FC Porto - Chelsea FC 3,91 3,05 2,13 pinnacle Typ: 1X (1,75) 8/10 , 1 (3,91) 4/10 , X (3,05) 4/10 - zagram też takie coś, kursy powyżej 3 więc sie opłaca.
Wczorajszy dzień bez większych niespodzianek, gospodarze zachowali zimną krew, jedyne zwycięstwo gości to wygrana Manu - jednak ta była niemal "pewna". W 1/8 finału nie ma przypadkowych drużyn, biorąc pod uwagę dwumecz, w pierwszym meczu przeważnie gospodarze są dla mnie faworytami, lub conajmniej nie powinni przegrać. Tak też było wczoraj, Real wygrał, Celtic nie przegrał, chodź według bukmacherów faworytem był Milan, przez wielu lekceważony PSV - pewnie tylko dlatego, że nie jest tak znany jak Arsenal - rozprawił się z Arsenalem i chodź może wygrana 1:0 nie jest jakąś super zaliczką, to jednak jest to wygrana i wygrał GOSPODARZ. I dzisiaj moim zdaniem gospodarze nie zawiodą. Odpuszczam mecze Barcy i Interu, bo kursy nie największe a ryzyko remisu jest i to dużo. Za to mecz Porto z Chelseą wygląda niezwykle ciekawie pod każdym względem. Niema co ukrywać, że Chelsea jest faworytem tego DWUMECZU, dla nich najważniejszy jest awans do kolejnej rundy, rewanż mają u siebie dlatego nie ma po co rzucać wszystkich sił na ten mecz. Oczywiste jest, że mimo wszystko Porto będzie niezwykle ciężko wygrać to spotkanie, ale wkońcu kurs odzwierciedla ryzyko i jest niego wart!
Do składu Porto wraca po zawieszeniu skrzydłowy Ricardo Quaresma. Z kolei The Blues będą osłabieni brakiem Ashley'a Cole'a, Joe Cole'a i Khalida Boulahrouza. Zagrać za to może Michael Ballack, który wyzdrowiał po kontuzji szybciej niż oczekiwano.
Dla mnie kursy w tym meczu - podobnie jak wczoraj w Celtic vs Milan - są dziwnie ustawione. Wprawdzie Chelsea ma świetnych piłkarzy, świetnego trenera, ale jak już podkreślałem i cały czas będę podkreślał jest to dwumecz, a zadaniem gości w pierwszym meczu w takich rywalizacjach jest przede wszystkim nie stracić i od takiego założenia na pewno wyjdzie Mourinho, co wyżej to bonus. Ale na ten bonus dzisiaj piłkarze gości będą musieli się nieźle napracować, a moim zdaniem im się to nie uda. O tym, że nikogo NIE WOLNO lekceważyć na tym etapie rozgrywek pokazał wczoraj chodźby PSV, Celtic i myśle że mozna tez tu przytoczyć Lille, bo gdyby nie sprytna bramka Manu to i byłby prawdpopdobnie remis. Porto znanych nazwisk w składzie nie ma, ale to nie naziwska grają tylko piłkarze. A byle jakich nie mają:
Ricardo Quaresma - 23 letni ofensywny skrzydłowy, zauważony przez wielką Barcelonę, jednak tam nie został doceniony - jak się potem okazało przedwcześnie go skreślono - dzięki dobrej grze w Porto 2 razy został wybrany najlepszym pilkarzem Portugalii.
Hélder Postiga - Razem z FC Porto i Mourinho zdobywał Puchar UEFA po czym odszedł, jednak po powroci szybko wywalczył miejsce w składzie, był w drużynie która zajęła czwarte miejsce na Mistrzostwach w Niemczech w 2006 roku.
Lucho González - argentyński pomocnik znany chociażby z świetnych występów w River Plate. W 2004 roku razem z reprezentacją Argentyny zdobył złoty medal na Olimpiadzie w Atenach.
Vieirinha - nadzieja FC Porto, porównywany do takich piłkarzy jak Luís Figo, Cristiano Ronaldo czy też Sérgio Conceição.
To tylko niektórzy z młodych zawodników, którzy po odejściu gwiazd zaraz po wywalczeniu przez Porto pucharu Europy wkomponowali się w zespół. Moim zdaniem Porto tego spotkania nie przegra, jednak wskazuje tutaj na remis. W drużynie pełna mobilizacja: „Szanuję Chelsea, ale przed nimi daleka droga do spełnienia oczekiwań.” , "Porto zagra swoją piłkarską sambę.” - mówi Gonzalez.
Prawdopodobne składy:
Porto: Helton - Bosingwa, Pepe, Alves, Fucile, Assuncao, Meireles, Gonzalez, Quaresma, Lopez, Postiga
Chelsea: Cech - Geremi, Terry, Carvalho, Bridge, Makelele, Essien, Lampard, Ballack, Drogba, Shevchenko