnik, w którym pokładano duże nadzieje, nie jest jednak w stanie im sprostać. Sprawia wrażenie gościa pogodzonego z tym, że nie osiagnie już nic ponad przeciętność. Jego styl gry jest nastawiony na jak największe utrudnienie życia przy stole przeciwnikowi: psucie układów, spowalnianie gry, babranie się w defensywnie. Miah to już zbyt doświadczony wrobel jest, by to go ruszało i by tracił głowę tudzież cierpliwość z powodu tego typu stylu oponenta.

 

[Mitre]

Steadman - Jain
(dzisiaj, godz. 20)

Typ: 2 (+2,5)
Kurs: 1.90 (STS)
Stawka: 4/10

[wynik: 4:0]

Jain, stanowiący egzotykę i ciekawostkę w tourze, ma całkiem niezłe flow w prowadzeniu brejka - z tym że warunek musi być jeden: otwarty układ za sprawą pomyłki przeciwnika. W ostatnim spotkaniu Jain pokarał za frywolność zagrań Jimmiego White'a, pokonując go 4:3. Steadmanowi daleko do szarż na miarę White'a, jest bardzo zachowawczo uspobionym typem zawodnika, niemniej pewne próby wbić będzie musiał podjąć, ostatnio zaś z tą sztuką jest mu bardzo nie po drodze. Rynek wytacza atrakcyjną propozycję na zdobycie przez Indusa dwóch frejmów, otwieram więc swój portfel inwestycyjny na tę ekspozycję.

 

[Mitre]

J. Brown - S. Donaldson
(dzisiaj, godz. 14)

Typ: 1
Kurs: 1.80 (STS)
Stawka: 6/10

[Wynik: 2:4]

Chwiejność dyspozycji jest tym określeniem, które w obecnym sezonie najlepiej oddaje istotę rzeczy co do poczynań obu panów. Po ich postawie trudno wyrokować, co zaprezentują w następnej potyczce. Tym niemniej Brown w tym zestawieniu prezentuje się korzystniej - Donaldson jest jakiś rozedrgany przy stole, bardzo niepewnie podchodzi do zagrań, jakby utracił dużą cząstkę pewności siebie, co przekłada się na wyniki i spory spadek w rankingu względem tego, które miejsce stosunkowo niedawno w nim zajmował. Umiejętnościami są to snookerzyści o zbliżonym pułapie - na tym etapie jednak powinna przesądzić głowa, dlatego skłaniam się ku Brownowi.

 

[psotnick]

Bingyu, Chang - Fergal O'Brien
Zwycięzca meczu : Bingyu, Chang @ 1,65 4-0
Wynik handicap : Bingyu, Chang -1.5 @ 2,15
Wynik po 4 frejmach : Bingyu, Chang @ 2,50
Dokładny wynik : 4 – 0 @ 9,00
Betclic

Typ przeciwko O’Brienowi który w tym sezonie jeszcze nie wygrał meczu (0-1-4). Co ciekawe, w tych 4 porażkach dwie z nich to wysokie wtopy z Bingyu (0-3 i 1-4), wprawdzie te mecze miały miejsce w lipcu i sierpniu, czyli w okresie kiedy większość zawodników szuka formy, ale niestety od tego czasu forma Irlandczyka za bardzo się nie poprawiła. Moim zdaniem to O’Brien już jest trochę poza tourem i bliżej mu do cyklu rozgrywek dla seniorów, w których zresztą już z powodzeniem startował. Z młodym Chińczykiem chyba będzie musiał błysnąć dawną formą, zablokować go taktycznie, wciągnąć w brudną grę itd żeby cokolwiek zdziałać, a nie wiem czy na ten moment jest w stanie przywołać te swoje największe atuty. Bingyu świeżo po ograniu Ursenbachera (4-1) w kwalach do Scottish Open, zaprezentował się bardzo solidnie, wbił setkę która mogła skończyć się nawet maksem. Myślę, ze taka forma spokojnie powinna wystarczyć na dołującego weterana.

 

[psotnick]

Rebecca Kenna - Yuan Sijun
Łączna liczba frejmów : Poniżej 4,5 @ 1,80 0-4 nie było zagrożenia dla typu
Betclic

Zestawienie nawet czołówki kobiecego snookera z ogarniętymi zawodowcami to zawsze jest różnica kilku klas. Rebecca Kenna w tym sezonie grała z Dayem i Dale’em (z oboma po dwa razy) i w sumie w 4 meczach ugrała tylko 2 frejmy. Trudno jej zbudować brejka powyżej 50 więc nawet jeśli dostanie szansę na punktowania to bardzo często jest to tylko mała przerwa i do stołu zaraz wraca rywal. Dzisiaj młody Chińczyk, który niedawno przecież dotarł do ćwierćfinału British Open, w którym odpadł z późniejszym zwycięzcą całego turnieju Dayem po bardzo wyrównanym meczu na pełnym dystansie (4-5). Jeśli tylko Sijun się nie speszy grą w kobietą to problemów z szybką wygraną do zera nie powinno być, bo tak jak pisałem wyżej, różnica umiejętności jest ogromna i nie do zasypania w normalnej grze turniejowej.

 

[Mitre]

Lee - Gould
(dzisiaj, godz. 17)

Typ: 1 (+2,5)
Kurs: 1.75 (STS)
Stawka: 5/10

[wynik: 2:4]

Gould bardzo daleki od optimum dyspozycji - zdołał dotąd pokonać totalnego outsidera, Duffy'ego (4:2), i słabego Judge'a. Naprzeciw niego stanie zawodnik, który po latach wypłynął z czeluści, i bardzo pozytywnie zaskakuje swą postawą: w ostatnim spotkaniu nawiązał równorzędną rywalizację z Markiem Allenen, późniejszym triumfatorem turnieju w Irlandii, ulegając mu dopiero w deciderze. Wcześniej natomiast jego wyższość musieli uznać bardzo dobrze usposobiony Jamie Jones (zajmujący 28 pozycję w rankingu) oraz młody Emery. Póki co Lee jest największą niespodzianką pierwszszej fazy sezonu i po tym, jak się prezentuje, może jeszcze namieszać w tym roku. Perspektywa zaś, że w pojedynku z Gouldem ugra dwa frejmy, jawi się jako bardzo prawdopodobna.

 

[Mitre]

Beresford - Thomerson
(dzisiaj, godz. 14)

Typ: 2
Kurs: 1.75 (STS)
Stawka: 2/10

[wynik: 4:1]

Dość enigmatyczne starcie 21-letniego Anglika z 27-letnim Australijczykiem. Obaj dotąd głównie mieli okazję weryfikować swoje umiejętności na kanwie rozgrywek z serii QS i QT. Thomersonowi dane było sprawdzić się nieco więcej razy również w poważniejszych turniejach, jednak szybko zostawał na ogół sprowadzany do parteru. W ostatnim miesiącu panowie odnieśli po jednym istotnym zwycięstwie: Beresford ograł w UK Championship Seana O'Sullivana (6:1), natomiast Thomerson pokonał w German Masters Emery'ego (5:1). Minimalnie większe szanse upatruję dziś w odznaczającym się trochę większą rutyną Australijczyku. Reszta spotkań na dziś nie nęci nadto ofertą, wobec tej posuchy kieruję więc wzrok na tę potyczkę.

 

[Mitre]

R. O'Sullivan - B. Mertens
(dziś, godz. 20)

Typ: 1 (-3,5)
Kurs: 2.50 (STS)
Stawka: 2/10

W przypadku typowania Roniego w ostatnim czasie w spotkaniach do czterech frejmów równie dobrze można rzucić monetą na farta, decydując się obrać określone rozwiązanie. Liczę jednak na scenariusz, w którym Ronie z impetem wejdzie w spotkanie, ścigając się z sędzią na to, czy on pierwszy złoży się do wbicia, czy arbiter zdoła wyjąć kolorową z łuzy. Za perspektywą, że Anglik wygra do zera, przemawiają również: a) to pierwsze spotkanie młodziutkiego Belga z legendą; b) chłopak wystąpi na stole telewizyjnym - czyli dwie przesłanki obciążające Mertensa psychicznie + c) Belg w ostatnim okresie osiąga rozczarowujące rezultaty, poniżej oczekiwań.

 

[vsky]

Bingham - Un-Nooh
Bingham win, @1.80, Uni Chłop od pewnego czasu gra obrzydliwie i dzisiaj niestety nie było inaczej, a liczyłem na zmianę.

Bingham przegrał trzy ostatnie mecze, więc będzie chciał się przełamać. Un-Nooh co prawda ostatnio odzyskał jakąś formę, ale wciąż jest nieregularny i wydaje mi się, że Anglik to dzisiaj weźmie. Krótki dystans, ale przy prawie równych kursach bardziej przekonuje mnie wielki Stuart. Start o 20:00.

 

[Mitre]

J. O'Connor - M. Selby
(dzisiaj, godz. 14)

Typ: 2 (-1,5)
Kurs: 1.62 (STS)
Stawka: 5/10

[wynik: 2:4]

O'Connor świeżo po rewelacyjnym dlań turnieju Scotish Open, gdzie dotarł do pierwszego w karierze finału, prezentując godną najwyższego uznania postawę. Naturalnym zdawałoby się, że skoro jest w takim sztosie, powinien pójść za ciosem i ponownie pokazać się z bardzo dobrej strony. Tyle że ja stary snookerowy wróbel jestem i już nie raz byłem świadkiem, kiedy fenomenalna dyspozycja z jednych zawodów ledwo po paru dniach w nowym turnieju ulatywała - finaliści lub triumfatorzy minionych rozgrywek wyglądali jakby zeszło z nich powietrze, byli wyeksploatowani i nie przypominali siebie sprzed tygodnia. Ten sam casus wieszczę w przypadku O'Connora. Na jego drodze ponadto los od razu stawia Selby'ego, będącego wprawdzie nie w optimum, niemniej osiągającego niezgorsze wyniki: w Szkocji wygrane z Milkinsem i Lisowskim (porażka z Robertsonem), wczoraj zwycięstwo nad Saenghekamem. Jestem zdania, że Selby pokona dziś młodszego krajana, dając mu ugrać co najwyżej dwa frejmy.

 

[Mitre]

M. Gould - G. Wilson
(dziś, godz. 21)

Typ: 2
Kurs: 1.63 (STS)
Stawka: 6/10

[wynik: 4:2]


W przypadku pierwszego finalisty ostatniego turnieju nos mnie nie zawiódł; tym razem obiorę odwrotny kierunek. Wilson po perypetiach natury mentanej jawi się - póki co - jako zawodnik o twardej konstrukcji psychicznej, przyobleczony w dodatkową pewność siebie po triumfie w Szkocji. W przeciwieństwie do O'Connora jemu losowanie sprzyja - za rywala ma snookerzystę będącego w tym sezonie pod formą, szarpiącego się z grą. Trafił dobrze na start, powinien podtrzymać zwycięską passę.

 

[vsky]

Gould - Wilson
Gould wygra, @2.20, Uni
Gould +1.5, @1.67, Uni 4:2

Ja mam trochę inne zdanie niż kolega wyżej. Często jest tak, że po dużym sukcesie (czyli w przypadku Wilsona wygranym turnieju) następny mecz się przegrywa, z różnych powodów. Wilson nie jest taką maszyną, żebym był w stanie stwierdzić, że pójdzie za ciosem i przejedzie się po kolejnych rywalach. Gdy mu nie idzie, zaczyna się frustrować i traci chęci do gry. Gould jest niewygodnym przeciwnikiem i mam wrażenie, iż może tu zaskoczyć, choć oczywiście dużo zależy od nastawienia młodszego z Anglików. Handicap wydaje się być pewniejszy, więc spróbuję.

 

[Mitre]

M. Davis - S. Donaldson
(dzisiaj, godz. 20)

Typ: 2
Kurs: 1.60 (STS)
Stawka: 5/10

[wynik: 2:4]

Miota się niemożebnie Donaldson - od ściany do ściany. Niechaj za świadectwo jego dyspozycji posłuży fakt, że od października Szkot rozegrał dziewięć spotkań - i miał istną przeplatankę: raz porażka, raz zwycięstwo, i tak w kółko. Zgodnie z "przeplatanką" dziś powinien triumfować, ale rzućmy w cholerę tę "numerologię". Donaldson miewa wciąż git zrywy przy stole, umie pozamiatać rywalem we frejmie. Teraz czeka go wymagający przeciwnik, bo w ostatnim czasie, podczas German Masters, Davis objawił ciekawą formę - pokonał Trumpa i uległ w deciderze zmierzającemu do swego prajmu O'Connorowi. Anglik preferuje kunktatorski, wyrachowany styl gry - jeszcze trzy, cztery lata temu w jego konfrontacji z Donaldsonem nie ośmieliłbym się stawiać na Szkota, lecz Donaldson przez ten czas podniósł jakość swej gry taktycznej i defensywnej; rozważniej dobiera instrumentarium przy suknie.

 

[Mitre]

Xintong - Petrov
(dziś, godz. 11)

Typ: 2 (+2,5)
Kurs: 2.10
Stawka: 2/10

[wynik: 4:0]

Typ bardzo ryzykowny, niemniej próbujem. Xintong wciąż jest chybotliwy, zostawia szanse dla rywali. Dwa dni temu z tej "uprzejmości" Chińczyka skorzystał przeciętniak, słabo dysponowany Alan Taylor, ugrywając dwa frejmy. Wiadomo, nie zachodzi tu przekładalność, że skoro Taylorowi się udało, dziś Esteńczykowi ta sztuka również się powiedzie, lecz Petrov tak do końca sroce spod ogona nie wypadł, umie korzystać z zepsutych układów. Do tego - w obliczu afery z ustawianiem spotkań przez Chińczyków: kto wie, czy i sam Xintong nie ma na koncie podobnego procederu i perspektywa wydarzeń z zawieszeniami i jemu się udzieli? Oczywiście nie że w ostatnim czasie, ale gdy 3-4 lata temu bił się o pozostanie w tourze? A nuż ktoś i jemu złożył propozycję nie do odrzucenia? Ten korupcyjny anturaż może mieć znaczenie dla postawy Zhao.

 

[pieniazek]

S.Craige - S.Murphy 2-1,60 Superbet

Dzisiaj stawiam na Szona. Co prawda ten sezon to jedna wielka huśtawka. Po wygranej w niezłym stylu potrafi kolejny mecz przegrać grając jak amator. Nie mniej jednak zaufam Mu dzisiaj. Wczoraj w rundzie wstępnej wygrał z Hamiltonem a to zawsze niewygodny rywal. Mało tego zrobił to w dobrym stylu wygrał 4-2 i zaliczył 5 brejkow +50 w tym jedna setka. Dla mnie jest to wystarczające aby iść w stronę starszego Anglika. Craige z forma różnie. Nie ma ustabilizowanej. Zazwyczaj tych słabszych ogrywa ale z lepszymi miewa duże problemy.

Można dołożyć Brecela i wyjdzie ako= ok 2,00

 

[sunfirex]

psotnick nie grasz nic na razie czy po prostu nie wrzucasz?

Mnie kusi pograć przeciwko Ronniemu tylko chyba jeszcze nie w dzisiejszym meczu bo Poomjaeng jest cieniutki jak sik pająka, ale O’sa na takim wyjebingu gra, że przykro patrzeć…

 

[milan78]

psotnick nie grasz nic na razie czy po prostu nie wrzucasz?

Mnie kusi pograć przeciwko Ronniemu tylko chyba jeszcze nie w dzisiejszym meczu bo Poomjaeng jest cieniutki jak sik pająka, ale O’sa na takim wyjebingu gra, że przykro patrzeć…

Ronnie w poprzednim pojedynku z dzieciakiem z Belgii miał sporo szczęścia tak jak kolega wyżej napisał. Po tamtym spotkaniu o tym samym pomyślałem żeby grać przeciwko niemu. Tylko czy to był jeden taki występ bo wiedział że gra z młodzikiem czy cały ten turniej taki będzie w jego wykonaniu...

A co myślicie Lisowski -2,5?

 

[Mitre]

R. Day - R. Walden
(dzisiaj, godz. 21)

Typ: 2
Kurs: 1.80 (STS)
Stawka: 7/10

[wynik: 4:3]

Walden po dobrym runie w Szkocji, gdzie wygrał m.in. właśnie z Dayem (4:0). Ricky prezentuje się stabilnie, złapał właściwy sobie rytm. Jego flow sprawdza się często z zawodnikami autoramentu Daya, dyscypliną jest w stanie ujarzmić nieokiełznaną zazwyczaj naturę swych oponentów. Sądzę, że dziś Walden ponownie - w odstępie ledwie paru dni - wykaże swą wyższość nad Dayem.

 

[psotnick]

psotnick nie grasz nic na razie czy po prostu nie wrzucasz?

Mnie kusi pograć przeciwko Ronniemu tylko chyba jeszcze nie w dzisiejszym meczu bo Poomjaeng jest cieniutki jak sik pająka, ale O’sa na takim wyjebingu gra, że przykro patrzeć…

No właśnie za bardzo nie czuję tego turnieju, trochę w złym momencie dla mnie, jest mundial w międzyczasie no i nie ma za bardzo kiedy. Coś tam widziałem trochę meczów, ale tylko fragmenty. I faktycznie O'Sullivan gra tak jak to trafnie określiłeś na "wyjebingu", jakby jak najszybciej chciał wrócić do studia Eurosposrtu i sobie pogadać o meczach, a mniej ważne jakim wynikiem się skończy jego mecz, czy na plus czy na minus. Plus że chyba nie wszystkich graczy szanuje i wtedy sobie pozwala na taką radosną grę, ocierającą się o sabotaż. A że kursy na Osę zawsze mega niskie to z automatu zawsze dobrze pograc coś przeciwko niemu, ale chyba jakiś dodatni handicap na przeciwnika, niż czystą przegraną, bo jednak zwykle się ogarnia jak trzeba. Więc jutrzejszy meczyk Gould - O'Sullivan może byc bardzo widowiskowy, Ronnie z takim nastawieniem all in, a Gould też potrafi wbijac bile których inni by nawet nie rozważali.

Co do wieczora, to popieram typ M Mitre na Waldena @1.80 3-4 W Scottish Open wyglądał bardzo przyzwoicie, dotarł co ćwierćfinału zdaje się, tutaj rozbiał 4-0 Highfielda, wygląda że forma nie uciekła, a Day gra bardzo nierówno i może być kolejną ofiarą Ricky'ego.

Chyba też Over 5,5 w meczu Higgins - Milkins @1.70 4-3 Szkot nie w najwyższej formie, Milkins potrafi się postawić, pewnie demolki z żadnej ze stron nie będzie.

Kursy z STS