Bet-at-home

[wislak]

Statystyki mojej gry w BF:

Początkowy stan konta: €10
Końcowy stan konta: €135.82
Czas gry: 16 dni

83
9
Razem: 92
Skuteczność: 90%

Alwe te wtopy bodajrze 4 albo nawet 5 to byl tenis + wiecej niz 2/3 bramki. takze te staty nie są samych over 0.5

 

[ghs]

No bardzo ładnie, gratuluję dobrego typowania, szczególnie przy tak nietypowo niskich kursach. Dodatkowo chyba musiałeś grać na początku agresywnie, żeby przy kursach 1.10 zrobić jakiś budżet z 10 €. Ale jak to mawiają - szczęście sprzyja lepszym

 

[przemo258]

ojjoj ;p

Przemo258, oczywiscie ze statystyki to klucz do sukcesu w bukmacherce!

Jasne ze to klucz do sukcesu ale tak jak powiedzialem gdyby na statystyki patrzec to nie byloby sensu grac. Sam widzisz ze statystyki to nie wszystko, a ghs jak chce wszystkich matematyki uczyc to niech kolko matematyczne stworzy, bo jak do tej pory to jeszcze nie widzialem jakiegos sensownego postu z jego strony. Jesli z gory zaklada ze zaden system plus troche szczescia nie dziala to nie powinien tutaj zagadac i tyle.

 

[dukat]

Pozwólcie, że i ja wypowiem swoje zdanie na temat tej metody gry. Po części zgadzam się z ghs-em, gdyż nie ma systemu idealnego, który sam wskazywałby nam co mamy obstawić, a stawianie "na pałę" na 100% nie przyniesie nam zysku. Grając tak tym systemem można bardzo szybko pójść z torbami, jednak przy jego drobnej modyfikacji, oraz analizowaniu meczy i statystyk, powinno nie być najgorzej. Jednak z autopsji wiem, że opieranie się wyłącznie na statystykach nie zawsze się opłaca, no ale wiadomo prawdopodobieństwo, no i stosunek błędu itp. Jednak jeśli przeanalizujemy mecz i wtedy nam nie wjedzie, to można zrzucić to na winę procentu błędu, jaki zakładamy podczas analizy (albo jak nam nie wejdzie kilkanaście meczy pod rząd to nie umiemy analizować ale to inna sprawa). Co do samego stawiania na kartki to wg mnie trudno to nazwać systemem gry, ale jak wybierze się dobre mecze, albo połączy tą metodę z innym systemem to można wyjść na plus.

Ghs jeszcze jedno:

eśli kursy na brak czerwonej kartki są w granicach 1.20, to ja jestem pewien, że ze statystyk wynika, iż czerwień wpada częściej niż co 5 meczy!

To tylko z punktu widzenia statystycznego, a jak dobrze wiadomo statystyka często nie idzie w parze z rzeczywistością ;-)

Pozdrawiam i życzę wysokich wygranych :spokodfhgfh:

 

[ghs]

Jeśli kursy na brak czerwonej kartki są w granicach 1.20, to ja jestem pewien, że ze statystyk wynika, iż czerwień wpada częściej niż co 5 meczy!

To tylko z punktu widzenia statystycznego, a jak dobrze wiadomo statystyka często nie idzie w parze z rzeczywistością ;-)

Sorry, ale statystyka odzwierciedla rzeczywistość, która była. Jeśli średni kurs na brak czerwieni wynosi 1.20, to znaczy, że czerwień wpada częściej niż co 5 meczy i grając to "na pałę" szybko przegrasz.

Oczywiście nie oznacza to, że tak będzie zawsze. W jakiejś lidze może nagle zacząć być mniej czerwonych kartek (bo np. sędziowie dostali nowe wytyczne). Pytanie tylko do kolegi proponującego system - czy on coś takiego wie? Czy potrafi wynajdywać takie mecze, gdzie nie będzie czerwonych kartek na podstawie swojej wiedzy, wyprowadzając w ten sposób bukmacherów w pole?

Nie - nic takiego autor nie napisał. Wniosek z tego taki, że twórca tego systemu liczy po prostu na swoje szczęście. Grając tym systemem ma nadzieję, że dopisze mu szczęście i nagle czerwone kartki przestaną tak często padać. To ja pytam - co to za system, skoro opiera się tylko na fuksie? Chcecie, to grajcie - wasze pieniądze, wasza sprawa. Radzę jednak omijać takie systemy z daleka, albo chociaż zagrać najpierw ze 30 zakładów na sucho.

@Przemo258 - to jest forum dyskusyjne - każdy się może wypowiedzieć i nie ma obowiązku czytania. Nie podoba się, to omijaj moje posty - ja cię nie zmuszam. A dobre wychowanie nakazywałoby wypowiadanie się tutaj o systemie, który autor wątku przedstawił. Jak mnie nie lubisz i musisz koniecznie mi o tym powiedzieć, to napisz mi PMa, a jak uważasz, że wszyscy koniecznie muszą o tym wiedzieć, to załóż nowy wątek.

W moich postach staram się przedstawiać analizę danego systemu, a nie pisać jaki to X czy Y jest brzydki czy niedobry. Możesz się zgodzić albo nie, ale oczekuję, że będziesz pisał NA TEMAT i RZECZOWO, nie zaś wyzwiska czy podobne pierdoły. Stać cię na to?