No takiego jednostronnego meczu to się nie spodziewałem. Co nie zmienia faktu, że pepik nigdy nie wygrał i nie wygra żadnego szlema, a cygan możliwe że w przyszłości któryś wygra.
Betka biegła do piłki, która uciekała mocno na lewo i jak już byłą blisko, to sędzia siedzący na linii serwisowej zdygał i uciekł gdzieś, a ona uważała, że to jej przeszkodziło.
Dobra Cygan schodź z kortu, bo uja grasz, a przedstawienia robisz jakbyś był gwiazdorem. Ledwo co zacznie taki gość grać, a już myśli, że gwiazda światowego formatu i wszystko mu wolno, mega irytujące.