A co do innych czasów, lepiej wytrenowanych zawodników. -- Pewnie, że możemy wymagać od zawodnika współczesnego poziomu np. Pele - piłka się zmieniła, ale razem z nią zmianie uległo wszystko dookoła - czy Pele miał 10 ludzi "na własność", ośrodek treningowy dla siebie, masę przywilejów, taką kasę, itd.? NIE. Dziś gracze to mają, więc i wymagania są większe...
chodzilo mi o to ze dzis nie ma takiej wielkiej roznicy miedzy pilkarzami grajacymi np na MS niz kiedys, dzis zaden pilkarz na MS nie moze zrobic czegos takiego jak kiedys robil Pele, bo dzis roznica miedzy geniuszem a pilkarzem dobrej reprezentacji to np 3 klasy, a za czasow Pele bylo to 10 czy 15 klas
akcje CR7 mimo ze piekne to nie trafiaja tak do wyobrazni jak akcje Pelego ktory wozil na MS wszystkich jak ostatnich drewniakow i po prostu robil co chcial na boisku i nikt nie byl w stanie mu przeszkodzic, moze pisze ciagle to samo ale chce zebys mnie dobrze zrozumial, dzisiejszy sredni pilkarz ligi angielskiej bylby gwiazda tej ligi w latach 50' gdyby go tam teleportowac, bo gralby szybciej, wiecej i szybciej biegal, gral swietnie taktycznie, bylby duuuzo lepiej wyszkolony, wytrenowany, teraz geniusze maja trudniej bo ogolny poziom sie podniosl i wyrownal i nie ma takiej przepasci miedzy nimi a sredniakami, nie mozna oczekiwac zeby CR7 byl jeszcze, jeszcze i jeszcze lepszy i osiagnal taka przewage nad srednim poziomem pilki noznej jaka mial Pele w swoich czasach bo mysle ze musialby przekroczyc mozliwosci ludzkiego organizmu
dzis jest medycyna, diety, treningi monitorowane i wszystko inne, ale Pele tez byl mega gwiazda i mial wielka kase, wielkie przywileje, moze nie mial do dyspozycji takiej medycyny i sprzetu jak dzis ale z zachowaniem proporcji mial wszystko co mogl mu dac swiat lat 50', CR7 ma wszystko co moze mu dac swiat XXI wieku i tu nie ma wielkiej roznicy, bo wszystko trzeba odniesc od czasow w jakich zyli
co do pokus to zawsze byly i sa bardzo podobne, niestety zabawa, alkohol, hazard, narkotyki... to sie nie zmienilo, tylko otoczka jest inna i kiedys bylo tak samo trudno zachowac zdrowy rozsadek ale nie kazdemu sie udawalo, np Garrincha stoczyl sie na samo dno