majekx
Znawca A-League
staty po 1 połowie:
http://www.flashscore.com/match/feByfsNE/#match-statistics;1
http://www.flashscore.com/match/feByfsNE/#match-statistics;1
Zawodnik z 2 (Iredale?) mógł w ostatnich sekundach coś lepszego wykminić, ale jak się karnego nie strzela w meczu to wychodzi under. Szkoda bo wczoraj UCD z Charltonem 4-1, a "moje"/"nasze" Sydney piach...Masakra skuteczność. Tutaj to faktycznie powinno być 1:6 albo coś takiego. No ale cóż, jest jak jest.
Z Liverpoolem nic nie pokazali, z Arsenalem też, niestety muszę się zgodzić z Tobą alex, nie jestem zaślepiony - dziś Sydney oprócz przewracania zawodników gości nic nie pokazało. No cóż liga dopiero startuje od października, ale mimo to mogło być lepiej.Swoją drogą mecz podobny do tych, które Arsenal rozgrywa w Pucharze Ligi lub FA Cup z 3-4 ligowcami, chociaż i tamci potrafią czasem stworzyć więcej zagrożenia niż Sydney.
a jak by Cię z urlopu ściągnęli, że by zagrać pokazówkę to byś coś pokazał...Z Liverpoolem nic nie pokazali, z Arsenalem też, niestety muszę się zgodzić z Tobą alex, nie jestem zaślepiony - dziś Sydney oprócz przewracania zawodników gości nic nie pokazało. No cóż liga dopiero startuje od października, ale mimo to mogło być lepiej.
Giroud do samej gry Arsenalu nie wnosi nic, ale strzela bramki. Welbeck przychodził jako napastnik, ale goli nie strzela. Arsenalowi nie jest potrzebny nowy Walcott czy Ox, im jest potrzebny bramkostrzelny napastnik. Welbeck takim nie jest i nigdy nie będzie. Dlatego w normalnych okolicznościach będzie napastnikiem nr 3 lub zmiennikiem któregoś ze skrzydłowych. Nie ma dla niego miejsca w 1 składzie, jeżeli Wenger chce wygrać coś więcej niż FA Cup, bo jest zwyczajnie za słaby na rywalizację na najwyższym poziomie.Zgadzam się odnośnie Walcotta, ale nie mogę się zgodzić odnośnie Welbecka. Też jestem wielkim fanem Arsenalu, ale akurat mnie bardziej irytuje gra Giroud od gry Welbecka. Owszem, dziś Welbeck karnego koncertowo sknocił ale z gry na przekroju całego sezonu dla mnie na pewno wnosi on więcej niż Giroud. Ale fakt - że Lacazette to zupełnie inna półka.
I jeszcze jedno pozytywne spostrzeżenie odnośnie Kanonierów. Ozilowi się chciało w sparingu biegać. To naprawdę jest spory sukces. Może pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że pora zacząć zap**** by w końcu osiągać jakieś wyniki. W zeszłym sezonie miałem jego i jego fochów po dziurki w nosie.
Oficjalnie na stronie Sky Blue jeszcze nie ma takiej informacji.Polski Messi zasili szeregi Mistrza Australii.