>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

Copa Sudamericana 2010

Status
Zamknięty.
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Nie pisałem nic, bo w tym tygodniu nic ciekawego nie widzę ;) Jestem w szoku po pierwszym półfinale... Wiedziałem, że nie warto ruszać zwycięstwa Palmeiras po kursie 1.4, ale jak oni mogli nie awansować? Jak można wygrać pierwszy, wyjazdowy mecz z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, prowadzić w rewanżu i odpaść? To musi być bolesny cios dla Verdao, bo jak mało kto, nastawiali się na zwycięstwo i grę w Copa Libertadores w 2011. Goias do finału Sudamericany w ogóle mi nie pasuje i już wiadomo, że finał nie będzie tak ciekawy, jak się zapowiadał...

Dzisiaj jeszcze ciekawszy mecz i tutaj nic mnie nie zdziwi. Sercem jestem za LDU, ale rozum podpowiada Independiente. Jest dopiero czwartek, a dla LDU jest to już 3 mecz w tym tygodniu. W poniedziałek grali z Nacionalem, kilkanaście godzin później derby z Deportivo Quito, a po meczu polecieli do Argentyny. Strasznie napięty terminarz i nawet jeśli rotacja składu w tych meczach była spora, to większość piłkarzy zagrała chociaż w jednym z tych spotkań. W pierwszym meczu z Inde, LDU mnie rozczarowało. Najpierw w ogóle sobie nie radzili z Argentyńczykami, a później prowadząc 3:0, kiedy mieli awans w kieszeni, stracili dwa gole i sytuacja się zupełnie odwróciła. Independiente jak na mecz w Quito rozegrało dobre zawody. Dopiero gol z dystansu Salgueiro i zabójcza kontra Salgueiro-Bolanos ustawiły wynik spotkania. Z przebiegu meczu wcale LDU nie zasługiwało na tak wysokie prowadzenie. Później LDU dało się zepchnąć do obrony i ma czego żałować. Jednobramkowe zwycięstwo Independiente jest jak najbardziej w zasięgu gospodarzy i mogą dzisiaj wyeliminować Ekwadorczyków. Tydzień temu pokazali, że mają czym straszyć w ataku, a w bramce jest świetny Navarro. LDU zawaliło pierwszy mecz i teraz powinni bronić remisu, a jak wiadomo, obrony nie mają jakoś wyjątkowo dobrej. Kibicuje LDU i to ich chciałbym zobaczyć w finale, ale wiem, że Liga na wyjazdach przegrywała już ze słabszymi drużynami. Poza tym goście prawdopodobnie bez Salgueiro, który według mnie był ich najlepszym zawodnikiem w pierwszym meczu. Może się uda awansować, ale na pewno będzie bardzo ciężko.
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Wiele osób mogło się dziwić jakie dałem typy na mecz Palmeiras-Goias ale jak widać okazały się skuteczne. Jednego mogę tylko żałować, że nie weszło. Oglądałem pierwsze pół godziny i raczej zapowiadało się na łatwy awans Verdao.
Teraz o meczu Independiente-LDU. No jak już wcześniej widzieliście oddałem swój typ na gola dla Ligi. Jednak teraz uważam, że Independiente wygra to spotkanie, gdyż po prostu goście poza swoim terenem często nie istnieją. Przykładem może być porażka z Unionem San Felipe, który w Chile nie należy do potęg. Jak już Kacmon napisał nie zagra Salgueiro, a ja gdzieś wyczytałem, że mają nie zagrać Luna i Barcos czyli kolejne dwie ważne dla nich. Nie wiem czy na pewno nie zagrają ale moim zdaniem warto zagrać na zwycięstwo Los Diablos Rojos czyli gospodarzy.
Mój typ:
Independiente @ 2,05 Bwin✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
t0mson 639

t0mson

Forum VIP
Independiente-LDU
Gospodarze nie maja nic do stracenia muszą odrabiać stratę . Z tego co znalazłem info trener Independiente zagra bardzo ofensywnie wystawiając 3 zawodników z przodu. Kto oglądał pierwszy mecz wie jak wygląda obrona i ofensywa obu ekip i o zdobycie bramek raczej bym się tutaj nie martwił. Kurs na Over 2,5 trochę chyba przesadzony i na pewno warty gry. Szybka bramka w tym spotkaniu powinna załatwić Over i mam nadzieję , że zobaczymy podobne ofensywne widowisko jak w pierwszym spotkaniu..

Over 2,5
@ 1,90
bet365
FT 2-1
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
08/09.12.2010, 01:00
Independiente - Goias 1 (1.75 Bet365) ✅ 3:1
Zacznijmy od tego, co w finale robi Goias - brazylijski drugoligowiec? Goias, w przeciwieństwie do swojego rywala, to niedoświadczona drużyna, bez żadnych sukcesów międzynarodowych. Independiente to ich pierwszy zagraniczny rywal w tej edycji Sudamericany. Goias w przyszłorocznej edycji Copa Libertadores? To będzie bardzo ciekawe, nie wiadomo jak uda im się zebrać dobrą ekipę na tak ważny turniej, skoro będą grać w drugiej lidze. W tym roku w Suda mieli dużo szczęścia we wcześniejszych fazach. We wszystkich pojedynkach najpierw zawalali mecze domowe, a na wyjeździe atakowali nie mając nic do stracenia (Gremio, Avai i Palmeiras). Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Wyszedł im mecz u siebie i do Argentyny przyjadą się bronić. Mogą zdobyć Sudamericane, bo wynik pierwszego meczu daje im sporą przewagę, ale ten mecz powinno wygrać Independiente. Oglądałem oba mecze Inde przeciwko LDU Quito i nabrałem do nich szacunku. Najpierw postawili się w trudnym Quito, a później zdominowali LDU na własnym terenie i strzelili im 2 gole. A skoro potrafią tak zepchnąć do obrony utytułowanych Ekwadorczyków, to nie powinni mieć problemów ze strzeleniem gola drugoligowym brazylijczykom. Lubię takie sytuacje jak ta. Przed Goias pierwszy zagraniczny wyjazd i to do znacznie lepszej firmy. Przyjeżdżają bronić wyniku pierwszego spotkania i nawet kiedy będą przegrywać jedną bramką, nadal będą grać defensywnie i cieszyć się z wyniku. Według mnie Independiente wygra rewanż, ale niekoniecznie da im to triumf w całym pucharze.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
INDEPENDIENTE TRIUMFATOREM COPA SUDAMERICANA 2010



Argentyńskie Independiente zdobyło Copa Sudamericana, wygrywając rewanżowy mecz finałowy z Goias 3:1 (gole dla gospodarzy zdobyli: Parra - 2 i Velazquez - 1, a dla Goias - Rafael Moura). Ponieważ pierwszy mecz Goias wygrało 2:0, a w tych rozgrywkach bramki zdobyte na wyjeździe nie liczą się podwójnie, doszło do rzutów karnych, które wygrali gospodarze 5:3.
Skrót meczu macie tu:

http://www.youtube.com/watch?v=FE4JXGVA25M&amp;amp;feature=player_embedded


Dla futbolu brazylijskiego może i lepiej się stało, bo teraz w Copa Libertadores wystąpi Gremio, będące drużyną znacznie silniejszą, niż drugoligowe Goias. Ale szkoda mi &quot;esmeraldinos&quot;, bo nie zasłużyli na porażkę: na ten wynik miał wpływ absolutny brak doświadczenia Goias, dla którego był to pierwszy finał międzynarodowych rozgrywek w historii klubu. Ten brak doświadczenia sprawił, że Goias nie powiększyło bramkowej przewagi w drugiej połowie pierwszego meczu, kiedy rywale grali w dziesiątkę, miał też wpływ na utratę trzech goli w pierwszej połowie meczu rewanżowego (potem Goias miało nieznaczną przewagę, ale nie umiało jej wykorzystać).

Klubowi Independiente zdobycia pucharu nie gratuluję, bo niesportowa postawa, jaką zaprezentowały władze klubu i jego kibice jest nie do przyjęcia na tym szczeblu rozgrywek. Drużynie Goias nie pozwolono na trening na stadionie, na którym miał zostać rozegrany finałowy mecz; przed hotelem, w którym nocowała brazylijska drużyna, przez całą noc wybuchały petardy i fajerwerki, żeby piłkarze nie mogli się wyspać -
http://www.youtube.com/watch?v=vcc02_9u7us

kibice gospodarzy kilkakrotnie próbowali wedrzeć się do hotelu, żeby zrobić zamieszanie i prowokować rywali; autokar z zawodnikami Goias został obrzucony kamieniami, kiedy podjeżdżał przed meczem do stadionu Independiente... Południowoamerykańska federacja CONMEBOL nie powinna dłużej tolerować takich metod walki o sportowy sukces.
▶http://lechbrywczynski.bloog.pl/?ticaid=6b634






INDEPENDIENTE 3 X 1 GOIÁS (5 x 3 nos pênaltis)

INDEPENDIENTE : Navarro, Tuzzio, Matheu, J. Velazquez e Lucas Mareque; Cabrera, Battion, Fredes (M. Velazquez) e Martinez (Gomez); Rodriguez (Gracian) e Parra.

GOIAS : Harlei, Rafael Toloi, Ernando e Marcão; Douglas (Everton Santos), Amaral, Carlos Alberto, Marcelo Costa e Wellington Saci; Otacílio Neto (Felipe) e Rafael Moura.
 
kacmon 330

kacmon

Forum VIP
Według mnie warto było zarwać nockę dla tego finału. Wreszcie jakieś widowisko na poziomie. Pełne trybuny, argentyńskie szaleństwo. Pierwsza połowa w świetnym stylu, szybkie tempo, 4 gole (chociaż przy niektórych dużo przypadku), czyli wszystko to, co charakteryzuje futbol w Ameryce Południowej. Druga połowa niestety już trochę słabsza. Cieszę się, że Independiente zdobyło puchar, chociaż z gry w drugiej połowie i dogrywce, to chyba Goias bardziej zasługiwało na ten tytuł. Pod koniec meczu było widać, że brazylijczycy chcą jeszcze coś strzelić, kiedy Inde wyraźnie czekało na rzuty karne. Przyznaje się bez bicia, że trochę zaskoczyła mnie dogrywka. W poprzednich fazach normalnie liczyły się bramki zdobywane na wyjazdach, ale widocznie w finale obowiązują inne zasady. Goias już nic nie zdołało strzelić, później w karnych Felipe marnuje swoją okazję i koniec przygody Brazylijczyków.

Porażka w finale Sudamericany dla Goias to bolesny cios. Spadli do drugiej ligi, a przez przegrany finał to koniec marzeń o grze w Copa Libertadores. Wydaje mi się, że udział w CL pozwoliłby im na stworzenie ciekawego składu i przy okazji na szybki powrót do Serie A. Jednak w takiej sytuacji może być zupełnie inaczej...Jeżeli nie grają w Libertadores to ich kadra na pewno ulegnie osłabieniu. Kilku piłkarzy na pewno odejdzie do lepszych zespołów. Ciekawy jestem gdzie przeniesie się Rafael Moura, bo nie wierze, żeby po tym co pokazał w tym sezonie, męczył się w drugiej lidze.

Turniej Copa Sudamericana 2010 uznaje za zakończony. Pod względem bukmacherskim jestem bardzo zadowolony (w przeciwieństwie do Brasileirao), dlatego z niecierpliwością czekam na kolejną edycję ;)
 
t0mson 639

t0mson

Forum VIP
Finału nie miałem okazji oglądać bo godzina mnie zniszczyła ale po oglądnięciu skrótu jest czego żałować.To co wyprawiają piłkarze z Ameryki to podziw...Sam turniej śledziłem już po raz drugi i trzeba zgodzić się z kolegą wyżej , że na tym turnieju idzie wyciągnąć trochę a przede wszystkim na rewanżach i słynnym LDU, które jest wysoko położone i rywalom gra się trudno. Kibicowałem LDU , które ma fajną paczkę dziadków ale niestety powinęła im się noga właśnie z obecnymi mistrzami tego turnieju gdzie stracili cenną przewagę trzech bramek w dosłownie 10 minut na własnym terenie. Mam nadzieję , że w następnych rozgrywkach to słynne LDU będzie mistrzem...:cool:
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom