Zakład w przypadku pierwszej porażki mogłam zamknąć bardzo nie korzystnie, po prosu się nie opłacało, pozostałe porażki to moja głupota. Dopadło mnie to co wielu graczy kiedy przegrywają, chęć szybkiego odrobienia. To błąd, przy takim graniu, trzeba liczyć się z porażkami i powolnym odrabianiem. Spokojnie, miesiąc jeszcze długi a ja wciąż jestem na plusie.