ozborn86
Użytkownik
Nie odezwałem się bo chciałem się wyspać. Wystarczy mi, że podałem jako jedyny zwycięstwo Mayera z Nadalem i Lopeza z Mayerem. W tym meczu wiedząc, że Ferrer się wolno rozkręca poczekałem co się będzie działo i postawiłem na niego po 1 secie przy kursie 2,5. Tak to tylko pisze może akurat uwierzysz ale nie myśl, że mi na tym bardzo zależy. Nie uważam się za geniusza sam często się mylę ale akurat temat tego turnieju obserwuję uważnie i widząc niską skuteczność postanowiłem się wypowiedzieć. Uściślę (żebyście mnie jutro nie zjedli) jeśli Murray wejdzie do finału to szanse Szkota oceniam na 55-45. Kursy pewnie będą zdecydowanie bardziej pod Murraya chodzi mi tylko o to, żebyście nie wypisywali po 100 razy, że Ferrer nie ma najmniejszych szans tak jak było to przed meczem z Lopezem i przy meczu Mayera z Lopezem bo bez względu na wynik finału gwarantuję Wam, że stawiając na Murraya przynajmniej raz przyjdzie Wam poobgryzać paznokcie ????
Słowo "synek" zostaw sobie dla potomstwa, a to co Ty powiedziałeś odzwierciedla to, że gadasz przeciwko zawodnikowi, który doszedł do finału. To tak jakbyś mówił, że Hiszpania była słaba na MŚ bo wyniki odzwierciedlają to że strzeliła tylko 7 goli w 7 meczach. W bukmacherce chodzi o zwycięstwo a nie "moralne" zwycięstwo.
Słowo "synek" zostaw sobie dla potomstwa, a to co Ty powiedziałeś odzwierciedla to, że gadasz przeciwko zawodnikowi, który doszedł do finału. To tak jakbyś mówił, że Hiszpania była słaba na MŚ bo wyniki odzwierciedlają to że strzeliła tylko 7 goli w 7 meczach. W bukmacherce chodzi o zwycięstwo a nie "moralne" zwycięstwo.