G. Monfils - R. Haase 1.45
Gael na swoich francuskich kortach pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie. Widać, że czuje głód gry i nie ma mowy w tym wypadku o żadnym odpuszczaniu przed French Open, pomimo wygranego Challengera. Gael lubi być w grze, gdy Francuz czuje rytm, czuje się najlepiej. Na turnieju jest mega regularny. Do tego rozgrywa bardzo mądrze spotkania taktycznie. Co prawda wczorajszy mecz mógł się ułożyć nieco inaczej, gdyby Fabio był regularniejszy ze skrzydła FH, jednak nie zmienia to faktu, że to Gael, swoją defensywną grą, bardzo mądrze prowokował do podejmowania maksymalnego ryzyka przez Włocha.
W dniu dzisiejszym na przeciwko Francuza stanie Robin Haase, który powinien być zdecydowanie łatwiejszym celem dla Geala. Haase to ofensywny counter-puncher, który opiera swój tenis na budowaniu akcji, co powinno być dzisiaj wodą na młyn dla czarnoskórego zawodnika. Oczywiście Geal musi uważać na podkręcanie tempa FH przez Robina, jednak nie są to na tyle zamiatające kort uderzenia, które mogłyby decydować o losach spotkania. Kolejnym, bardzo ważnym argumentem, jest drugi serwis Haase, który jest bardzo przeciętny. Czytelny i podatny na kontrę, może okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny. Zarówno w meczu z Giraldo, jak i Fognini, Geal, bardzo ładnie wchodził w drugi serwis rywala, mocno akcentując swoją przewagę już na początku wymiany. Szkoda, że udało mi się złapać stosunkowo mizerny kurs, no ale niestety, człowiek ma w życiu też inne obowiązki
Podsumowując, większa regularność, systematyczność i głód gry po stronie Francuza. Wiadomo, że to zawodnik z nieco wyższego tenisowego levelu, aniżeli jego dzisiejszy rywal, a ranking na chwilę obecną nie oddaje jego prawdziwego potencjału. Drugi serwis Holendra będzie bardzo mocno karcony przez Gela. Spodziewam się krótkiego i szybkiego meczu, jednak nie polecam żadnych odważniejszych rozwiązań, bo jak wiadomo Francuz potrafi przysnąć na korcie, chociaż w tym turnieju nic takiego mu się nie przytrafiło.
Życzę trafnych wyborów! GL!
Gael na swoich francuskich kortach pokazuje, że jest w bardzo dobrej formie. Widać, że czuje głód gry i nie ma mowy w tym wypadku o żadnym odpuszczaniu przed French Open, pomimo wygranego Challengera. Gael lubi być w grze, gdy Francuz czuje rytm, czuje się najlepiej. Na turnieju jest mega regularny. Do tego rozgrywa bardzo mądrze spotkania taktycznie. Co prawda wczorajszy mecz mógł się ułożyć nieco inaczej, gdyby Fabio był regularniejszy ze skrzydła FH, jednak nie zmienia to faktu, że to Gael, swoją defensywną grą, bardzo mądrze prowokował do podejmowania maksymalnego ryzyka przez Włocha.
W dniu dzisiejszym na przeciwko Francuza stanie Robin Haase, który powinien być zdecydowanie łatwiejszym celem dla Geala. Haase to ofensywny counter-puncher, który opiera swój tenis na budowaniu akcji, co powinno być dzisiaj wodą na młyn dla czarnoskórego zawodnika. Oczywiście Geal musi uważać na podkręcanie tempa FH przez Robina, jednak nie są to na tyle zamiatające kort uderzenia, które mogłyby decydować o losach spotkania. Kolejnym, bardzo ważnym argumentem, jest drugi serwis Haase, który jest bardzo przeciętny. Czytelny i podatny na kontrę, może okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny. Zarówno w meczu z Giraldo, jak i Fognini, Geal, bardzo ładnie wchodził w drugi serwis rywala, mocno akcentując swoją przewagę już na początku wymiany. Szkoda, że udało mi się złapać stosunkowo mizerny kurs, no ale niestety, człowiek ma w życiu też inne obowiązki
Podsumowując, większa regularność, systematyczność i głód gry po stronie Francuza. Wiadomo, że to zawodnik z nieco wyższego tenisowego levelu, aniżeli jego dzisiejszy rywal, a ranking na chwilę obecną nie oddaje jego prawdziwego potencjału. Drugi serwis Holendra będzie bardzo mocno karcony przez Gela. Spodziewam się krótkiego i szybkiego meczu, jednak nie polecam żadnych odważniejszych rozwiązań, bo jak wiadomo Francuz potrafi przysnąć na korcie, chociaż w tym turnieju nic takiego mu się nie przytrafiło.
Życzę trafnych wyborów! GL!