Spotkanie: Dynamo Mińsk - Torpedo Zhodino
Data: 3 kwietnia godz. 18:00
Typ: Torpedo Zhodino i over 1.5 gola w meczu @5.30
Torpedo Zhodino strzeli over 1.5 gola @3.75
Torpedo Zhodino wygra @3.60
Bukmacher:
Fortuna
Analiza:
Spotkanie w ramach
trzeciej kolejki Wyszejszaja liha. Piłkarze z
Mińska podejmują na własnym stadionie gości z
Żodzino, którzy bardzo pozytywnie rozpoczęli sezon i są obecnie jedną z czterech drużyn, które zachowały
komplet punktów. Czy dwa spotkania mogą świadczyć o wysokiej formie drużyny? Oczywiście nie. Jest to na tyle niewielka próba, że równie dobrze może być dziełem przypadku, a kolejne spotkania już nie będą się układały tak dobrze. A może jednak goście osiągną dziś kolejne zwycięstwo i umocnią się w pierwszej trójce klasyfikacji ligowej?
Myślę, że jest to jak najbardziej możliwy scenariusz. Żeby jednak potwierdzić tę tezę, warto spojrzeć na ubiegły rok i bezpośrednią rywalizację w tym okresie. W 2019 roku obydwaj rywale spotkali się dwukrotnie. W czerwcu - tak jak dzisiaj - na stadionie Mińska, w listopadzie zaś w Zhodino. Pierwszy mecz zakończył się wysokim zwycięstwem
3:0 dla Zhodino. W listopadowym rewanżu dołożyli
jeszcze jedną bramkę nie tracąc żadnej! Były to zwycięstwa o tyle cenne, że w ostatecznym rozrachunku to piłkarze z Mińska zakończyli ubiegły sezon na wyższej pozycji, osiągając pięciopunktową przewagę.
Prześledźmy zatem pokrótce obydwa spotkania. Rywalizacja w Mińsku w zasadzie rozstrzygnęła się w pierwszych ośmiu minutach. Po tym czasie gry Zhodino prowadziło już 2:0, po bramkach
Gorbachika i Mychenki. Pogrążyli zaś Mińsk trzecim trafieniem, jakie zaliczyli po strzale
Dmytro Yusova dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry. Co ciekawe, pomocnik ten wszedł niespełna 25 minut wcześniej jako rezerwowy. W drugim zaś meczu w pierwszej połowie padła jedna bramka, którą zdobył dobrze już znany Dmytro Yusov. W 53. minucie ten sam zawodnik podwyższy wynik na 2:0. Kilka chwil później na 3:0 podwyższył Bukorac. Ostatni gol przypadł Jeanowi-Moral Poe.
Wspomniany wyżej pogromca Mińska,
Dmytro Yusov, w ubiegłym sezonie strzelił w sumie siedem bramek. W tym roku dalej gra w Torpedo, więc z pewnością będzie cennym zawodnikiem w dzisiejszej rywalizacji. Co tu dużo mówić - zawodnicy z Zhodino mają sposób na wygrywanie z Mińskiem tudzież strzelanie im bramek. Dlaczego więc nie mieliby wykorzystać tego dzisiaj?
Nie możemy oczywiście nie sprawdzić aktualnej formy obydwu zespołów, żeby spojrzeć na szanse całościowo, a nie tylko z perspektywy dwóch meczów. Bardzo istotnym czynnikiem mającym duże znaczenie dla tegorocznej rywalizacji w kontekście sił Dynamo jest bardzo duże
wzmocnienie klubu. W zimowym okienku transferowym pozyskali aż
dziesięciu nowych zawodników, spośród których większość zagrała przed dwoma tygodniami w sensacyjnie przegranym 0:1 meczu z Ruch Brześć. Była to nieudana inauguracja sezonu w wykonaniu Mińska, ale tydzień później doznali kolejnej porażki, tym razem z FK Mińsk. Nie mam wątpliwości, że Dynamo będzie
silnym zespołem w tym sezonie, ale może być jeszcze wciąż za wcześnie na zgranie się nowych zawodników. I dlatego też pokuszę się o stwierdzenie, że dzisiejsi goście zdecydowanie będą chcieli fakt ten wykorzystać.
Poprzednie spotkania w wykonaniu Dymano nie napawają optymizmem. Oto licząc od 29 września rozegrali jedenaście spotkań ligowych i
wygrali... tylko jedno, z Dniapro, nota bene jedną z trzech najgorszych drużyn ubiegłego sezonu. Dzisiejsi goście tę statystykę zachowali korzystniejszą, choć gwoli prawdy nieznacznie. Dwa pierwsze zwycięstwa na inaugurację sezonu, a wcześniejsza wygrana miała miejsce w listopadzie, właśnie z dzisiejszym rywalem. Poprzednie zwycięstwo odnotowali 28 września z Gomel.
Jak możemy skomentować fakt niewielkiej ilości zwycięstw obydwu zespołów w końcówce ubiegłego sezonu, biorąc pod uwagę fakt, że zakończyli sezon odpowiednio na
4. i 6. miejscu? Z pewnością obydwa zespoły miały pełną świadomość, że nie walczą już o mistrzostwo. Piłkarze Dynamo-Brześć absolutnie bezkompromisowo zakończyli sezon, przerywając kilkunastoletnią hegemonię BATE. Zarówno Dynamo jak i Torpedo wiedzieli też, że nie spadną z Wyszejszaja liha do jej niższego odpowiednika. Nastąpiło więc delikatne rozluźnienie, które poskutkowało gorszymi wynikami niż w zasadniczej części sezonu. Jednak teraz na dobre rozpoczął się kolejny sezon i goście weszli w niego znacznie lepiej, czym moim subiektywnym zdaniem zyskali sobie miano faworyta dla dzisiejszej rywalizacji w Mińsku. Jeżeli piłkarze Zhodino potrafili wygrać na wyjeździe z Szachciorem Soligorsk, to dlaczego nie mieliby wygrać z gorzej dysponowanym Dynamo?
Żeby jednak w sposób najbardziej uczciwy sprawdzić dyspozycję Zhodino, przyjrzymy się pokrótce
wygranemu przez nich meczowi przed dwoma tygodniami
na wyjeździe z Soligorskiem. Statystyki spotkania prezentują się następująco:
Wyjaśnia to kilka spraw. Po pierwsze, Soligorsk, pomimo iż absolutnie faworyzowany (kursy w okolicach @1.30), stworzył niewiele więcej sytuacji strzeleckich w porównaniu z gośćmi. Po wtóre - posiadanie piłki, choć na ich korzyść, nie jest uderzającą przewagą. Wreszcie po trzecie - rzuty rożne. Tutaj ewidentnie goście nie mieli okazji wykorzystać tego stałego fragmentu gry. Ale już w następnym meczu, wygranym u siebie 1:0 z Bobrujskiem, tych rzutów różnych mieli siedem, a więc przy mniej wymagającym rywalu statystyka ta się wyrównała. Wniosek jest jeden - Zhodino obecnie grać potrafi, i w ich piłkarzach nogach jest, aby wywieźli ze stolicy jakże cenne trzy punkty.