piątek, 10 lipiec 2009
Zaległe spotkanie w ramach VII kolejki
Speedway Ekstraligi, pomiędzy Stalą Gorzów i Unibaxem Toruń. Czy w końcu dzisiaj uda się rozegrać to spotkanie, które było już odwoływane dwukrotnie? Wszystko na to wskazuję, gdyż pogoda w mieście nad Wartą każe optymistycznie patrzeć w niedaleką przyszłość i tym razem aura uśmiechnie się do żużlowców z Gorzowa i Torunia. Pierwotnie mecz miał być rozgrywany w terminie, kiedy to Unibax byłby osłabiony brakiem
Chrisa Holdera, natomiast Gorzowianie mieli fatalną serię porażek. Teraz rolę się odwróciły Stal po zwycięstwie nad Falubazem w Derbach Ziemii Lubuskiej (49:41) oraz wyjazdowym zwycięstwie we Wrocławiu (40:50), wydaję się być podwójnie zmotywowana, aby pokonać aktualnych mistrzów Polski, zadanie będzie utrudnione bowiem Gorzowianie radzić będą musieli sobie bez Mateja Żagara oraz
Łukasza Cyrana, wobec kontuzji słoweńskiego gwiazdora trener Stali -
Stanisław Chomski, będzie musiał sięgnąć po Rafała Okoniewskiego, który został odstawiony od składu po słabszych występach. Za młodego Cyrana pojedzie najprawdopodobniej
Adrian Szewczykowski. Kłopoty kadrowe nie oszczędzają jednak również dzisiejszych rywali gospodarzy - toruński Unibax.
Jan Ząbik nie będzie tym razem mógł skorzystać z usług
Mateja Kusa, który nie dostał dyspensy na start w polskiej lidze, gdyż dzisiaj odbywa się oficjalny trening przed jutrzejszym półfinałem Drużynowego Pucharu Świata, Czesi chcą zakwalifikować się do barażu, więc trener
Milan Spinka wymaga od zawodników maksymalnego zaangażowania. Brak młodego Czecha to nie jedyny powód do bólu głowy trenera Ząbika, "Krzyżacy" radzić będą musieli sobie bez utalentowanego Kangura -
Darcy'ego Warda, który w dniu dzisiejszym ma zaplanowany start w angielskiej
Premier League, dlatego też parę juniorów stanowić będą
Damian Celmer i
Mateusz Lampkowski. To tyle o absencjach w obu ekipach, przejdźmy do równie istotnego aspektu jakim jest aktualna forma poszczególnych zawodników. Prezes Stali wreszcie ma powody do radości, po serii fatalnych spotkań Gorzowianie otrząsnęli się i potrafili pokonać odwiecznych rywali z Zielonej Góry i odnieśli równie cenne wyjazdowe zwycięstwo.
Władysław Komarnicki narzekał na słabą postawę
RuneHolty, ten jednak chyba po tym 'zimnym prysznicu' otrząsnął się i w dwóch ostatnich spotkaniach punktował na takim poziomie jakim od niego oczekują wszyscy w Gorzowie - podobnie powinno być dzisiaj, bowiem Rysiek złapał ewidentnie wiatr w żagle. Niekwestionowanym liderem gorzowskiej drużyny jest - najlepszy polski żużlowiec
Tomasz Gollob. Wsparciem dla dwójki liderów będzie z pewnością
Peter Karlsson, odsunięty od reprezentacji "Okularnik" z pewnością będzie chciał udowodnić jak wielki błąd zrobił
Tobias Johansson - nie powołując go do kadry, na pewno pokazać będzie chciał się - Rafał Okoniewski, który powraca do składu dzięki kontuzji
Mateja Żagara, więc logiczne, że będzie chciał za wszelką cenę udowodnić swoją przydatność do drużyny - czy będzie w stanie solidnie zapunktować, ciężko powiedzieć, bowiem Rafał póki co tego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Solidnym punktem drużyny powinna być para juniorów, wprawdzie
Thomas Jonasson nie prezentuje już tak wysokiej formy jak przed rokiem, jednak na gorzowskim owalu powinien być mimo wszystko bardzo szybki, szczególnie na tle takich zawodników jak Celmer czy Lampkowski. Z drugiej strony barykady ujrzymy polsko-australijską mieszankę, zobaczymy niezmordowanego 'małego wojownika' -
Wiesława Jagusia, który powinien wieść prym jeśli chodzi o zdobywanie punktów, dla toruńskich "Aniołów", kroku dotrzymać mu będzie z pewnością chciał
Adrian Miedziński, który ma fantastyczny sezon o czym najlepiej świadczy choćby debiutanckie powołanie do drużyny narodowej - na nadchodzący Drużynowy Puchar Świata. Jazdę na wysokim poziomie jest również w stanie zaprezentować Chris Holder, po kontuzji obojczyka nie ma już najmniejszego śladu i młody "Kangur" zdobywa 'solidne' punkty, martwi za to forma pozostałej dwójki seniorów, bowiem
Ryan Sullivan przechodzi wyraźnie jakiś kryzys o czym najdobitniej świadczą słabsze w ostatnich dniach starty w polskiej lidze oraz szwedzkiej Eliteserien, podobnie sprawa ma się z
Robertem Kościechą, który po kontuzji wyraźnie nie może odnaleźć się na żużlowym torze. Dzisiaj "Kostka" w składzie miał zastąpić Matej Kus, jednak taki manewr nie będzie możliwy ze względu na trening przez DPŚ w Vojens, młodego Czecha. W obliczu braków kadrowych oraz w miarę równej formie liderów po szczególnych drużyn, wszystko wskazuję na to, że decydującym czynnikiem wpływającym na losy spotkania będzie atut własnego toru - a ten stoi po stronie Gorzowian, jeśli gospodarze w pełni wykorzystają specyfikę najkrótszego owalu w Polsce to będą mogli świętować zwycięstwo nad aktualnym mistrzem Polski, do tego jednak daleka droga. Mimo wszystko, uważam, że dzisiaj górą będą gospodarze ! Powinno być to niezwykle zacięte i wyrównane spotkanie, a o wszystkim zadecydują biegi nominowane - w tym jednak stawiam na Gorzowian, którzy przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Stal Gorzów :
9. Tomasz Gollob
10. David Ruud
11. Peter Karlsson
12. Rafał Okoniewski
13. Rune Holta
14. Thomas Jonasson
15. Adrian Szewczykowski
Unibax Toruń :
1. Adrian Miedziński
2. Chris Holder
3. Ryan Sullivan
4. Robert Kościecha
5. Wiesław Jaguś
6. Damian Celmer
7. Mateusz Lampkowski
Typ : Stal Gorzów @ 1.90