Bieg na 50 stylem klasycznym Mężczyzn
Start: 14:30
Alexey Poltoranin vs Didrik Toenseth 1 @ 1.95 B.win 7-8
Dla Kazacha jest to najważniejszy start na tych mistrzostwach. Jako wybitny specjalista tylko od stylu klasycznego wcześniejsze starty traktował treningowo i wszystko podporządkował tej ''50''. Jego forma raczej jest dobra. W łączonym na odcinku klasykiem biegł z najlepszymi, w sztafecie na swojej zmianie też wykręcił dobry czas. On nie musiał jak na razie dawać z siebie maxa. Z resztą to jest taki typ zawodnika, że wie kiedy trzeba wystrzelić. Pokazał to podczas TdS i jutro też liczę na dobry występ z jego strony. Potrafi on biegać te długie biegi. Posiada doświadczenie wytrzymałość czyli najważniejsze cechy dla długodystansowca. Przed dwoma laty tym stylem, na tym dystansie na MŚ w VdF zdobył brązowy medal (za Olssonem i Cologną). Właśnie to doświadczenie, spora umiejętność odpowiedniego rozłożenia sił na cały dystans mogą być tutaj głównym czynnikiem do sukcesu. Natomiast Norweg Toenseth to zdolny, ale wciąż stosunkowo młody zawodnik, który w tak długich biegach praktycznie nie ma żadnego doświadczenia. W 2012 roku ukończył na odległych pozycjach dwa maratony i tyle. Potem albo rezygnował ze startów albo tak jak pod koniec ubiegłego sezonu w Oslo po prostu schodził z trasy. Norweg może mieć po prostu kryzys, a często ci młodsi, mniej doświadczeni w boju zawodnicy mają problem aby się z nim uporać. Już sztafeta pokazała, że on sam do końca nie zna swojego organizmu. Zaczął mocno, ale na końcówkę brakło sił i oddał zmianę partnerowi ze stratą. Na tej trudnej trasie, w trudnych warunkach dużo więcej atutów widzę po stronie Kazacha. Mobilizacja z jego strony powinna być ogromna. Dla mnie Poltoranin jest to zawodnik, który jutro do samego końca będzie walczył o czołowe lokaty, może uda mu się powtórzyć wynik z poprzednich mistrzostw. Natomiast Toensetha nie widzę wśród najlepszych. Wcześniej czy później zapewne zostanie odczepiony z głównej grupy.
Petter Northug czy będzie na podium? NIE @ 1.40 Bet365 1 miejsce
Jedyną szansą dla Norwega jest spacerowe tempo przez cały dystans i liczenie na mocny finisz. Jednak nic z tego. Jutro w stawce jest kilku zawodników, którym będzie od początku zależało na mocniejszym tempie i zgubieniu Norwega. Sam Northug na tych mistrzostwach zdecydowanie lepiej wygląda pod względem szybkościowym niż wytrzymałościowym. Startował tutaj w każdym biegu, podkreśla że czuje się już mocno zmęczony. W biegu łączonym, gdzie tempo było stosunkowo wolne już można było zauważyć jak potworne miał kłopoty (przede wszystkim w klasyku) aby pozostać w pierwszej grupie. Jutro nie dość, że bardzo długi dystans to dodatkowo jego słabszym stylem i po terenie, który mu zbyt bardzo nie pasuje. Olsson, Cologna, Vylegzhanin, Połtoranin, Harvey, może Sundby( jak po chorobie jest w formie) będą odgrywać główne role. Kiedy oni przyspieszą to wątpię, aby Northug był w stanie im dorównać. Jak dla mnie Norweg będzie jutro przeżywał na prawdę ciężkie chwile i wcale mnie zdziwi jak po jakimś czasie po prostu da sobie spokój i zejdzie z trasy. Ta trasa i te podbiegi po prostu go wykończą.