Roger Federer - Mardy Fish
Tu raczej pewna wygrana Federexa i nie ma co doszukiwać się spisku, jednak po kursie 1,08 nie ma co grać, w handicapy też lepiej się nie bawić, bo Roger może ten mecz potraktować ulgowo i wygrać w dwóch dłuższych setach albo np. pierwszego pechowo straci, drugiego wywalczy za wszelką cenę, a w trzecim nie będzie się chciał męczyć, bo po co, skoro ma awans.
Rafael Nadal - Jo-Wilfried Tsonga
Tutaj z kolei mamy walkę o wyjście z grupy. Pojedynek ciężki do wytypowania. Rafa w pierwszym meczu ledwo wygrał z Fishem, potem przegrał gładko z Federerem (który grał tak wyśmienicie, że każdego by zniszczył tamtego dnia) nie mając kompletnie pomysłu na grę. Tsongacz wydaje się "solidniejszy" tutaj, urwał seta Rogerowi, bez większych problemów wygrał z Rybką (w przeciwieństwie do swojego dzisiejszego przeciwnika), słusznie jest tutaj faworyzowany, ale ja bym nie zagrał. Nadal to Nadal, wszyscy znamy jego osiągnięcia i wolę walki. Dla mnie nobet, ale zaczaję się na coś na
live.
Od razu co nieco o jutrzejszych spotkaniach.
Novak Djokovic - Janko Tipsarevic
Warto wspomnieć coś już teraz, bo z daleka śmierdzi spadającym kursem. Ewidentne 2-0 po kursie 1,83. Jest (chyba mała) szansa, że Djoko postanowił zakończyć już ten sezon i nie będzie miał ochoty grać dalej. To nawet logiczne, bo w półfinale czeka go Federer, a na pewno nie chce ostatniego meczu w tym roku przegrać tak jak Nadal przedwczoraj. To sprawia, że ten bet to nie pewka. Jeśli jednak zależy mu żeby coś tu pokazać, kolega na pewno da mu wygrać bez straty seta i PRAWDOPODOBNIE (patrz analiza niżej) awansować.
David Ferrer - Tomas Berdych
Ferrer wychodzi z grupy na 1 miejscu, to już pewne. Ten mecz nie ma dla niego znaczenia. Ma natomiast znaczenie dla Djokovica (jeśli swój mecz wygra, a tak jak mówię, to nie problem jeśli tylko będzie tego chciał) i Berdycha. Pytanie tylko kogo David bardziej lubi z tej dwójki bądź kogo jest mu bardziej na rękę "wypuścić". W półfinale i tak bankowo zagra z Tsongą/Nadalem, a na Djokovica/Berdycha czeka Federer. Hipotetycznie, Szwajcar bez problemów upora się z Tomasem, a z Nole może mieć problemy, a przynajmniej bardziej się zmęczy i zestresuje, dlatego myślę że Ferrer nie odpuści totalnie dzisiejszego spotkania.
Podsumowując, dzisiejszych meczy nie polecam grać przed meczem, ewentualnie w zakładach na żywo można coś tam skroić po kilku gemach/secie, a z jutrzejszych chętnie zagram Djokovic 2-0 (i jeżeli źle zacznie mecz bądź będzie np. 4-4 to jeszcze dołożę na niego, bo w ostatecznym rozrachunku winno być 2-0 dla bardziej utytułowanego Serba) a z obstawianiem drugiego spotkania wstrzymałbym się właśnie do zakończenia gry Djokera z Tipsą.