Sytuacja win-win-win dla wszystkich stron.
Real te ostatnia reke na zgode wyciagnal bardziej z powodow wizerunkowo-marketingowych niz stanowczej checi zatrzymania Ronaldo. Lotepegi pomysl na kadre ma jasny - odmladzamy sklad, konczymy pewien rozdzial, a 100mln otwiera interesujace mozliwosci.
Dla Juve to oczywiscie trampolina wizerunkowa, bo ktos taki jak CR ich wybral, chcial by kojarzono z nimi jego marke (nazwisko) i pokazal calemu swiatu, ze Juventus na ten moment jest dla niego najlepszym projektem. Fory w
LM to juz pochodna. Umiejetnosc gry w jednej druzynie z Dybala, to z kolei delikatny prztyczek w nos dla Messiego (ku pozywce mediom.)
Koniec koncow jest wygrany i Ronaldo.
Facet dostal kontrakt jaki chcial, status dostaje jak 9 lat temu na Bernabeu (flesze blyszcza najjasniej, a nie raza w oczy), podatki mniejsze, pogoda bez zmian i pisanie legendy w nowym miejscu.
A taka
serie A wydolnosciowo, to dla takiego sportowego wariata jak Ronaldo, podchodzi pod chinska emeryture