>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

David Haye - Audley Harrison 13.11.2010

Status
Zamknięty.
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
MEN Arena, Manchester
David Haye - Audley Harrison
1.33 - 33.00 - 6.00
Bilans walk:

DH: 24(22) - 1 AH: 27(20 KO) - 4


Kursy z firmy Tobet:

David Haye - Audley Harrison (Poniżej/powyżej: 9.5)
1 - 1,38
2 - 2,80
David Haye - Audley Harrison (Poniżej/powyżej: 11.5)
1 - 1,18
2 - 4,25
David Haye by KO, TKO or DQ - 1,30
David Haye by Decision - 7,00
Szczerze to zwycięzca tej walki może być tylko jeden. Znawcy boksu nie dają Harrisonowi żadnych szans. Myślę, że pojedynek nie będzie trwał 12 rund. David ma piekielnie mocny cios i myślę, że dopisze sobie do konta kolejne KO.​
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Właśnie miałem coś napisać w dziale w temacie o boksie nt tego pojedynku , no ale jak już jest temat to będzie i tutaj choć nie spodziewam się zbytnio jakiejś ostrej dyskusji ( a szkoda ???? )
No to tak. Trzeba się zgodzić z opinią braci Kliczko , że ta walka jest o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Harrison swoje najlepsze lata ma już raczej za sobą , choć ostatnio udało mu się nawet zdobyć mistrzostwo Europy po nokaucie na Michaelu Sprottcie choć trzeba przyznać , że rywal średnio wymagający był. Miało dojść do walki Audleya z Sosnowskim lecz Albert postanowił zwakować pas i zawalczyć z Vitalijem Kliczko.
Haye- no cóż jaki jest chyb każdy wie. Miał być zbawicielem HW , niczym Ali a póki co jest jedna wielka kupa. Jak dla mnie w wadze ciężkiej jest jeszcze ogórkiem i dlatego też boi się braci jak ognia. W wadze Cruiser fakt był wielkim mistrzem , tam szedł do przodu , nie bał się rywali tutaj jest troche inaczej , rywale z innym młotkiem w ręce. Piętą achillesową Heya moim zdaniem jest szczęka , właściwie szklana szczęka , w cruiser kilka razy na dechach leżał a do przykładu taki Adamek - bodajże raz przysiadł z Cunninghamem czy Briggsem już nie pamiętam. Jeżeli David dawał się położyć z rywalami z lżejszych kategorii to z naturalnymi ciężkimi też może mieć problemy. Do czego zmierzam. A no do tego, że Haye pierwsze rundy może przeboksować dość spokojnie , dlatego uczulam na stawianie na szybki nokaut. Harrison w dodatku jest jeszcze mańkutem z niezłym pierdzielnięciem. Harrison - no cóż , trafiło się ślepej kurze ziarno to skorzystał. Walka na wyspach dobrze rozreklamowania jako porachunki osobiste obydwu pięściarzy więc kasę zbiją na tym nie małą. Kiedyś ci dwaj panowie byli dość dobrymi kumplami ale coś jednak się popsuło. Czytałem gdzieś , że zaczęło się od treningu gdzie Audley z zazdrości , że koledze wiedzie się coraz lepiej zaczął coraz to mocniej uderzać , na co Haye nie był mu dłużny i zaczęli się prać na całego ???? Tak więc walka ma jeszcze podtekst pozasportowy. Harrison wyjdzie do ringu aby zmieść Heya w pierwszych rundach bo im dłużej walka będzie trwała tym większe szanse na KO ale ze strony Davida na Audleyu. Harrison to kawał chłopa , coś około 2 metrów i dodać do tego prawie 40 lat to jestem prawie pewien , że będzie zarysowywać się coraz większa przewaga mistrza co w konsekwencji doprowadzi do KO. Dlatego też upatrywał bym tutaj takiego typu. Kursy bidne ale jedyne możliwe. Walka moim zdaniem zakończy się około 6-9 rundy i będzie bliźniaczo podobna do tej z Ruizem. Czyli Haye będzie obijał pretendenta przez kilka rund aż w końcu będzie chciał zademonstrować pod publikę jakieś efektowne KO. David jest bardzo szybkim pięściarzem , bardzo zwrotnym i myślącym więc nie wierze aby nie znokautował takiego kolosa ( wystukanego ). Ale jak już wspomniałem nie sądzę , aby miało to zbyt szybko nastąpić. Harrison do póki będzie miał siły będzie ciągle groźny dla Hejmejkera. KO w rundach 6-9
Polecam jeszcze bardzo fajne promo tego pojedynku
http://www.youtube.com/watch?v=JXKbZvnB9mY&amp;amp;feature=related
I jeszcze bardzo ciekawy wywiad z Championem
- Jeśli on nie zaprezentuje niczego nowego, to wygram w pierwszej rundzie. Jeżeli to ten sam Audley, bez serca i rozumu, to odeślę go do Los Angeles kurierem. To będzie publiczne bicie, jakiego nikt wcześniej nie widział. Ludzie chcą to zobaczyć, wszyscy mają go dość. Dwie rundy to maksimum, ale nie sądzę, by tak długo wytrzymał - twierdzi Haye.
- Naprawdę mam nadzieję, że on się zmienił i w ringu zobaczymy innego Harrisona, o którym on sam ciągle mówi. Oby on faktycznie coś odnalazł w Big Bear. Powiedzmy, że walka potrwa 6-7 rund, ale nie umiem sobie tego wyobrazić. Podczas ceremonii ważenia okaże się jaką formę przygotował. Wtedy wszystko stanie się jasne. Mam nadzieję, że będzie mocny i chociaż postara się trafiać mnie prawym prostym i podbródkowym. Ludzie chcą zobaczyć walkę, więc wszystko zależy od niego. Stary Audley nie wytrzyma ze mną ani jednej rundy - przekonuje mistrz.
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
maloun 20

maloun

Użytkownik
A ja postawiłem pare złotych na zwycięstwo Harrisona, po takim kursie zaryzykuje, z prostego powodu David Haye dla mnie jest trochę przereklamowany po prostu jeszcze mi nie zaimponował.
Męczył się z Fragomenim, którego Wlodarczyk połozył bez problemu, uważam, że gdyby Frago miał mocniejszy cios to by wygrał z Davidem. Reszta walk Haymakera również dla mnie jest przeciętna, mierzył się z zawodnikami dawno po prime i to starymi przecież Ruiz, Barret, Valuev mają po 37-39 lat, a teraz 40 letni Harrison. Jednak Audley jako jedyny z nich ma mocny cios i dlatego stawiam ????
Dla mnie Haye może nie to, że ma słabą szczękę, ale bardzo długo odczuwa cios. Z carlem thompsonem dostał cios padł szybko wstał, ale przez minute chodził pijany Carl spokojnie wyczekał i skończył Davida.
Warto też zauważyć, że Harrison jest drugim zawodnikiem w rozkładzie Davida Haye, który stosunek procentowy wygranych walk do skończonych przed czasem ma większy niż 60%, tym pierwszym zawodnikiem z jest Thompson z którym Haye przegrał.
Ja mam inne zdanie co do przebiegu walki niż Ty konrad140 według mnie czym dłużej będzie walka trwała tym będę zwiększać się szanse Audleya, jak będzie się wstanie wybronić przy potężnych atakach davida to ma szanse trafić Davida w drugiej połowie walki, gdy ten już nie będzie taki dynamiczny.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
David Haye dla mnie jest trochę przereklamowany po prostu jeszcze mi nie zaimponował.
Męczył się z Fragomenim, którego Wlodarczyk połozył bez problemu, uważam, że gdyby Frago miał mocniejszy cios to by wygrał z Davidem. Reszta walk Haymakera również dla mnie jest przeciętna, mierzył się z zawodnikami dawno po prime i to starymi przecież Ruiz, Barret, Valuev mają po 37-39 lat, a teraz 40 letni Harrison. Jednak Audley jako jedyny z nich ma mocny cios i dlatego stawiam
no to właśnie o tym pisałem , że Haye to trochę przereklamowany i rozgadany bokser ( przereklamowany w HW ) jednak nikt mu nie odbierze zasług z wagi Cruiser. Ot tak sobie tych tytułów nie zdobywał. Haye z Giacobbe walczył w dużo lepszym okresie dla Włocha niż Diablo. Włoch w walkach z Polakiem miał już ponad 40 lat więc takie porównanie dość nie na miejscu. To że oklepywał i będzie oklepywał gości po primie to normalne. Może Valuev jeszcze jako tako był w miarę w optymalnej formie. Ale Barret czy Ruiz to już dziadki. Czy Audley ma mocniejszy cios od Valueva ? No nie wiem. Valuev czasem jak sie zamachnął to przez gardę mógł nokautować. Hayeowi nie dał rady bo Anglik najnormalniej w świecie za szybki był dla niego.
A co do klepania emerytów ... to patrz
Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (24-1, 22 KO) za sobotnią walkę z Audleyem Harrisonem (27-4, 20 KO) może otrzymać największe wynagrodzenie w całej karierze. Całkowita suma dochodów 30-letniego Brytyjczyka może wynieść nawet 7-8 milionów dolarów. Wszystko dlatego, że galę organizuje grupa Hayemaker Promotions, której właścicielem jest naturalnie sam pięściarz.
Jeśli telewizji Sky Sports uda się sprzedać 700 tysięcy pakietów pay-per-view, to Haye&#39;owi przypadnie z tego około 3,5 miliona funtów (5,6 mln dolarów). Do mistrza świata należą też prawa do sprzedaży biletów. Wziąwszy pod uwagę, że obiekt w Manchesterze może pomieśćić 22 tysiące kibiców, a wszystkie wejściówki zostały już sprzedane, to konto Haye&#39;a powiększy się o kolejne 1,5 miliona funtów (1,6 mln dolarów). Szacuje się, że 39-letni Harrison za pojedynek o tytuł WBA zarobi milion funtów (1,6 miliona dolarów). Nic zatem dziwnego, że przy takich dochodach na brytyjskim rynku &quot;Hayemaker&quot; nie pali się do podpisania kontraktu na walkę z Władimirem bądź Witalijem Kliczko.
bokser.org
Haye jak widać i bez braci zarobi kokosy. Haye jest następcą Lennoxa Lewisa i ludzie z chęcią będą go oglądać i płacić kasę za jego walki. Wielką kasę. A do oklepania kilku nie groźnych emerytów by było.
Pierwszy w kolejce niech by był nawet Hasim Rahman i wielki rewanż za Lennoxa Lewisa choć Lewis sam wziął rewanż ale w Anglii takie coś by przeszło.
Później Albert Sosnowski , co prawda nie emeryt ale w Anglii jest multum Polonii więc też by dało radę nieźle zarobić a rywal stosunkowo nie groźny.
Walka z Holyfieldem też by się dobrze sprzedała.
Więc co mu zależy walczyć z takimi bokserami ? Ma dar co się zwie niewyparzona gęba to potrafi zrobić taką atmosferę na walkę że się w pale nie mieści. I później ludzie bulą kasę za taki coś.

EDIT: Nie dawno odbyło się ważenie przed tą walkę no i co się okazuje ? a no to że Haye praktycznie waga z Cruiser ???? nie no 5 kg zapasu ale wygląda rewelacyjnie. Widać , że nie obijał się na treningach i poważnie traktuje Harrisona. Haye będzie piekielnie szybki

Broniący pasa federacji WBA David Haye wniósł na skalę najmniejszy ciężar w historii swoich występów w wadze ciężkiej - 210.5 funta, czyli dokładnie 95.5 kilograma. Pretendujący do tytułu Audley Harrison ważył 253.5 funta, czyli 115 kilogramów!
Szkoda że tego pana ze środka już nie oglądamy :|
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Walka organizowana przed samego Davida Haya więc co tu dużo pisać o tym pojedynku, kto postawił jakikolwiek grosz na Harrisona to strzelił sobie w stopę.
To jest kolejna walka pokazowa typu to co mamy ostatnio w boksie czyli Kliczko Brings, Adamek Mallone, Haye Harrison.
Jutro gram standardowo grubo na over 5,5 rundy, w grudniu powtórzę ten zakład, bo overy rundowe w boksie są genialnym sposobem na zarobek. W walce Kliczki zarobiłem bodajże 500 zł ???? .
 
maloun 20

maloun

Użytkownik
Nie ma żadnego znaczenia kto walkę organizuje, bo skończy się przed czasem, ktoś z nich przegra przed czasem. Jeżeli będzie cały dystans będę bardzo zaskoczony.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Walka organizowana przed samego Davida Haya więc co tu dużo pisać o tym pojedynku, kto postawił jakikolwiek grosz na Harrisona to strzelił sobie w stopę.
To jest kolejna walka pokazowa typu to co mamy ostatnio w boksie czyli Kliczko Brings, Adamek Mallone, Haye Harrison.
Jutro gram standardowo grubo na over 5,5 rundy, w grudniu powtórzę ten zakład, bo overy rundowe w boksie są genialnym sposobem na zarobek. W walce Kliczki zarobiłem bodajże 500 zł ???? .
z tym zdaniem się nie zgodzę. Boks a tym bardziej HW nie takie cuda widział. Nigdy nie ma 100% pewności. Haye jest faworytem ale tylko i wyłącznie faworytem. Nie pewniakiem.

Nie ma żadnego znaczenia kto walkę organizuje, bo skończy się przed czasem, ktoś z nich przegra przed czasem. Jeżeli będzie cały dystans będę bardzo zaskoczony.

Dokładnie tak.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
3 runda koniec po walce.
Pierwsza i druga runda to jakaś żenada 0 ciosów. W trzeciej zaatakował Haye i po walce.
Obijanie emerytów, albo słabiaków tak wygląda dzisiejsze HW.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
3 runda koniec po walce.
Pierwsza i druga runda to jakaś żenada 0 ciosów. W trzeciej zaatakował Haye i po walce.
Masakra. Nie jako się tego spodziewałem ale nie w taki sposób. Nie wiem po co ta walka była organizowana ? Chyba tylko po to aby zarobić ładną kasę. Harrison 2mln sobie weźmie i założę się że na dniach zakończy karierę , Haye zacznie z siebie robić bohatera i znowu wrzucać na Kliczków. Teraz jak nie zawalczy z Vitalijem to automatycznie powinien stracić resztki kibiców. Choć prawdopodobnie będzie miał obowiązkową obronę z Chagaevem więc szansa jest że ktoś go w końcu zleje.
Walka porażka totalna. Kibice gwizdali , szkoda że jakiś pomidorów nie mieli. pierwsze dwie rundy Haye skakał jakby w cyrku był. w 3 trochę pomachał rękoma i KO. No szok normalnie , przecież te ciosy to połowa nie udanych była. To już dużo lepszą walkę dali wcześniej Stuart Hall z Davisem.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
w 3 trochę pomachał rękoma i KO. No szok normalnie , przecież te ciosy to połowa nie udanych była. To już dużo lepszą walkę dali wcześniej Stuart Hall z Davisem.
Widocznie to na Harrisona starczyło. Po pierwszych dwóch rundach spodziewałem się jakiegoś overu rundowego, no ale Hayowi zachciało się zaatakować i po walce. Nie wiem czy Harrison w ogóle wyprowadził jakiś cios. Ale pierwsza runda to była żenada, jakieś skakanie i patrzenie na siebie przez 3 minuty.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Widocznie to na Harrisona starczyło. Po pierwszych dwóch rundach spodziewałem się jakiegoś overu rundowego, no ale Hayowi zachciało się zaatakować i po walce. Nie wiem czy Harrison w ogóle wyprowadził jakiś cios. Ale pierwsza runda to była żenada, jakieś skakanie i patrzenie na siebie przez 3 minuty.
Wyprowadził cios bodajże w II prawy prosty , i nawet doszedł celu.
Ja po pierwszej rundzie spodziewałem się że tak się skończy ale nie , że w III rundzie. Może to glupie ale Haye mógł to samo zrobić po pierwszym gongu pierwszej rundy i zasypać Harrisona serią ciosów.
edit: zaczyna się ....
„Byłem w świetnej kondycji. Miałem wygrać w ciągu 4 rund i tak się stało. Cały czas kontrolowałem sytuację i wiedziałem co zrobić, żeby wygrać. Wiedziałem , że to będzie 4 wielkie rundy. Gdy zobaczyłem jego oczy to widziałem, że to nie potrwa dłużej niż 3 rundy. Obiecuję, że będę walczył po nowym roku z jednym z braci Kliczko. Musimy jednak siąść do stołu i zacząć poważne negocjacje. Mogę zapewnić, że w walce z braćmi Kliczko pojedynek skończy się tak jak z Harrisonem, czyli moim zwycięstwem. ” – powiedział po walce Haye.
 
vrazzo 928

vrazzo

Użytkownik
Walka marketingowa, wstyd, że takie coś nazywa się walką o mistrzostwo świata najbardziej prestiżowej, choć już nie najlepiej obsadzonej kategorii wagowej. Taki pięściarz jak Haye ma mistrzostwo, choć nie wygrał jeszcze żadnej poważnej walki, błazenada i ganianie po ringu z Wałujewem, potem stary i uległy Ruiz, teraz kiedyś świetny amator, a dziś fatalnie walczący Harrison, który wyszedł tylko po to, by zgarnąć kasę. Warto zacytować Pinderę &quot;Można powiedzieć, że tej walki w ogóle nie było&quot;. Lepiej byłoby dla całego boksu prócz Anglii, żeby tak właśnie ludzie tę walkę postrzegali.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Chociaż mogliby poudawać, że boksują coś. Szkoda tylko tych wszystkich ludzi i tych którzy kupili bilety na tą walkę bo wyszła żenada, a nie widowisko. Harrison nie wiem czy był tak obsrany, że nie zadał prawie żadnego ciosu czy po prostu tak się umówili, w końcu dawni kumple i sparing partnerzy.
Boks upada i nie ma co ukrywać. Ostatnią poważniejszą walką to chyba była ta Haya i Wałujewa, reszta to jakieś teatrzyki dla dzieci typu, Kliczko - Sosnowski, Adamek - Gołota, Kliczko - Briggs, Haye - Harrison, Adamek - Grant i teraz w grudniu szykuje nam się kolejna żenada Adamek - Mallone. Wygląda na to, że sama czołówka walczy sobie z nazwiskami i emerytami. Nawet Adamek z Kliczkiem to również będziesz jednostronny spektakl, wielu znawców boksu przynajmniej tak uważa. Szkoda w ogóle oglądać takie walki. Może dziś Pacciano mi to zrekompensuje chociaż nie wiem czy dotrwam do tej godziny.
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Madallone ????
Pacquiao ???? wiem że trudne
Boks upada i nie ma co ukrywać.
Upada HW , ale ogólnie boks jeszcze dobrze stoi. Zobacz sobie inne wagi półśrednia , średnia , lekka czy półciężka. Tam teraz jest wielka kasa. Wielu mistrzów , wielu bdb prospektów. Takie trochę odwzorowanie dawnej wagi ciężkiej.
Wygląda na to, że sama czołówka walczy sobie z nazwiskami i emerytami.
Boks to biznes i nic nie zrobisz z tym że dla większości aspekty finansowe biorą górę nad aspektami sportowymi. I lepiej jest obić znane , niezagrażające już nazwisko niż młodego boksera z głodem sukcesu. Jak myślisz jaka walka w Anglii by się lepiej sprzedała - Haye - Lewis/Tyson/ czy powiedzmy z Solisem czy Bojcowem. Akurat Kliczkom nie ma co zarzucać bo oni walczą z każdym a walki z Sosnowskimi czy innymi Briggsami był z tego bo nikt godny nie chciał podjąć wyzwania. Jest kilku ciekawych prospektów HW ale póki na tronach siedzą Kliczkowie wątpie aby każdy z tych bokserów był tak odważny jak np Derek Chisora]
edit: No i chyba miałem rację
&quot;Miałem plan, aby zaatakować w późniejszych rundach i wtedy wywierać presję na Haye. On mnie trafił mocnym uderzeniem, które odczułem. To było uderzenie w tył głowy, ale nie mam zamiaru szukać teraz wymówek. Podczas obozu szkoleniowego naprawdę wierzyłem w to, że mogę tę walkę wygrać. Zacząłem zbyt wolno, ale miałem plan, aby zaatakować w późniejszych rundach, ale on trafił mnie wcześniej mocnym ciosem. To się zdarza w wadze ciężkiej. Teraz muszę usiąść i zastanowić się co dalej. Naprawdę byłem pewny, że to będzie moja noc, ale taką nie była. Muszę usiąść i pomyśleć co dalej. Mój cel nie został zrealizowany.&quot; - powiedział Harrison.
Jak na zakończenie kariery ładna wypłata wpłynęła na konto Audleya. :|
 
Baqu 843,3K

Baqu

Forum VIP
Jeśli ktoś na Wyspach rzeczywiście oskarży mistrza świata WBA Davida Haye&#39;a o ustawienie walki z pretendentem Audleyem Harrisonem, znawców boksu nie zaszokuje. W tym sporcie to nierzadka historia...

Brytyjska komisja bokserska poprosiła o wstrzymanie części honorarium dla Harrisona. Prawdopodobnie obaj pięściarze będą przesłuchani wkrótce przez działaczy na comiesięcznym posiedzeniu komisji.

Harrisona przesłuchają, bo według komisji nie starał się na 100 proc. Ma dostać niecały milion dolarów, choć zadał tylko jeden celny cios. Zdaniem polskiego promotora Krzysztofa Zbarskiego - jego biznesowy partner jest promotorem Harrisona - Brytyjczyk otrzymał już gwarantowaną kwotę, nie zostanie ukarany, a dodatkowe honorarium pochodzące ze sprzedaży biletów i transmisji w systemie pay-per-view zostanie wypłacone o czasie.

Haye&#39;a przesłuchają w związku z jego sprzecznymi wypowiedziami o zabronionym obstawieniu własnego zwycięstwa w trzeciej rundzie. Przed pojedynkiem mistrz świata mówił, że zawsze obstawia swoją wygraną u bukmacherów. Po walce stopniowo wycofywał się z z tej deklaracji. Teraz kategorycznie zaprzecza, że w ogóle obstawiał.

Haye tuż przed zadaniem decydującego ciosu w trzeciej rundzie skinął głową i powiedział Harrisonowi: &quot;Teraz&quot; lub &quot;Padnij&quot;. W wielu internetowych zakładach nokaut w trzecim starciu był przyjmowany w stosunku 11:1. Podobno obstawiali potężnie członkowie ekipy Brytyjczyka oraz pracownicy telewizji Sky, która pokazywała pojedynek. To też jest zabronione według brytyjskich przepisów, ale łamanie tych reguł jest regułą. Bukmacherzy Williama Hilla przyznali, że wypłaty na zwycięstwo w trzeciej rundzie były sześciocyfrowe.

Frank Warren, brytyjski promotor niezwiązany z pojedynkiem, zamieścił w internecie dramatyczny list. Obwinia za skandal Haye&#39;a, który był jednocześnie promotorem swojego pojedynku z Harrisonem. Doszło zatem do sytuacji, w której promotor Haye został poproszony przez komisję bokserską o niewypłacenie honorarium rywalowi boksera Haye.

Według Zbarskiego Harrison po prostu był słaby, a o ustawieniu walki nie może być mowy.

Oskarżenia o ustawianie walk mają równie długą historię co sam boks. Kiedyś uprawiano ten proceder powszechnie - gdy właścicielami karier pięściarzy byli mafiosi. Pod ich skrzydłami walczyli gigantyczny Primo Carnera, Sonny Liston czy Jake LaMotta, który zeznał, że poddał walkę na rozkaz gangsterów.

Mafia rządzi teraz gdzie indziej, ale oszustwa się nie skończyły. W Ameryce FBI przez 20 miesięcy 2003 i 2004 roku prowadziło śledztwo w sprawie przekrętów w boksie zawodowym. Okazało się, że rzesza pięściarzy zarabia na życie, bijąc się niemal co tydzień w innym mieście i pod innym nazwiskami, za 50-100 dol. za rundę. Jeden z rekordzistów, Buck Smith, miał na koncie 226 walk, gdy rok temu kończył karierę. Zdarzyło się, że walczył dwukrotnie jednej nocy w dwóch stanach, jednego miesiąca stoczył 12 pojedynków.

Promotor Sean Gibbons, którego FBI wzięła sobie na cel, kazał przegrywać swoim pięściarzom, bo w ten sposób dostawać większe &quot;działki&quot; od promotorów rywali, którzy w ten sposób rozkręcali karierę swoich zawodników. Gibbons stworzył nawet wyspecjalizowany klub &quot; pomidorów&quot;, czyli pięściarzy notorycznie przegrywających.

W Polsce &quot; pomidory&quot; też walczą. Zwykle są to pięściarze ze Słowacji lub z Czech. Tylko trzech bokserów ze stajni promotora Rudolfa Dudasika ze słowackiego Martina przegrało 133 walki, wygrało 23, a ich kariery wciąż trwają. Polscy pięściarze miewali nieprzyjemne przygody związane z &quot; pomidorami&quot; - kiedyś austriacka komisja bokserska żądała wyjaśnień w sprawie niejakiego Clarence&#39;a Goinsa, który podłożył się Albertowi Sosnowskiemu rozkręcającemu swoją karierę pięściarza zawodowego. Goins padł w drugiej rundzie bez ciosu.

Ale w tej robocie też zdarzają się sensacje. Nieuczciwy promotor Gibbons w 1998 roku wysłał na Ukrainę jednego swojego &quot;pomidora&quot;. A &quot;pomidor&quot; - Ross Puritty - wyciął mu numer i rozkwasił przed czasem Władimira Kliczkę.

Radosław Leniarski
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom