Przywilejem gospodarza są własne hale i kibice. Troszkę za dużo tych przywilejów dostali nasi siatkarze i jest to promowanie ich na siłę. Ja szczerze mówiąc osobiście jestem lekko zniesmaczony i rozumiem Brazylijczyków. Wygrali grupę, a nie mają z tego ŻADNYCH przywilejów. Mało tego. Mają same negatywy. Musieli zmienić halę i graja dzień po dniu. Szczerze ? PARODIA. Nie pamiętam, żeby na jakiś Mistrzostwach (nie pisze już tylko o siatce) tak na siłę promowano gospodarza.
Wylewasz żale, bo wczoraj widziałeś pewkę w Brazylijczykach mając przed sobą suche wyniki.
Przywilej gospodarza to kibice, hale i ustalanie drabinki przez gospodarzy. Widzę, że kilka osób interweniowało i wymieniło imprezy, w których gospodarze mieli "plecy" w każdym aspekcie. Wymieniane są mistrzostwa we Włoszech w siatkę czy turniej kopanej z Japonii i Korei. Dodałbym mnóstwo imprez piłki nożnej, ręcznej, siatkówki. Nie dziwne, że gospodarze turniejów rangi mistrzowskiej w piłce ręcznej w 90 % zajmowali miejsca medalowe, chociaż nie przemawiały za nim przesłanki kadrowe.
Dajmy na to pomoc ścian, jaśnie oświeconych sędziów, którzy wyczyniali "cuda" na serbskich halach w czasie mistrzostw piłki ręcznej. Podobnie było na każdych mistrzostwach tej rangi co 4 lata, kto oglądał każdy mecz gospodarzy widział takie rozbieżności.
Co można powiedzieć o drodze Brazylii na tegorocznych mistrzostwach w piłce nożnych, gdzie
Brazylia dostaje karnego w meczu otwarcia, po drodze zdarzają się mniejsze błedy sędziów na korzyść Canarinios.
Japonia&Korea to była jakaś śmieszna prowokacja. Poziom sędziowania był żenujący a sędziowie pociągnięci do odpowiedzialności.
Nie mówię już nawet o turnieju 4 lata temu we Włoszech, gdzie też narzekano na drabinkę i o sędziowanie w stronę Włochów.
Obiektywnie rzecz ujmując, tak jak pokazało wczorajsze spotkanie, czy wcześniejsze spotkania (np z Włochami) Polacy nie są faworyzowani przez sędziów, co miało "ciche przyzwolenie" federacji na róznych imprezach...Otóż nawet odwrotnie, wczoraj dajmy na to pod koniec drugiego seta, gdzie zamiast mieć stratę punktu, okazało się że wielkooki sędzia "dał" naszym rywalom 3 oczka przewagi.
Jakie przywileje dostaliśmy, jakich nie dostawała ekipa gospodarzy? Turnieje mają to do siebie, że są "grupy śmierci" i słabe grupy, są pojedynki najlepszych i mniej widowiskowe spotkania. Większość drabinek turniejowych może mieć jakieś ale, zawsze będzie ktoś niezadowolony.Może ustalać drabinkę przed mistrzostwami powinien ustalać Rezende?
Prawda jest taka, że Brazylijczycy wygrali wszystkie spotkania i byli w przekonaniu, że ograją lekko Polaków. Porażka uzależniona była jedynie od czysto sportowych przesłanek. Przy takim poziomie sportowym wymaga się od zawodników i trenerów odpowiedniego zachowania przy porażce. Tak jak w skokach Austriacy uważają się za pępek świata, tak w siatkówce czują się tak Brazylijczycy, co widać po ich porażkach.
Brazylijczyków można zrozumieć, że nie przystapili do konferencji ( z racji spotkania dzień później), ale trener jako ten doświadczony szkoleniowiec, na imprezie tej rangi zachował się kompromitująco. Federacja powinna się tym zająć. Obrażać się na to, że przegrali to trochę dziecinada.
Dawczan większość Twoich wypowiedzi, to prowokacja i nic więcej. Teraz jednak napisałeś tak duzo bzdur w jednej wypowiedzi, że ciężko było nie zareagować. Parodią jest to, że Brazylijczycy szukają teraz winnych swojego niepowodzenia. Trzeba zauważyć, kto dotychczas miał cięższych rywali - Polacy czy Brazylijczycy?