Wszystko wraca do normy jesli chodzi o poziom naszej reprezentacji. Powiedzmy sobie szczerze, 2 mecze w pierwszej fazie wygrane jedna bramką z przecietnymi druzynami, potem mecz ktorych wszystkich zaslepil kiedy Francuzi ewidentnie nas zlekcewazyli. Od razu buki powiariowaly i
Norwegia wielkim dogiem w takim meczu i juz widac co sie bedzie dzialo.