>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Copa Libertadores 2013

Status
Zamknięty.
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP

Wprawdzie do rozpoczęcia kolejnej edycji Copa Libertadores pozostał niecały miesiąc, to jednak znamy już wszystkich 38 uczestników tegorocznych zmagań. Tytułu zdobytego w 2012 roku broni Corinthians i naturalnie jest jednym z głównych kandydatów do wygrania po raz drugi tych rozgrywek. Zwycięzca edycji 2013, dostaje tytuł najlepszej ekipy Ameryki Południowej oraz możliwość gry podczas Klubowych Mistrzostw Świata 2013 i Recopa Sudamericana(superpuchar) 2014 ze zwycięzcą Copa Sudamericana 2013. Póki co znamy 26 drużyn, które są już pewne udziału w fazie grupowej. Do tego mamy 12 zespołów, które zostało podzielone na 6 par, spośród których zwycięzcy dołączą do rozlosowanych grup. Na początek warto zaznajomić się z parami kwalifikacji do CL, a niżej będą grupy:



1. Deportivo Anzoategui(WEN) - Tigre(ARG)

2. Gremio(BRA) - LDU Quito(EKW)

3. Cesar Vallejo(PER) - Deportes Tolima(KOL)

4. Olimpia Asuncion(PAR) - Defensor Sporting(URU)

5. Bolivar(BOL) - Sao Paulo(BRA)

6. Deportes Iquique(CHI) - Leon(MEX)​

Jeśli chodzi o drużyny, które powinny awansować, to w mojej ocenie bez większych problemów powinny zrobić to takie ekipy jak Tigre, Deportes Tolima i Sao Paulo. Jeśli chodzi o parę Gremio-LDU, to wygląda ona ciekawie ale wiele zależy od pierwszego spotkania w Quito. Jeśli ekipa LDU nie zapewni sobie sporej zaliczki, to raczej ich szansę na awans do fazy grupowej wyglądają marnie. Najbardziej wyrównane powinny być pary Olimpia-Defensor i Iqique-Leon. W pierwszej z tych par za faworyta uważam ekipę z Paragwaju, która z dobrej strony pokazała się w ostatniej edycji CL ale ostatecznie nie udało jej się wyjść z grupy. W ostatniej z par, wiele zależy od podejścia ekipy z Meksyku. Wiemy, że drużyny z tego kraju niestety olewają Copa Libertadores i tym razem może być podobnie, a to stwarza dużą okazje dla Chilijczków na awans do CL, z którego muszą skorzystać, bo następny raz w CL może się szybko nie trafić, gdyż takie ekipy jak Univ.Catolica i Colo Colo będą chciały ich zdystansować w lidze.

Faza grupowa:​


Grupa 1: Barcelona Guayaquil(EKW), Nacional Montevideo(URU), Boca Juniors(ARG), Toluca(MEX)

Tutaj faworytem grupy jest Boca, które w ostatniej edycji doszło do finału ale tam ulegli Corinthians. Ciekawie zapowiada się rywalizacja pozostałej trójki ale też nie wiadomo jak podejdą do rywalizacji gracze Toluki. Z pewnością ozdobą będą spotkania w Guayaquil na potężnym Estadio Monumental. O awans z drugiego miejsca powinni powalczyć gracze Barcelony i Nacionalu.

Grupa 2: Sporting Cristal(PER), Libertad(PAR), Palmeiras(BRA), zwycięzca pary numer 1

Tutaj faworytami grupy będą ekipy Libertad i Palmeiras. Z eliminacji można się spodziewać Tigre więc wydaję się, że to właśnie te trzy ekipy stoczą walkę o awans. Moim faworytem są gracze Libertadu Assuncion, którzy mają naprawdę fajną ekipę i po raz kolejny są w stanie zrobić niezły wynik.

Grupa 3: Arsenal(ARG), The Strongest(BOL), Atletico Mineiro(BRA), zwycięzca pary numer 5

Tutaj faworytem jest Atletico Mineiro oraz można się spodziewać, że dołączy do nich Sao Paulo. Wtedy to raczej inny wynik, aniżeli awans tej dwójki będzie sporą niespodzianką. Należy jednak pamiętać, że Arsenal i The Strongest w ubiegłym sezonie byli w bardzo trudnych grupach, a mimo tego potrafili zrobić kilka niespodzianek z dużo wyżej notowanymi rywalami.

Grupa 4: Velez Sarsfield(ARG), Penarol(URU), Emelec(EKW), zwycięzca pary numer 6

Numerem 1 tej grupy powinien być Velez ale poza tym należy uważać na takie ekipy jak Penarol i Emelec, bo są w stanie spokojnie zrobić trochę punktów. Ekipa, która wejdzie do tej grupy z eliminacji raczej zajmie ostatnie miejsce ale ogólnie wydaję się, że jest to wyrównana grupa.

Grupa 5: Corinthians(BRA), San Jose Oruro(BOL), Millonarios(KOL), Tijuana(MEX)

Każdy inny wynik, niż wygrana grupy przez Corinthians będzie sporą niespodzianką. Drugie miejsce powinni zająć gracze z Bogoty. Ciekawe również jak podejdą do rywalizacji zawodnicy Tijuany. Jako ciekawostkę podam, że mecze w Oruro nie będą należały do przyjemnych, bo miasto leży na wysokości 3706 metrów nad poziomem morza, a drugą ciekawostką związaną z tym klubem jest fakt, że to właśnie w nim grał Cristian Diaz czyli napastnik Śląska Wrocław.

Grupa 6: Santa Fe(KOL), Cerro Porteno(PAR), Real Garcilaso(PER), zwycięzca pary numer 3

Kolejna wyrównana grupa, w której faworytem są gracze Cerro Porteno. Ekipa z Paragwaju powinna tutaj wygrać grupę, a o drugie miejsce powalczy Santa Fe, z Tolimą jeśli ta awansuje do fazy grupowej. Tak więc w przypadku, gdy będziemy mieli dwie ekipy z Kolumbii, to one powinny stoczyć bitwę o drugie miejsce, a jeśli będzie mieli dwie ekipy z Peru, to raczej Santa Fe nie powinno mieć problemów z awansem.

Grupa 7: Deportivo Lara(WEN), Universidad de Chile(CHI), Newell&#39;s Old Boys(ARG), zwycięzca pary numer 4

Ciekawie zapowiadająca się grupa, bo na ten moment odstają tam jedynie gracze z Wenezueli. La U oraz NOB, a także najprawdopodobniej Olimpia, to naprawde ciekawe trio, które może dostarczyć wiele emocji. Najwięcej szans daje ekipie z Chile oraz z Paragwaju, o ile ci awansują od fazy grupowej.

Grupa 8: Fluminense(BRA), Huachipato(CHI), Caracas(WEN), zwycięzca pary numer 2

W ostatniej grupie zdecydowanym faworytem jest póki co Fluminense ale jeśli dojdzie Gremio, to zapewne obie ekipy stoczą bój o pierwsze miejsce. Dwie pozostałe drużyny nie powinny mieć tam zbyt wiele do gadania.

Tak prezentują się eliminacje oraz grupy w tegorocznych rozgrywkach. Zabawa rusza 22 stycznia, gdy to rozpoczną się eliminacje. Faza grupowa rusza już na początku lutego i potrwa do 17 kwietnia. 1/8 finału zostanie rozegrana na przełomie kwietnia i maja. W maju również odbędą się mecze 1/4 finału. Potem nastąpi przerwa na Puchar Konfederacji i do rywalizacji gracze wrócą 3 lipca i od tej pory w cztery kolejne tygodnie okaże się, kto zostanie najlepszą klubową drużyną Ameryki Południowej w 2013 roku, a to powinno się rozstrzygnąć 24 lipca.

Zapraszam do dyskusji​
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
To i ja coś skrobnę .
Grupa 1:
Barcelona Guayaquil(EKW), Nacional Montevideo(URU), Boca Juniors(ARG), Toluca(MEX)
Dla mnie najciekawsza grupa fajna mieszanka stylów każdy inny .Ekwadorska Barcelona u siebie będzie bardzo ciężkim przeciwnikiem to już mogę od razu napisać ,Nacional gra bardzo szybką piłkę i też nie będzie łatwym przeciwnikiem .Boca wiadomo jest solidna ,w składzie gwiazd nie ma jakichś wielkich ale nadrabiają elegancko pracowitością ,Toluca jest nieobliczalna mają dobrych grajków tylko nie wiem jak tam u nich zaangażowaniem będzie ,bo w ostatnich latach ekipy z Meksyku robiły cyrki grały rezerwami .Ciężko mi wyłonić faworyta.
Grupa 2: Sporting Cristal(PER), Libertad(PAR), Palmeiras(BRA), zwycięzca pary numer 1
Nie wiem jak się Palmeiras po spadku odnajdzie może dać i to kopa albo załamać także głównym faworytem raczej jest Libertad bo u siebie w ostatnich latach nie przegrywają w CL jeśli poprawią wyjazdy to lekko awansują.
Grupa 3: Arsenal(ARG), The Strongest(BOL), Atletico Mineiro(BRA), zwycięzca pary numer 5
Też ciekawa grupa jeśli awansuje Sao Paulo to wraz z AM będą faworytami ale czy będą mieli łatwo? wątpię wyjazdy do Boliwii i Argentyny łatwe nie będą

Grupa 4: Velez Sarsfield(ARG), Penarol(URU), Emelec(EKW), zwycięzca pary numer 6
Velez jeśli będzie w formie to może namieszać w CL mają bardzo ciekawy skład i sporo młodych grajków którzy się dopiero uczą ,ale tak jak wyżej Penarol i Emelec u siebie będą mocni jak co roku te tereny nie są przyjazne i ciężko tam się gra.

Grupa 5: Corinthians(BRA), San Jose Oruro(BOL), Millonarios(KOL), Tijuana(MEX)
Liczę na ekipie z Meksyku ale tak jak wcześniej pisałem zależy jak do tych rozgrywek podejdą ,kolejną rzeczą jest skład czy nie wyprzedadzą się bo bardzo dobrym sezonie otwarcia? Corinthians swoją solidnością powinien awansować bez problemu ale pod warunkiem że nie będzie olewania meczów .

Grupa 6: Santa Fe(KOL), Cerro Porteno(PAR), Real Garcilaso(PER), zwycięzca pary numer 3

Tutaj jest dla mnie faworytem Cerro Porteno ekipa swojego podwórka głównie ale dosyć doświadczona także sporą przewagę mają nad rywalami pod tym względem,ciężkie mecze będą w Kolumbii nie jedna ekipa tam się przejechała ich stadiony to bastiony ,także będzie ciekawie.

Grupa 7: Deportivo Lara(WEN), Universidad de Chile(CHI), Newell&#39;s Old Boys(ARG), zwycięzca pary numer 4
Fajna grupa ,Newell&#39;s zbudowało bardzo dobry zespół są solidni jak dawniej liczę na jakąś niespodziankę z ich strony w tej edycji CL.La U wiadomo raz elegancko raz kompromitująco także zależy od formy.Deportivo Lara jeśli gdzieś coś chce zdobyć to tylko u siebie ale łatwe to nie będzie.

Grupa 8: Fluminense(BRA), Huachipato(CHI), Caracas(WEN), zwycięzca pary numer 2

Tutaj jak awansuje Gremio to bez problemu awansują z Flu dalej ,ich rywale to raczej dostarczycielami punktów będą a mecz między sobą o pierwsze miejsce.Dzieli ich spora różnica.
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
kostuchi 41

kostuchi

Użytkownik
To ja coś skrobnę jeśli panowie pozwolicie.


1. Deportivo Anzoategui(WEN) - Tigre(ARG)

2. Gremio(BRA) - LDU Quito(EKW)

3. Cesar Vallejo(PER) - Deportes Tolima(KOL)

4. Olimpia Asuncion(PAR) - Defensor Sporting(URU)

5. Bolivar(BOL) - Sao Paulo(BRA)

6. Deportes Iquique(CHI) - Leon(MEX)
1.To byłaby niesamowita niespodzianka jakby mistrz Argentyny odpadł z przedstawicielem Wenezueli a tym bardziej, że ostatnio Tigre pod wodzą nowego trenera w Copa Sudamericana zrobiło kilka ciekawych wyników, między innymi wyeliminowali Milionerów na ich terenie.
2.Popieram Kapsztiego, że będzie dużo zależało od pierwszego meczu gdzie może zadziałać magia wysokości ale z drugiej strony LDU Quito nie stać raczej na 3:0 u siebie a jak sobie przypomnę mecz o 3 miejsce z Emeleciem to wyglądali blado.80% szans na awans Gremio.
3.Tutaj raczej Tolima, która może wreszcie odpali i pokaże się jak kiedyś.
4.Tutaj kibicuję Olimpii, która pod wodzą nowego trenera pokazała w zakończonej Clasurze pokazała siłę ofensywną a Defensor to dopiero 3 siła w Urugwaju.Za pewne awansuję ta drużyna, która wyżej wygra u siebie.Mój głos wędruję dla Olimpii za styl i ich fanów.
5.Tutaj musiałby nastąpić koniec świata, żeby nie awansowaliby Brazylijczycy i triumfatorzy Copa Sudamericana.
6.Deportes Iquique to bardzo wymagający rywal szczególnie w domu.Perypetie związane z ich trenerem mają już za sobą więc powinni odprawić Meksykanów, którzy pewnie oleją te eliminacji i historia zatoczy koło jak to było w poprzednich rozgrywkach gdzie Espanola wyeliminowała klub z Meksyku.
O każdej grupie napiszę jak będę miał trochę więcej czasu.
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Zaczynamy już w najbliższym tygodniu Copa Libertadores. Jestem bardzo ciekawy jak to wypadnie, bo jednak to najbardziej prestiżowe rozgrywki klubowe poza Europą, co by nie mówić. Sportingbet z tego co widzę jako pierwszy zdecydował się wystawić kursy na pierwsze spotkania kwalifikacyjne:


Pierwsze spotkanie tej edycji to mecz Tigre-Deportivo Anzoategui. Zdecydowanym faworytem tej pary są rzecz jasna gracze z Argentyny. Wprawdzie decyzją CONMEBOL-u mieli nie grać w najbliższej edycji, po tym cyrku jaki zrobili na Morumbi w finale Copa Sudamericana, no ale jednak się im upiekło. Co tu dużo mówić bez problemu powinni wygrać pierwszy mecz i do Wenezueli powinni pojechać z zaliczką i dopełnić tam formalności.

Dziwi mnie trochę ten kurs na Leon z Meksyku, bo wiemy dobrze jak kluby z tego kraju traktują CL. Często olewają i wystawiają rezerwy, a buki mimo tego dają na nich niskie kursy, gdy grają u siebie. Ekipa z Chile spokojnie jest w stanie zrobić niezły wynik na wyjeździe i taki kurs uważam za value, o ile rzecz jasna gospodarze zagrają rezerwami.

Sao Paulo gra pierwszy mecz u siebie, a zatem muszą wygrać wysoko by do Boliwii jechać spokojniejsi. Tam mogą się różne cuda zdarzyć więc trzeba na Morumbi zrobić zaliczkę i liczę, że będzie to kilka bramek.

Ciekawie powinno być w stolicy Ekwadoru. Wprawdzie LDU na własnym stadionie potrafi ograć każdego, to jednak chyba czasy ich największych sukcesów już chyba powoli mijają, co nawet można zauważyć, po rozgrywkach krajowych w ich wykonaniu. Tak czy siak Gremio będzie miało ciężko na wysokości i stąd ten kurs na ekipę z Brazylii.

Najciekawsza para, to chyba starcie Defenora Sporting z Olimpią Asuncion. Przyznam się szczerze, że jestem zadowolony z tak wysokiego kursu na ekipę z Paragwaju. Trzeba powiedzieć jasno, że ekipy z Urugwaju w ostatnich latach poza Penarolem w 2011 roku, to raczej nie radzą sobie zbyt dobrze. Z kolei drużyny z Paragwaju to z tego co widzę, powoli pną się w górę w mojej ocenie i jeśli mieliby większe pieniądze i siłę przebicia, to pewnie byliby w stanie dogonić wiele ekip z Argentyny. Także dla mnie tutaj Olimpia jest spokojnie w stanie już na wyjeździe wygrać.

Ostatnią parą jest mecz Deportes Tolima i Cesar Vallejo. Tutaj raczej problemu z ustaleniem faworyta nie mamy, bo w Kolumbii wielu mocnym ekipom gra się ciężko, a tym razem przyjeżdża drużyna z Peru. Jak wiemy futbol klubowy w Peru jest na fatalnym poziomie i na ten moment, to uważam, że ekipy z Wenezueli czy Boliwii, wcale nie muszą się od nich czuć gorsze, bo to jeden i ten sam tragiczny poziom. W Ibargue gospodarze powinni sobie zapewnić awans do kolejnej rundy.

Zapraszam do dyskusji​
 
kostuchi 41

kostuchi

Użytkownik
Z tego co sprawdzałem to kursy na awanse w Sportingbecie wiszą bodajże od ponad 2 tygodni tylko teraz jak wrzucił kursy na awans bwin to lepiej było poczekać.Przynajmniej na Gremio bo różnica jest sporawa 0,25 co przy większej kwocie jest sumą sporawą.
Co do meczu Tigre podobnie uważam jak kapszti czyli pewna wygrana ale uważam, że postarają się również nie stracić gola.Z tego co pamiętam ten element piłkarski wychodzi im dobrze co pokazali w Copa Sudamericana.
Równie mam podobne zdanie jeśli chodzi o potyczkę w Meksyku i czuje rezerwy wystawione i można próbować już X2 łapać po świetnym kursie.
Sao Paulo pewnie wygra ale nie przepadam za tym zespołem bo grają strasznie na wynik.Naszpikowani gwiazdami a wyniki 0:0 i strach coś grubiej postawić bo znowu jaki numer wywinią.
Kapszti jako kibic Gremio ostrożny.Widziałem to LDU Quito i wcale nie jest takie straszne.Widziałem świetny dysponowany zespół wysokościowy Dep. Quito i porównując do do LDU Quito to nie ten poziom i nie ten czas.Uważam, że im bardziej podrażnią Gremio w pierwszym meczu tym większe dostaną lanie w rewanżu.
Spotkanie Defensora z Olimpią najbardziej wyrównane spotkanie.Kapszti trochę zawyża szansę Olimpii jeśli chodzi o pirwszy mecz.Drużyny z Paragwaju dla mnie to kopalnia wiedzy jak nie grać w obronie.Jeśli chodzi o tą parę to uważam, że pierwszy mecz wygra Defensor bo tam jest mocny.Zwycięstwo raczej będzie minimalne i w rewanżu Olimpia odrobi straty niesienie dopingiem swoich kibiców, których mają jednych z lepszych na tym kontynencie.
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Tigre-Deportivo Anzoategui
Pierwsze spotkanie tegorocznej edycji Copa Libertadores i od razu mecz, gdzie mamy bardzo wyraźnego faworyta. Szczerze powiedziawszy, to ciężko sobie wyobrazić inne rozstrzygnięcie niż dzisiaj pewna wygrana Tigre, a ogółem ich awans do grupy.
Ekipa z Argentyny wprawdzie ma za sobą cienką pierwszą część sezonu, bo 11pkt podczas Torneo Inicial, to nie jest wymarzony dorobek, to jednak podczas jesieni 2012 zanotowali bardzo udane występy w Copa Sudamericana, gdzie dopiero polegli w finale z Sao Paulo i to w baaardzo dziwnych okolicznościach. Przez to, że odmówili wyjścia na drugą połowę rewanżowego meczu finału, to mieli zostać wyrzuceni z Libertadores 2013 ale na ich szczęście udało się i CONMEBOL im pozwolił grać. Jeśli chodzi o skład, to aż tak super się nie znam ale jednak fajnych zawodników da się odnaleźć. W bramce Javier Garcia, który przyszedł tutaj z Boca Juniors gdzie kiedyś był zmiennikiem Agustina Oriona. W obronie liczę na dwójkę Echeverria i Orban. W pomocy do gry są przewidziani Gabriel Penalba i Sebastian Rusculleda czyli dwa letnie(tam mamy lato) transfery Tigre. Ten pierwszy przyszedł z Argentinos Juniors, a tego drugiego przywiało z Deportivo Quito, gdzie całkiem fajnie sobie radził. W ataku zobaczymy Ezequiela Maggiolo i to na niego trzeba zwrócić bacznie uwagę, a także taki Ruben Botta kilka goli w CS strzelił. Goście wygrali ostatnio Aperturę w Wenezueli i teraz grają w eliminacjach do Libertadores. Co ciekawe klub został założony dopiero w 2002 roku czyli ledwo co przekroczył &quot;dychę&quot;. Teraz ich celem jest awans do fazy grupowej, a to co ciekawe jeszcze się, żadnej ekipie z Wenezueli nie udało, grając w eliminacjach... Jednak od wygranej Apertury sporo się w klubie zmieniło. Przede wszystkim odszedł trener Daniel Farias, a jego miejsce zajął Juvencio Betancourt. Również doszło do wielu transferów. Wprawdzie do klubu przyszli Sierra z Realu Cartagena(Kolumbia) oraz Moreno, co wyglądają na wzmocnienia, to jednak sporo zawodników odeszło. Francisco Flores, Carlos Salazar, Gelmin Rivas, Jose Reyes i Carlos Rivero. Co ciekawe wszystkich tych zawodników pozyskało Deportivo Tachira czyli chyba siła numer 1 w Wenezueli. Najbardziej powinien być odczuwalny transfer Rivasa, który był najlepszym napastnikiem tego zespołu. Również sobie zobaczyłem jak Deportivo Anzoategui grało w Aperturze i się okazuję, że wygraną zawdzięczają grze u siebie, gdzie osiągnęli bilans 9-0-0, a z kolei na wyjazdach ledwie 3-3-2.
Jak dla mnie to faworyt jest tutaj jasny i każdy inny wynik niż pewna wygrana Tigre będzie sporą sensacją. Ekipa z Argentyny w Copa Sudamericana pokazywała, że u siebie potrafi strzelać sporo goli takim ekipom jak chociażby Cerro Porteno, Argentinos Juniors czy Deportivo Quito. Za tydzień rewanż więc liczę, że zapewnią sobie odpowiednią przewagę wygrywając kilkoma golami.
TIGRE (ARG): Javier García; Alejandro Donatti, Mariano Echeverría y Lucas Orban; Martín Galmarini, Diego Ferreira, Gabriel Peñalba y Rusculleda(Leone); Rubén Botta; Santander(Janson) y Ezequiel Maggiolo
DEPORTIVO ANZOÁTEGUI (VEN): José Leonardo Morales; Johnny Mirabal, Carlos López, Juan José Fuenmayor y Henry Pernía; Luis Sierra, Jolvis Granados(José Castillo), Evelio Hernández, Rolando Escobar y José Moreno; Jeremías Caggiano
Tigre @ 1,36 Bet365✅2:1
Tigre(-1,5) @ 2,05⛔
Dep. Anzoategui nie strzeli @ 1,92 Unibet⛔
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
Club Leon-Deportes Iquique
Ten mecz zapowiada się ciekawiej niż ten w Argentynie.
Ekipa z Meksyku i Chile co cechuje te drużyny głównie? ofensywa ,ciąg na bramkę choć dla mnie taktycznie lepiej poukładana jest ekipa z Meksyku .
Leon jeszcze nie miał okazji grać w CL ,zresztą od nie dawna mogą w niej grać ekipy z Meksyku, goście z tego co pamiętam też nie mieli okazji także motywacja jest spora .Leon u siebie sporo strzela i co ostatnio zauważyłem po przyjściu Rafaela Marqueza obrona lekko spuściła z tonu i graja w tej formacji słabiej ,może to jest wina niezgrania jeszcze się ?po trzech kolejkach ligowych 5 bramek w 3 meczach stracili i strzelili 3 (wszystkie u siebie) ,oglądałem ich mecz z Tolucą to nacierali ładnie brakowało wykończenia i zostali dwa razy skontrowani zabójczo i tutaj goście mogą mieć szanse na bramki bo jeśli Leon będzie napierał do przodu to gracze typu Marquez którzy nie są szybkościowcami nie nadążą .Goście sezon zaczynają dopiero 27 stycznia także może być widać braki kondycyjne lub w ograniu ,w poprzednim sezonie ligowym mnie zawiedli w PO ,ogólnie gra w defensywie nie wyglądała u nich kolorowo w 17 meczach stracili 27 bramek ,w 9 meczach wyjazdowych 15 bramek .Na pewno obie ekipy powalczą bo jest o co ,ciekawi mnie jeszcze podejście ekip z Meksyku w tej edycji bo w poprzednich olewali te mecze wystawiali rezerwy albo młodzież bez ogrania ,na dziś jednak widzę że skład ma być pełny także gram over 2.5 bo kurs ciekawy i pasuje ten typ do stylu gry obu ekip.
Składy :

Białe:Club Leon
Granatowe: Deportes Iquqiue
Typ:
over 2.5 1.86 marathonbet⛔
i cały misterny plan w ...
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
nie no to jest beka roku na 10min przed meczem skład wygląda tak :


Ci ludzie to kosmici jednak :wowsdf::wowsdf:????????????????
 
bsnt 1,3K

bsnt

Użytkownik
Sao Paulo (-1,5) - Bolivar 1 @ 1,425 Bet365 ✅
Co tu dużo mówić, Sampa murowany faworyt w tym dwumeczu. Prawda jest taka, że dzisiaj powinni zapewnić sobie bezpieczną przewagę, rewanż będzie na ciężkim terenie dla wszystkich. Klasa obu zespołów jest po prostu nieporównywalna, bo gdzie tam porównywać Bolivar do czołowego zespołu chyba obecnie najlepszej ligi w Ameryce Południowej? Sao Paulo w tym meczu wyjdzie prawdopodobnie w najsilniejszym obecnie ustawieniu. W ataku niezmiennie Luis Fabiano, Osvaldo, Jadson. Problemy ma Ganso, który według różnych portali rozpocznie mecz na ławce, a w jego miejsce ma zagrać Aloisio, w bramce zagra filar zespołu Cani. Defensywa to zapewne Douglas, Lucio, Rhodolfo i Carleto.
Bolivar może coś ugrać u siebie, gdy SPFC będzie grało lekko rezerwowym składem, ale na ziemi Brazylijskiej nie daje im żadnych szans. Patrząc tak na statystyki ich spotkań w CL to się to potwierdza w zupełności. W tamtym roku Santos przegrał u nich 2:1, aby w rewanżu wygrać 8:0, bo dla ekip z Boliwii atutem są góry i tamtejszy klimat.
Stawiam tutaj pewne zwycięstwo gospodarzy, bo nie ma mowy o odpuszczaniu tych rozgrywek. A co do handi, to ja wybieram w miarę bezpieczną opcję czyli -1,5.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Wczoraj Sao Paulo zgodnie z planem już sobie zapewniło awans do fazy grupowej, co i tak chyba za formalność można zaliczyć.
Defensor-Olimpia
Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądało spotkanie w Montevideo. Ja chyba sobie zostawię to spotkanie tylko na live, gdyż przed meczem jakoś ciężko mi cokolwiek wybrać. Defensor wprawdzie gra u siebie ale jednak zabraknie kilku zawodników, którzy są na Copa America U20, w tym napastnika Diego Rolana, który jest podstawowym zawodnikiem zespołu. Dla ciekawskich wrzucam składy, jakie podaje espn:
DEFENSOR SPORTING (URU): Yonatan Irrazábal; Emilio Zeballos, Ramón Arias, Mario Risso, Robert Herrera; Aníbal Hernández, Diego &#39;Torito&#39; Rodríguez, Andrés Fleurquin, Diego &#39;Zurdo&#39; Rodríguez; Nicolás Olivera e Ignacio Risso
OLIMPIA (PAR): Martín Silva; Salustiano Candia, Herminio Miranda, Enrique Meza, Alejandro Silva; Eduardo Aranda, Richard Ortiz, Tomás Guzmán, Sebastián Ariosa; Arnaldo Castorino y Fredy Bareiro

Deportes Tolima-Cesar Vallejo
Kolejny mecz, w który mamy wyraźnego faworyta. Rzecz jasna faworytem są zawodnicy z Kolumbii, a wszyscy dobrze wiedzą, że w tym kraju warunki do grania dla rywali są bardzo trudne. Drużyna Tolimy w 2011 roku grała już w Libertadores, a co ciekawe wtedy też grali w kwalifikacjach, a w tychże kwalifikacjach ograli Corinthians w dwumeczu!!! Przed tym sezonem sporo zawodników zasiliło szeregi Deportes Tolimy. Przede wszystkim do ataku kupiono Rogerio Leichtweisa z Paragwaju, gdzie strzelał dla Cerro Porteno PF i to w sporych ilościach. Również kilku innych zawodników jak Carlos Rodas, Sergio Otalvaro czy Breiner Belalcazar. Jeśli chodzi o gości, to będzie dla nich debiut w CL. O nich wiele nie mogę powiedzieć ale jak wiemy ekipy z Peru na wyjazdach w międzynardowych rozgrywkach spisują się katastrofalnie i teraz też cudów bym się nie spodziewał. Cesar Vallejo to ekipa dla mnie drużyna zagadka. Jak patrzyłem to mają ciekawego zawodnika jak German Alemanno, który w przeszłości grał chociażby w Cerro Porteno czy Queretaro w Meksyku. W ataku jest Roberto Carlos Jimenez, który w ubiegłym roku strzelił aż 18 goli. Dzisiaj jednak będzie musiał sobie radzić sam, czemu się nie można dziwić, gdyż goście będą się murować.
Ogółem rzecz biorąc, to ta analiza nie jest może zbyt udana ale też dużo nie ma się co tutaj zastanawiać, tylko grać na gospodarzy. Kursy wprawdzie nie są jakieś wielkie ale do dubla myślę, że w sam raz.
DEPORTES TOLIMA (COL): Anthony Silva; Sergio Otálvaro, Davinson Monsalve, Breiner Bonilla, Félix Noguera; David Silva, Mike Campaz(Breiner Belalcázar); Yimmi Chará, Roberto Merino, Carlos Rodas y Rogerio Leichtweis
CÉSAR VALLEJO (PER): Salomón Libman; Paolo de La Haza, Carlos Alberto Galván, Orlando Contreras, Guillermo Guizasola, Juan Morales, Jean Tragodara, Johan Sotil, Ronald Quinteros, Germán Alemanno, Roberto Carlos Jiménez
Dep. Tolima @ 1,40 Bet365✅1:0
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Copa Libertadores
⚽ DVO Anzoategui - CA Tigre 0:3 ⛔ Tigre siedziało na nich jak chciało.
1X 1,50 Bet365 5/10
1 DNB 1,83 Bet365 3/10
1 2,50 Bet365 1/10
Przytoczę Wam ciekawą statystykę, otóż gospodarze na ostatnie 25 meczy u siebie tylko raz przegrali 18 grudnia 2011 roku po karnym w 77 minucie. Zanotowali też i tylko dwa remisy.



Sądząc po terminarzu to chyba związek piłkarski Wenezueli dostosowuje DVO Anzoategui do właśnie tego meczu, bo w lidze nie zagrali jeszcze ani jednego meczu, gdzie wszystkie kluby rozegrały już po 2 mecze (2 kluby po 1).
CA Tigre jest w podobnej sytuacji, bo liga u nich dopiero startuje od 4 lutego, warto dodać, że w 2012 w Aperturze zajęli przedostatnie 19 miejsce w krajowej lidze.
Argentyńczycy na ostatnie 25 wyjazdowych meczy zdołali wygrać zaledwie tylko 4 razy.
Gospodarze są bardzo mocną drużyną u siebie, w pierwszym meczu z CA Tigre przegrali 2:1, ale to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie już w 1 połowie. U siebie wystarczy im skromne 1:0 by awansować. Gram bardzo zachowawczo z remisem.
Goście wygrali ostatnio Aperturę w Wenezueli i teraz grają w eliminacjach do Libertadores. Co ciekawe klub został założony dopiero w 2002 roku czyli ledwo co przekroczył &quot;dychę&quot;. Teraz ich celem jest awans do fazy grupowej, a to co ciekawe jeszcze się, żadnej ekipie z Wenezueli nie udało, grając w eliminacjach... Jednak od wygranej Apertury sporo się w klubie zmieniło. Przede wszystkim odszedł trener Daniel Farias, a jego miejsce zajął Juvencio Betancourt. Również doszło do wielu transferów. Wprawdzie do klubu przyszli Sierra z Realu Cartagena(Kolumbia) oraz Moreno, co wyglądają na wzmocnienia, to jednak sporo zawodników odeszło. Francisco Flores, Carlos Salazar, Gelmin Rivas, Jose Reyes i Carlos Rivero. Co ciekawe wszystkich tych zawodników pozyskało Deportivo Tachira czyli chyba siła numer 1 w Wenezueli. Najbardziej powinien być odczuwalny transfer Rivasa, który był najlepszym napastnikiem tego zespołu. Również sobie zobaczyłem jak Deportivo Anzoategui grało w Aperturze i się okazuję, że wygraną zawdzięczają grze u siebie, gdzie osiągnęli bilans 9-0-0, a z kolei na wyjazdach ledwie 3-3-2.
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Znamy już dwie pierwsze drużyny, które awansowały do fazy grupowej przez eliminację. Tigre dopełniło formalności i bez problemów wygrało w Wenezueli 3:0. Swoją drogą szkoda, że przed tygodniem tak nie zagrali, bo wtedy akurat na nich mocno pograłem, a oni olali kompletnie mecz... W drugiej parze rywalizacja rozstrzygnęła się w karnych, gdzie lepsi byli zawodnicy z Chile. Deportes Iquique po Univerisdad de Chile i Huachipato, to trzecia ekipa z Chile, którą zobaczymy w tegorocznej edycji w fazie grupowej.

Dzisiaj dwa spotkania ale ten mecz w Boliwii, to tak o prestiż raczej więc skupiam się na rewanżowym spotkaniu w Porto Alegre:

Gremio-LDU Quito

Przed nami niezwykle ciekawie zapowiadający się rewanż na Arena Gremio. Szkoda, że spotkanie w Porto Alegre odbędzie się kilka dni po takich wydarzeniach, jakie miały miejsce w Santa Maria, a to przecież ten sam stan czyli Rio Grande do Sul. Z tego, co mi wiadomo, to władze Gremio nawet chciały przełożyć to spotkanie ale tutaj szanse były marne od początku. W weekend LDU gra mecz ligowy z Deportivo Cuenca, a w kolejnym tygodniu mamy mecze reprezentacyjne więc tutaj mogłoby zabraknąć wielu kluczowych zawodników z obu stron. Za dwa tygodnie zaczynamy fazę grupową więc też brak terminu i dlatego trzeba grać dzisiaj. Niestety dalej murawa na nowym stadionie jest w nie najlepszym stanie ale co zrobić. Co ciekawe będzie to pierwszy mecz o punkty na tym obiekcie, bo do tej pory grano tam mecze towarzyskie/pokazowe.

Przed tygodniem w stolicy Ekwadoru padł wynik 1:0 dla LDU, co tylko daje nadzieje na duże emocje w rewanżu. Rzecz jasna faworytem jest Gremio, bo przecież przewaga jakaś duża nie jest, a wiemy też, że LDU na wyjazdach, to już nie ten sam zespół, co u siebie. Z resztą w mojej ocenie era świetności tego zespołu chyba powoli mija, bo w ubiegłym sezonie zabrakło ich w gronie najlepszych 32 drużyn Ameryki Południowej, a w tym sezonie też tak się może stać ale sam fakt, że są &quot;tylko&quot; w eliminacjach oznacza, że dominacja w kraju się skończyła, a takie kluby jak Deportivo Quito, Emelec czy Barcelona są w stanie ich pokonać. Przede wszystkim przed sezonem kupiono wielu zawodników i dzisiaj będziemy mieli okazje obejrzeć wielu z nowych zawodników od 1 minuty. Obronę wzmocnili Canutto i Morante. W pomocy z nowych twarzy są Jose Madrid, Carlos Feraud czy Luis Saritama. W ataku z kolei Carlos Garces. Sporo nowych zawodników i myślę, że jeszcze to tak szybko nie będzie super funkcjonowało. Pierwszego spotkania nie widziałem całego ale udało mi się obejrzeć obszerny skrót i tam trzeba powiedzieć, że Gremio wcale źle się nie prezentowało, a przecież mecze w Quito do łatwych nie należą. Teraz jednak własne boisko oraz publiczność powinna być sprzymierzeńcem ekipy z południa Brazylii. Jeśli chodzi o skład, to tutaj raczej niespodzianek być nie powinno. W bramce Marcelo Grohe, który przed tygodniem nieoczekiwanie dla mnie zasiadł na ławce kosztem Didy ale na szczęście były reprezentant Brazylii doznał kontuzji, co mnie ucieszyło, gdyż uważam, że Luxemburgo popełnia idiotyczny błąd sadzając na ławce Marcelo. W obronie nie wiadomą jest występ Crisa, bo zmaga się kontuzją. Jeśli nie da rady, to miejsce obok Saimona zająłby młody Bressan. Pomoc najlepsza z możliwych, co mnie bardzo cieszy. W ataku również wybór spory ale wiadomo, że zagra Vargas. Jego partnerem najprawdopodobniej będzie Marcelo Moreno ale istnieje też możliwość, że będzie nim Willian Jose.

Na papierze Gremio wygląda o wiele lepiej, do tego gramy w Brazylii i to na południu czyli dla LDU najgorszy z możliwych terenów, a oni nigdy poza Ekwadorem w pucharach dobrze nie grali więc myślę, że śmiało można próbować na Gremio. Ja puszczam azjana, bo wygrać Gremio musi tak czy siak, a wygrana 1 bramką dać im może jedynie karne, jeśli będzie to 1:0. Każda inna wygrana 1 bramką daje awans LDU, tak samo jak wygrana gości i remisy. Liczę na co najmniej dwubramkową wygraną gospodarzy ale zabezpieczam się na wypadek mniejszych rozmiarów wygranej.

GRÊMIO: Marcelo Grohe; Tony, Saimon, Cris (Bressan) e Pará; Fernando, Souza, Elano e Zé Roberto; Vargas e Marcelo Moreno.

LDU: Dominguez, Canutto, Araujo e Morante; Madrid, Hidalgo, Vera, Feraud, Saritama e Reasco; Garcés

Gremio(-1 AH) @ 1,50 Bet365
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Zaczynamy fazę grupową. We wtorek trzy spotkania, z których ja mam jedną propozycję w Ekwadorze. Spotkania w Urugwaju i Chile odpuszczam. Mecz w Montevideo to dla mnie spora zagadka, bo jednak Nacional niby faworytem ale rywal nie łatwy więc niekoniecznie muszą wygrać. Z kolei w Chile to teoretycznie La U powinni bez problemu wygrać ale jednak brak wielu podstawowych zawodników oraz nowy trener, to może być problem by zagrać na takim poziomie, jak za Sampaoliego więc należy poczekać i śledzić poczynania La U i z czasem myślę, że powinno być dobrze z nimi.
Emelec-Velez
Gdyby nie było spotkania Atletico MG-Sao Paulo, to zapewne mecz w Guayaquil można by uznać za hit pierwszego tygodnia fazy grupowej Copa Libertadores. W mojej ocenie to spotkanie zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie, gdyż Emelec kapitalnie wszedł w sezon, a Velez to jak wiemy uznana marka w Ameryce Południowej i aktualny mistrz Argentyny. Jeśli chodzi o Emelec, to w ubiegłym sezonie pamiętamy jego awans do 1/8 finału, gdzie polegli w dwumeczu z późniejszym zwycięzcą czyli Corinthians. Teraz grupa wprawdzie nie łatwa, bo oprócz Velezu, są jeszcze Penarol i Deportes Iquique ale walka o drugie miejsce powinna być udziałem Emelec i Penarolu. Tak więc od pierwszej kolejki zapowiada się ciekawa walka o punkty.
Tak jak pisałem Emelec mocno wszedł w sezon i po trzech kolejkach ma 9pkt, a także 10 goli strzelonych. Jak na razie trójka Marcos Caicedo, Marlon De Jesus i Marcos Mondaini ma na swoim koncie 8 bramek, a pamiętajmy, że na ławce mają takiego zawodnika jak Pablo Zeballos, który po nie udanej przygodzie z Krylią Sovietov Samara będzie chciał się odbudować w Ekwadorze i przyznam się szczerze, że liczę na jego powrót do formy, bo możliwości, to chłopak ma duże, co pokazywał z resztą w barwach Olimpii Asuncion. Jak więc widać potencjał w ofensywie mają naprawdę dobry, a skoro są w gazie to liczę, że dadzą sobie radę z defensywą Velezu, która jednak szczególnie w pierwszej części sezonu prezentowała się naprawdę dobrze, bo stracili ledwie 12 goli w 19 spotkaniach Torneo Inicial, z czego ledwie 3 gole na wyjazdach w 10 spotkaniach!!! Z przodu jak wiadomo są Lucas Pratto czy Facuno Ferreyra. Ten drugi niestety doznał urazu w ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Argentinos Juniors i jego występ niby stał pod znakiem zapytania ale z tego co mi wiadomo, to jednak powinien zagrać. Również na takich zawodników jak Insua, a może młody Romero powinniśmy zwrócić uwagę, bo to jednak zawodnicy o sporych możliwościach. Ciekawe jestem czy może zadebiutuje Fernando Gago, który pojechał do Ekwadoru, a z pewnością byłoby to spore wydarzenie.
Jak dla mnie kurs na gole z obu stron jest naprawdę ciekawy do gry i uważam go za jakieś value więc można spróbować na inaugurację CL takiego oto betu. Wiadomo też, że jakoś super mocno nie ma co tego grać ale propozycja moim zdaniem warta przemyślenia.
Emelec: Esteban Dreer; Fulton Francis, Gabriel Achilier, José Quiñónez, Oscar Bagüí; Fernando Giménez, Polo Wila, Pedro Quiñónez, Marcos Caicedo; Marlon De Jesús y Marcos Mondaini
Velez: Sebastián Sosa; Fabián Cubero, Fernando Tobio, Sebastián Domínguez y Emiliano Papa; Iván Bella(Agustín Allione), Francisco Cerro y Federico Freire(Lucas Romero); Federico Insúa; Lucas Pratto y Facundo Ferreyra(Jonatan Copete)
BTS @ 1,90 Bet365⛔1:0 - Człowiekowi nie dobrze się robi po takich &quot;widowiskach&quot;...
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
Wprawdzie przed nami jeszcze dwa spotkania w Santiago de Chile i Guayaquil ale ja już wrzucam swoje propozycję na środowo/czwartkowe spotkania, a tych jest kilka:
Atletico MG-Sao Paulo
Pierwsza kolejka i już mamy wielki hit fazy grupowej. Naprzeciw siebie stają jedne z najlepszych brazylijskich drużyn i na pewno dwie ekipy, które mierzą w końcowe zwycięstwo w Libertadores 2013. Dla Atletico Mineiro będzie to powrót do CL po 12 latach nieobecności. Co ciekawe mecze odbędzie się na Estadio Independencia, nad czym ubolewam, bo gdyby mecz był na Mineirao, to naprawdę jeszcze podniosłoby to rangę tego spotkania. Ale to właśnie Independencia jest bardzo szczęśliwym stadionem dla Atletico MG, które po remoncie tego stadionu rozegrało na nim 23 spotkania, z których 16 wygrali, a 7 zremisowali!!! Jeśli chodzi o skład na środowe spotkanie, to Cuca ma ten komfort, że może wystawić najmocniejsze zestawienie. W porównaniu do ubiegłego sezonu jest jedna nowość, a tą osobą jest Diego Tardelli, który powrócił po wojażach w Rosji, a potem Bliskim Wschodzie. Jest to także ulubieniec kibiców Galo i jego przywitanie na lotnisku w Belo Horizonte musiało robić wrażenie. Jak pamiętamy siła ofensywna, to oprócz D.Tardelliego jeszcze tercet Ronaldinho, Bernard i Jo. Tyły zabezpieczać będą Pierre i Leandro Donizete, którzy są takimi typowymi rzemieślnikami od roboty. Na bokach obrony Marcos Rocha i Junior Cesar czyli zawodnicy, którzy naprawdę potrafią zrobić przewagę w przodzie. Z drugiej strony mamy także całą plejadę świetnych zawodników, którymi dysponuje Sao Paulo. Jak zwykle zobaczymy ustawienie 4-3-3, które tak po prawdzie wygląda bardziej jak 4-2-4. Na ciekawy manewr zdecydował się w tym spotkaniu trener Ney Franco. W ataku obok Osvaldo i Luisa Fabiano czyli pewniaków, zobaczymy jeszcze Douglasa, który głównie gra na prawej obronie ale jest to bardzo ofensywnie grający zawodnik, który ma już za sobą takie doświadczenie w ataku i jest to fajny pomysł w mojej ocenie. Za tą trójką będziemy mieli Jadsona, którego podania to naprawdę świetna sprawa, bo asyst notuje facet sporo. Za nim Wellington i Denilson, którzy też rozegrać potrafią, w przeciwieństwie do dwójki swoich odpowiedników z Atletico MG. Boki obrony to Cortez i Paulo Miranda czyli też zawodnicy, którzy z przodu potrafią sporo. Na środku obrony dwie wieże, bo inaczej ciężko nazwać duet Lucio Rhodolfo ale tutaj mogą mieć problem z pojedynkami szybkościowymi, bo takiego Bernarda, to na pewno nie złapią, jak im ucieknie...
Co tu dużo gadać, zapowiada nam się prawdziwa piłkarska uczta i liczę na wiele bramek, bo raczej na szachy piłkarskie, to nie ma co liczyć w pierwszej kolejce. W obu drużynach roi się od świetnych zawodników ofensywnych, chociaż defensywy aż tak źle też przecież nie wyglądają, to jednak uważam, że gole z obu stron to naprawdę baaardzo prawdopodobne rozwiązanie i taki też zakład pobieram na ten mecz.
ATLÉTICO-MG: Victor, Marcos Rocha, Réver, Leonardo Silva e Junior Cesar; Pierre e Leandro Donizete; Bernard, Ronaldinho Gaúcho e Diego Tardelli; Jô
SÃO PAULO: Rogério Ceni, Paulo Miranda, Lúcio, Rhodolfo e Cortez; Wellington, Denilson e Jadson; Douglas, Osvaldo e Luis Fabiano
BTS @ 1,80 Bet365✅2:1

Caracas-Fluminense

Wszystkie oczy w Brazylii w środowy wieczór będą zwrócone na Belo Horizonte, a przez to z pewnością spotkanie Fluminense w stolicy Wenezueli zostanie zmarginalizowane ale trzeba o nim wspomnieć, bo tam też zobaczymy drużynę, która z pewnością jest jednym z faworytów do wygrania rozgrywek, bo w końcu Fluminense to aktualny mistrz Brazylii, a drużyna Abela Bragi to zespół do bólu skuteczny i efektywny, chociaż dla oglądających może nie zbyt efektowny. Jednak to właśnie ta regularność dała Fluminense mistrzostwo, bo był to zespół najregularniejszy w ubiegłym sezonie. Przede wszystkim był to zespół, który miał zdecydowanie najlepszego bramkarza ligi Diego Cavalieriego, którego też uważam za najlepszego wśród wszystkich brazylijskich golkiperów, również wliczając do tych grających w Europie. W obronie mamy Bruno, Leandro Euzebio, Digao i Carlinhosa. Wprawdzie gdyby zdrowy był Gum, to zapewne dla Digao zabrakłoby miejsca ale trzeba powiedzieć, że obrona Fluminense to formacja, która na przestrzeni ostatnich kilku lat była praktycznie nie ruszana i dlatego tak ciężko ich &quot;napocząć&quot;. W pomocy najprawdopodobniej zobaczymy trio zawodników, którzy mają zapewnić spokój w defensywie czyli Valencia, Edinho i Jean. Zapewne ten ostatni też i w ofensywie da coś zespołowi, bo to także potrafi. W ofensywie mamy trio, które wygląda naprawdę bardzo mocno. Thiago Neves, Wellington Nem i Fred to zawodnicy, o innych charakterystykach i świetnie się uzupełniają, a jak dodamy fakt, że każdy z nich ma za sobą grę w narodowych barwach, to widać z jakimi zawodnikami mamy do czynienia. Ich rywalem będzie Caracas czyli czołówka Wenezueli. W Aperturze zajęli drugie miejsce tuż za Deportivo Anzoategui. Ich bilans to było 12-2-3 i 25:10 w bramkach. Jednak z tych 25 bramek, to aż 14 było autorstwa Fernando Aristeguiety, który odszedł do francuskiego Nantes. I właśnie jego odejście widać, że już boli stołeczny zespół, bo w 5 pierwszych spotkaniach Clausury zdobyli ledwie 4 gole, co jak na zespół, który rok w rok walczy o najwyższe cele w Wenezueli, jest cienkim wynikiem. Na ten moment nie widać w zespole osoby, która wzięłaby na siebie ciężar zdobywania bramek. Dlatego też ciężko liczyć by w meczu z Fluminense zagrali otwarty futbol, bo nie mają kim straszyć, a rywale bardzo mocni. W defensywie Caracas nie najgorzej wygląda, ale też nie wykuruje się najprawdopodobniej stoper Julio Machado, a dodatkowo w bramce jeszcze nie zobaczymy Reny&#39;ego Vegi sprowadzonego z Colo Colo, chociaż Baroja póki co patrząc po liczbach spisuję się dobrze.
Osobiście pogram sobie wygraną Fluminense ale zabezpieczę się na wypadek remisu, a kurs i tak mi odpowiada do kuponu. Dodatkowo uważam, że warto zagrać czyste konto Fluminense, bo jednak obrona mocna, rywal słaby, w dodatku bez sprzedanego swojego najlepszego strzelca i z problemami w ofensywie na początku roku. Kurs jak dla mnie naprawdę świetny i warto pograć.
CARACAS: Alain Baroja; Francisco Carabalí, Edwin Peraza, Andrés Sánchez e Rubert Quijada; Edgar Jiménez, Juan Guerra, Jesús Meza e Rómulo Otero; Dany Cure e Édder Farias
FLUMINENSE: Diego Cavalieri; Bruno, Digão, Leandro Euzébio e Carlinhos; Valencia, Edinho(Wágner) e Jean; Thiago Neves, Wellington Nem e Fred
Fluminense DNB @ 1,30 Unibet✅0:1
Caracas nie strzeli @ 2,35✅

Boca-Toluca

Wprawdzie kurs na Boce nie jest zbyt wysoki ale też nie należy się spodziewać, że w domowych spotkaniach w fazie grupowej będziemy mieli wyższe, bo jednak rywale są o klasę gorsi w mojej ocenie. Boca w ostatni weekend zagrała swój pierwszy mecz w Torneo Final i po dramatycznym spotkaniu ograli 3:2 Quilmes, a przecież tuż po rozpoczęciu spotkania było już 2:0 dla Quilmes, a przy stanie 2:2, Agustin Orion obronił karnego. Takie spotkania z pewnością tylko wzmocnią zespół, gdyż wygrana po takim odrabianiu naprawdę podbudowuje psychikę. Jak zwykle też wielkim atutem będzie La Bombonera gdzie jest atmosfera genialna i mało takich stadionów jest na świecie, gdzie rywalom momentami miękną nogi od dopingu. Jeśli chodzi o skład, to zobaczymy praktycznie te same osoby, co rozpoczynały mecz z Quilmesem, a jedyną nie wiadomą jest, to czy za napastnikami zagra młody Leandro Paredes czy też Kolumbijczyk, Ribair Rodriguez. W ataku duet &quot;Burrito&quot; Martinez i &quot;Tanque&quot; Silva czyli zawodnicy, którzy byli postrachem ligi, gdy razem grali w barwach Velezu. Jeśli chodzi o gości, to mam nadzieję, że takie osoby jak BSNT czy TrackBank się wypowiedzą więcej, bo na co dzień śledzą ligę w Meksyku. Jednak z tego, co sam widzę, to zespół po wygraniu Apertury, teraz mocno dołuje i nie prezentuję się zbyt mocno. Składu to nawet nie ma co wrzucać, bo i tak wyszedłby inny... Zapewne Meksykanie, jak to mają w swoim idiotycznym zwyczaju, oleją sobie Copa Libertadores i przywiozą rezerwy do Buenos Aires. Jednak tego na 100% pewnym być nie możemy i dlatego na razie pogram tylko zwycięstwo Boca, a jeśli poznamy już ostateczne składy, to wtedy będzie ewentualnie coś dołożyć, jeśli faktycznie będą rezerwy.
Boca: Agustín Orion; Christian Cellay, Matías Caruzzo, Guillermo Burdisso, Clemente Rodríguez; Guillermo Fernández, Leandro Somoza, Walter Erviti; Paredes(Ribair Rodríguez); Juan Manuel Martínez y Santiago Silva
Boca @ 1,40 Bet365⛔1:2
 
trackbank 1,8K

trackbank

Użytkownik
Boca u siebie w CL rzadko nie wygrywa ten stadion to jest taka twierdza,a Toluca złapała jakiś kryzys ze składu odszedł Ivan Alonso do Nacionalu(wczoraj strzelił) który w 34 meczach strzelił 25bramek,po prostu w lidze na 5 spotkań strzelili ich tylko pięć a stracili 9,składów na razie nie warto podawać bo jeszcze się zmienią sto razy,ja ten mecz na live będę obserwował/grał.
prawdopodobny skład niby taki :
Toluca: Alfredo Talavera, Carlos Esquivel, Diego Novaretti, Francisco Gamboa, Fausto Pinto, Antonio Rios, Wilson Tiago, Lucas Silva, Edy Brambila, Antonio Naelson, Luis Tejada.
ale nie wierzył bym mu jeszcze heh

kolejnym atutem Boca jest publiczność w każdym meczu piłkarze maja bardzo duże wsparcie nikomu na La Bombonera nie gra się łatwo,do tego trenerem jest teraz Bianchi,który objął stanowisko w Boca po raz kolejny,wygrał z Boca Juniors trzy razy Copa Libertadores i raz z Velezem także CL,do klubu wrócił Riquelme także atmosfera musi być dobra.Typ wydaję się dobry ale jak np Toluca nie zagra podstawową ofensywą tylko sama defensywa będzie podstawowa to i under powinien być
 
kapszti 7,3K

kapszti

Forum VIP
W nocy zawiodła Boca i to bardzo. Prowadzili 1:0 ale potem grali dziwnie. Przede wszystkim za wysoko stała obrona, czego efektem był karny dla Toluci, którego wybronił Orion(podobnie jak kilka dni temu z Quilmes w lidze), a potem gol Esquivela też przy dużej pomocy obrony. Potem Boca już ruszyła do ataku ale dostali jeszcze jedną kontrę i było po zawodach. Z tego co Track wspominał, to Toluca przyjechała z wieloma podstawowymi graczami i naprawdę dobrze się spisała, bo miała sporo okazji ale Orion w bramce Boca robił cuda.
Zawiódł mnie trochę hit w BH. Atletico MG w miarę szybko strzeliło gola, a potem Sao Paulo jakoś atakowało tak bez jaj. Potem się niby wzięli do ataku, to dostali gola Revera. W końcówce najpierw gol Aloisio na 2:1, a w ostatniej akcji meczu Ganso mógł wyrównać ale trzeba powiedzieć, że to jednak nie byłby chyba sprawiedliwy remis, bo Sampa poza setką Fabiano, co nie za bardzo stworzyła sobie okazje.
Na dzisiaj póki co jedna propozycja z Porto Alegre:
Gremio-Huachipato
Po Atletico MG, Sao Paulo i Fluminense, teraz przychodzi pora na Gremio czyli kolejną drużynę z Brazylii, która zacznie fazę grupową Libertadores. Jednak dla Gremio, to będzie już trzecie spotkanie w tegorocznej edycji CL, gdyż musieli przebijać się przez eliminację, gdzie dopiero po rzutach karnych pokonali LDU Quito. Teraz jednak celem z pewnością jest wygrana w grupie, co jednak łatwe nie będzie, gdyż ich głównym rywalem będzie Fluminense. W pierwszym swoim spotkaniu zagrają z chilijskim Huachipato czyli aktualnym mistrzem kraju, bo to właśnie Los Acereros wygrali Clausurę 2012, po udanych play-offach, bo w fazie zasadniczej zajęli dopiero 5. miejsce. Jednak po sezonie zespół się osłabił, bo odeszli chociażby Cesar Cortes czy Manuel Villalobos, a przecież ta dwójka strzeliła w ubiegłym sezonie naprawdę sporo bramek. W napastników został na dobrą sprawę jedynie Braian Rodriguez. Jednak początek sezonu zdaję się pokazywać, że Huachipato mocno odczuwa stratę dwóch napastników, gdyż w trzech pierwszy kolejkach Apertury nie strzelili jeszcze ani jednego gola, a przecież powszechnie wiadomo, że liga w Chile należy do bardzo overowych. Dzisiaj jednak czeka ich niesamowicie ciężki wyjazd, bo Gremio zbroi się na potęgę. Najnowszymi transferami są Hernan Barcos,oraz Welliton w ataku, a także Andre Santos do obrony i Adriano jako defensywny pomocnik. Ściągnięto naprawdę dobrych zawodników i uważam, że każdy z nich ma szansę na regularną grę. Tak czy siak Vanderlei Luxemburgo potrzebuje mieć szeroką kadrę, bo czeka go walka na kilku frontach. Jeśli chodzi o skład, to tutaj niespodzianek nie ma. W bramce Marcelo Grohe, w obronie Para i Andre Santos na bokach i liczę na ich ofensywną grę, na środku Cris i Saimon czyli mieszanka rutyny z młodością. Pomoc jest dokładnie taka sama jaka grała w 2012 roku czyli jest to taka żelazna czwórka. W ataku Vargas i Barcos czyli dwóch nowych zawodników, na których bardzo liczą w Porto Alegre.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze więc też i należy oczekiwać ich wygranej. Jednak pamiętajmy o minimalizmie, który wszech ogarnia ekipy z Brazylii w pucharach. Często zespoły zatrzymują się przy 1:0 lub 2:0 i więcej nie strzelają. Dlatego ja nie będę kombinował żadnego handicapu ale wybieram czyste konto Gremio, bo akurat u siebie w Libertadores, to zespoły z Brazylii rzadko tracą bramki z zespołami od siebie dużo słabszymi.
GRÊMIO: Marcelo Grohe; Pará, Cris, Saimon e André Santos; Fernando, Souza, Elano e Zé Roberto; Vargas e Barcos
HUACHIPATO: Nery Veloso; José Contreras, Carlos Labrín, Muñoz Camilo e Nicolás Crovetto; Mauricio Yedro, Gabriel Sandoval, Felipe Reynero, e Francisco Arrue; Federico Falcone e Braian Rodríguez
Huachipato nie strzeli @ 1,85 Unibet⛔1:2
 
asator 33

asator

Użytkownik
W nocy zawiodła Boca i to bardzo. Prowadzili 1:0 ale potem grali dziwnie. Przede wszystkim za wysoko stała obrona, czego efektem był karny dla Toluci, którego wybronił Orion(podobnie jak kilka dni temu z Quilmes w lidze), a potem gol Esquivela też przy dużej pomocy obrony. Potem Boca już ruszyła do ataku ale dostali jeszcze jedną kontrę i było po zawodach. Z tego co Track wspominał, to Toluca przyjechała z wieloma podstawowymi graczami i naprawdę dobrze się spisała, bo miała sporo okazji ale Orion w bramce Boca robił cuda.
Wkurzyłem się maksymalnie na tym meczu. Włączyłem pod koniec pierwszej połowy i widząc jakość gry Meksykanów, to już wiedziałem, że druga połowa będzie bardzo ciężka dla Boca. Po drugiej bramce dla Toluca wyłączyłem stream i poszedłem spać, bo już wiedziałem, że nie wyciągną tego na 3-2. Tym bardziej, że Boca zagrała żałośnie słabo. Zero pomysłu na rozgrywanie akcji. A przypomnę tylko, że w poprzedniej edycji, Boca rozjechała ich u siebie 3-0...

Gremio-Huachipato

Dzisiaj Gremio wydaje się być pewniakiem, ale jak Kapszti dobrze zaznaczył, denerwujący jest totalny minimalizm ekip brazylijskich, które zaspakajają się skromnym prowadzeniem, a wystarcza jedna składna akcja przeciwników i niespodzianka może stać się faktem. Myślę, że w tym meczu fajnym rozwiązaniem jest zagranie na under 2,5 gola. Nie spodziewam się gradu bramek w tym meczu. Przyjezdni będą murować bramkę i czasami starać kontrować. Gremio przy 1-0 ustawi się na kontry i być może uda im się dobić rywala. Później wrzucę kurs, bo Tobet jeszcze nie wystawił.
 
zksstal 5,4K

zksstal

Użytkownik
X

Ostatni mecz w tym tygodniu w Libertadores pomiędzy kolumbijską Tolimą a Cerro Porteno z Paragwaju. Z tego co pamiętam z poprzednich rozgrywek, to Cerro grało fajny, ofensywny futbol i skupiało się nad strzeleniem jak największej ilości bramek, nie specjalnie zajmując się defensywą. Przykład to mecz półfinałowy z Santosem, gdzie na własnym stadionie Paragwajczycy zremisowali 3-3. Dziś gościć będą w Kolumbii i liczę że również zagrają ofensywnie.
Cerro po sezonie 2012 zatrzymało swoich dwóch najlepszych strzelców (po 14 goli w lidze): Nanniego i Salcedo. W ogóle transfery w klubie skupiły się raczej na formacji defensywnej, gdzie odeszli Benitez, Salcedo i Uglessich. Przyszli natomiast Martinez, Torres, Ambrosi i Vergara. I już w pierwszym meczu Apertury widać było, że obrona nie jest jeszcze zgrana, bo przegrali aż 1-4. Dodam że 4 bramki Cerro w lidze straciło ostatnio w maju 2011.
Tolima natomiast to solidny zespół ligi kolumbijskiej. U siebie radzi sobie dość dobrze (4-3-2 w Clausura 2012). W Copa Sudamericana pokazali się także z niezłej strony pokonując najpierw w dwumeczu wenezuelskie Deportivo Lara, a następnie walcząc jak równy z równym z wyżej notowanym chilijskim Universidad Catolica. (3-1 u siebie o 0-2 na wyjeździe i o odpadnięciu decydowała bramka strzelona przez UC na wyjeździe).
Myślę że w tym meczu dobrą opcją będzie BTS, ponieważ jak wcześniej wspomniałem defensywa Cerro jest dziurawa, a w ataku potrafią być groźni. W ogóle w dotychczasowych spotkaniach fazy grupowej CL w pięciu z ośmiu rozegranych meczów obie drużyny strzelały bramkę, co świadczy o ofensywnym stylu gry na początku turnieju.
DEPORTES TOLIMA (COL): Anthony Silva, Sergio Otálvaro, Davinson Monsalve, Breiner Bonilla, Félix Noguera, David Silva, Mike Campaz, Yimmi Chará, Roberto Merino, Andrés Andrade y Rogério Leichtweis.
CERRO PORTEÑO (PAR): Diego Barreto; Gonzalo Viera, Williams Martínez y Luis Cardozo; Carlos Bonet, Víctor Mareco, Fidencio Oviedo y Julio Dos Santos; Jonathan Fabbro; Roberto Nanni y Santiago Salcedo.
BTS @ 2,0 bet365 ✅ 2-1
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom