ATP Tour - Szanghaj (02.10.2024 - 13.10.2024)

[tarki_16]

Miejsce: Shanghai, Chiny
Data rozgrywania: 02.10.2024 - 13.10.2024
Nawierzchnia: Hard
Kategoria: ATP 1000
Pula nagród: $10,298,535
Oficjalna strona turnieju: https://en.rolexshanghaimasters.com/
Lista Startowa: https://www.dartsrankings.com/tennis/shanghai
Drabinka: https://www.atptour.com/en/scores/current/atp-masters-1000-shanghai/5014/draws
Plan gier: https://www.atptour.com/en/scores/current/shanghai/5014/daily-schedule
Zwycięzca singla 2023: H. Hurkacz
Zwycięzcy debla 2023: M. Granollers / H. Zeballos



Zapraszam do merytorycznej dyskusji i pisania analiz​

 

[dx2]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Bautista A.-Carballes B. 1 @1.5

Pojedynek bedacy wewnetrzna spraw Hiszpanow. Niby co raz bardziej sceptycznie jestem nastawiony do Bautisty, ktory juz skonczyl 36 lat w tym roku i do tej swojej najwyzszej formy juz nie wroci, ale to jest turniej, gdzie mysle, ze sie postara i nie bedzie chciec sie szybko zegnac.
Kursy nawet na Bautiste zwyzkuja. Rozumiem ze Carballes przyjechal na azjtayckie turnieje w maire przygtowany i wygrywal mecze w Hangzhou i Pekinie, takze na pewno cos pokaze, ale Bautista wciaz mysle, ze jest tu faworytem.

Przede wszystkim najwiekszy turniejowy final jaki osiagnal Bautista to byl Szanghaj 2016, gdzie po drodze do finalu pokonywal m.in. Djokovica w polfinale. Ogolnie trzyma w Szanghaju dobry poziom Bautista i ta 3 runda to z reguly jest to minimum, ktore jest w stanie ugrac. Co by nie mowic, w tym roku sa jeszcze dwa turnieje ATP 1000 do rozegrania w Szanghaju i Paryzu, wiec tutaj mobilizacja bedzie wieksza i uwazam, ze taki weteran jak Bautista, ktory tez jest w rytmie meczowym ograc rodaka.

Warto odnotowac tez fakt, ze obydwaj Hiszpanie spotkali sie w tym roku juz w Auckalnd i tam triumfowal Carballes Baena. Wartosc i znaczenie turnieju jednak nieporwnywalne. W Australii byl to jeden z turniejow podprowadzajacych do Australian Open, gdzie pada niejedna niespodzianka, tutaj mamy najwzaniejszy turniej w azjatyckiej czesci sezonu, wiec jestem zdania, ze Bautista powinien zrewanozwac sie Carballesowi za ta styczniowa porazke.

 

[Tenis by Dawid]

Monfils vs. Baez
Spotkanie o III rundę turnieju masters w Chinach czyli przedostatnich zawodów tej rangi w tym sezonie, więc teoretycznie powinno każdemu zależeć na jak najlepszym wyniku. Na pewno zaangażowania nie będzie można odmówić Baezowi, dla którego ostatni czas nie jest najlepszy, bo po kreczu podczas US Open z powodu bólu w stopie, zagrał tylko jeden mecz w ramach Davis Cup i przegrał dość wyraźnie z FAA. Tu w pierwszej rundzie miał wolny los, więc brakuje mu jednego zwycięstwa od obrony punktów sprzed roku, lecz zapewne liczy na więcej, bo po drodze ich trochę stracił i trzeba nieco nadrobić. Faworytem jednak jest Monfils, który na betonie ma więcej argumentów, szczególnie tych ofensywnych, z naciskiem na serwis, a przed laty potrafił dochodzić tu do ćwierćfinału. Pamiętajmy jednak, że charakterystyka tych kortów nieco zdążyła się zmienić i obecnie są nieco wolniejsze, co podkreślał nawet sam Francuz po meczu I rundy z Dzumhurem. Mówił, że miał problem ze skończeniem Bośniaka i dość wolne korty pomogły rywalowi, a przecież Baez to zawodnik o podobnej charakterystyce czyli mierny serwis, ale solidny return i znakomite wymiany, więc Gael będzie musiał znów sporo się napracować z głębi kortu, a przecież już swoje lata ma i ten mecz może go sporo kosztować. Oczywiście nadrobić może serwisem, lecz z nim u niego różnie, choć potrafi być znakomity i trzymać podanie. To będzie dla nas bardzo ważne, bo jeśli nie da się przełamać rywalowi, to ten kierunek nie ma szans powodzenia, więc trzeba będzie liczyć na jakieś luki i szanse, które wykorzysta Argentyńczyk. Bośniak zrobił to raz, ale miał więcej szans. Z kolei Francuz przełamał go aż czterokrotnie i tu też pewnie pojawi się parę szans, więc kierunek na jego przełamania też ma jakiś sens. Liczę, że mecz będzie dość długi i przy okazji pojawi się sporo szans na przełamania, szczególnie po stronie Monfilsa. Będzie to rewanż za ich pamiętny mecz w ramach Roland Garros 2023, gdy Francuz jakimś cudem wygrał w pięciu setach porywając publiczność. Baez zapisał sobie ten mecz głęboko w pamięci.

powyżej 4,5 przełamań @1,85 lub Monfils powyżej 2,5 przełamań @1,55 (betclic)

Luźniejszy typ bez analizy:
Tsitsipas vs. Nishikori powyżej 4,5 przełamań @2,3 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

Medvedev vs. Seyboth Wild
Spotkanie II rundy turnieju, który niegdyś był jednym z najszybszych w tourze, ale od zeszłego roku nieco się zmieniło i wielu graczy o tym mówi. To informacja raczej na korzyść dla obu, bo Medvedev radzi sobie świetnie na betonie, szczególnie jak trzeba przebijać piłkę w nieskończoność, a Seyboth Wild jako zawodnik wywodzący się z mączki też raczej nie powinien narzekać. Biorąc jednak pod uwagę bardzo defensywny styl Daniila to Thiago chyba jednak wolałby szybsze warunki, by z łatwością szukać winnerów. Jeden mecz ma już za sobą, który wygrał dopiero po tb trzeciego seta z nierównym Evansem, który jak zaskakuje to raczej na minus, więc to nie jest dobry omen przed tym meczem. Ponadto statystyki też nie były zbyt optymistyczne, bo Brazylijczyk zaliczył 42 winnery i tyle samo niewymuszonych błędów (via. Tennis Form). Dla niego to debiut w tym turnieju, więc może w kolejnym meczu będzie mu trochę łatwiej, a przy okazji rola underdoga mu pomoże, bo dodaje często luzu, graczom teoretycznie skazywanym na pożarcie, a tu właśnie mamy taki przypadek. Medvedev przed laty wygrywał ten turniej, ale tak jak wspomniałem warunki się nieco zmieniły, a w ostatniej edycji doszedł tylko do III rundy. To dla niego oczywiście pierwszy mecz w tej edycji, z racji wolnego losu w I rundzie, a wejścia w turniej bywają ciężkie. Medvedev wśród graczy z topu stosunkowo często daje się przełamywać, a wspomniane wolniejsze warunki teoretycznie powinny w tym pomóc. Rosjanin sam potrafi oddać gemy przez podwójne błędy czy też inne niewymuszone błędy, ale tu potrzeba jakiejkolwiek presji ze strony underdoga. Potencjał Brazylijczyka jest wysoki, a w przeszłości potrafił także pokazywać znakomity tenis na hard kortach, choćby na Australian Open w pamiętnym pięciosetowym starciu z Rublevem. Dlatego nie tylko na cegle potrafi być groźny i trzeba na niego uważać. Kursy wydaje się zbyt bardzo rozbieżne i jedno przełamanie na korzyść Seyboth Wilda wydaje się jak najbardziej realne. Gdyby nie mecz z Evansem w I rundzie raczej byłbym większym optymistą, a tak trzeba liczyć na znaczną poprawę. Beton to królestwo Medvedeva i nie powinno nikogo zdziwić jego pewne zwycięstwo, co już zresztą widać po kursach, choć według mnie powinny być nieco bardziej zbliżone. Co ciekawe panowie spotkali się raz, w ramach Roland Garros 2023 i w pięciu setach lepszy był Brazylijczyk, a panowie wielokrotnie się przełamywali, choć wiadomo, że w tamtych warunkach wygodniej miał zawodnik z Ameryki Południowej.

Seyboth Wild powyżej 0,5 przełamań @1,65 (betclic)

Na kogo zwrócić uwagę:
Fils - świeżo po triumfie w Tokio, w ostatnich meczach sporo przerw medycznych ze względów fizycznych (głównie skurcze), teraz korty wolniejsze i cierpliwy rywal, choć stricte tenisowo wyżej Francuz. Baena musi liczyć na błędy.
Bu - sporo w nogach w ostatnim czasie, dwa znakomite turnieje i mówi, że czuje się trochę zmęczony, więc nie można za wiele wymagać. Forma wysoka, ale czy zdrowia wystarczy? Jakbym musiał grać to najprędzej over gemowy. Kursy na Michelsena wzrastają, więc jest duża wiary graczy w gospodarza.

 

[versa]

Michelsen - Yunchaokete B.
Yunchaokete B.: wygra mecz lub wygra 1. set 6:0/6:1
Fortuna @2.36
​

Podaje typ zastępczy z racji przełożenia meczu z poprzedniej analizy. Idę tutaj w zwycięstwo dwa lata starszego zawodnika, underdoga tego spotkania ale też gospodarza. Yunchaokete na nawierzchni twardej spisuje się bardzo dobrze tym bardziej na swoich kortach.
Przypomnijmy - chińczyk w Hangzhou dotarł aż do półfinału po drodze pokonując takich zawodników jak Gaston, Chaczanov czy Kukuszkin, odpadł dopiero z lepszym od siebie rodakiem Zhangiem, następnie udał się na turniej do Pekinu gdzie również dotarł aż do półfinału pokonując kolejno Zhanga, Mussetiego, Rublowa - w każdym z tych starć był oczywiście underdogiem tak jak w dzisiejszym spotkaniu, odpadł dopiero z Sinnerem. Teraz przyszedł czas na następny turniej na swojej ziemi i nie oszukujmy się, skoro był w stanie pokonać tak mocnych wspomnianych już przeciwników to uważam, że Michelsena również powinien ograć i nie zdziwię się jeśli zrobi to nawet w dwóch setach.
Michelsen jest faworytem spotkania pewnie za sprawą lepszego rankingu WTA ale na kortach twardych spędził w tym sezonie aż 16 meczy mniej, a chińczyk ma zaledwie jedną porażkę więcej od niego, według mnie kursy mimo rankingu powinny być odwrotne. Moim faworytem jest chińczyk.

 

[dx2]

Rublev (-2,5 gema)-Mensik 1 @1.56

Poszukalbym mimo wszystko wygranej Rubleva. Rublev nader duzo wpadek w tym roku, nie jest tam regularny jak w poprzednich sezonach, w tym roku w szlemach jedynie jeden cwiercfinal, co jest slabym wynikiem. Z drugiej strony wsrod tych wielu wpadek byly tez dwa finaly turniejow ATP 1000 (w tym jeden wygrany w Madrycie i jeden przegrany w Montrealu). I wlasnie te dwa finaly "tysiecznikow" trzymaja go glownie w grze o ATP Finals, gdzie Rosjanin zajmuje obecnie 7 miejsce w rankingu The Race.

Szanghaj to od zawsze byla jedna z najszybszych nawierzchni w tourze i tu raczej niewiele sie zmienilo. W teorii to dobrze dla gracza pokroju Mensik, a drugiej strony Rublev w ubieglym roku byl blisko wygranj w Szanghaju, a final przegral przeciez w decydujacym secie po tie-breaku z Hurkaczem. W Pekinie Rublev raczej nie blysnal, przegrywajac z Yuncheaketem Bu, ale bralbym na ten wynik poprawke i wydaje mi sie, ze Rublev niebardzo chcial sie tam spotkac z Sinnerem. Turniej docelowy jest tutaj w Szanghaju i mysle, ze Rublev zagra lepiej.
Obydwaj mieli okazje spotkac sie na poczatku tego sezonu w Doha i po zacietym meczu gora byl Mensik, wiec to tez bedzie motywacja dla Rubleva mysle, zeby sie odgryzc.

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+2

Shang vs. Alcaraz
Spotkanie II rundy najbardziej prestiżowego turnieju w Chinach, który zgromadzi sporo kibiców, choć o dziwo rozgrywanej jest w sesji dziennej, co zdarza się rzadko w przypadku zestawienia gospodarza z gwiazdą światowego formatu. Warunki powinny być stosunkowo szybkie, co na wstępie jest minusem gry pod przełamania, ale też trzeba pamiętać, że Hiszpan dopiero co wygrał turniej w Pekinie i praktycznie dopiero wczoraj przyleciał do Szanghaju i spędził dzień z fanami w ramach obowiązków sponsorskich, więc w piątek odbył trening i w sobotę zagra swój pierwszy mecz. Teoretycznie dla tak świetnie przygotowanego motorycznie zawodnika to nie powinien być żaden problem, ale jednak pewna utrata świeżości może mieć miejsce, choć niekoniecznie widoczna dla nas gołym okiem. Hiszpan raczej nie powinien od początku szarżować, bo turniej jest długi i jeśli chce znów powalczyć o triumf to wypada szachować siłami. Shang na pewno ma w pamięci ich mecz z Australian Open, gdy kreczował po dwóch setach, wygrywając zaledwie dwa gemy - wtedy kontuzja przeszkodziła mu w realizacji celu, ale teraz jest znacznie lepiej przygotowany i będzie wspierany przez swoją publikę. W ostatnich tygodniach grał fantastyczny tenis, a dokładnie w swoim rodzinnym mieście Chengdu, gdzie sięgnął po debiutancki triumf ATP. Z kolei w Pekinie przegrał szybko i miał sporo czasu na regenerację i trening, a akurat w jego przypadku odzyskanie świeżości jest kluczowe, bo w przeszłości miewał sporo problemów fizycznych i trzymały się go urazy. Teraz nie ma nic do stracenia i będzie starał się wymazać z pamięci ich mecz ze stycznia, choć mam wątpliwości czy wystarczy zdrowia na tak wybieganego Carlitosa. Stricte tenisowo Shang jest znakomitym graczem, potrafi generować znakomite kąty, w czym pomaga mu lewa ręka, czasem też pomoże sobie serwisem, choć tu nie będzie tak łatwo jak w Chengdu, gdzie mamy jedne z najszybszych kortów w cyklu. Dziś zaryzykuję co najwyżej jedno przełamanie na korzyść Chińczyka, co już według mnie będzie dużym osiągnięciem i po cichu liczę, że Hiszpan nieco zapłaci za intensywny finał z Sinnerem i może nieco zlekceważy rywala, choć on akurat do takich nie należy i raczej z szacunkiem i pokorą podchodzi do kolejnych rywali oraz spotkań. Jednak stosunkowo często w tym sezonie zdarzało mu się oddawać serwisy i pod względem posiada jeszcze rezerwy, więc poniekąd stąd ten kierunek.

Shang powyżej 0,5 przełamania @2,02 (superbet)

Dodatkowe zakłady:
Michelsen vs. Djokovic powyżej 3,5 przełamań @1,45 lub Michelsen powyżej 0,5 przełamań @1,45 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[rr62dga]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Dyscyplina: Tenis, ATP Szanghaj
Godzina: 06:30
Spotkanie: Mensik - Szewczenko
Typ: Mensik
Kurs: 1,43
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Trzecia runda turnieju na nawierzchni twardej w Szanghaju. Czech Jakub Mensik w poprzedniej rundzie niespodziewanie pokonał rozstawionego tutaj z szóstką Rublova i zrobił to w tym roku po raz drugi- poprzednio w Doha. Ten niespodziewany sukces da z pewnością młodemu Czechowi "solidnego kopa" w kolejnym pojedynku z dobrze sobie znanym Szewczenką. Ukrainiec w poprzedniej rundzie wygrał z Francisco Cerundolo zgłaszając tym swoją coraz lepszą dyspozycję. Mensik chociaż jest w rankingu ATP niżej notowany, to jednak już dwukrotnie pokonał Szewczenkę z tym, że na nawierzchni ziemnej. Podsumowując- Mensik nie po to wygrał z Rublowem by teraz przegrać z Szewczenką.

 

[versa]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Mensik - Dimitrov
Dimitrov wygra mecz lub wygra 1. set 6:0/6:1
Fortuna @1.55
​

Z racji na bardzo słabą ofertę z piłki nożnej spowodowaną przerwą na reprezentację czekałem na rozwój wydarzeń w chińskim Szanghaju, gdzie rozgrywany jest turniej i się doczekałem.
Na jutro zaplanowane są mecze w ramach 1/8 i ze wszystkich spotkań ten najbardziej przykuł moją uwage. Mensik jest to młody czech, który potwierdza swoją wysoką formę ostatnimi poczynaniami na kortach, niemniej jednak uważam, że w bezpośrednim spotkaniu z doświadczonym bułgarem Dimitrovem tym razem nie będzie miał szans na zwycięstwo, tym razem, ponieważ panowie mierzyli się już w tym roku w Madrycie, wówczas lepszy na nawierzchni ziemnej okazał się underdog Mensik wygrywając spotkanie stosunkiem 2:1.
2:1 również kończyły się wszystkie trzy spotkania czecha na tym turnieju (Martinez, Rublov i Szewczenko) w dwóch tych przypadkach Mensik był w stanie odwrócić losy spotkania przegrywając pierwszy set.
Dimitrov natomiast swoje spotkania rozgrywał z Tabilo, Bergsem oraz Popyrinem, a więc w moim odczuciu mocniejszymi przeciwnikami niż jego następny rywal, owszem uważam, że Popyrin/Tabilo również z pewnością byliby w stanie ograć największego krzykacza jakim jest Rublov. Co ciekawe, Dimitrov stracił w tych spotkaniach zaledwie jednego gema kosztem Bergsa, który z całej tej trójki jest teoretycznie najsłabszy.
Myślę, że Dimitrov weźmie rewanż za turniej w Madrycie i tym razem pokona 19letniego Czecha.

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Medvedev vs. Tsitsipas
Spotkanie o ćwierćfinał prestiżowych zawodów w Chinach. Panowie znają się niczym łyse konie, a od 2018 roku czyli od pierwszego bezpośredniego zaliczyli ich aż trzynaście, a bilans wynosi 9-4 dla Rosjanina, który wygrał dwa ostatnie mecze, ale w tym roku jeszcze ze sobą nie grali. Co ciekawe spotkali się pięć lat temu w półfinale w Szanghaju i też lepszy był Daniil, lecz mecz był bardzo bliski, lecz to tylko ciekawostka, bo to dawne dzieje i nawierzchnia w tym turnieju była inna, a na pewno nieco szybsza, a piszę to nieprzypadkowo, bo w kontekście gry przełamań. Jak już kilka razy wspominałem, z szerokiej czołówki Medvedev stosunkowo najczęściej daje się przełamywać, ale też robi to dość często na rywalach. Serwis bywa jego atutem, ale też często pomocą dla oponentów, bo popełnia dość często podwójne błędy, a drugie podanie nie należy do trudnych i bardziej jest tylko wprowadzeniem piłki do gry, co niektórzy potrafią wykorzystać. Grek nie ma dobrego sezonu, niedawno zmienił trenera czyli wykluczył tym samym swojego ojca, ale też nieco poprawił swoją grę. Stefanos tutaj akurat bardzo dobrze trzyma serwis, bo tylko pod koniec starcia z Mullerem stracił podanie, a z Nishikorim obronił 3/3 bp, więc teoretycznie powinien stanowić duże wyzwanie dla Medvedeva, który miał ogromne problem z Seybothem Wildem oraz Arnaldim, więc ten mecz tym bardziej powinien być bliski, lecz to jest tenis i mecz meczowi nierówny. Wiemy na pewno to, że Rosjanin ma problem z trzymaniem podania jak na gracza z topu, a w jego meczach pada stosunkowo dużo przełamań, co niewątpliwie jest atutem. Ostatnie ich dwa mecze na betonie nie obfitowały w przełamania, także ten z Szanghaju, ale potencjał jak najbardziej jest, tym bardziej, że Medvedev narzeka na ciężkość i szybkość zużycia piłek, co zresztą widać po jego meczach tutaj, w których było kolejno siedem i sześć przełamań. Jak Tsitsipas chce poprawić swój bilans z faworytem to teraz ma jak najbardziej dobrą okazję, a na pewno będzie mu mocno zależeć, bo między panami w przeszłości było sporo złej krwi.

powyżej 3,5 przełamań @1,85 (betclic) (3 przełamania i 9 szans)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Alcaraz vs. Monfils
Spotkanie o ćwierćfinał, które mam nadzieję, że pod względem emocji nawiąże do ich ostatniego starcia w Cincinnati, gdzie w trzech niespodziewanie lepszy okazał się Francuz. Mecz obfitował w znakomite akcje, bo przecież obaj mają do tego duże predyspozycje, a przy okazji są niespotykanie atletyczni, więc idealnie wkomponowują się w każdy mecz pokazowy i też często tak wyglądają ich normalne mecze. Wtedy co prawda przełamań prawie nie było mimo trzech długich setów, ale okazji na brejki było co nie miara. W tym roku grali ze sobą dwa razy i w obu przypadkach Monfils znajdywał sposób, by przełamać serwis faworyta. Teraz Alcaraz przyleciał prosto z Pekinu, gdzie triumfował w fantastycznym finale przeciwko Sinnerowi, ale to nie jest zawodnik, po którym byłoby widać zmęczenie, a na pewno nie gołym okiem. Tym bardziej, że Szanghaj jest dość mocno rozłożony w czasie i jest kiedy odpoczywać, a jego dwa pierwsze mecze były pokazem siły, w których nie stracił ani razu podania, a grał z Shangiem oraz Wu. Ten drugi sprawił mu bardzo duże problemy, ale musiał wznieść się na wyżyny umiejętności i Carlitos nic za darmo mu nie podarował. Myślę jednak, że powoli należy szukać przełamania serii Hiszpana, który zazwyczaj gdzieś te podania gubi, bo przecież serwis to nie jest jego główny atut, a póki co zachowuje czyste konto – prędzej czy później ta seria się zakończy, a Monfils pokazywał w przeszłości, że potrafi grać z wielkimi zawodnikami, lecz nie zawsze ma dobry dzień. Z Alcarazem ostatnim razem miał taki dzień i wygrał w wielkim stylu, więc czemu miałby teraz go znów nie podgryźć? Jakieś szanse powinny się pojawić, pytanie czy je wykorzysta czy znów Carlos popisze się swoim kunsztem w najważniejszych momentach, bo czasem sprawia wrażenie, że ma psychikę ze stali i jest ponad wszystkimi. Gael póki co zaliczył tu trzy trudne mecze, bo z defensorami tj. Dzumhur oraz Baez, które powinny zakończyć się szybciej na jego korzyść, a ostatni z Humbertem, który jest aktualnie w wysokiej formie i strata seta nie była żadną ujmą, a przecież nawet nie był faworytem. Jeśli Monfils zagra na optymalnym poziomie to możemy zobaczyć świetne widowisko. Jednak pamiętajmy, że po takim showmanie nie możemy być niczego pewni i równie dobrze może przejść obok meczu. Wu zagrał fantastycznie z Alcarazem, a mimo to nie powąchał nawet przełamania, więc tu trzeba liczyć na kunszt Monfilsa, który może coś dać ekstra, choćby w grze na małe pola. Na minus na pewno też działa to, że piłki nie są zbyt atrakcyjne dla zawodników, którzy mają problem z generowaniem siły z martwych piłek i właśnie Francuz na to narzekał, bo są zwyczajnie ciężkie. Linia na jedno przełamanie underdoga jak najbardziej zachęcająca, kurs na Monfilsa jest bardzo wysoki, co też akurat nie powinno dziwić, ale można zaryzykować, bo inne zakłady wydają się tylko trudniejsze, a pod faworyta nie ma sensu grać mając tak niskie kursy.

powyżej 3,5 przełamań @1,65 lub Monfils powyżej 0,5 przełamań @2,0 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Sinner vs. Medvedev
Spotkanie o półfinał prestiżowych zawodów na kortach twardych w Chinach. Faworytem jest Jannik, co rzecz jasna nie dziwi, ale patrząc w przeszłość wiele razy miał z Daniilem spore problemy i chyba najbardziej pamiętnym ich meczem jest bój w finale Australian Open. Nieco łatwiej Sinner wygrał na ostatnim US Open, lecz wcześniej na Wimbledonie lepszy był Medvedev, ale tam rywal miał kontuzję i ewidentnie zagrał poniżej poziomu. Dziś mi bliżej do Włocha z tego względu, że wygląda tu bardzo pewnie, pomimo, że ostatnio gra sporo, gdyż przyleciał bezpośrednio po trudnym i przegranym finale w Pekinie. W Szanghaju póki co stracił jednego seta i w tym samym meczu raz serwis, a w pozostałych dwóch zachowywał czyste konto, co na pewno robi wrażenie, a co ważne przy bp wyglądał znakomicie i mental niewątpliwie jest jego atutem. Przetrwał napór bardzo dobrze dysponowanego Sheltona, który rok temu na tym korcie zdołał go ograć, a w środę obronił 7/7 bp, więc można rzec, że o wyniku meczu decydowały detale, a na tym poziomie to właśnie one decydują. Daniil w poprzedniej rundzie pokonał Tsitsipasa w dwóch setach, ale Grek nie zrobił zbyt wiele, by odmienić losy meczu. W pierwszym secie jakimś cudem doszedł do tb, a Rosjanin psuł bp na potęgę, a w drugiej partii miał przewagę przełamania, lecz niedługo później oddał tę przewagę i to z nawiązką. Medvedev nawet brał przerwę medyczną z powodu bólu w ramieniu, ale nic sobie z tego nie zrobił i grał dalej swoje. Tłumaczył się zmęczeniem sezonem i trochę to było widać. Mógł spokojnie ten mecz wygrać szybciej, ale fatalnie zachowywał się przy bp, a Tsitsipas był zbyt łatwy do przewidzenia po stronie bekhendowej i ta strona w ogóle nie robiła krzywdy. Różnica między Grekiem, a kolejnym rywalem czyli Sinnerem na bekhendzie jest ogromna i to może, a raczej powinno zrobić różnicę. Medvedev zazwyczaj nadążał nad Jannikiem i miał na niego jakiś plan, pomimo, że stricte tenisowo odstaje, lecz nadrabia mądrością. Jednak tutaj w sumie nie przekonał mnie w żadnym meczu i męczył się też z Arnaldim i Seybothem Wildem. Oczywiście na Włocha może się maksymalnie zmotywować i zagrać najlepszy mecz turnieju tak jak to było w finale AO 2024, ale też nie zdziwi mnie dominacja faworyta. Daniil od początku turnieju narzekał też na piłki, które mogą faworyzować graczy, którzy naturalnie uderzają piłkę bardzo mocno i nie mają problemu z generowaniem szybkości. On z kolei ma problem, bo gra wolniej i ciężej mu o szukanie winnerów i to nie tylko jego zdanie. Piłki ponoć są dość ciężkie i szybko się zużywają, lecz patrząc z boku nie bardzo to widać, bo zawodnicy dobrze trzymają serwisy w tym turnieju i zakłady na przełamania w większości okazały się błędem. Tym razem spróbuję ze względu na to, że mecze Medvedeva obfitują w przełamania (niefart sprawił, że poza ostatnim), a jeśli nie będzie w optymalnej dyspozycji to może zostać skarcony. Bez znakomitego serwisu będzie mu bardzo ciężko o urwanie chociaż seta. Na szczęście underdoga korty są dość szybkie, ale mecz raczej zostanie rozegrany na otwartym powietrzu.

powyżej 3,5 przełamań @1,55 (3) lub Sinner powyżej 2,5 przełamań @1,72 (betclic)
Sinner -2,5 gemów (ha) @1,5 (LVBET)

Typ bez analizy:
Machac powyżej 0,5 przełamania @1,6 (betclic)

Zapowiedź napisał też Damian na tenisbydawid.pl

 

[versa]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+2

Fritz - Goffin
Goffin (mecz razem z kreczem)
Fortuna @5.00
​

Hohoho... Nie mogę przejść obok tego meczu obojętnie, mimo że wolę typy na piłkę nożną zwłaszcza gdy grają reprezentację..
Choć moja ostatnia propozycja z tego turnieju była błędna (Mensik - Dimitrov) tym razem myślę, że powinno się udać, napewmo warto spróbować pójść w stronę Belga.
Tenis ma to do siebie, że ma powalone kursy i właśnie taką sytuację dostrzegam w tym spotkaniu. Spojrzmy najpierw na inne pary ćwierćfinałowe: Sinner - Medvedev, Alcaraz - Machac, Mensik - Djokovic.. No i dobra, choć kursy też w tych przypadkach są strasznie rozbieżne tak można się zgodzić z nimi w co najmniej dwóch przypadkach (Medvedev kurs 3.75 też trochę duży, choć Sinner powinien to wziąć) i nasza czwarta para, a więc Fritz - Goffin - według mnie najbardziej zbliżona potencjałem obu zawodników, gdzie na jednego jest kurs 1.19 a na drugiego aż 5.20, niby czemu? Nie wiem, może za sprawą rankingu (7/66) ale jak wiadomo rankingi nie grają. Goffin tylko w tym turnieju z pozycji underdoga pokonywał takich zawodników jak Musseti, Giron czy największa zdobycz wygrana w dwóch setach - Zverev. Choć w dwóch z tych spotkań wychodził z opresji przegrywając pierwsze sety aż 6:1 (Musseti i Giron) potrafił odwrócić losy spotkań.
Teoretycznie spokojniejsza drabinkę miał Fritz (Atmane, Watanuki i Rune) no i w każdym z tych spotkań był zdecydowanym faworytem i okej, wygrał je 2:0, choć na samym starcie z Atmane nie było tak łatwo, bowiem wygrał dopiero po dwóch tiebreakach i uważam, że nie ma co porównywać tych panów do Goffina, by wystawiać również tak rozbieżne kursy, przecież Goffin tylko na tym turnieju pokazał już duże umiejętności. Panowie dotychczas spotkali się dwukrotnie i dwukrotnie były rozgrywane 3 sety - raz mecz poszedł w stronę Goffina, a za drugim razem w stronę Fritza, więc mecze były wyrównane, choć rozgrywane dość dawno temu (3 i 5 lat temu). Bilanse obu zawodników na kortach twardych; Fritz (22:10), Goffin (30:14) i choć tutaj Goffin wygląda lepiej, to trzeba przyznać Fritzowi, że w poprzednich turniejach mierzył się z mocnymi przeciwnikami. Niemniej jednak uważam, że kursy są zdecydowanie przesadzone, sam kurs na wygranego seta to aż 2.41 - opcja mniej ryzymowniejsza. Ja jednak skusze się po wygraną underdoga.

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+1

Djokovic vs. Mensik
Spotkanie o półfinał mastersa, gdzie faworyt jest wszystkim znany i raczej nikogo nie zdziwi łatwy przejazd na jego korzyść, o czym powiem za chwilę. Na wstępie zaznaczę, że obie opcje są dość ryzykowne, ale patrząc na kursy i ofertę to tak naprawdę nie mam innego ciekawszego pomysłu, by ruszyć ten mecz. Zacznę od Djokovicia, który zaskoczył mnie na plus od pierwszego meczu, bo zazwyczaj w turnieje wchodził powoli, szczególnie po tak długiej przerwie. I w sumie patrząc na statystyki mecz II rundy mógł być najgorszym, bo stracił dwa razy podanie, ale nie do końca tak było, bo Michelsen grał na bardzo wysokim poziomie i jakby wylosował nieco łatwiej to mógłby dojść bardzo wysoko. Dwa bliskie sety padły łupem Nole, który miał krótkie kryzysy, ale mecz kontrolował. Kolejne mecze były już tylko łatwiejsze. Cobolli całkowicie nie dojechał i został zdominowany od początku do końca, a Safiullin pokazał się niewiele lepiej. W tych meczach nie stracił ani razu serwisu i ewidentnie szukam przełamania tej małej serii. Serwis nie jest głównym atutem Novaka, choć Szanghaj nie obfituje w przełamania, pomimo, że sam Serb wspominał, że korty wydają się wolniejsze niż kilka lat temu, a piłki jakościowo gorsze oraz cięższe. Padać raczej nie będzie, więc to dobra informacja, bo powinni zagrać na otwartym powietrzu. Mam dużą nadzieję, że Mensik nie spali się, bo doświadczenie w tourze ma jeszcze dość małe i to jego pierwszy sezon na pełen etat w głównym tourze. Zazwyczaj mentalnie sobie radził, szczególnie jako underdog i widać to jak na dłoni w tych zawodach, bo męczył się w roli faworyta, a najlepsze mecze grał jako outsider. Wszystkie mecze rozegrał na pełnym dystansie, co jest minusem, bo Novak będzie wiele bardziej wypoczęty, a przecież rozegrał jeden cały mecz mniej. Różnica w minutach na korcie jest bardzo duża. Męczył się z Shevchenko i Martinezem czyli graczami bardzo średnimi na betonie, a z kolei ograł Rubleva i Dimitrova. Wygląda to dość dziwnie, szczególnie dla niedzielnego kibica tenisa, ale ta dyscyplina taka już jest i mental jest kluczem. Dla większości graczy rola faworyta nie jest niczym dobrym i swoje najlepsze mecze rozgrywają, gdy niewielu na nich liczy. Mam nadzieję, że w tym przypadku tak właśnie będzie i nawiąże walkę ze zdecydowanym faworytem, choć patrząc na ich grę w tym turnieju to lepiej wygląda Serb i co ważniejsze gra wiele stabilniej, popełniając mniejszą liczbą niewymuszonych błędów. Jakub będzie musiał świetnie trzymać serwis, lecz w każdym meczu tracił podanie, a rywale wypracowywali sobie co najmniej kilka bp. Mensik z kolei stwarzał sobie znacznie więcej okazji na przełamanie oponentów i to nawet w liczbie kilkunastu bp na mecz. W starciu z Rublevem padło aż dwanaście przełamań, więc po stronie Czecha potencjał jest spory, lecz główne pytanie brzmi czy Novak pozwoli sobie na stratę serwisu. Jeśli tak, to duża szansa, że oba zakłady zostaną zaliczone, a jeśli nie to trzeba będzie liczyć na pogrom na korzyść faworyta i tu już może brakować czasu, bo Nole musiałby rozgromić go w obu setach, a to raczej będzie trudne. Jak musi zagrać Mensik? Na pewno odważnie i pewnie na podaniu, bo na dłuższą metę z głębi kortu nie będzie mieć większych szans.

powyżej 3,5 przełamań @1,5 lub Mensik powyżej 0,5 przełamań @1,5 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

Zaproponowane do wyróźnienia:
+3

Sinner vs. Machac
Mecz o finał turnieju rangi ATP Masters 1000 czyli najbardziej prestiżowego po wielkich szlemach i mamy w nim zaskakującego zawodnika czyli Machaca, choć raczej każdy spodziewał się kolejnego klasyku z Alcarazem, bo tak ten mecz już można nazywać. Tomas zagrał jednak fantastyczne zawody i potwierdził bardzo wysoką dyspozycję ze starcia z Paulem, a może nawet zagrał jeszcze lepiej. Podkreślić jednak należy czy Carlitos nie zaprezentował najlepszego tenisa i miał nieco gorszy dzień, a może zwyczajnie zaczął odczuwać zmęczenie zawodami w Pekinie, gdzie triumfował, właśnie nad Sinnerem. Idąc tym tropem Jannik mógłby być jeszcze bardziej zmęczony, bo dalej jest w turnieju, choć zwycięstwa w Szanghaju przychodziły mu dość łatwo. Gdyby zamknął mecz w drugim secie z Etcheverry’m, a powinien to każdy mecz wygrałby w dwóch setach. Podanie stracił tylko ze wspomnianym Argentyńczykiem i nie ukrywam, że szukam tu trochę przełamania w postaci brejka dla Czecha, bo z samej gry na to zasługuje i może to zrobić. Shelton miał aż siedem okazji, a Medvedev był kontuzjowany, choć na koniec meczu wypracował sobie szansę, więc to też nie tak, że Jannika nie da się ugryźć. Da, ale potrzeba znakomitej gry przy bp, bo broni się świetnie i nie pęka pod względem mentalnym, a też fizycznie wygląda świetnie. To zawodnik wręcz kompletny i bez brzydko mówiąc dnia konia, ciężko cokolwiek urwać. Czech jest po życiowym triumfie i jeśli nie weźmie za dużo na głowę czyli podejdzie do tego z pokorą, bez przesadnych emocji to możemy zobaczyć kolejne świetne zawody. Teoretycznie brejki wcale nie muszą się tu sprawdzić, bo Machac jak i Sinner serwują bardzo dobrze, a Czech wcale nie tracił zbyt często podań (ale bronił dość sporo bp), więc mecz może być dość bliski, ale Włoch bardzo dobrze returnuje i na pewno wypracuje sobie co najmniej kilka szans. Jeśli chodzi o serwis Sinnera to zwyczajnie szukam przełamania serii, choć raczej nikogo nie powinno zdziwić kolejne czyste konto. Jednak zawsze istnieje opcja, że sam lider rankingu pokryje tę linię, choć to scenariusz dość trudny w realizacji. Kursy według mnie są przesadnie rozbite i żadne zakłady w stronę faworyta, zwyczajnie nie mają wartości – chyba, że ekstremalnie wysokie handicapy, lecz nie jestem fanem gry ujemnych i stosuje je od święta. Ciekawie wyglądają też asy Machaca, gdyż over 3,5 asów mamy po kursie @1,45 w superbet, ale mecz nie może być zbyt krótki, więc to trochę mnie odpycha i wyżej stawiam przełamania.

powyżej 3,5 przełamań @1,72 lub Machac powyżej 0,5 przełamania @1,65 (betclic)

Typ bez analizy:
Fritz powyżej 0,5 przełamań @1,4 (forBET) (były okazje!)

Zapowiedź na drugi półfinał napisał Damian na tenisbydawid.pl

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[czary-mary]

Fritz kurs 3.10

Nic nie może przecież wiecznie trwać...
Bilans bezpośrednich pojedynków jest nieubłagalny 0:9. Czas na zmiany, bo jak nie teraz to kiedy? Bo jak nie teraz, gdy Amerykanin gra swój tenis życia. Bo jak nie teraz, gdy przełamał kilkadziesiąt lat posuchy USA tenis i dotarł do finału US Open. To jest ten czas, to jest ta chwila. W Szanghaju gra rewelacyjnie, wygrane bez straty seta. Rune odprawiony, rozgromiony. Wczoraj łatwo, szybko i przyjemnie z Goffinem. One, two, three - USA