Skoro temat dyskusje o
Ekstraklasie to chciałem powiedzieć coś od siebie. Mianowicie będzie to długie, ale postaram się jakoś tu ubarwić żeby miło się czytało, do tego otworzysz sobie piwo, weżmierz orzeszki i read. Chciałem w pierwszej kolejności napisać o masówkach, co o tym myślę, jakie mam zdanie, ale suma sumarum wyszło mi takie skromne podsumowanie tych wszystkich 15 kolejek. Oczywiście to będą moje myśli jako laika bukmacherskiego, więc wiele osób będzie mieć odmienne zdanie niż ja.Starałem się wybierać ciekawsze mecze z kolejki, albo robić ogólne rozeznania, w miarę możliwośći treściwie.
1 kolejka
Początki zawsze są trudne, przed sezonem faworyzowana Legia, do tego Lech, Śląsk. Środek tabeli miał być zarezerwowany dla tych co w zeszłym sezonie np. Wisła. I śmiało mogę powiedzieć, że pierwsze kolejki są zdecydowanie łatwiejsze do wytypowania. Jakie grosze mi tam wpadły. Do tego niemrawo sezon rozpoczęły beniaminki z Bydgoszczy i Krakowa.
2, 3, 4 kolejka
Z biegem czasu pomału zaczęło się kształtować kto będzie rozdawał karty przy tym stole. Rzecz jasna mistrzowie Polski rozpoczęli plejadę gromienia wszystkich, może akurat na początku trafiły mu się drużyny z Łodzi i Bielska-Białej. Probierz w Lechii zaczął przykłuwać uwagę, Górnik nawet nieźle. Ruch lekko podrażnił warszawskiego byka. Korona w międzyczasie traci trenera. Zaczęło nam się to wszystko rozkręcać.
5 kolejka
Tu śmiało mogę powiedzieć, że było wszystko i nic (rzecz jasna jeśli chodzi o typowanie) Ciężka do typowania. Tutaj Wisła wrzuciła wyższy bieg, Wdowczyk udowodnił że nie są skazywani na pożarcie a Lechia wykorzystała niemoc Stołecznych w
LE. Chyba w najlepszym momencie. Kim jest ten Visnakovs z Widzewa ?
6 kolejka
Czas nieubłaganie leciał dalej. Rzucało się w pierwszej kolejnośći spotkanie Gdańszczan z Górnikiem, wtedy jeszcze niepokonanych drużyn. Przeglądając typy z tamtej kolejki wszyscy grubo faworyzowali Lechię, dokładnie jedna osoba bodajże dawała szanse graczom ze Śląska. Jak pamiętamy skończyło się podziałem punktów.
7 kolejka
Mecz we Wrocławiu. Drużyna Levego średnio zaczęła sezon, Lech wtedy grał padake. Tam chyba posada Rumaka wisiała na włosku, (nie jestem do końca tego pewien) Obserwując tę kolejke wszystkie siedem osób jakie podjęło się dyskusji tego meczu trafiło po myślę bardzo dobrym kursie na gospodarzy, ok 2,7. Był to chyba prezent.
8 kolejka
Tu było wiele ciekawych spotkań. Poprzez derby Krakowa, gdzie nie było dużego zainteresowania meczem, padł remis. Szlagierem wtedy był mecz Legii z Górnikiem, do tego sonda gdzie prawidłowo większośc dawała wygraną Wojskowym. Lecz w cieniu tych dwóch pojedynków rozegrał się mecz Lecha z Pogonią. I to było arcyciekawe bowiem aż 8 osób podsunęło pomysł gry na Portowców argumentując to dołkiem Kolejorza. Jedna osoba postawiła na Poznaniaków. Myślę, że gdyby rozegrano go np. w pierwszej kolejce to mielibyśmy sensacje z samego rana a tak to zadziwiać może jedynie łapanie genialnego kursu jaki większość złapała - 4,20
9 kolejka
Tutaj dużo myśli obijało się do meczu Piasta z Lechem. Czwarty zespół minionego sezonu przegrał różnicą dwóch goli. Moje zdanie jest takie, że Gliwiczanie skończą sezon w grupie spadkowej. Rumak się uśmiecha. Tutaj Cracovia zaczęła swoje wyjazdowe podboje. Srogie bęcki przed własną publicznością, to mogło zaboleć Levy'egoi kibiców z Wrocławia. Nic się nie dzieje, wypadek przy pracy. Chorzowianie dostają mało znanego Kociana.
10 kolejka
Tu wysuwa się hicior do którego miało dojść w stolicy. Z wizytą niekrajoznawczą wpadał Śląsk. Sądze, że mało było odważnych którzy podjęli się tego, swoją drogą ciężko w naszej lidze typować szlagiery, zwłaszcza, że to już dziesiąta runda. Paixao wyrasta na filara ataku. Zagłebie daje do zrozumiania, że pieniądze na idą w parze z grą na boisku, rozczarowanie.
11 kolejka
Tu też sporo się wydarzyło. Wisła jako jedyna nie doznała smaku porażki, czekało ją teraz twardy orzech do zgryzienia w postaci Legii. Gra może się podobać, toteż stadion wypełniony po brzegi a krakowiania pokonują najskromniejszym z możliwych wyników odwiecznego rywala. Niektórzy nawet próbowali dodać do kuponu mecz w Łodzi, też było rozczarowanie gdzie Lechia przegrywa różnicą trzech goli. Dwie osoby postawiły na win gośći. Tyle samo sądziło, że Jaga łyknie Cracovie i rozczarowali się. Pasy i ich tiki taka skończą sezon w pierwszej ósemce? Eeee, bez jaj.
12 kolejka
Tu pierwsza masóweczka. Przeróźnych argumentów doszukiwaliśmy że Zawisza polegnie, Wisła wróci na tarczy. Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało katastrofy a skończyło się 3:1. 10 postów to były wygrane Białej Gwiazdy. Jeden mądry się ucknął, myśląc "hola hola" i sprawdziło się. Plus dla tego Pana. Seria bez porażki nie mogła wiecznie trwać. Gdzieś na dalszym planie Cracovia na pustkowiu serwuje 4 gole Góralom, a Wrocławianie we frajerski sposób oddają 3 punkty. Lechia najwyraźniej nie wytrzymuje tempa tych rozgrywek.
13 kolejka
Emocje z ostatniej kolejki nie gasną bo w Poznaniu robi się jasno. Przy niemalże 40 tysięcznej publice następuje sprawiedliwy podział punktów. Do tego kolejny wstyd we Wrocławiu i wybór Nawałki na trenera rerezentacji. Czy Górnik da rade bez swojego mentora? Cracovia przykuwa większą uwagę.
14 kolejka
Spore zainteresowanie grą Cracovii i Górnika gdzie twierdzy w Zabrze nikt nie zdobył. Nawałku gry na dwa fronty nie ogarnia, ale rozchodniaczek i 3 punkty? Why not. Stawowy wygrywa, Nowak, Ntibazonkiza rządzą w ataku. W Szczecinie Robak 3 bramki strzela dawnym kumplom, a Legia ubogim składem przegrywa dwoma golami.
15 kolejka
Pasy w gazie, dlaczego nie mają więc wygrać z Koroną? 7 osób typuje win gospodarzy, goście bez szans. Ktoś tam podkreślił, że znowu idzie masówka. Typ się sprawdza. To samo w Łodzi, Pogoń bez porażki na wyjazdach ma zdobyć 3 punkty i dobić spadkowicza, a tu dwa posty idą na Widzew, jak się okazuje słusznie. Jak chcą to potrafią grać.
Ogólnie to Ciężko wytypować poprawnie szlagiery, nasza rodzima kopana jest strasznie nieprzewidywalna i to jest piękno, że wszystko jest niewiadomo. Nie koniecznie drużyna słabsza skazana jest na pożarcie, niekoniecznie 90minut gry to wygrana, czasem trzeba grać 90 +4. Piszać te moje berbeluchy chciałem też dojśc do wniosku skoro już mówie o tych masówkach, że nie będę liczył postów i gdy będzie ich sporo użyję tego magicznego słowa bo nie o to tutaj chodzi. Tylko takie trzeźwe myślenie, choć czasmi samemu brakuje mi tego. Kolejna rzecz to pisanie postów, typów na under/over nie liczyłem. W sumie to też nie czytałem dokładnie każdego waszego postu ale tak na przyszlość zaznaczcie albo wytluśćcie co dokładnie typujecie, będzie to lepsze np dla tych co czytać nie lubią a skorzystać z typu chcą. Oczywiście do nikogo nie zmuszam nikogo.
Jeszcze pare słow o drużynach.
Legia: Zasłużone pierwsze miejsce.
Wisła: Jest dobrze, trzeba bardziej postarać się na wyjazdach
Górnik: Chyba spuszczą z tonu, bez Nawałki to nie to.
Pogoń: Wdowczyk odwala dobrą robote, Japończycy odnajdują się
Lech: Po słabym początku Rumak poczuł nóż na gardle i podkrecił tempo
Cracovia: Mistrz meczów wyjazdowych, większe myślenie u siebie
Ruch: Jest Kocian, są punkty. Kiedyś ta passa się skończy
Śląsk: Paixao i wszystko jasne, Mila wracaj do zdrowia
Zawisza: Fajnie jak zostaną na kolejny sezon, z taką grą uda się
Lechia: Żeby być liderem trzeba trzymać tempo cały czas
Jagiellonia: Nieobliczalni, ale chyba nie satysfakcjonuje ich lokata
Piast: Z taką grą o 4 miejscu mogą zapomnieć
Korona: Znalazł się taki trener co widzi potencjał w tej drużynie
Widzew: Bez Wiśni tracą na jakości
Zagłebie: Tu napewno nie chodzi o małe pensje
Podbeskidzie: Brzydko bedzie wyglądać nowy stadion w pierwszej lidze
Wyróżnienia te dobre i te złe
Eduards Visnakovs - świetny zawodnik, bez niego Widzew byłby na gorszym miejscu. Grając nawet w outsiderowym klubie można się wybić. Ciekawe czy sprawdzi się w jakimś lepszym klubie.
Michał Miśkiewicz - Wydawać by się mogło, że bez Pareiki będzie problem na tej pozycji a to - nie zawaham się tego użyć - aktualnie najlepszy bramkarz w naszej lidze.
Marco Paixao - Skoro najlepszy bramkarz jest to czas na najlepszego strzelca. Jest skuteczny, nawet bardzo. Czy znowu będziemy mieli króla strzelców, który w przyszłym sezonie skończy w Bundeslidze?
Dani Quintana: Kreator gry, hiszpański temperament który wyśmienicie wkomponował się w grę. Strasznie podoba mi się jego styl.
Murayama - Akahoshi: Nie wiem jaki poziom japońskiej ligi ale też lubie na nich popatrzeć. Wyróżniają się.
Luis Carlos: Ciekawa postać, potrafi strzelać, dryblować, biegać. Bycie brazylijczykiem do czegoś zobowiązuje.
Paweł Buzała: Strzelał Legii decydującą bramke. Początek miał bardzo dobry jak i cała Lechia, teraz spuszcza z tonu, brakuje mu werwy. Za dużo sytuacji marnuje.
Tomasz Hołota: Chyba dostał ostatnio powołanie, ale swoją grą też mnie nie zachwyca. Nie ma skuteczności. Jakby redukował z wyższego biegu na niższy.
Michał Gliwa: Katastrofalna gra, proste piłki wypadają mu z rąk. Do tego brak mu pewnośći. Zasłużona ławka, u mnie zasłużony minus.
Ponadto na plus:
Arek Głowacki, Saidi Ntibazonkiza, Michał Pazdan, Mateusz Zachara
Ponadto na minus:
Maciej Mielcarz, Tomasz Podgórski, Rafał Boguski,
Drużyny:
Najbardziej w kratkę: Lech Poznań, Jagiellonia Białystok
Na plus: Zawisza Bydgoszcz
Na minus: Zagłębie Lubin
Najładniejszy mecz: Korona - Legia
Najbardziej wydymana drużyna: Śląsk Wrocław
Sędziowie:
"Najlepszy" sędzia: Paweł Pskit
Dzięki za wytrwanie. Uwagi śmiało możecie zgłaszać lub to co was w tym irytuje. ????