Próbujemy z galą, niestety to co chciałem zagrać to znacząco pospadało ( i nie mówię o kursach początkowych tylko właściwie po poniedziałkowej konferencji). Ogólnie rzecz biorąc gala totalnie nijaka, bez żadnej szczególnej promocji co biorąc pod uwagę że Najman- Murański to potencjalnie walka która 'zamyka freak-fighty' to jednak wygląda na odgrzewanego kotleta i absolutnie nie ma tych emocji jakie by były gwarantowane jeszcze jakiś czas temu. A że Lexy- Linkiewicz main-event to w ogóle kompromitacja. Z większością kursów trzeba się zgodzić, faworyci muszą być faworytami w walkach Omielańczuka, Marianny, Wielkiego Bu czy Bestii i Lizaka. Walki Najman- Murański nie obstawiam bo po 1,67 na Murana to jednak za mało a mi śmierdzi ta walka jakimś dziwnym wałkiem i tym razem ciężko przewidzieć jakim. Najman po dwóch dyskwalifikacjach, wcześniej tez porażkach ale to bez większego znaczenia- zaskakujące jest to że zgodził się na warunki Murańskiego które wykluczają parter (chyba w ostatniej 4 rundzie dozwolony) i mamy tzw dirty boxing, czyli stójkę i tu nie mam przekonania ale jedyne co by tłumaczyło że Najman się zgodził: z możliwością dobijania w parterze. Tak czy siak to najdziwniejsze jest to (tyle że też nie potwierdzone w 100% chociaż było wspominane w postach na socialach Clout i podczas konferencji) że Najman się zgodził na brak wypłaty ... w przypadku jak zostanie zdyskwalifikowany. Mój wniosek jest taki że Najman na 'normalnych' zasadach ma może 10% szans wygrać bo po prostu Jaca ma za twardą głowę i mimo że tez nic nie umie to kondycyjnie jest lepszy a Najman będzie miał siły max na 1 runde. Oczywiście szanse Marcina byłby znacznie wyższe, powiem nawet że 60% gdybyśmy mieli tutaj parter. A że nie mamy to scenariusz dla mnie oczywisty że Najman spróbuje cepy przez minute max 2 a potem będzie szukał drogi ucieczki- zakładam podobną strategie sprzed rozpoczęcia jego kariery we 'freakach' czyli zwichnięty bark i wszystko wytłumaczone.
Natomiast są dwa zakłady które uważam za spore value, nawet mimo kursów które spadają:
-
Rafał 'Boro Borkowski przez decyzję @6,00. Kurs kosmos a mamy tutaj starcie Borkowskiego który
MMA ćwiczy z 10 lat (z przerwami) i jest solidnym parterowcem, z wieloma startami w amatorskich zawodach i z bardzo solidnym narożnikiem i przygotowaniami w Arrachionie Olsztyn, gdzie jak sam się chwalił na konferencji: Mamed wie kim on jest. W dodatku będzie miał przewagę kilogramów i to ponad 10ciu. Doświadczenie freakowe też ma, bo na jednej z ostatnich gal stoczył walkę 'Boro na 10ciu'. A rywal Wojtek Sobierajski dał sie poznać z doskonałej strony i nie ma tu nic dziwnego bo ma on bardzo duże podstawy pięściarskie. No właśnie, mimo że bez wątpienia to świetny stójkowicz to o ile nie jest jakoś nieprawdopodobnie pojętnym uczniem to w te pare miesięcy nie nadrobił parteru. Więc w momencie gdy mamy pięściarz vs
MMA w dodatku z przewagą gabarytów to nie faworyzowałbym tego pierwszego (zwłaszcza że Wojtek dotychczasowe wygrane miał z mniejszymi od siebie i niejednogłośnie z karateką). Jednocześnie zakładam że Sobierajski jest na tyle zwinny i wysportowany że skończyć sie nie da ale to jednak Boro będzie punktował sprowadzeniami do parteru.
- Adrian Cios i sam nie wierze w to co pisze ale wydaje mi się że może wygrać to przed czasem. Oprócz tego że ma opinie debila to jeszcze niedawno miał też opinie cieniasa ale wydaje mi się że zrobił w ostatni rok naprawdę spory progres i faktycznie przykłada sie do treningów na 100%. A co by też nie mówić to że przegrał z bardzo solidnymi Ambro czy Sashą to jakoś ujmy nie przynosi- na moje to powinien też dostać decyzję z Michałem Cichym. Jego 3 ostatnie wygrane może nie mają większego znaczenia, szczególnie te komiczne z Najmanem ale wcześniej był skazywany na porażkę z Łukaszem Magicalem ale styl ma znaczenie bo zarówno tam jak i w walkach z Najmanem pokazał że umie sprowadzać i kontrolować walkę w parterze. Na Jóźwiaka który jest na poziomie wspomnianych Najmana i Magicala to może też wystarczyć. Jóźwiak walczył tylko w stójce gdzie też ma bardzo słabą kondycje a jak walczył raz w
MMA to przegrał z Najmanem. Wiadomo że kursy sa jakie są bo Paweł ma czym uderzyć i jest znacznie silniejszy,cięższy, wyższy ale mimo wszystko uważam że fatalna kondycja + brak umiejętności parterowych i progres Ciosa sprawia że widze value w wygranej
Adriana Ciosa przed czasem @4,00