ATP Tour - Shanghai, 11.10-18.10.2015

[saltan]

Mahut N./Herbert P. + Rojer J./Tecau H. @1.94 Marathon ::: 2/10j
Niestety Rojery utopili dość gładko 2:0 a szkoda bo mieli już w każdym secie przewagę brejka.
Mahuty zagrają z bądź co bądź słabą parą Thiem/Goffin. Owszem, potencjał obaj mają, ale debel to dla nich raczej taka dodatkowa rozrywka. Obaj bowiem skupiają się na singlu, gdzie osiągają niezłe wyniki i obaj są w czołówce - Thiem jest 18 a Goffin 16 w rankingu. Herbert i Mahut z kolei bardziej skupiają się na deblu. Owszem, w singlu trochę pogrywają, ale to właśnie w deblu wygrali ostatnio wspólnie US Open. Goffin i Thiem pokonali dopiero co Wu i Zhanga, a więc dwóch mało znanych tenisistów. Kiedy dostawali poważne pary to przegrywali - jak choćby ostatnio z Nestorem i ERV. Co prawda Francuzi ostatnio mały spadek formy, po finale w Metz odpadli już w drugim meczu w Tokio z parą Qureshi/Simon, co było sporym zaskoczeniem. Może jednak po prostu chcieli się lepiej przygotować do turnieju w Szanghaju? Obaj nieźle serwują, zwłaszcza Mahut ma dobre podanie. Herbert za to jest chyba trochę lepszy technicznie, Nicolas za to lepiej gra na siatce. Ich rywale w singlu raczej preferują grę z głębi kortu, do siatki nie chodząc zbyt często. Doświadczenie i zgranie po stronie Francuzów, którzy teraz powinni być zmotywowani i wygrać.
Do dubla Rojery. Grają z Lopezem i Mirnym. Obu parom rok temu w Szanghaju nie poszło, bo odpadali już w pierwszym rozegranym meczu. Ja stawiam jednak na triumfatorów Wimbledonu. Na US Open niezły wynik, ćwierćfinał i tam przegrali z późniejszymi triumfatorami. W Beijing doszli z kolei do półfinału. Felki ten rok bez rewelacji. Dużo razem nie grali, lepsze wyniki to jedynie ćwierćfinał AO czy półfinały na mastersach w Madrycie i Cincinnati. Ich rywale więcej ze sobą grają, są lepiej zgrani. Według mnie słusznie są faworytem i powinni wygrać.
Tsonga + Berdych @1.79 ::: 2/10j
Jeśli Ramos utrzyma taką formę to może być ciekawie
Nie można powiedzieć, że Tsonga jest bez formy. Bo odpadł w pierwszej rundzie z Haiderem? Tak, ale to było ponad tydzień temu. Myślę, że chciał to odpuścić i trochę więcej potrenować przed mastersem. Tutaj jak widać gra już na 100%, czego skutkiem są wygrane nad Robredo i Estrellą. Bardzo dobrze wygląda serwis, często trafia pierwszym, nawet dużo asów, sporo piłek wygranych po pierwszym jak i po drugim serwisie. Nieźle returnuje, nie ma z tym większych problemów. Potężny forehand to jego bardzo groźna broń. Jako rywala ma Ramosa, sensacyjnego zwycięzcę z 1 rundy, który pokonał ubiegłorocznego zwycięzcę - Rogera Federera. Moim zdaniem miał po prostu sporo szczęścia. Owszem, grał dobrze. Jego lewa ręka sprawiała trochę problemów Rogerowi. Tylko, że to Roger zdobywał o wiele więcej punktów po swoim podaniu, lepiej funkcjonował na returnie i w wymianach wcale gorszy nie był. Nie potrafił jednak wykorzystać kluczowych piłek co się zemściło. Moim zdaniem to był jednorazowy wybryk Hiszpana i z Tsongą już nie wygra.
Gilles Simon czy Tomas Berdych? Według mnie Czech. W Azji odżył, zaczął grać zdecydowanie lepiej. Wygrał w Shenzen, to też Beijing sobie odpuścił by odpocząć przed tym mastersem. Simon z kolei po dobrym występie w Metz i finale bardzo spuścił z tonu. W Tokio porażka z Mullerem, tutaj póki co kłopoty z Basilashvilim oraz był blisko porażki z Mayerem. Serwis a'la WTA, mało punktów po pierwszym serwisie i podobna ilość po drugim. Dobry return. W wymianach wiadomo - regularność regularność regularność. To jest ciągłe przebijanie na zamęczenie rywala, ostatnio jednak pojawiło się więcej niewymuszonych błędów. Berdych miał trochę kłopotów z Sockiem w 1 rundzie, ale Jack to akurat bardzo dobry tenisista. Dobrze serwował, chociaż dawał trochę zbyt dużo BP. Jednak umiejętnie ich bronił, a i Sock potrafił nieźle zreturnować. Berdych nawet przyzwoicie na returnie, ale bez jakiejś rewelacji. Dobry forehand, znośny backhand. Miewał zastoje, ale też i fragmenty bardzo dobrej gry, jak choćby kiedy wygrał bodaj 8 czy 9 punktów z rzędu. Jack Sock jest w dobrej formie i sądzę, że gdyby grał z Simonem miałby duże szanse na wygraną. Berdych to tenisista z czołówki i szanse na wygraną ma znacznie większe. Moim zdaniem wygra z będącym w słabej formie Simonem.

Machiavelli najlepiej sam obejrzyj skróty
Roger - Ramos
Tsonga - Robredo

 

[dx2]

Berdych-Simon 2 @2.5
Moze byc tutaj bardzo ciekawe spotkanie. Tomas Berdych niedawno wygral w Shenzen, w Pekinie wypadl slabiutko, ale na ten wynik trzeba brac poprawke po zwycieskim turnieju. Generalnie liczyc trzeba przede wszytskim na bardzo dobra gre Francuza, ktory jak wspominalem dzis, rok temu rozegral w Szanghaju swoj najlpeszy turniej w tourze, gdzie ulegl po dwoch tie-breakach Rogerowi Federerowi po bardzo emocjonujacym meczu. Narazie Simon wyglada jako tako na pierwszy rzut oka. Z Basilashvilim 3 sety, dzis z Leo Mayerem takze po przegranym tie-breaku Francuz pokazal klase i trudno sie nie zgodzic ze byl Simon lepszym graczem. Jutro mecz na koncu w ostatniej sesji, wiec organizatorzy tez prawdopodobnie spodziewaja sie, ze moze byc niezly mecz. Ostatnio obydwaj gracze spotkali sie na Wimbledonie i tam pewnie wygral Simon. Berdych bedzie faworytem takiego meczu, ale mecz moze byc na styku, Francuz moze sie rozkrecac, a ze kursy bardzo atrakcyjne na zwyciestwo Simona to warto sprobowac. Na pewno jezeli Simon jest w stanie zblizyc do tego co gral w ubieglym roku to moze smialo odniesc zwyciestwo. Simon serwowal w Szanghaju nawet po wygranie 1-ego seta z Federerem. A ze Tomas Berdych mimo wszystko Djokovicem czy Federerem nie jest, to kurs do ataku jak najbardziej w mojej opinii.
Nie wyrazam zgody na ingerencje innych osob w tresc posta, jezeli nie narusza on regulaminu forum lub dobr innych osob.

 

[tie-break]

Simon Gilles - Berdych Tomas 2, Pinnacle Sports 1.64
3:6, 3:6

VS.

Moim zdaniem bukmacherów powaliło na głowę wystawiając taki kurs i sugerując się zeszłorocznym czy poprzednim spotkaniem. Owszem, że w bezpośrednich pojedynkach prowadzi 7:4 Francuz i co ciekawe tylko raz Czech wygrał z nim na hardzie. Ale wiadomo wiele meczów było dawno i nie ma się tym co sugerować. Panowie grali ze sobą w tym roku dwukrotnie i najpierw Berdych zdemolował Simona na hali, w Rotterdamie 6:2, 6:1 a później Żilu zrewanżował się podczas Wimbledonu 6:3, 6:3, 6:2. Prześledźmy poczynania Francuza na hardzie w bieżącym sezonie. Bilans ledwie 12/10 i trudno szukać jakiegoś dobrego turnieju w jego wykonaniu. Trzecie runda Australian Open? Czwarta Miami czy Indian Wells gdzie nie pokonał nikogo groźnego? Czy ćwierćfinał na dniach w Tokio gdzie też nie pokonał nikogo groźnego a przegrał z Mullerem 6:3, 6:3. No własnie, więc Simon w obecnym sezonie na hardzie dobrze sobie nie radzi.
A Berdych wręcz przeciwnie! Bilans 30/9 i finał Doha, półfinał Australian Open, półfinał Dubaju, ćwierćfinał Indian Wells, półfinał Miami, 4 runda US Open czy wygrana na dniach w Shenzhen bez straty seta. Niespodzianką u Tomasza na pewno było odpadnięcie od razu w Pekinie z Ceuvasem 6:4, 6:4 no ale Berdych od zawsze miał kila takich wtop w sezonie ale zawsze swój poziom trzyma. Simon na pewno ma sporo motywacji w sobie ponieważ broni punktów za ubiegłoroczny finał gdzie po drodze pokonał własnie Czecha lecz nie musi być to reguła. Francuz w tym turnieju od samego początku się męczy ponieważ w pierwszej rundzie musiał rozegrać trzy sety z Basilashvilim i w drugiej również ale z Mayerem Leonardo. Berdych w swojej pierwszej rundzie również musiał się napocić bo wygrał w trzech setach z Sockiem. Moim zdaniem w tym meczu wygra Berdych który bieżący sezon na hardzie ma o 3 razy lepszy od rywala.
P.S Wróciła forma, 2 typy z rzędu na plus!

 

[saltan]

Nadal R. - Wawrinka S. 2 @2.24 Pinnacle ::: 4/10j
Wynik mnie bardzo zaskoczył, liczyłem się z porażką ale nie myślałem, że Stan ugra ledwie 3 gemy. Muszę obejrzeć skróty żeby coś więcej powiedzieć bo meczu możliwości oglądać nie miałem.
Value roku? Może nie, ale miesiąca chyba tak. Przecież tutaj kursy powinny być przynajmniej odwrotne, jak nie o wiele niższe na Stana. No ale dobra, może co nieco o obu zawodnikach.
Rafa Nadal, wielokrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych. Król mączki. Ale aktualnie? Pozostała jedynie mała część dawnego Nadala. Dalej się stara, ale nie wychodzi. Sporo zastojów, więcej niewymuszonych błędów. Słaby serwis, zwłaszcza drugi, często gra balony na drugą stronę kortu. Wciąż potrafi zagrać genialnie, ale jest tych zagrań mniej niż wcześniej. Już ciężej zauważyć ten słynny forehand grany po linii w pełnym biegu. US Open series niezbyt udane, szybkie porażki w Cinci i na US Open, ćwierćfinał w Montrealu. W Beijing doszedł do finału, ale kogo miał po drodze? Wu, Pospisil, Sock, Fognini. Wcale nie jacyś niesamowici gracze. W finale dostał Djokovicia i skończyło się to tragicznie dla Rafy - ledwie 4 wygrane gemy. Tutaj póki co dostawał serwismana Karlovicia, z którym nawet raz się połamał. W drugim meczu pokonał dość pewnie Milosa Raonica, ale on z kolei od turnieju w Rosji zgubił formę. Dużo punktów po serwisie Rafa zdobywał. Jednak Rao to nie jest jakiś wspaniały returner, w dodatku w takiej formie - problemy z Belluccim a zwłaszcza z Bautistą Agutem miał spore.
Stan Wawrinka. Zaskakujący triumfator Rolanda Garrosa. Półfinał US Open, w zeszłym tygodniu wygrał w Tokio. W Szanghaju dwie pewne wygrane nad Troickim i Ciliciem. Wiadomo jak gra Stan - często sobie odpuszcza wiele turniejów, gra na pół gwizdka z słabszymi rywalami. Jednak kiedy przechodzi pierwsze rundy z reguły zaczyna mu się chcieć i kiedy dostaje rywala z górnej półki gra na 100%. Z Ciliciem nawet nieźle serwował i przyzwoicie returnował. Połamać 4 razy Marina to trzeba uczciwie przyznać jest sztuka. Ale już przechodząc do gry Stana. Dobry, mocny serwis. Zdecydowanie najlepszy backhand w tourze, posyła nim niesamowite bomby. Ma go przynajmniej na takim samym poziomie jak forehand jak i nie lepszy. Gra agresywnie, potrafi zaatakować. Jak porozrzuca Rafę po korcie to ciężko będzie mu nadążyć. Dobrze porusza się po korcie. Kiedy jest w defensywie, pojawia się problem, ale kiedy tylko przejdzie do ofensywy to już rywal nie wygrywa tych piłek zbyt dużo.
Co ważne, pula nagród jest duża i kusząca, więc Stan raczej nie odpuści z tego względu Do finału ma fajnie ułożoną drabinkę, bo w kolejnym meczu czekał będzie ktoś z pary Tsonga - Anderson. Djokovicia może spotkać dopiero w finale, i to moim zdaniem działa bardzo na korzyść typu.
Anderson K. - Tsonga J-W. 2 @1.86 Pinnacle ::: 3/10j
Trochę szczęścia w tym typie było ale mimo to raczej pewne zwycięstwo Tsongi.
Ja stawiam na grubego Jo. Tsonga moim zdaniem ma tutaj zdecydowanie większe szanse na wygraną, przede wszystkim jest lepszy technicznie. Ale do rzeczy.
Kevin Anderson to aktualnie numer 10 na świecie, bodaj najwyższy w karierze. Dobry sezon. Tutaj nie miał w pierwszej rundzie wymagającego rywala - dziadka Haasa ograł raczej bez większych problemów. Potem dostał Fogniniego, ale ten nie za wiele mógł poradzić na mocny serwis Kevina, przez co sam trochę pooddawał. Generalnie Fabio nie lubi grać przeciwko tak dobrze serwującym zawodnikom, bo to zawodnik o psychice delikatnej jak mało co, więc często się irytuje, gdy nie może piłki odebrać ???? Potem dostał już prawdziwe wyzwanie - Keia Nishikoriego. Kitajec jednak nie jest w zbyt dobrej formie. Sporo zastojów miewa, brakuje mu trochę z tego co prezentował jeszcze jakiś czas temu. Mecz rozstrzygnął się w dwóch TB, i kto wie czy gdyby po drugiej stronie stał ktoś z lepszym serwisem od Keia to czy wynik nie byłby w drugą stronę. Generalnie mecz szalenie wyrównany, praktycznie bez BP z obu stron. W sumie były 3 okazje do przełamań, a panowie zrobili to po razie.
Mocną stroną Kevina jak już wspomniałem jest serwis. Ma potężny forehand, jego siłą są raczej wymiany spod linii końcowej, a kiedy wchodzi w kort to już głównie po to, by wykończyć akcję. Backhand też znacznie poprawił na przestrzeni ostatniego roku, już tak nie drewniaczy jak wcześniej. Przy siatce również potrafi dobrze zagrać, ale zbyt często się tam nie wybiera. Return przeciętny, raczej wada niż zaleta. Nie łamie się mu rywali zbyt łatwo, ma problemy z odbieraniem mocniejszych serwisów. A i nawet z tymi słabszymi nie zawsze sobie radzi.
Jako rywala ma Jo Wilfrieda Tsongę. Francuz ma całkiem udany rok, zważywszy na to, że początek roku stracił przez kontuzję. Półfinał Rolanda Garrosa, ćwierćfinał US Open a dopiero co wygrał w Metz w hali. Tutaj zagrał 3 mecze, z Robredo, Estrellą oraz Ramosem. Z Tommym trochę nie mógł się rozkręcić i przegrał pierwszego seta po tie breaku, ale potem wskoczył na właściwie obroty i wygrał 6:2 6:2 kolejne sety. Z Estrellą to mecz bez większej historii, zagrał bardzo dobrze Francuz. Z sensacyjnym pogromcą Rogera Federera - Ramosem Vinolasem - wygrał 2:1. Ponownie miał troszkę problemów w pierwszym secie, który przegrał. Ale dwa kolejne już w miarę spokojnie wygrywał z przewagą brejka każdego. Bardzo dobrze serwował, skutkiem czego było sporo wygranych piłek po drugim jak i pierwszym podaniu, a poza tym dobrze returnuje w tym turnieju.
Siłą Jo, podobnie jak Andersona, jest serwis. Mimo niższego wzrostu to raczej serwis Francuza jest lepszy. A przynajmniej na podobnym poziomie. Dobry forehand i bardzo silne uderzenia. Niezły backhand, aczkolwiek nie jest on zbytnio dobry. Lecz mimo wszystko potrafi narobić kłopotów rywalowi. Jo ma całkiem niezły return, dobry jak na swój wzrost i znacznie lepszy od Kevina. Moim zdaniem to może okazać się kluczowe, bo nie wykluczam tutaj tie breaków. Tym bardziej że w dwóch meczach, które rozegrali do tej pory padły 4 sety i 4 razy były tie breaki. Oba mecze wygrywał Tsonga, i moim zdaniem wygra teraz po raz trzeci.
I symbolicznie tripel z debli. Bardziej for fun, ale szanse wejścia są moim zdaniem całkiem spore
Nestor D./Roger-Vasselin E. + Mahut N./Herbert P. + Kubot L./Bopanna R. @4.62 ---> @2.89 Unibet ::: 1/10j
Mahuty krecz, ale może to i lepiej Nestory i Kuboty gładko po 2:0 wygrywali, łatwy

 

[phillips]

Nadal R. - Wawrinka S. 2 @2.24 Pinnacle ::: 4/10j

Anderson K. - Tsonga J-W. 2 @1.86 Pinnacle ::: 3/10j

może i też bym tak postawił, gdybym nie oglądał dzisiejszych meczów.

Wawrinka grał z kontuzją barku, nieco mu to przeszkadzało, tym nie mniej udało się wygrać. Nadal bardzo pewnie ograł Raonicia, grając chyba najlepszy tenis w tym roku - Milosz zaprezentował się solidnie, ale Hiszpan był w dużo lepszej dyspozycji.
Mecz Nishikori - Anderson na bardzo dobrym poziomie, Kevin trafiał mocno i regularnie. Tsonga z Ramosem ogromne męki, Hiszpan opadł z sił w trzecim secie i dlatego przegrał, Francuz nie pokazał nic ciekawego.
Stawiam odwrotnie, na Nadala i Andersona.

 

[rychu7777]

Anderson : Tsonga 2:0 3,4 Unibet
Tsonga gral mega przecietnie, a Anderson z duzo lepszym rywalem gral pewnie przy swoim podaniu i w kluczowym momencie zdobyl punkty na przelamaniu. Kurs 5,5 byl na 2;0 i wszedl moze nie latwo ale jak na taka stawke pewnie. Wydaje mi sie ze gra z meczu na mecz nawet lepiej i dobrze wyglada kondycyjnie.
Wiec jutro stawiam 2;0 dla Andersona.

 

[nitros14]

może i też bym tak postawił, gdybym nie oglądał dzisiejszych meczów.

Wawrinka grał z kontuzją barku, nieco mu to przeszkadzało, tym nie mniej udało się wygrać. Nadal bardzo pewnie ograł Raonicia, grając chyba najlepszy tenis w tym roku - Milosz zaprezentował się solidnie, ale Hiszpan był w dużo lepszej dyspozycji.
Mecz Nishikori - Anderson na bardzo dobrym poziomie, Kevin trafiał mocno i regularnie. Tsonga z Ramosem ogromne męki, Hiszpan opadł z sił w trzecim secie i dlatego przegrał, Francuz nie pokazał nic ciekawego.
Stawiam odwrotnie, na Nadala i Andersona.

100% popieram to co napisał Phillips, Wawrinka dzisiaj prosił o medical timeout i było widać, że strasznie mu ten bark doskwierał. Nadal prezentuje się bardzo dobrze w Szanghaju. Raonic co prawda dzień wcześniej w meczu z Bautista-Agut R. narzekał na bóle pleców, ale zdecydowanie to nie to było powodem jego porażki w meczu z Nadalem, a po prostu wyśmienita postawa Hiszpana.

Nadal - Wawrinka 1 @1.74
Anderson - Tsonga 1 @2.00
edit: Koncertowo przegrany tie break w pierwszym secie... z 5:1 do 6:8, a mogło być po zawodach w 2-óch setach ????

Dodatkowo:
Djoko - Tomic under 9.5 gema (1. set) @1.67

 

[vasyl86]

Murray - Berdych ---- Murray @ 1,41 Pinnacle
Kurs spadł, ale chyba jeszcze opłaca się zagrać. Szkot wygrywał ten turniej już 2 razy, a raz był w finale. W ubiegłym roku niespodziewanie przegrał z Ferrerem, ale w tym sezonie gra już lepiej i na tym turnieju Berdycha powinien ograć. Zaliczył Murray dziś cenne zwycięstwo z Isnerem, a z takimi zawodnikami nigdy łatwo się nie gra. Berdych ostatnio nie gra zbyt dobrze. Wygrał co prawda w Shenzen, ale nie miał tam rywala, który mógłby mu zagrozić. To był jego pierwszy wygrany w tym sezonie turniej i bardzo prawdopodobne, że ostatni. Dochodzi często do ćwierćfinałów, półfinałów, ale w starciach z najlepszymi często przegrywa. Formy z początku sezonu 2015 już nie ma i w tej chwili to on prezentuje poziom jak dla gracza z rankingiem 15 - 20. W pierwszym meczu w Szanghaju wygrał po ciężkim meczu z Sockiem 2:1, a później dość niespodziewanie wygrał bez większych problemów z Simonem. Francuz kiepsko się spisywał przy swoim drugim serwisie, zresztą generalnie jego serwis jest słaby. Murray ma dużo więcej argumentów w grze i lepszy serwis. H2H 6-6, ostatnie 2 mecze wygrał Murray.

 

[skolsik1]

Popieram w 100 procentach typy saltana kursów nie podaję, bo zrobił to on, więc nie będę dublował, ale od siebie parę słów, które może kogoś przekonają, bo widzę, że parę osób ma inne zdanie
Wawrinka i Tsonga to jutro biorą i spotykają się w półfinale. Jakieś żarty z doskwierającym barkiem. Nawet jak go coś bolało to nie było tego widać po grze. A medical to był bardziej po to, żeby się naładować, odsapnąć i wybić przeciwnika z rytmu. Cilic dziś zagrał najlepszy mecz w tym roku i ograł by Staszka jakby ten nie wspiął się na swój absolutny top. Ogólnie chłopaki dali pokaz fenomenalnego tenisa. Stachu jak bierze udział w turnieju i nie odpuszcza w pierwszej rundzie to na ogół melduje się co najmniej w top4 i w Szanghaju też tak będzie. Nadal od kiedy jest w miarę "czysty" już nie jest w stanie dorównać najlepszym. Kogo ograł w Pekinie ? Tylko Foga z naprawdę wymagających tenisistów, który nie lubi twardych nawierzchni. Do tego Vaska i Socka czyli graczy którzy opierają swoją grze na serwisach i mocnym FH. To samo tutaj Raonic i Karlovic. Jutro spotka się z tenisistom z prawdziwego zdarzenia i Wawrinka go poskłada. Może nie tak jak Nole w finale, ale spodziewam się w miarę szybkich dwóch setów i wygranej Stana. W tym roku pokazał już Nadalowi, gdzie jego miejsce na ulubionej nawierzchni Hiszpana. Wawrinkę gram 5/10
Co do drugiego meczu to tutaj gram lżej, bo tylko 2/10, ale też jestem przekonany, że czarnoskóry Francuz to wygra. Argumenty, że jest bez formy i gra słabo to jakiś śmieszny żart. Gra na luzie. Nie spina sięi wprost mówił, że na Szanghaj robi formę, a Pekin to był trening (gdzie miał w ogóle nie grać pierwotnie). Faktycznie oddał seta Robredo i Ramosowi, ale obydwa mecze świetnie wyciągnął bez większych problemów. Kontrolował spotkanie zarówno z Robredo jak i z Ramosem, mimo, że przegrywał i to on miał wielką przewagę. Jest w formie i tyle. Wielki spokój i pewność siebie biją od Francuza na tym turnieju.
Anderson mówię to od dawna zrobił wielki progres i już nie można o nim mówić per Drewno. Ale to nadal nie jest zawodnik kompletny. Bazuje głównie na serwisie, który na razie mu siedzi świetnie, ale jak przychodzą emocje i nerwy to często odmawia posłuszeństwa (nawet dziś z Nishikorim był taki moment). Ograł Keia, który mimo, że już trochę się obudził po kontuzji to nadal nie jest w życiowej formie. Wcześniej wygrana z Fogiem, którego ograł regularnością oraz z Hassem, który niestety już odcina kupony z powodu wieku i wielu urazów. Tsonga to zawodnik lepszy, skuteczniejszy i bardziej przebojowy i uważam, że jutro odprawi dobrze grającego tu Andersona. Dla formalnosci h2h 2:0 dla Francuza. Mecze w 2014 i 2013 roku.
Polecam zarówno win Wawrinki jak i Tsongi singlami. Dla mniej odważnych +1,5 seta w dubelku w obu spotkaniach wydaje się formalnością
Pozdro

 

[dzipkis]

Wawrinka i Tsonga to jutro biorą i spotykają się w półfinale. Jakieś żarty z doskwierającym barkiem. Nawet jak go coś bolało to nie było tego widać po grze. A medical to był bardziej po to, żeby się naładować, odsapnąć i wybić przeciwnika z rytmu. Cilic dziś zagrał najlepszy mecz w tym roku i ograł by Staszka jakby ten nie wspiął się na swój absolutny top. Ogólnie chłopaki dali pokaz fenomenalnego tenisa. Stachu jak bierze udział w turnieju i nie odpuszcza w pierwszej rundzie to na ogół melduje się co najmniej w top4 i w Szanghaju też tak będzie. Nadal od kiedy jest w miarę "czysty" już nie jest w stanie dorównać najlepszym. Kogo ograł w Pekinie ? Tylko Foga z naprawdę wymagających tenisistów, który nie lubi twardych nawierzchni. Do tego Vaska i Socka czyli graczy którzy opierają swoją grze na serwisach i mocnym FH. To samo tutaj Raonic i Karlovic. Jutro spotka się z tenisistom z prawdziwego zdarzenia i Wawrinka go poskłada. Może nie tak jak Nole w finale, ale spodziewam się w miarę szybkich dwóch setów i wygranej Stana. W tym roku pokazał już Nadalowi, gdzie jego miejsce na ulubionej nawierzchni Hiszpana. Wawrinkę gram 5/10

Zgadzam się w 100% z powyższym fragmentem. Oglądałem cały mecz Wawrinki z Cilicem i odniosłem dokładnie takie samo wrażenie odnośnie medicala Stana. Typowe szarpnięcie kilku minut na odsapnięcie i lekkie wybicie z rytmu rywala. Natomiast ja również nie widziałem aby ten bark mu doskwierał w trakcie gry. Nie marudził, nie grymasił, a te swoje bomby z bh posyłał w klasycznym dla siebie stylu. Nie było tam widać żadnego urazu dlatego nie brałbym tego argumentu na poważnie przy graniu na Rafę. Poza tym u Stana widać zdecydowaną poprawę od czasów US Open. Minęło trochę czasu od jego rozstania z żoną i medialnej burzy po zajściu z Kyrgiosem. Chyba miał czas aby to wszystko sobie ułożyć w głowie i skupić się ponownie na tenisie. I widać to przyniosło efekty bo w Azji gra jak na razie bardzo dobrze. Wygrany turniej w Tokio, a teraz kolejne dwie w miarę pewne wygrane w Szanghaju choć z Chorwatem musiał się sporo natrudzić. Jeśli Stan the man utrzyma ten poziom to powinien sobie jutro poradzić z Rafą.
Wawrinka @ 2,10
Ponad 2,5 setów @ 2,23
Uni

 

[qbali]

Novak Djokovic/Bernard Tomic (O 20) dla Mecz. WYNIK 76 61 ZWROT
KURS: 3,220
PinnacleSports
Novak Djokovic (-1.5 Sets) vs Bernard Tomic (+1.5 Sets) dla Mecz. WYNIK 76 61
KURS: 5,770
PinnacleSports
@edit
po pierwszym secie byłem spokojny o OVER, bo Tomic musiał ugrać tylko 2 gemy w drugim secie... Ugrał jednego, pech to pech, bo typ był dobry i zamiast WIN jest ZWROT :/
W końcu ten niepokorny chłopak się ogarnął i zamiast imprezek z półnagimi laskami skoncentrował się głównie na tenisie ???? Efekty widać od razu i trzeba przyznać, że ten sezon Tomic ma bardzo udany, bo wdarł się już do pierwszej 20 rankingu. Na nawierzchniach twardych gra w tym roku bardzo dobrze, bo bilans 30-12 na pewno można uznać za więcej niż dobry wynik. W tym Mastersie też prezentuje się znakomicie pokonując bardzo pewnie Verdasco i Ferrera oraz po ostrej walce Ryśka. Meczu z Ryśkiem nie widziałem (praca ???? ), ale staty wyglądają znakomicie, bo zaserwował aż 19 asów oraz miał 78% 1st Serve Points Won. Z tak grającym Tomicem nawet "terminator" Djoko może mieć problem z przełamaniem serwisu rywala, a linia na OVER ustawiona jest baaaaardzo nisko! Moim skromnym zdaniem jutro w końcu się Djoko trochę namęczy w Azji, bo jak do tej pory bardzo gładko wygrywał wszystko jak leciało... Forma Serba miażdży cały tenisowy światek w tym roku, ale i on jest tylko człowiekiem i nie będzie w każdym meczu wszystkich lał po 62 62 zwłaszcza jak ktoś serwisowo wygląda tak jak Tomic. Ba, śmiem twierdzić, że przy odrobinie szczęścia i sprzyjających okolicznościach Australijczyka stać nawet na urwanie seta numerowi 1. Jak będzie jutro? Zobaczymy! Nie mniej jednak kursy wg mnie są bardzo mocno przesadzone i zamierzam z tego (jak i pewnie sporo Azjatów) skorzystać.

 

[kain.]

Andy Murray - Tomas Berdych 1 @ 1.371
Rafael Nadal - Stan Wawrinka (+1,5 Sets) 2 @ 1.44
AKO : 1.98 Pinnacle

Na początek myślę, że warto pójść w stronę Szkota z racji tego, że aktualnie jest zwyczajnie lepszym tenisistom niż Czech. Murray to ciągle ścisły top światowego tenisa i praktycznie z każdym rywalem traktować go trzeba jako faworyta. Zaczynając od Murraya to w tym toku 68/10, Tomek 54/17. Gołym okiem widać, że obaj gracze to naprawdę solidna półka i z całą pewnością nie będzie to łatwy i przyjemny pojedynek dla jednego czy drugiego. W H2H remis 6:6, lecz warto wspomnieć, że większość wygranych Berdycha było dość dawno temu. Ostatnimi czasy to Murray zdecydowanie wygrywał te pojedynki. Berdych jest dla mnie zawodnikiem, który jest niezwykle solidnym grajkiem, ale do pewnego czasu - właśnie do czasu kiedy przychodzi mu mierzyć się z lepszymi od siebie i tym światowym topem, którym z całą pewnością jest Murray. W tym momencie brakuje mu umiejętności do gry, a przede wszystkim blokuje się psychicznie. W dodatku ja kojarzę Berdycha jako gracza, który często w kluczowych momentach się bardzo blokuje, broni BP, który jest dla niego bardzo ważny to potrafi strzelić wtedy załóżmy DF-a. Murray na hardzie czuje się jak ryba w wodzie i naprawdę trzeba się strasznie natrudzić żeby dać mu radę. Berdych w tym turnieju wyeliminował już Socka po 3 setowym pojedynku i wczoraj Simona po dwóch setach. Murray łatwo i przyjemnie z Johnsonem w pierwszym meczu i wczoraj z Johnem Isnerem wygrana w 3 setach. Nie ukrywam, że według mnie aktualnie znacznie lepszym graczem jest Szkot i nie widzę zbytnio szans dla Berdycha na wygranie dzisiejszego spotkania dlatego idę w stronę Murreya.

Do końca nie wiem czemu kursy wyglądają tak, a nie inaczej w spotkaniu Wawrinki ale na pewno warto jest zagrać na przynajmniej wygranie jednego seta przez Stasia, a to dlatego, że według mnie to właśnie on przede wszystkim ma wszystkie karty do tego, żeby nadawać ton jutrzejszemu pojedynkowi. Po pierwsze Wawrinka o wiele lepiej wygląda na serwisie i tutaj powinna się rysować dość duża przewaga i łatwość w zdobywaniu punktów przy własnym podaniu. Nadal nie ma tak mocnego podania, a już na pewno to drugie podanie to dość duża bolączka na chwile obecną. W dodatku jeśli Wawrinka będzie tylko trafiał pod linie końcowe albo boczne to z całą pewnością Nadal nie będzie mieć zbyt wiele do powiedzenia. Nie chce wyrokować kto to wygra, ale również uważam, że kursy powinny być wystawione odwrotnie, a już przynajmniej na równo. W chwili obecnej dobrym rozwiązaniem jest zagranie na wygranie jednego seta przez Stana. Nie chce więcej dodawać, bo wystarczająco było już o tym spotkaniu powiedziane, ale tak jak powiedziałem na początku to Wawrinka ma atuty po swojej stronie i jeśli będzie chciał z nich skorzystać to tego jednego seta wygra bez większych problemów.

 

[hanii]

"Starting next season at #ACO2016 ! I feel at home in Chennai and it's been my lucky charm. Hope to defend my title and have a great season!"
Wpis Stana z rana na twiterze widać,że jest w fenomenalnym humorze!

 

[zraszacz-bukow]

Nadal R. - Wawrinka S. 1 1.72 Betsson
Stawiam w tym meczu na zwyciestwo Hiszpana i nie zdziwie sie, jezeli bedzie to gladkie 2:0. Gra Rafy z dnia na dzien jest coraz lepsza, wczoraj rozegral najlepsze zawody w tym roku, byl szybki, plynny, dochodzil do kazdej pilki. Cieszy sie po kazdym zdobytym punkcie, jakby byl on na wage zdobycia Wielkiego Szlema. Rafa wraca do wielkiej formy, dochodzi do finalow, nie odpuszcza. Ostatni final z Djokovicem rozegral fenomenalnie, wynik o tym nie swiadczy, ale kto ogladal Nadala ten widzial, ze regularnosc wrocila! Po drugiej stronie Stanislas, te sensacje o barku zostawilbym w spokoju, to jest wojownik, na pewno dolozyl wszelkich staran, aby sie wykurowac. Ogladalem jego ostatni mecz z Cilicem i nie przekonal mnie, zagral dobrze, ale przeciwko drewniakowi Cilicowi zdecydowanie powinno pojsc latwiej. H2H 12:2 w strone Nadala, widac, ze styl Wawrinki mu nie przeszkadza. Stawiam na pewne zwyciestwo Rafy za wysoka stawke!!
GSM
6:2 6:1
Wracam do gry! Wszystko co napisalem sprawdzilo sie w najmniejszym szczegole, bardzo latwo wygrany mecz, Nadal wraca do formy!!

 

[tie-break]

Murray Andy - Berdych Tomas, 2 handicap +1.5 seta, Pinnacle Sports 1.80

VS.

O Berdychu pisałem wczoraj gdzie stawiałem na niego kiedy to grał z Simonem :

Moim zdaniem bukmacherów powaliło na głowę wystawiając taki kurs i sugerując się zeszłorocznym czy poprzednim spotkaniem. Owszem, że w bezpośrednich pojedynkach prowadzi 7:4 Francuz i co ciekawe tylko raz Czech wygrał z nim na hardzie. Ale wiadomo wiele meczów było dawno i nie ma się tym co sugerować. Panowie grali ze sobą w tym roku dwukrotnie i najpierw Berdych zdemolował Simona na hali, w Rotterdamie 6:2, 6:1 a później Żilu zrewanżował się podczas Wimbledonu 6:3, 6:3, 6:2. Prześledźmy poczynania Francuza na hardzie w bieżącym sezonie. Bilans ledwie 12/10 i trudno szukać jakiegoś dobrego turnieju w jego wykonaniu. Trzecie runda Australian Open? Czwarta Miami czy Indian Wells gdzie nie pokonał nikogo groźnego? Czy ćwierćfinał na dniach w Tokio gdzie też nie pokonał nikogo groźnego a przegrał z Mullerem 6:3, 6:3. No własnie, więc Simon w obecnym sezonie na hardzie dobrze sobie nie radzi.
A Berdych wręcz przeciwnie! Bilans 30/9 i finał Doha, półfinał Australian Open, półfinał Dubaju, ćwierćfinał Indian Wells, półfinał Miami, 4 runda US Open czy wygrana na dniach w Shenzhen bez straty seta. Niespodzianką u Tomasza na pewno było odpadnięcie od razu w Pekinie z Ceuvasem 6:4, 6:4 no ale Berdych od zawsze miał kila takich wtop w sezonie ale zawsze swój poziom trzyma. Simon na pewno ma sporo motywacji w sobie ponieważ broni punktów za ubiegłoroczny finał gdzie po drodze pokonał własnie Czecha lecz nie musi być to reguła. Francuz w tym turnieju od samego początku się męczy ponieważ w pierwszej rundzie musiał rozegrać trzy sety z Basilashvilim i w drugiej również ale z Mayerem Leonardo. Berdych w swojej pierwszej rundzie również musiał się napocić bo wygrał w trzech setach z Sockiem. Moim zdaniem w tym meczu wygra Berdych który bieżący sezon na hardzie ma o 3 razy lepszy od rywala.

Czech wygrał bez większych kłopotów, dość łatwo 6:3, 6:3 gdzie odebrał podanie przeciwnika 4 razy a sam stracił je zaledwie raz. Dzisiejszy przeciwnik będzie znacznie groźniejszy czyli Panicz. Murray ma fantastyczny sezon na każdej nawierzchni, ogólny bilans meczów 68/10 w tym 32/7. Na twardych kortach doszedł do: finału Australian Open, finału Miami, wygrał w Montrealu, półfinał Indian Wells oraz Cincinnati i do tego IV runda US Open. Szkot w tym turnieju pokonał najpierw bez problemów Johsona a później już Isnera 6:7, 6:4, 6:4. Murray lubi grać w tym turnieju ponieważ wygrywał tutaj w 2010 i w 2011 roku a w 2012 zaliczył finał. W bezpośrednich pojedynkach jest remis 6:6 także Berdych nie jest takim ciapkiem aby wystawiać na niego aż tak wysoki kurs. Panowie prezentują bardzo podobny styl ale mimo wszystko jest sporo różnic. Największa różnica jest taka, że Panicz ma poukładaną głowę a Pepik nie i to pewnie nigdy się u niego nie zmieni. Ponieważ Czech umiejętności ma na wygraną wielkiego szlema. Moim zdaniem wszystkie dzisiejsze mecze w Shanghaiu mogłyby być finałami wielkich turniejów. Przecież tutaj jak Tomasz się zepnie to może wyspiarza pokonać. Ja w każdym bądź razie liczę na dobrą postawę ze strony naszego południowego sąsiada i uważam, że seta minimum ugra.
P.S 3 typy trafne z rzędu!

 

[que.]

Nadal vs Tsonga
Nadal (-2.5) @ 1,80 Ónibet
Nadal 2:0 @ 2,30 Ónibet Kto śledzi ten wie, że ten Nadal a ten z przed kilku tygodni to jest całkiem inny zawodnik, widać przebłyski tej dawnej maszyny, ale ona nigdy nie powróci. Forma jest bardzo dobra i to bez dwóch zdań. Dziś z Wawrinką zrobił co tylko zechciał, wcześniej gładkie 2:0 z Raonicem i z Ivo miał problemy, ale jak to każdy zawodnik, który staje na przeciw tego dryblasa. Widać że Hiszpan przede wszystkim myśli na korcie. Francuz na prawdę słabo, dodatkowo nie zbyt miał go kto sprawdzić a i tak miał spore problemy. Zaczął od Robredo jak wiemy to już nie ten sam tenisista co kilka lat temu i ostatecznie wygrał 2:1. Następnie Estrella 2:0, później Ramos 2:1 i dziś po męczarniach zwycięstwo z Andersonem 2:1. Myślę, że miał by spore problemy z Nadalem przed tego turnieju a z tym co prezentuje w chwili obecnej Hiszpan ja jutro widzę jego awans do finału bez większych problemów.

 

[dx2]

Nadal-Tsonga 1 @1.45
Nadal bez dwoch zdan zaczal grac o niebo lepiej.
Na poczatku turnieju ciezkie przeprawy z Karlovicem i Raonicem, ale Hiszpan zasluzyl na te wygrane, a dzis dorzucil pokonanie Wawrinki. Hiszpan w Pekinie juz zagral bardzo dobrze, ale tam wiadomo jak dotad nikt nie pokon al Djokovica.
Wydaje mi sie, ze jeszcze raz moze szykowac sie podobne zestawienie finalowe, ale tym razem Nadal powinien wypasc duzo lepiej. Tsonga jak zwykle pokazal klase jak w wiekszosci duzych turniejow. W tej dyspozycji jednak
Nadal powinien wygrac, a Hiszpan moze liczyc na bardzo dobra koncowke sezonu w moim odczuciu.
Lubie kolorowe analizy, wiec przyozdabiam kolorami teczy.

 

[saltan]

Nadal R. - Tsonga J-W. +3 gemy @2.04 Marathon ::: 1/10j
Myślałem co tutaj zagrać i zdecydowałem się ostatecznie na to. Przyznać muszę jedno - Rafa wreszcie zaczął pokazywać na co go stać. Coraz więcej akcji w dobrym stylu. Inna sprawa, że Stan przeszedł obok meczu.
Rafa Rafa... Dobrze dla niego, że trafia często pierwszym podaniem, bo drugie poniżej 50%, a wcale nie grał z gościem, który ma zbyt dobry return. No jednak Stan dzisiaj do wielu piłek po prostu przykładał rakietę byle ją odbić, rzadko kiedy wychodził z uderzeniem. Jednak bodajże z dwa razy pięknie wszedł backhandem na piłkę tak, że Rafa nie miał szans do niej zdążyć po swoim serwisie. Poza tym mnóstwo, mnóstwo błędów Wawrinki - uderzeń w siatkę, po autach, złych decyzji. Skoro po pierwszym secie masz tylko 1 winner z forehandu i aż 13 niewymuszonych błędów to sorry, ale tu nie ma szans na wygraną. A tak grał dzisiaj Stan. Dobra, Rafa zagrał chyba najlepszy mecz od dawna, funkcjonował forehand, kilka takich piłek, że palce lizać. Fajnie rozrzucał Stana po korcie, kiedy przechodził do ofensywy to z reguły wygrywał punkty. Stana returnował bez większego problemu, ale i trzeba przyznać uczciwie, że Szwajcar nie był w najlepszej dyspozycji serwisowej dzisiaj. Choćby z takim Raoniciem, który serwis ma dobry, ale jednak gorszy od jego najbliższego rywala, zdobył tylko jedno przełamanie i miał jedynie 32% na returnie.
Tsonga może i traci sety, ale gra bardzo dobrze. Z Andersonem obronił między innymi dwie piłki setowe przy serwisie Kevina i wygrał tego seta. Kevin go raz połamał, Tsonga Kevina też raz. Co można powiedzieć o tym meczu? Obaj bardzo dobrze serwowali, odpowiednio 15 asów Jo i 17 Anderson. Na returnie obaj około 30%, ale ciężko było dobrze returnować przy takich serwismanach. Ciężko będzie miał Rafa z wygrywaniem punktów przy serwisie Jo. Dodatkowo Francuz ma bardzo dobry, mocny forehand, niezły backhand. Potrafi zagrać mocną piłkę do boku, że jedyne co może w takim momencie zrobić rywal to przebić balon na drugą stronę w okolice środka kortu czy pod samą siatkę, a tam jak wiadomo wystarczy tylko wykończyć akcję, co trudne nie jest. Wie, kiedy iść pod siatkę, dobrze mu to wychodzi.
Wygrać Tsondze będzie ciężko, Rafie tak samo. Spodziewam się zaciętego meczu, z małą ilością przełamań. Liczę, że Jo mocno postawi się Rafie i pokryje handi gemowe.
Nestor D./Roger-Vasselin E. + Djoković N. @2.16 Marathon ::: 3/10j
Zacznę od Novaka Djokovicia. Zmierzy się z Andym Murray'em i jest jednak zdecydowanym faworytem.
Serb gra ostatnimi tygodniami fantastycznie. Wygrał US Open, trzeci szlem w tym roku, który okazał się dla niego zwycięski. Wygrał w Beijing, nie tracąc więcej niż 5 gemów w meczu, a grając m.in. z Isnerem, Ferrerem czy Nadalem. Tutaj tak samo - bez straty setów i najmniejszych kłopotów ograł Klizana, Lopeza i Tomica. Berni jako pierwszy od dawna wygrał z nim 7 gemów, więc można temu wręcz przyklasnąć ???? Jak gra Novak? Serwis może nie najmocniejszy, ale za to gra kątowa, zabójczy forehand i dobry backhand robią swoje. Wie, kiedy chodzić do siatki. Znakomity return, najlepszy na świecie. Jest w niebywałej formie, rywali gromi bez kłopotów.
Andy US Open miał nieudane, odpadł już w 4 rundzie. Tutaj póki co ograł Johnsona, Isnera w 3 setach oraz Berdycha. Ciężko było mu znaleźć receptę na serwis Johna, ale ostatecznie mu się to udało i dwa razy go połamał. A miał aż 13 okazji, sam jednak dał aż 7. Na pewno Andy to dobry return, jeden z lepszych w tourze. Dobra gra, stara się rozrzucać rywali po bokach. Serwis nie jest jego mocną stroną, często brakuje mu siły w uderzeniach. Dzisiaj zagrał z Berdychem dobry mecz, ale Tomek jednak przeszedł całkiem obok meczu. Serwis nie siedział, w wymianach też nie wyglądał najlepiej. Dobra, mówiąc już krótko - Novak gra tak nieziemski tenis, że jeśli utrzyma poziom to chyba nikt w tourze nie jest w stanie go pokonać. Nikt.
Do dubla Nestor i ERV. Grają z dwoma Włochami - Bolellim i Fogninim. Co można powiedzieć o parze Francuzko-Kanadyjskiej? Odkąd połączyli siły wygrali m.in. jednego mastersa a w drugim byli w finale. W Beijing finał. Tutaj też zmierzają prosto do finału i moim zdaniem mają spore szanse nawet na końcowy triumf. Zgrani są już ładnie, a oprócz tego forma dopisuje. Pokonali tutaj już solidną parę Paes/Peers oraz pogromców Bryanów - Cabala i Faraha. Nieźle serwują, mają dobry return. Bolelli i Fog od jakiegoś czasu grają słabo. Po prostu przegrywają sporo meczy i generalnie nędznie to wygląda. Na returnie dobrze wygląda zwłaszcza Fabio, ale z kolei serwis ma słabiutki, a już zwłaszcza drugi. Na siatce zbyt wiele nie grają, raczej spod linii końcowej kortu, a przynajmniej tak zapamiętałem Bardzo możliwe, że gdyby Herbert i Mahut nie oddali meczu walkowerem, to właśnie Francuzi by tutaj stali zamiast Włochów. Tak jednak nie jest, może to i lepiej dla ERV i Nestora. I mojego typu oczywiście, bo inaczej bym chyba nie wiedział na kogo postawić. A tak stawiam na Nestora i ERV, i mam ładnego dubla.

 

[saltan]

Djokovic N. -1.5 seta - Murray A. 1 @1.96 Pinnacle ::: 2.5/10j
Bardzo gładka wygrana Novaka, niesamowity poziom.
Zacznę od Novaka Djokovicia. Zmierzy się z Andym Murray'em i jest jednak zdecydowanym faworytem.
Serb gra ostatnimi tygodniami fantastycznie. Wygrał US Open, trzeci szlem w tym roku, który okazał się dla niego zwycięski. Wygrał w Beijing, nie tracąc więcej niż 5 gemów w meczu, a grając m.in. z Isnerem, Ferrerem czy Nadalem. Tutaj tak samo - bez straty setów i najmniejszych kłopotów ograł Klizana, Lopeza i Tomica. Berni jako pierwszy od dawna wygrał z nim 7 gemów, więc można temu wręcz przyklasnąć ???? Jak gra Novak? Serwis może nie najmocniejszy, ale za to gra kątowa, zabójczy forehand i dobry backhand robią swoje. Wie, kiedy chodzić do siatki. Znakomity return, najlepszy na świecie. Jest w niebywałej formie, rywali gromi bez kłopotów.
Andy US Open miał nieudane, odpadł już w 4 rundzie. Tutaj póki co ograł Johnsona, Isnera w 3 setach oraz Berdycha. Ciężko było mu znaleźć receptę na serwis Johna, ale ostatecznie mu się to udało i dwa razy go połamał. A miał aż 13 okazji, sam jednak dał aż 7. Na pewno Andy to dobry return, jeden z lepszych w tourze. Dobra gra, stara się rozrzucać rywali po bokach. Serwis nie jest jego mocną stroną, często brakuje mu siły w uderzeniach. Dzisiaj zagrał z Berdychem dobry mecz, ale Tomek jednak przeszedł całkiem obok meczu. Serwis nie siedział, w wymianach też nie wyglądał najlepiej. Dobra, mówiąc już krótko - Novak gra tak nieziemski tenis, że jeśli utrzyma poziom to chyba nikt w tourze nie jest w stanie go pokonać. Nikt.
W porównaniu do tego, co oferują na 2:0 w całorocznym np. - 1.66 - to jest bardzo dobry kurs.

 

[aka-shakal]

https://www.youtube.com/watch?v=bI8VQDAfxeg