>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Dyskusje na Tematy Bukmacherskie [403]

Status
Zamknięty.
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
I jeszcze co do tego całego debla to schemat jest tam dramatycznie prosty - jak jest szybka nawierzchnia to trzeba grać na tych, którzy mają dobry serwis. Wimbledon daje najlepiej zarobić na deblach dlatego, że tam liczy się przede wszystkim serwis i dobra gra na szybkich nawierzchniach. Gra się wtedy na pary z dobrym serwisem przeciwko parom ze średnim/słabym serwisem czyli np. typowym ziemniakom, którzy nie mają wtedy kompletnie nic do powiedzenia. I następna kwestia jest taka, że na Wimbledonie gra się do 3 wygranych setów w debla, a tutaj do dwóch. Australian Open ma to do siebie, że te korty nie są przesadnie szybkie więc strasznie nie faworyzują osób, które mają zajebisty serwis, ale na pewno to jest spory handicap. Taki Cabal/Farah to bardziej para pod clay, a grają z Mannarino i Pouille którzy coś tam jednak potrafią więc dzwon jest bardzo możliwy chociaż wszystko ciągle otwarte. Cecchinato M. / Seppi A. też wygrali już na początku z Benneteau/Rogerem-Vasselinem, potem dołożyli win nad Lopezem/Lopezem, ale co w tym wielce dziwnego skoro taki Seppi potrafi naprawdę dobrze zagrać jak i totalnie odlecieć. A jako przeciwników miał Rogera-Vasselina, który sobie nie poradził w kwalach do AO i pomału wygasa jako tenisista albo z Benkiem, który też jest po prostu średnim. A w obu przypadkach kursy na faworytów po 1.10 - tylko dlatego, że tamte pary niby grają ze sobą razem i to typowi debliści. Tylko przychodzi taki mecz i umiejętności się okazuje, że są słabiutkie tych deblistów względem tych sklejek, które potrafią więcej indywidualnie. Dodatkowo aspekt kasy dochodzi, bo jak ktoś gra w debla w jakiejś 250-tce to ma w dupie ten mecz, bo nic na tym nie zarobi i pewnie często gęsto grają dla jaj to ci &quot;kozacy profesjonalni debliści&quot; wtedy ich ogrywają i budują ranking i zgarniają te śmieszną kasę.
 
magician 2,9K

magician

Użytkownik
w dużej mierze się z Tobą zgadzam kain ????
co do olewania, to przecież sami singliści wiele razy mówili, że debel to rozgrzewka do singla i tyle
 
daavid5 671

daavid5

Użytkownik
I jeszcze co do tego całego debla to schemat jest tam dramatycznie prosty - jak jest szybka nawierzchnia to trzeba grać na tych, którzy mają dobry serwis. Wimbledon daje najlepiej zarobić na deblach dlatego, że tam liczy się przede wszystkim serwis i dobra gra na szybkich nawierzchniach. Gra się wtedy na pary z dobrym serwisem przeciwko parom ze średnim/słabym serwisem czyli np. typowym ziemniakom, którzy nie mają wtedy kompletnie nic do powiedzenia. I następna kwestia jest taka, że na Wimbledonie gra się do 3 wygranych setów w debla, a tutaj do dwóch. Australian Open ma to do siebie, że te korty nie są przesadnie szybkie więc strasznie nie faworyzują osób, które mają zajebisty serwis, ale na pewno to jest spory handicap. Taki Cabal/Farah to bardziej para pod clay, a grają z Mannarino i Pouille którzy coś tam jednak potrafią więc dzwon jest bardzo możliwy chociaż wszystko ciągle otwarte. Cecchinato M. / Seppi A. też wygrali już na początku z Benneteau/Rogerem-Vasselinem, potem dołożyli win nad Lopezem/Lopezem, ale co w tym wielce dziwnego skoro taki Seppi potrafi naprawdę dobrze zagrać jak i totalnie odlecieć. A jako przeciwników miał Rogera-Vasselina, który sobie nie poradził w kwalach do AO i pomału wygasa jako tenisista albo z Benkiem, który też jest po prostu średnim. A w obu przypadkach kursy na faworytów po 1.10 - tylko dlatego, że tamte pary niby grają ze sobą razem i to typowi debliści. Tylko przychodzi taki mecz i umiejętności się okazuje, że są słabiutkie tych deblistów względem tych sklejek, które potrafią więcej indywidualnie. Dodatkowo aspekt kasy dochodzi, bo jak ktoś gra w debla w jakiejś 250-tce to ma w dupie ten mecz, bo nic na tym nie zarobi i pewnie często gęsto grają dla jaj to ci &quot;kozacy profesjonalni debliści&quot; wtedy ich ogrywają i budują ranking i zgarniają te śmieszną kasę.

niby wszystko się zgadza, ale niespodzianek na AO od groma, albo mi się tak wydaje.
 
kain. 2,2K

kain.

Użytkownik
Jeszcze takie dwa przykłady z brzegu apropo debli, które mi się nasunęły - jeden aktualnie gra, a drugi będzie grany dzisiejszej nocy.
Garcia C./Mladenovic K. - Pliskova Ka./Goerges J. - kurs na Garcia/Mladenovic 1.30 przed meczem, a grają z Pliskovą, która akurat w debla gra sporo i Georges tak samo. Coś tam już razem dziewczyny wcześniej grywały, a tutaj wyskakują z takim kursem na Garcia/Mladenović. Niby czemu są takie faworyzowane, bo ja tego kompletnie nie rozumiem? Przecież to laski są do tego.
Drugi przykład to maksymalnie zaniżenie kursu na Mirza/Hingis dzisiaj przeciwko Kuznetsova/Vinci. Wiadomo, że Mirza/Hingis to klasa i nr. 1 debla, sama Hingiska to jest klasa sama w sobie, ale na przeciwko mają Kuznetsovą czyli bardzo dobrą zawodniczkę i Vinci, która w deblu osiągnęła naprawdę super rezultaty i w singlu grać również potrafi. A oni wystawiają kurs na nr.1 1.20 ????.
Tak samo magia nazwiska Bryanów dzisiaj w nocy, goście grali kompletnie beznadziejnie końcówkę sezonu, dostawali prawie co mecz, naprawdę strasznie słabo wyglądali i jak ktoś się tam chociaż trochę tenisem interesuje to o tym wie. Teraz grają turniej na AO dostają za przeciwników Klaasena/Rama, którzy też tam w tego debla grają, serwis mają tak samo - i kurs na Braci 1.20. Dążę do tego, że ktoś pomyśli, że to peffki i zagra załóżmy Cabal/Farah + Mirza/Hingis + Bryan/Bryan, bo niby wszystko to pewniaczki na pierwszy rzut oka, a potem się okazuje, że jeden dzwon się pojawił, bo nikt nie wziął pod uwagę tego, że to wszystko będzie wyrównane, a bukmacherzy wystawiają kursy takie, a nie inne.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom