No i oczywiscie pewne sily wsparly Saipe, pewnie sami sie zdziwili, ze im to tak latwo przyszlo
13. Euroliga kosz
Chimki - Zalgiris, Zalgiris 3,6 willhill 10j
Zalgiris mozna porownac do Aston Villi. Oni wcale zle nie graja, na doping tez nie moga narzekac, wielkie tradycje, ale na ogol przegrywaja i okupuja dolne rejony tabeli. Jesli przychodzi mecz z silnym rywalem to przegrywaja po zacietym meczu w pieknym stylu, ale jednak przegrywaja, a jesli przychodzi mecz z rywalem, ktorego powinno sie ogolic to idzie jak po grudzie i tez przegrywaja. Dlatego ich pozycja jest taka zla, choc gra wcale zle nie wyglada. Nikt nie powie zlego slowa, ze sie nie przykladfaja, odpuszczaja, itp, chca ale czasem sie po prostu nie da
Seria przegranych Zalgirisu jest niewiarygodna i zdecydowanie za dluga na tej klasy zespol i sklad , ale polowa z tych meczow byla na styku, przegrali 2-3 punktami, jednym, czterema. I to czesto z topowymi zespolami. Wkrotce sie ilm limit pecha zrekompensuje. Mozna byc pewnym, ze sie nie poloza.
Musza sobie odpowiedziec na pytanie, jak chca wygrac z Chimki, ktore ma najlepsza ofensywe w lidze, a zatem albo ich przerzuca, co jest niewykonalne, bo Chimki wali regularnie po 100-110 punktow, albo bic ich po rekach i bronic, co wlasciwie tez jest niewykonalne. Musza liczyc, ze przestanie wpadac ruskim, co jak najbardziej moze sie zdarzyc. Mimo wszystko ciezko mi tu sobie wyobrazic wynik w stylu 59:61 jak to czesto ma miejsce w wypadku Zalgirisu, ale wymiana cios za cios jest samoojstwem dla Litwinow
Sprobujmy wytypowac wymik: Khimki - Zalgiris 78:83. Opiera sie on na tym, ze Rosjanom przestana wpadac trojki, a Litwini im w tym 'pomoga' agresywna obrona. Innego wyjscia nie maja