Jeśli kursy na brak czerwonej kartki są w granicach 1.20, to ja jestem pewien, że ze statystyk wynika, iż czerwień wpada częściej niż co 5 meczy!
To tylko z punktu widzenia statystycznego, a jak dobrze wiadomo statystyka często nie idzie w parze z rzeczywistością ;-)
Sorry, ale statystyka odzwierciedla rzeczywistość, która była. Jeśli średni kurs na brak czerwieni wynosi 1.20, to znaczy, że czerwień wpada częściej niż co 5 meczy i grając to "na pałę" szybko przegrasz.
Oczywiście nie oznacza to, że tak będzie zawsze. W jakiejś lidze może nagle zacząć być mniej czerwonych kartek (bo np. sędziowie dostali nowe wytyczne). Pytanie tylko do kolegi proponującego system - czy on coś takiego wie? Czy potrafi wynajdywać takie mecze, gdzie nie będzie czerwonych kartek na podstawie swojej wiedzy, wyprowadzając w ten sposób bukmacherów w pole?
Nie - nic takiego autor nie napisał. Wniosek z tego taki, że twórca tego systemu liczy po prostu na swoje szczęście. Grając tym systemem ma nadzieję, że dopisze mu szczęście i nagle czerwone kartki przestaną tak często padać. To ja pytam - co to za system, skoro opiera się tylko na fuksie? Chcecie, to grajcie - wasze pieniądze, wasza sprawa. Radzę jednak omijać takie systemy z daleka, albo chociaż zagrać najpierw ze 30 zakładów na sucho.
@Przemo258 - to jest forum dyskusyjne - każdy się może wypowiedzieć i nie ma obowiązku czytania. Nie podoba się, to omijaj moje posty - ja cię nie zmuszam. A dobre wychowanie nakazywałoby wypowiadanie się tutaj o systemie, który autor wątku przedstawił. Jak mnie nie lubisz i musisz koniecznie mi o tym powiedzieć, to napisz mi PMa, a jak uważasz, że wszyscy koniecznie muszą o tym wiedzieć, to załóż nowy wątek.
W moich postach staram się przedstawiać analizę danego systemu, a nie pisać jaki to X czy Y jest brzydki czy niedobry. Możesz się zgodzić albo nie, ale oczekuję, że będziesz pisał NA TEMAT i RZECZOWO, nie zaś wyzwiska czy podobne pierdoły. Stać cię na to?