Austria - Polska el. ME 2020 [czwartek, 21.03.2019, godz 20:45]

[danonxpl]

Austria mega słabo szczerze nie spodziewałem się że aż tak. można powiedzieć że nie mamy rywala do wygrania tej grupy

Dokładnie. Spodziewałem się, że Austria postawi cięższe warunki na swoim stadionie, co zapowiadał pierwszy kwadrans, kiedy stworzyli sobie 3 dogodne sytuacje. Jednak potem stanęli i oprócz zrywu pod koniec nie pokazali zupełnie nic, a pudłowane długie piłki w poprzek boiska do Alaby to śmiech na sali. Wyraźnie było widać jak bardzo uzależnieni są od formy Alaby - zdecydowana większość ataków lewą stroną, ale zawodnikowi Bayernu daleko do swojej najlepszej dyspozycji.
Uważam, że bardziej to Austria zagrała beznadziejny mecz, niż my świetny. Fajnie, że udało się wykorzystać ich słabą grę. Nie ogarniam Piątka, wchodzi, rożny, piłka po odbitce spada mu na głowę i nie musi nawet skakać. Polski Inzaghi! ???? ???? Thank God it's Friday!
Rzeczywiście ciężko będzie przegrać tę grupę. Nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale jeżeli Austriacy oddają pole i szczególnie nie naciskają, czekając na nasz błąd, mogliśmy sobie spokojnie konstruować atak. Ciężko wyróżnić któregoś Polaka, bo większość zagrała swoje, ale łatwo wskazać słabe ogniwo: Kędziora. Wprawdzie cały mecz Austria grała na jego stronę, więc musiał się mocno napocić i okazji na błąd było więcej, ale po po jego faulach Austriacy mieli najgroźniejsze w 2 połowie sytuacje.
Zdziwiłem się, że Brzęczek zdjął Milika już w przerwie. Wprawdzie większość polskich kibiców w ogóle nie wystawiałaby go w podstawowej 11 czyżby trener przekonał się do napadu Lewy-Piątek?

 

[sumada90]

Zdziwiłem się, że Brzęczek zdjął Milika już w przerwie. Wprawdzie większość polskich kibiców w ogóle nie wystawiałaby go w podstawowej 11 czyżby trener przekonał się do napadu Lewy-Piątek?

Podobno Milik od dwóch dni miał problemy ze zdrowiem i nie czuł się dobrze więc dziwne, że w ogóle go wystawił.

 

[maciuniuniu]

To tym bardziej świadczy o indolencji Brzęczka
Majacy w obwodzie takiego gościa jak Piątek, on wystawia chorego Arkadiuszo...

 

[malyenter1]

Zęby wypadały od tego widowiska, ale jakoś psim swędem Piątek wcisnął tę swoją farciarską bramkę ????
Ważne 3 punkty w drodze na ME 2020

Nie wiesz co , to nie pisz . Jak większość , kiedy reprezentacja Polski przegra total wyśmiewanie , a jak wygra to tylko zwykły przypadek albo przeciwnik postawił słabe warunki.

Austria mega słabo szczerze nie spodziewałem się że aż tak. można powiedzieć że nie mamy rywala do wygrania tej grupy

A My to co? Rewelacja? Przeciez oczy od tego bolaly. Brzeczek to wuefista, to spotkanie tylko mnie w tym utwierdzilo, niestety.

Naprawdę wszyscy jesteście śmieszni i Kiepscy , niestety . A i mam nadzieję davidian że te zęby ci wypadły .
Ziomeczku jak nie widzisz rywala to napisz do fifa może awansujemy bez grania.

 

[alex.bp]

Nie wiesz co , to nie pisz . Jak większość , kiedy reprezentacja Polski przegra total wyśmiewanie , a jak wygra to tylko zwykły przypadek albo przeciwnik postawił słabe warunki.

Bo taka jest prawda. Oba zespoły zagrały niewyobrażalną padlinę. Różnica jest taka, że my mamy Piątka, a Austria ma Janko. Gdyby było na odwrót, to byłoby 1-0 w drugą stronę. Fajnie, że wygraliśmy, ale ciekawe ile można pociągnąć wyłącznie na indywidualnościach? Przydałoby się trochę kreacji, bo kilka meczów już rozegraliśmy i chyba tylko w pierwszej połowie z Włochami byliśmy lepsi od przeciwnika. Kiedy Piątek się zatnie, to będzie problem, bo Lewy jak zwykle musi brać się za rozgrywanie i walkę z obrońcami, ponieważ nie mamy środka pola i brakuje go w polu karnym, a jak już tam jest, to nikt nie potrafi dograć nawet w jego pobliże, bo wszystkie wrzutki idą poza pole karne lub są blokowane przez pierwszego obrońcę. Krychowiak to hamulcowy z umiejętnościami ofensywnymi przeciętnego polskiego ligowca, Zieliński ma jakiś kompleks reprezentacji i chyba nie wytrzymuje presji, a przeważnie solidny Klich też wyglądał słabo. Grosicki bardzo aktywny, ale totalnie bezproduktywny, żadnej dobrej centry, dużo holowania piłki, jeden niezły strzał.
Podsumowując, graliśmy tak samo słabo jak przeciwnik, ale nieco skuteczniej i trzeba podziękować Janko za te 3 punkty.

 

[ziomeczek9393]

kolega za bardzo emocjonalnie podchodzi ja też tak kiedyś miałem ale mi przeszło. mamy strzelby z przodu ale nic poza tym zero pomysłu na grę bo przecież Zielu sam nie kiwnie jak Messi wszystkich. napisałem że Austria nadspodziewanie przynajmniej jak dla mnie słabo ale temu chyba nie da się zaprzeczyć bo nic kompletnie nie grali. natomiast co do tego że nie mamy rywala w walce o wygranie tej grupy ktoś tam odpisuje Macedonia hmm oni mają samych średniaków u siebie mogą urywać punkty natomiast to jest przeciętniak my może i nie gramy dobrze ale mamy poziom wyżej na większości pozycji i to wystarczy. mi chodzi raczej o to że nie ma drużyny która mogłaby zweryfikować w jakim miejscu się znajdujemy obecnie jeżeli chodzi o grę w piłkę. dlatego będzie jak zwykle pompowanie jacy to dobrzy nie jesteśmy bo wychodzi z grupy na pierwszym miejscu a turnieju finałowym jak się do tego czasu sporo nie zmieni to będzie jak na przykład za Smudy. w sumie podobny poziom obu tak zwanych trenerów

 

[qowalsky6]

Podsumowując, graliśmy tak samo słabo jak przeciwnik, ale nieco skuteczniej i trzeba podziękować Janko za te 3 punkty.

Ile ja już lat oglądam w końcówce Polaków, którzy od 80 min. przy prowadzeniu jedną bramką (zazwyczaj) zamykają się w polu karnym, napierd... piłką po trybunach, bramkarze robią cuda, ogólnie obrona Jasnej Góry. Ile razy moja rodzina słyszy: "qwa... znowu Częstochowa"... A zespoły, który wiedzą o co w piłce chodzi wtedy właśnie pokazują dojrzałość, klasę i dobijają przeciwnika, bądź wygrywają właśnie spotkania. A my? Czasami się uda dotrwać, często nie. Na dużych imprezach zazwyczaj wtedy my dostawaliśmy bęcki/gongi. Wczoraj zdobyliśmy 3 pkt i z tego się cieszę, ale gdyby się skończyło 1-0 dla Austrii też bym się nie zdziwił. Nasz trener też chyba nie pomagał. Gdybym był na boisku i widział te niezdrowe podniety, to by mi było wstyd przed publicznością, kolegami i przeciwnikiem, że taki pajac (przynajmniej na takiego wczoraj wyglądał) mnie "prowadzi". Śmiem twierdzić, że nasi piłkarze sami się "dogadują" przed meczem jak grać, a Pana Jerzego mają w d... Nasza taktyka prosta jak konstrukcja cepa i się zesra gdy nie będzie Lewego, Piątka, czy Grosika. Nawet z nimi ziomkowie Adolfa byli jednak i tak dla nas groźni. Niech wynik nas nie "uśpi" przed meczem z Łotwą. Prezes Boniek powinien szczególnie uczulić naszą reprę na takiego przeciwnika ???? Ja pamiętam tą kompromitację do dziś niestety... I faktycznie jak nie wystąpi Piątek od początku to qwa będzie sabotaż.
PS Jak Janko grał w A - league to takie okazje wykorzystywał z zamkniętymi oczami ????

 

[deserteagle]

Dokładnie...szkoda emocji na taki mecz. Obydwie drużyny "bez szału". Było blisko 1:1 i mieliśmy duuużo szczęścia, że w końcówce Austriacy nie docisnęli mocniej tą naszą "Częstochowę" ale zabrakło już im mentalu/sił. Nasz pseudo-selekcjoner nie rezygnuje (z asekuranctwa) z podróżowania dalej na "oparach Nawałki". Zawsze wygodniej mieć "starych swoich" niż ruszyć się w Polskę i poszukać jakiś młodych "no name'ów", którzy za grę w reprezentacji gryźliby trawę i walczyli o każdy centymetr boiska.
Na te eliminacje jak widać to asekuranctwo wystarczy bo teoretycznie najmocniejsza Austria kompletnie olała temat a reszta drużyn z grupy...no cóż...do prawdziwej, sportowej weryfikacji naszego obecnego składu niestety się nie nadaje. Jasne - jestem krytyczny ale ok. są 3 punkty, Piątek pokazał, że robi różnicę i mu się chce bardziej niż Arkadiuszowi włoskiemu strzelcowi. Nawet szczerze pogratuluję wyjścia z grupy o ile niektórzy piłkarze z "oparów Nawałki" nie złapią głupich kontuzji (np. po siatkonodze) i wytrzymają fizycznie a o to w pewnym wieku (30+) coraz trudniej. Oby tylko nasz Brzęczyszczykiewicz uważał tylko na sodóweczkę bo jedna jaskółka w myśl powiedzenia, wiosny jeszcze nie czyni.

 

[taidio]

było blisko 1:1, ale też było blisko 2:0, piątek na 10 takich sytuacji pewnie z 8 by wykorzystał
wydaje mi się że niektórym ranking fifa z tamtego roku gdy byliśmy chyba piąci trochę pomieszał w głowie, nie jesteśmy na poziomie Hiszpani, Francji czy Belgi, po prostu nie i tyle, jeszcze z dwóch pomocników na najwyższym poziomie europejskim i może wtedy powoli byśmy mogli myśleć o wkroczeniu do elity, ale tego po prostu nie mamy, jesteśmy zespołem po prostu dobrym, mamy swoje braki, ze słabymi zespołami z reguły radzimy sobie dobrze, z innymi dobrymi zespołami które mają kilku dobrych zawodników, ale też mają swoje braki typu Austria gramy z reguły równo, mieliśmy wczoraj momenty gdy graliśmy fajnie, mieliśmy momenty gdy byliśmy zdominowany, ja się cieszę że wygraliśmy najcięższy mecz w tej grupie
to tak jakbym był fanem nie wiem West Hamu czy Watford i się denerwował że nie grają jak City, pewnych rzeczy nie przeskoczysz