Nie leżał tylko z Cunnem. Z tym kelnerem również. Końcówka video
Mi osobiście Wilder zamyka gruby kupon. Kurs na niego spada, co mnie cieszy bardzo, bo będę mógł zrobić jakąś rozsądną kontrę (grałem po 1.65
BAH). Dlatego nie muszę pisać kto według mnie jest faworytem. Ogólnie Wilder na pkt chodzi już u ruska np. po kursie 6.00 co jest moim zdaniem ogromnym value. Kurs na Furego, że zrobi KO Wilderowi po 8.00 to też moim zdaniem przesada. Fury nie jest ringowym zabójcą, ale kilka dobrych KO zrobił w karierze, a Wilder nie jest ultra mistrzem defensywy co pokazał Ortiz.
Moim zdaniem kariera Wildera jest prowadzona wzorowo. Nazywanie go bumobijcą to przykry żart i powielają te teksty dzieciaki, które oglądają walki pewnie raz na rok jak się tłucze szpilka z wachem w remizie. Mówienie, że męczył się ze szpilką... :cwl::cwl: Szpilka trafił go MOŻE z 3-5 razy jakimś czystym ciosem w twarz, MOŻE jeden był mocny, więc dajmy spokój. Wilder prowadził na kartach, a potem prawie wysłał do grobu obsikanego Szpilkę, którego wywoziła karetka. Do tego trzeba zaznaczyć, że Szpilka był wtedy w swoim prime, z rewelacyjnym trenerem, obozem, odżywkami, dietą, super warunkami, wagą itd.
Najważniejszy skalp dzikusa to Ortiz, rewelacyjny technik, który trafił mocno kilkanaście razy Amerykańca, który ustał mimo problemów wszystko i nie zaliczył desek! To istotne bardzo i obala mit, że Wilder jest szklany. Tak nie jest z całą pewnością.
Fury nieaktywny prawie 3 lata, ćpanie, alkohol, obżarstwo. On jest niesamowitym talentem, ale to musiało się odbić na karierze. Nie ma innej opcji. Co zresztą pokazały dwie ostatnie jego walki z wyboksowanymi bumami. Fury został nawet kilkanaście razy trafiony z Pianetą, co raczej dobrze nie wróży. Jeśli ten bum go trafił mocnym prawym, to czemu tego nie ma zrobić Wilder kilka miesięcy później? Aż tak Fury się nie zmieni, może zrobić dużo, zgubić wagę, ale nie odmieni się o 180 stopni. To tak nie działa.
Fury pokonał Kliczkę. Okey. Rozumiem. Nie dał sobie zrobić krzywdy w tej walce, ALE czy on zrobił krzywdę Kliczce? Nie, on go zjadł psychicznie przed walką, swoimi sztuczkami i trikami. Walka była potwornie nudna i jakieś konkretne ciosy padły w dwóch ostatnich rundach. To kliczko przegrał, a nie Fury wygrał moim zdaniem. gdyby Kliczko wyszedł tak jak na Joshue to by Furego wyrzucił z ringu. Jestem tego pewny.
Do tego wszystkiego, mówienie, że jeśli walka pójdzie na pkt to wygra fury na 100% mnie absolutnie nie przekonuje, bo niby dlaczego tak musi być? Wilder prowadził na kartach w każdej swojej walce.
Boks to przede wszystkim BIZNES. Haymon jest jego promotorem, czyli człowiek numer 1 lub dwa na świecie jeśli chodzi o
boks i wpływy. Jeśli Wilder przegra to będzie rewanż, no dobra, tylko przecież walka z Joshua po wygranej przyniesie DUŻO większe profity i zyski, więc w ustawki pt. "rewanż się sprzeda jeszcze bardziej" nie wierzę, bo każdy chcę tu wygranej i walki z Joshuą za grube miliony i pewnie 2x tyle co zarobią w tej walce.
Reasumując. Dla mnie Wilder to bierze. Prędzej czy później trafi Anglika, a jak nie wygra przez KO to wyjdzie na swoje w punktach. Takie mam wrażenie i tak stawiam, a w zasadzie postawiłem.
Ostatnia rzecz - tym razem Fury nie wygra gierki psychologicznej. Wilder jest mega inteligenty i cwany. Przypomnijcie sobie jak sprowokował mało lotnego intelektualnie Szpilkę przed walką. To było bodajże w wieżowcu w Chicago.
On się nie da nabrać na sztuczki Furego.
(Sam nie wiem co jeszcze zrobię z tym moim kuponem, bo Wilder zamyka mi kupon z 1800 na 5,3 K, więc muszę przemyśleć wszystkie opcje żeby się nie sfrajerować. (cashout 2700 dają, ale to mało według mnie i zrobię delikatną kontrę pewnie, ETOTO daje mi 100% bonusu do 500 zł wpłaty do piątku, więc chyba wiem co z tym zrobić :cwl: Mam nadzieję, że kursy polecą na Wildera jeszcze z 5 groszy) )