W pucharze Polski zostały 4 kluby: Zagłębie Lubin, Arka Gdynia, Jagiellonia Białystok i Zawisza Bydgoszcz, co oznacza, że jeden z obecnych czterech pierwszych zespołów w pucharach nie zagra. Gdyby uwzględnić fakt, że całkiem realnie i inne zespoły mogą zawitać do pierwszej trójki (Pogoń, Górnik, wspomniany Zawisza), to nie wystąpić w nich mogą wszystkie zespoły zajmujące obecnie miejsca 2-4 (to już wg mnie mało realne).
Być może niektórych dziwi, że Lecha, Wisłę i Ruch traktuję jako faworytów do walki o puchary, zwłaszcza w przypadku tych ostatnich. No ale fakt faktem uważam, że te zespoły najprędzej przecisnęłyby się przez rundy wstępne. Mimo kanciastej piłki Lechitów, nieregularnej piłki Wiślaków i nie do końca przekonującego stylu Chorzowian tym zespołom daję największe szanse. Osobiście, chciałbym, aby ta czwórka (+ Legia) brała udział w pucharach, ale już wiadomo, że tak się nie stanie. I teraz przejdę do meritum, czyli pucharu Polski.
Miejsce jednego z moich faworytów zajmie któryś z tych wymienionych na początku czterech zespołów. I tu moje pytanie: kogo najchętniej widzielibyście w pucharach?
Osobiście uważam, że rywalizacja finałowa rozegra się pomiędzy Zagłębiem i Jagiellonią, choć tych drugich już nie jestem tak bardzo pewny. Zagłębie przewyższa Arkę o dwie klasy pod każdym względem i widać to dość wyraźnie, stąd nie sądzę aby doszło do niespodzianki. Drugi półfinał już nie ma takiego faworyta, z jednej strony poukładany i dość przewidywalny zespół Zawiszy, a z drugiej Jaga, potrafiąca grać jak mocny zespół z La Ligi (no może przesadzam) i jak piątoligowiec.
Gdyby jednak faktycznie rywalizacja finałowa rozgrywała się pomiędzy Zagłębiem i Jagiellonią, miałbym ogromny dylemat, kogo chciałbym zobaczyć w pucharach. Próbuję sobie wyobrazić konfrontację stylów obu drużyn z rywalami ze wschodu oraz innych potencjalnych przeciwników i szczerze powiem myślę, że jedni i drudzy mogą mile i niemile zaskoczyć. Zagłębie pod wodzą trenera Lenczyka zapewne będzie grać twardą piłkę z naciskiem na szczelną obronę, a Jaga... a Jaga nie wiem, oni potrafią grać i w zdecydowanym natarciu i na kontrach, ale jak zawsze pewnie szwankować będzie skuteczność. Czas pokaże.
Czekam na Wasze opinie, zapewne nie jedną odmienną od mojej.