Dziś sprawa jest już jasna: był to prawdopodobnie element strategii negocjacyjnej Gowina z Kaczyńskim, tuż przed dzisiejszym wspólnym wystąpieniem wraz z Ziobrą. Od siebie mogę dodać, że żadnych rozmów z
Polska Razem Jarosława Gowina nie prowadziliśmy, a po eurowyborach miałem z nimi tylko jedną krótką rozmowę, podczas której wymieniliśmy opinie o wynikach. Podobnie zresztą rozmawiałem z Ziobrą i JKM.
Ziobro i Gowin ulegli kuszeniu ze strony Jarosława Kaczyńskiego i dla nas to bardzo dobrze. Im mniej podmiotów na szeroko pojętej prawicy, tym klarowniejsza jest sytuacja. Stara gwardia gromadzi się w centroprawicowym, rozmytym ideowo i prounijnym bloku Kaczyńskiego, młodzi w wyrazistych ideowo, kontrkulturowych środowiskach takich jak Ruch Narodowy i Kongres Nowej Prawicy.
Teraz niech Kaczyński bierze w przyszłym roku władzę - dla nas to może być tylko korzystne. Im szybciej zostanie przekłuty nadmuchany sztucznie balon oczekiwań wobec jego partii, tym szybciej będzie więcej przestrzeni dla nas. To nie może się stać inaczej, niż przez test rządzenia.