Sundby 50sek szybszy rok temu , biegl sobie na luzie z pewnym 1 miejscem, mega doswiadczenie w tym wyzwaniu. Dla Ruska to nowosc, rok temu dobry czas.
Przewagi 1,12sek sporo ale 6,00 w calorocznym to przesada na Norwega, wszedzie po 3,00-4,00
Nie wiem czy sobie biegł na luzie. Pamiętam konferencje prasową po tym etapie i sam Sundby przyznał, że dał z siebie wszystko pod górę, a siły próbował oszczędzać na odcinku 5km dobiegu do początku góry. Jak sam podkreślał nigdy tak dobrze jak wtedy na tym podbiegu się nie czuł. Po drugie Norweg nie jest tak mocny jak w poprzednim sezonie. Coraz częściej ma momenty kryzysu, potrafi dostać zadyszki. Owszem doświadczenie ma większe, ale nie sądzę, aby miało to jakieś ogromne znaczenie biorąc pod uwagę dyspozycję Rosjanina. Ustiugov jest w życiowej formie, na ogromny szacunek zasługuje fakt, że potrafi coraz lepiej rozłożyć siły. Nowość dla Rosjanina? Nie róbmy sobie jaj. Gościu przed rokiem biegł po raz pierwszy, a zaprezentował się bardzo solidnie. Cały czas kontrolował tempo, nie miał momentu kryzysu i pokazał, że ta góra nie jest mu straszna. Ma już pewien materiał z poprzedniego sezonu i na pewno zanalizuje sobie miejsca kiedy może nieco mocniej przycisnąć. Owszem czym więcej razy się tutaj wbiega to człowiek czuje się pewniejszy. Jednak to też zależy od danego zawodnika. Taki Northug wbiegał tutaj 10 razy i dalej się nie nauczył? Nie, po prostu nie jest w stanie pobiec szybciej i nie ma znaczenia czy podbiega po raz drugi, dziesiąty czy dwudziesty. Sergiej jest kapitalnie przygotowany do tego touru, te wszystkie zawirowania związane z dopingiem w rosyjskiej kadrze jeszcze bardziej go zmobilizowały. Przed TdS mówił, że właśnie dla kolegów będzie chciał wygrać TdS, a dzisiaj w wywiadzie dla rosyjskiej
tv mówił, że jutro da z siebie maxa, rzuci wszystkie resztki sił, aby dowieź przewagę do mety. Tutaj nawet jeżeli Sundby gdzieś pod koniec góry dojdzie rywala to będzie miał jeszcze jeden kłopot związany z finiszem (końcówka już nieco bardziej płaska).
Liczę, że Ustiugov dowiezie przewagę. Należy mu się ten tour jak nikomu innemu. Świetna forma, zdecydowanie najlepszy zawodnik i trzeba to jutro potwierdzić.
Jednak trzeba pamiętać, że każdy może mieć tutaj kryzys i ktoś inny może to wykorzystać. Nie odbieram szans Norwegowi, nawet mogę przyznać, że mamy tutaj jakieś value, ale argumenty opierające się o biegu z poprzedniego sezonu nie są do końca miarodajne. Tym bardziej pisanie takich głupot o tym jak Sundby to sobie biegł na luzie, a dla Ustiugova AC to nowość. Jutro mamy zupełnie inne okoliczności i zawodników będących w odmiennej formie niż przed rokiem, a to ma spore znaczenie.