Sinner vs. Draper
To już jest taki etap turnieju, że raczej nie powinno stawiać się poważnych pieniędzy, a co najwyżej obstawiać pod lepsze oglądanie i emocje. Według bukmacherów będzie to starcie jednostronne i raczej przewidują 3-0 dla faworyta lub ewentualnie jeden zgubiony set. Kursy wydają się jednak trochę zbyt mocno rozjechane i raczej wystawiłbym bliższe ze względu na ogromny potencjał Brytyjczyka i to w jaki sposób rozprawiał się z kolejnymi rywalami, nie tracąc po drodze żadnego seta i przy tym sił, co u niego jest niezwykle ważne, bo jak zawodził to zazwyczaj pod względem fizycznym/zdrowotnym. Myślałem, że już De Minaur urwie mu chociaż seta, ale Australijczyk był zwyczajnie za słaby, a w trakcie meczu okazało się, że problem biodra wrócił i zwyczajnie nie miał argumentu na świetnie dysponowanego rywala. Tu jednak trzeba dodać, że Jackowi odezwał się uraz uda i też korzystał z przerwy medycznej. Jak sam mówił miał chwilę zwątpienia, ale zobaczył, że rywal też ma problemy i przetrwał zły moment. Teraz bez wątpienia będzie wiele trudniej i już ugrany set będzie czymś dobrym, choć pewnie wierzy w zwycięstwo, bo jednak argumenty ofensywne ma, ale pamiętajmy, że to formuła best of 5 i nawet prowadzenie 2-0 może zdać się na nic, a Jannik już potrafił wracać z dalekich podróży (vide Melbourne). Jeśli chce tu myśleć o pozytywnym wyniku to po pierwsze musi być w pełni zdrowy i witalny, a do tego musi działać serwis, bo w wymianach na dłuższą metę przegra i póki co nie miał rywala, który mógłby mu się przeciwstawić. Nie ma co się oszukiwać - dostał jedną z łatwiejszych drabinek na wielkim szlemie w całej historii, choć też nie chcę mu przesadnie ujmować, bo był zwyczajnie znakomity i zrobił to, czego wielokrotnie nie zdołał dokonać, a mógł. Jeśli chodzi o typy to myślałem o overze gemowym, bo linia pokroju 31,5 wygląda ciekawie, o ile Draper powalczy o chociaż seta, bo takowy by pozytywnie zamknął temat tego kierunku. Ewentualnie przełamania Jannika, ale mam respekt przed serwisem Brytyjczyka i może zabraknąć czasu na aż pięć brejków. Moją uwagę zwróciły jeszcze asy serwisowe, bo panowie mają dość duży potencjał, jeśli chodzi o nie i w tym turnieju potrafili inkasować ich nawet po kilkanaście, a przecież ich mecze były zazwyczaj krótkie, szczególnie te Drapera. Oczywiście ten też może i zwyczajnie zabraknie czasu, ale przecież nie musi. Minusem tego kierunku jest fakt, że obaj też mało tych asów wpuszczali, bo od jednego do siedmiu na mecz. Sinner w jednym meczu zaliczył aż piętnaście asów, a Draper trzynaście. Jednak jakbyśmy zsumowali ich najgorsze wyniki na tym turnieju to mielibyśmy ich jedynie osiem czyli nawet nie połowę linii. Optymizmu dodaje fakt, że Jack w poprzedniej rundzie na bardzo dobrze broniącego De Minaura ustrzelił aż jedenaście asów i wpuścił siedem, więc jak na trzy sety całkiem nieźle. Obaj inkasują średnio siedem i dziewięć asów na mecz, ale w to brane są też mecze w formule best of 3. Statystyki obronne ma lepsze rzecz jasna Włoch, ale jeśli celownik Brytyjczyka będzie należycie ustawiony to nie będzie mieć odpowiedzi na penetrujące serwisy - tutaj lewa ręka jest dużym handicapem. Draper będzie musiał ryzykować podaniem, by ograniczyć wdawanie się w wymiany, które go zmęczą. Dlatego alternatywną opcją wydają się podwójne błędy underdoga (średnia ~5,0). Oczywiście asów nie będzie, gdy zobaczymy krótki mecz, więc forma Drapera jest wskazana. Za drobne można spróbować 1. set Draper/mecz Sinner z kursem ~5,0. Już kiedyś Draper ograł Sinnera, lecz było to na brytyjskiej trawie. Co ciekawe ostatnio grali ze sobą razem w deblu i to z całkiem niezły skutkiem.
powyżej 16,5 asów @1,42 (
fortuna) lub Draper powyżej 4,5 podwójnych błędów @1,45 (
betclic)
Link do zakładu:
TUTAJ
Jeśli Draper nie byłby jednak do końca zdrowy to Sinner przełamie w każdym secie @1,75 (
betclic)
Analiza drugiego półfinału na
tenisbydawid.pl. Statystyki dotyczące asów, podwójnych błędów i przełamań codziennie na tenisbydawid.pl autorstwa
Grey Stats TUTAJ