Australian Open '12 - turniej główny mężczyzn

[levy42]

Ja z meczu Federer-Nadal zagrałem over 13,5 asa i fuksem weszło bo było 11-4 dla Szwajcara. Mówię,że fuksem bo pamiętam Fedex-a który w kluczowym momentach wcześniejszych spotkań z Rafą często bronił się niesamoitym serwisem. Dziś tego zdecydowanie zabrakło,64 % pierwszego serwisu..Oczywiście popełnił mnóstwo niewymuszonych błędów i można powiedzieć że przez to przegrał,ale według mnie to właśnie ten słabszy serwis zdecydował o w sumie łatwej wygranej Hiszpana. Komentatorzy wspominali słowa Rogera,że dla niego w meczach z Nadal cała gra zaczyna się od serwisu-jeśli własnym podaniem nie ustawi sobie gry,wtedy jego szanse są znikome z "przebijaczem"Nadalem.

Jutro drugi półfinał,przyznam się że nie widziałem ani jednego meczu Murray'a bo nie lubie po prostu jego stylu gry. Po wynikach w sumie widać,że formę ma..A Joker? Niby jakieś problemy zdrowotne,niby zacięty mecz z Ferrerem,stracony set z Hewitt'em(bardziej oddany dla kibiców moim zdaniem).Ale w kluczowych momentach Novak spina się niesamowicie i wyciąga przegrane punkty i gemy. Myślę,że jedyne co może w tej sytuacji ugrać Szkot to jeden set.Kursy spadają,więc spora gotówka musiała już pójść na Serba.Ja też w niego zainwestuję @1,42 w Betsafe.Finał Nadal-Djokovic będzie świetnym pojedynkiem!

 

[sheva91]

Jutro drugi półfinał,przyznam się że nie widziałem ani jednego meczu Murray'a bo nie lubie po prostu jego stylu gry. Po wynikach w sumie widać,że formę ma..A Joker? Niby jakieś problemy zdrowotne,niby zacięty mecz z Ferrerem,stracony set z Hewitt'em(bardziej oddany dla kibiców moim zdaniem).Ale w kluczowych momentach Novak spina się niesamowicie i wyciąga przegrane punkty i gemy. Myślę,że jedyne co może w tej sytuacji ugrać Szkot to jeden set.Kursy spadają,więc spora gotówka musiała już pójść na Serba.Ja też w niego zainwestuję @1,42 w Betsafe.Finał Nadal-Djokovic będzie świetnym pojedynkiem!

Ta oddał seta dla kibiców. Z własnej woli chciało mu się jeszcze biegać 45 min. w nocy po korcie.

Po finale USO'11 mam dość meczów Nadal - Djokovic, nie ma zamiaru oglądać kolejnego czterogodzinnego monotonnego pokazu przebijactwa z baseline'u.
Murray ma życiową szansę na wygranie pierwszego Szlema w karierze i mam nadzieję, że mu się to uda.

 

[cala]

Skąd wy bierzecie informację o problemach zdrowotnych?

Ciekawe czy widziales moment jak sie zlapal za to udo??Sam udzielajac wywiadu wspominal ze gral z bolem i nie wie czego sie spodziewac w polfinale.Czy go boli czy nie to wie tylko on i jego trener, ale jest to czynnik ktory trzeba wziasc pod uwage przy obstawianiu tego spotkania.Co do samego meczu to ameryki nie odkryje i widze zwyciestwo serba przy stracie max 1 seta.Prawdopodobienstwo krecza niskie ale warto zabezpieczyc sie zwrotem jaki oferuja niektore buki

 

[lutek]

Andy tak na prawdę w tym turnieju nie został jezcze do końca przetestowany z godnym siebie rywalem i jutro z pełnej pary czeka go półfinałowy mecz z Djokovicem. Urywał mu co prawda seta młody Harrison w pierwszym meczu, później zagrał momentami efektowne spotkanie z Llodrą, czy ostatnio bardzo pewnie pokonał objawienie ostatnich miesięcy - Nishikoriego. Patrząc na jego dotychczasowe mecze to widać, że zmienił trochę postępowanie na korcie , jego gra wygląda pewniej, stał się bardziej agresywny zdobywając winnersy za winnersami i sądzę że może to być zasługą jego nowego szkoleniowca - Ivana Lendla, który przed turniejami Australijskimi poświecił sporo czasu Szkotowi. Predyspozycje i umiejętności Murray ma na prawdę wielkie i sądze że poza trzeźwiejszym umysłem na korcie brakowało mu po prostu odpowiedniego autorytetu, który poprowadzi go na wyżyny w takich imprezach, gdzie dotychczas niestety spalał się przy aktualnym top 3. Wiele osób na wejściu skreśli Szkota, bo przecież gra z Novakiem który jest najlepszy i to on "musi" pewnie wygrać i po raz kolejny wystąpić w finale z Nadalem. Jednak Djokovic choć konsekwentny i solidny, tak jego grą i przedewszystkim nagminnym aktorstwem na korcie zaczyna powoli przynudzać. Poza tym grali ze sobą już kilka razy i ten bilans nie jest zbyt zróznicowany, Andy potrafi grać z Nole i wystarczy przytoczyć ich spotkanie z zeszłego roku w Romie, bo o ostatniej wygranej Szkota w Cinncinati nie muszę mówić. Według mnie to idealny moment by w końcu przełamać tą niemoc w wygrywaniu szlemów, jaka ciąży nad nim od kilku lat. Sądze więc że mecz leży w jego mocy, pytanie tylko jak podejdzie do tego i czy sprosta presji jaka nad nim ciąży już bodajże od 3 lat. Tym razem mu zaufam i liczę, że zobaczę lepszy spektakl niż dzisiejszy mecz Rafy z Rogerem.

Andy Murray - Novak Djokovic @3,21 //Pinnacle

Andy Murray - Novak Djokovic over 37,5 games @1,91 //Pinnacle
Standard.

 

[rafi_widzew]

Andy Murray vs Novak Djoković @ typ: pierwszy set dla Djoko, kurs: 1,45 // BAH
Konsekwentnie zmierzam w kierunku tego typu typowania, chodź na chwilę obecną kurs mizerny bo 1,45 na to, że jutro Djoko wygra pierwszego seta w pojedynku z Andy Murrayem. W przypadku Rogera opłaciło się stawiać na wygranie pierwszego seta, bo zaraz po nim gra Szwajcara się posypała i Rafa wygrał. To już jednak historia.
Stawiam po prostu na to, że Djoković wygra pierwszy seta, ponieważ Serb w tegorocznym AO zawsze pierwszy wygrywał seta, jak również całe spotkania. Stracił tylko jednego seta z Hewittem.
Murray również stracił tylko jednego seta, a urwał mu go Harrison. Murray nie ma o drobinkę gorszy bilans wygranych pierwszych setów. Mam jednak w pamięci pojedynek z Nishikorim, gdzie przeszedł się po Japończyku gładziutko. Wiem, że ryzykuję, ale jednak Djoković to potęga światowego tenisa i z nim wszystko będzie przebiegało inaczej. Zacieram ręce na jutrzejsze spotkanie i liczę, że otworzy się ono wynikiem 1:0 dla Novaka ????
Pozdro!
Set pierwszy dla Djokovicia

 

[thinkpad]

Sugeruję na pojedynek półfinałowy zagrać typy na statystyki które są bardzo prawdopodobne.
Firma Betcity.ru oferuje nam dwie bardzo ciekawe popozycje:
1. Średnia prędkość 1-go serwisu, km/h: Murray więcej niż 180,5. - 1,85
Można zauważyć że Murray miał dość łatwą drogę do tego półfinału. Jestem przekonany, że nie musiał przykładać się do swojego podania na 101% i jego wyniki oscylowały w granicach progu. W ostatnich trzech spotkaniach w tym turnieju jego wyniki to: 176, 182, 170. W tym spotkaniu na pewno przyłoży się do serwisu, gdyż jest to jego mocna strona. Z pewnością zrobi wszystko żeby przejść do następnego etapu i da z siebie wszystko. Będzie starał się ostrzeliwać rywala ze wszytskich sił i myślę że zrobi wynik w granicach 190. A dodam jeszcze że panowie spotkali się rok temu w finale i jego średnia z tego meczu 194 KMH, a najszybszy serwis 218.
2. Liczba winersów (łącznie z podaniami): Murray A.: Mniej niż 40,5 - 1.72
Proszę spojrzeć jakie wyniki osiągnął w ostatnich trzech meczach turnieju. Kolejno od ćwiećfinału wstecz: 36, 48, 17. Jeden wynik ponad gdzie przeciwnik wiadomo z innej półki niż Djokovic. A przytoczę liczby z finału 2011, wynik 21(włącznie z serwisem). Zdecydowanie polecam.
Jedna prośba gdyż nie obstawiałem zakładów w tej firmie, będę wdzięczny za odpowiedź
czy warto się tam zarejestrować choćby dla zagrania tych propozycji.
Typy dobre a firma szemrana... przynajmniej ja nie znam, a widziałem że na forum już ktoś o niej wspominał...
tutaj link do statystyk z ubiegłorocznego finału, może się komuś przyda:
http :// bleacherreport.com/articles/589545-2011-australian-open-final-novak-djokovic-vs-andy-murray-live-blog

 

[van_der_vaart]

Po finale USO'11 mam dość meczów Nadal - Djokovic, nie ma zamiaru oglądać kolejnego czterogodzinnego monotonnego pokazu przebijactwa z baseline'u.
Murray ma życiową szansę na wygranie pierwszego Szlema w karierze i mam nadzieję, że mu się to uda.

Masz dość meczów Nadal - Djokovic??? Finał US OPEN 2011 był kapitalnym widowiskiem z niewielką ilością niewymuszonych błędów jak na ogromne tempo gry jakie było w większości wymian i bardzo dużą ilością efektownie wygrywanych piłek. Rozumiem jednak, że może Ci się nie podobać taki styl gry, ale powiedz mi proszę co prezentuje Murray??? Bo według mnie Djokovic gra zdecydwowanie bardzej ofensywnie niż Szkot więc nie wiem co to za alternatywa...Sam Andy po meczu bodajże z Kukushkinem wypowiadał się, że musi przesunąć swoją grę bliżej linii końcowej, bo obecnie często widzi napis Melbourne od przodu podczas wymian grając po tej stronie gdzie jest ten napis oczywiście pewnie trochę to przekoloryzował, ale faktem jest to, że jest on okopany za końcową linią i jeśli to on znajdzie się w finale to również będzie to jak to nazwałeś długie monotonne przebijanie zza końcowej linii i według mnie ze zdecydowanie mniejszą ilością fajerwerków, które zapewnia Djokovic.
Mój typ na półfinał to zdecydowanie zwycięstwo Serba. Śmieszą mnie trochę argumenty, że Novakovi gra się ciężko ze Szkotem, co prawda bilans tylko 6:4, ale ostatnie zwycięstwo Szkota odniesione było przez kontuzję Djoko, a poprzednie były w sezonie 2008 i 2009 z czego jedno było szczęśliwe 7:6 7:6, drugie 6:3 7:6 jedynie to z 2009 było w miarę pewne, bo 6:2 7:5. Z resztą to i tak nie ma zbyt dużego znaczenia, bo teraz mamy już sezon 2012 i zupełnie innego Serba, który wzniósł się na jakiś niebotyczny poziom i jestem pewny, że jeśli nie będzie miał żadnych kłopotów zdrowotnych to wygra to spotkanie 3:0 lub 3:1. Murray zderzy się w końcu z zawodnikiem, który coś sobą reprezentuje, bo do tej pory na swojej drodze do półfinału takiego nie spotkał. Najpierw Harrison (stracony set), potem Roger-Vasselin, Llodra i dwaj zawodnicy, którym zdecydowanie zabrakło już zdrowia czyli Kukushkin i Nishikori, tak więc nie pokazał niczego wielkiego, nie miał prawdziwego sprawdzianu formy jaki miał w ćwierćfinale Djokovic i myślę, że to może mieć duży wpływ na jego psychikę podczas tego pojedynku, bo tutaj nic nie przyjdzie tak łatwo i przyjemnie jak w poprzednich rundach.

POLECAM:
Novak Djokovic -1.5seta - Andy Murray 1,64
*przy kreczu zwrot​

Dla odważniejszych 3:0 po kursie 2,90.
Początek transmisji o 9:30 więc wszyscy przed telewizory i kibicujemy ????

EDIT: Mecz trzymający w napięciu do samego końca, niestety główny typ nie wszedł, ale live pozwoliło zarobić gdyż po trzecim secie dalej wierzyłem w Serba ????

 

[cobynie]

Szybko o ciekawym jak dla mnie typie kto więcej asów zdobędzie.
W pierwszym momencie myślę Murray, ale za mały kurs bo tylko 1,53 i do tej pory więcej asów zagrał Djoko, dlatego 2,85 (fortuna) wziąłem z pocałowaniem ręki (oby tylko remisu nie było bo trzydrogowy zakład). W pięciu meczach Novak 38 asy, Murray - 31 ????

 

[bryfsztyk]

Po takim meczu chyba w przyszłości się wstrzymam od grania przeciwko Murrayowi. Zagrał świetnie. Pokazał, że ma jaja odrabiając z 2-5, przegrał bo Djokovic grał lepiej, lecz to ze strony serba było widać strach w kluczowych momentach. Szkot może jeszcze nieźle namieszać w tym sezonie.

No i ta jego dziewczyna ???? naprawdę PIĘKNA. Szkoda, że nie zobaczymy jej na finale.

A co do samego finału to myślę, że będzie przypominał ten z US Open. Napewno będzie można ładnie zarobić grając przeciwko serwującemu lub jeśli będzie gdzieś można postawić na ilość przełamań w meczu. Obaj preferują długie wymiany i mają świetny return.

 

[aka-shakal]

Jutro niby Djoko jest lekko kontuzjowany, hehhe nic bardziej mylnego, jak słysze kontuzja przed meczem to smiech mnie ogarnia...

Niektórzy po tym meczu powinni wziąć sobie te słowa do serca. Wróżyli Novakowi jakieś problemy zdrowotne w meczu, tak naprawdę nie wiadomo skąd. A dziś proszę, rozegrał 5 setów i ani przez chwilę nie było problemów ze zdrowiem.
Djokovic - Nadal 1,70 3:2 Izzi ????
Bardzo się cieszę, że to właśnie Nadal wyszedł zwycięsko z pojedynku ze Szwajcarem. Bo moim zdaniem z Federerem miałby trudniej. Rafael awansował głównie przez bardzo dużą ilość niewymuszonych błędów Rogera który we wczorajszym pojedynku się po prostu spalił.
Novak rozegrał dzisiaj dobre zawody, wiedziałem że z Andym nie będzie tak łatwo. Szkot to była jedna wielka zagadka, ale Serb jakoś sobie poradził. Fakt przeciwko typowi to na pewno będzie to, że Hiszpan ma jeden dzień więcej odpoczynku.
Nadal ma dość wolny serwis, co może być jego gwoździem do trumny przeciwko Novakowi. Średnia szybkość podania w meczu ze Szwajcarem to 174km/h, drugie podanie już tylko 137km/h.
Zresztą co tu dużo pisać i tak pewnie zdania będą grubo podzielone na forum. Ja osobiście typuję zwycięstwo Djokovica (widzi mi się 3:1), który moim zdaniem gra lepiej. W 2011 roku tyle razy go pokonał, że Nadal może odczuć kompleks Novaka ???? .
Mecz z Murrayem był dla mnie małym finałem, bo według mnie Murray jest w stanie spokojnie pokonać Nadala w tym momencie.

 

[hama]

Mecz z Murrayem był dla mnie małym finałem, bo według mnie Murray jest w stanie spokojnie pokonać Nadala w tym momencie.

Moim zdaniem również dlatego szkoda że nie wygrał bo można by złapać pewnie kurs ~2,5 ????

Też stawiam na Novaka jeśli kursy będą 1,75+

Co myślicie o -1,5seta na Djoko?

 

[lutek]

Moim zdaniem również dlatego szkoda że nie wygrał bo można by złapać pewnie kurs ~2,5 ????

Też stawiam na Novaka jeśli kursy będą 1,75+

Co myślicie o -1,5seta na Djoko?

Handi setowe w finałowych meczach WS to taka moja zdaniem loteria i liczenie: "a może wejdzie".

Ile osób wrózyło dziś pewne zwycięstwo Djokovica, widziałem nawet handicapy setowe czy śmieszne propozycje "3:0" a tutaj niespodziewanie było ciężko i do samego końca mecz trzymał w napięciu..

 

[sheva91]

Masz dość meczów Nadal - Djokovic??? Finał US OPEN 2011 był kapitalnym widowiskiem z niewielką ilością niewymuszonych błędów jak na ogromne tempo gry jakie było w większości wymian i bardzo dużą ilością efektownie wygrywanych piłek. Rozumiem jednak, że może Ci się nie podobać taki styl gry, ale powiedz mi proszę co prezentuje Murray???

Finał USO'11 nie był kapitalnym widowiskiem. To był nudny, monotonny, nużący mecz. Panowie okładali się z linii końcowej, przełamywali się jak w WTA. To było pasjonujące? Nie, to była nuda. Oczywiście pod względem zaangażowania obu, walki czy zajadłośći był wielkim widowiskiem, ale nie tak powinien wyglądać tenis. Tenis to nie może być mordownia i okładanie się z końca kortu, taki tenis mnie nie bawi.
Piszesz o wielkich widowiskach, ja proponuje Ci obejrzeć mecze Federer - Safin AO'05, Nadal - Federer Rzym'06, Safin - Agassi AO'04, czy Sampras - Agassi AO'00 czy USO'01. To były wielkie mecze. Konfrontacje Nadala z Djokoviciem przy tych meczach to poziom challengerowy.
Co do Murraya - gra Szkota mnie nie zachwyca, nie lubię go, ale uważam, że miał wielką szansę na wygranie AO. Mecz z Novakiem pokazał, że nie pomyliłem się dużo.
W finale faworytem jest Serb, ale kiedy jak nie teraz Nadal ma go pokonać? Djoko po meczu z Murray'em ma na pewno mocno nadwątlone siły i dodatkowo ma dobę mniej na odpoczynek.

 

[lednydzbanek]

Jest wiele aspektów tego finału. Pierwsza sprawa to czy faktycznie jeden dzień odpoczynku więcej da Nadalowi tyle fory,żeby zamęczyc Novaka?
Wątpie.
Druga sprawa to serwis i return - dziś serwis Novaka funkcjonował bdb w kluczowych momentach,w przeciwieństwie do meczu z Ferrerem gdzie serwis sprawiał mu spory problem.
U Nadala jak tylko pojawią sie minimalne problemy z 1szym serwisem to Djokovicia nawet drugim nie ukłuje..130/h nawet z ogromną rotacją Novak bez żadnego problemu to zreturnuje.
Tematu obrony poruszać chyba nie trzeba.
Novaka gram już teraz bo kursy spadną pewnie na łeb na szyje.
Ale jak zwykle i tak zadecyduje dyspozycja dnia i wszystkie analizy i wypociny będzie można do kosza wsadzić.
Mi intuicja mówi,że teraz Nadal go jeszcze nie pokona...

 

[bryfsztyk]

Finał USO'11 nie był kapitalnym widowiskiem. To był nudny, monotonny, nużący mecz. Panowie okładali się z linii końcowej, przełamywali się jak w WTA. To było pasjonujące? Nie, to była nuda. Oczywiście pod względem zaangażowania obu, walki czy zajadłośći był wielkim widowiskiem, ale nie tak powinien wyglądać tenis. Tenis to nie może być mordownia i okładanie się z końca kortu, taki tenis mnie nie bawi.
Piszesz o wielkich widowiskach, ja proponuje Ci obejrzeć mecze Federer - Safin AO'05, Nadal - Federer Rzym'06, Safin - Agassi AO'04, czy Sampras - Agassi AO'00 czy USO'01. To były wielkie mecze. Konfrontacje Nadala z Djokoviciem przy tych meczach to poziom challengerowy.
.

Co kto woli. Jak dla mnie mecze Samprasa to była nuda. Same serwisy. Zero emocji. Federer to co innego, jego mecze zawsze są interesujące. Podobnie Safin. Moim zdaniem finał USO`11 był dobry.

 

[siara_1984@wp]

Niektórzy po tym meczu powinni wziąć sobie te słowa do serca. Wróżyli Novakowi jakieś problemy zdrowotne w meczu, tak naprawdę nie wiadomo skąd. A dziś proszę, rozegrał 5 setów i ani przez chwilę nie było problemów ze zdrowiem.

Już nie przesadzaj że nie było ani przez chwile problemów ze zdrowiem . Widać było że coś mu doskwiera z nogą czy miało to znaczenie w meczu ? To się trzeba spytać Djoka. Oczywiście ten mecz to już historia. W jutrzejszym meczu też jestem za Djokiem chociaż wszystko może się zdarzyć i żadna analiza tu nie pomorze

 

[panasik]

novak po 1.7 w bwin
śledziłem oba półfinały jak i wszystki ostatnie mecze nadala z novakiem, generlanie zawsze byłem fanem nadala.. ale nie ma on szans mimo nawet jednego dnia więcej odpoczynku, novak sie zregeneruje, niby może się słaniać na nogach, ale w odpowiednim momencie zaatakuje. Wydolność Rafy dużo niższa niż jeszcze 2 lata temu.. jeżeli ktoś tu kogoś zabiega to novak rafę, Murray mógł wygrać, Roger też w US Open mogł wygrać, a to novak w finale był górą zdecydowanie.. on sobie nie robi już nic z nadala topspina po prostu gasie to najlpeszym bh w turze.. plus odbiór niesamowity.. Sam nadal mówi, ze nie spodziewał się, ze tak wysoko zajdzie, będzie walczył bo to jego natura, ale Novak zwyczajnie jest za mocny na dizeń dzisiejszy
7/10
GL

 

[rafi_widzew]

Djokovic N. - Nadal R. @ Kto wygra pierwszy set?
typ: Djoković (1,70) // BAH
Prosty i przyjemny zakład. Djoković zdobędzie pierwszego seta, ponieważ Nadal w dwóch ostatnich pojedynkach z Berdychem i Federerem pierwszy tracił seta. Djoko zaczynał do tej pory mecze swoje od wygranego seta, więc grzech nie zagrać ????

 

[win1988]

Kilka przemyśleń z mojej strony.
Na pewno nie zagram tego finału, z prostego względu. W ubiegłym roku z 6 finałów, w których obaj tenisiści się spotykali trzykrotnie, grałem na Rafę. W Madrycie, Rzymie i Wimbledonie. W pozostałych także moim cichym faworytem był Hiszpan, jak się skończyło wszyscy wiemy. Moja ślepa wiara w triumf Hiszpana nad Serbem za każdym razem kończyła się klęską. Wciąż miałem w głowie tego wielkiego Rafę, który przez ostatnie kilka sezonów miażdżył każdego na clayu, a będący w swojej życiowej formie Nole jakoś do mnie nie przemawiał. Przeliczyłem się, i to mocno. Widok tak bezradnego Nadala był czymś dla mnie dotąd niespotykanym. Rafa przegrywający długie wymiany ? Nie wytrzymujący fizycznie spotkań ? Niemożliwe ? A jednak. Backhandy Serba siały po prostu spustoszenie, co gorsza, forhendy Nadala nie robiły na nim żadnego wrażenia. Chyba nie tylko ja odczuwałem, że w każdym z tych 6 pojedynków zagrania z lewej strony Novaka były groźniejsze niż grane z tej samej strony Hiszpana...
Rafa to już nie jest ten sam Rafa, którego oglądaliśmy 2 czy 3 lata temu, możemy chyba to stwierdzić. Wciąż jest wielki, czasami porwie publiczność wspaniałym minięciem, ale jego organizm powoli odczuwa zmęczenie. Co o Djokovicu ? Nie wierzę w jego problemy zdrowotne, czy przemęczenie organizmu, o nie. Jestem w 100% pewny, że w niedzielę wyjdzie z naładowanymi na maxa akumulatorami, a o jakiś dolegliwościach nie będzie mowy. W 2011 roku mieliśmy podobne obrazki. Półfinał Mastersa, Madryt, spotkanie z Brazylijczykiem Belluccim. Pierwszy set, miazga w wykonaniu Thomaza. Djoko nie wiedział tak naprawdę co się dzieje. Taki stan utrzymywał się do połowy drugiego seta, kiedy to Bellucci prowadził z przełamaniem i niepodzielnie rządził na korcie. Novak grymasił, robił skłony podobne do tych, które widzimy w Australii, ogółem sprawiał wrażenie mocno przemęczonego. Co się stało ? Dwie, trzy wygrane akcje, przełamanie, powrót do meczu, naładowany Djoko demoluje Bellucciego, a grymasów żadnych już nie widzimy. Mimo długiego i ciężkiego meczu na drugi dzień wygrywa w dwóch setach z wypoczętym Nadalem.
Parę dni później rozpoczyna się Masters w Rzymie. Analogiczna sytuacja jak w stolicy Hiszpanii. Półfinał z Murrayem. Świetny, stojący na wysokim poziomie pojedynek ewidentnie wymyka się z rąk Serba. Murray serwuje na mecz, a Novak słania się na nogach, ogółem stwarza pozory człowieka, który miałby paść zaraz na ziemię. Tak się jednak nie staje, Murray nie wykorzystuje ogromnej szansy przerwania zwycięskiej passy Serba, który łapie wiatr w żagle, doprowadza do tie-breaka i awansuje do finału, gdzie czekał już Rafa. Wielu, w tym ja, twierdziło, że po takiej batalii Djoko nie dojdzie do siebie. Ok, uciekł spod topora, ale tym razem Hiszpan pokaże kto rządzi na mączce. Wynik 6-4 6-4 dla Novaka...
Ot takie moje spostrzeżenia. Nie chodzi mi tutaj o to, że Serb symuluje czy coś w tym stylu, kiedy mecz nie układa się po jego myśli, oj nie. Raczej te jego reakcje nie były udawane, podobnie te wczorajszego meczu z Murrayem. Jednak wg mnie są one mocno przesadzone, i już nie raz dałem się na nie nabrać. Faktycznie czasami Djoko wygląda na człowieka, który już nie ma sił, ale po chwili jest w stanie wygrać wymianę składającą się z 30 odbić ; ) Jest mocny fizycznie, a te jego (pozwolę sobie tak to nazwać) "zagrywki" są raczej w dużym stopniu pokazywane pod publiczkę.
Jak widzę mecz z Hiszpanem ? Djoko jest faworytem, nie ma co ukrywać. Ma mega przewagę psychiczną nad Nadalem, podobną zresztą jaką swego czasu miał Rafa nad Rogerem. Chciałbym, żeby tym razem zwycięzcą był ten, który w ostatnich sześciu pojedynkach pomiędzy nimi schodził z kortu pokonany. Wiem jednak, że będzie ciężko, bo Nole jest piekielnie mocny. Szykuje się niezwykle ciekawe spotkanie, oby obaj nie zawiedli.

 

[kuchcik]

To jest niegłupi typ.
Novak wchodzi w mecz od początku bardzo, bardzo skoncentrowany i to może wziąć górę w pierwszym secie.
Historia Rafy z pierwszych partii:
Kuznetsov 6-4,
Haas 6-4,
Lopez 6-4,
Federer 6-7,
Berdych 6-7.
Nie podałem tylko meczu z Lacko. Zauważcie ze pisałem od pierwszej rundy do finału! Nawet z Alexem toczyła się ostra walka. Ale warto zwrócić uwagę na klasyki z Tomaszem i Federerem. Rafa musi wejść w mecz i się rozkręcić na maxa, a to może wykorzystać w pierwszym secie Nole. Rok temu na US i Wimbledonie również pierwsze rozdanie padło jego łupem.
To nie jest głupi typ jak jeszcze raz powtórzę. Ma spore uzasadnienie i po takim kursie na pewno warto, zresztą - sam też to zagram.