Igor Silsjing wygra @ 1,53 Bet365

Pierwsza runda turnieju PGZ w Zagrzebiu. Pojedynek dwóch ogranych graczy na arenie
ATP. Typuję w tym meczu wyższość Igora Sijslinga nad Blazem Kavciciem, głownie ze względu na nawierzchnię. Nie od dziś wiadomo, że Igor zdecydowanie najlepiej czuje się w hali.
Sezon 2014 lepiej zaczął chyba Kavcić, 1/8 finału w Sydney, druga runda w Melbourne, podczas
Australian Open, następnie, słaby występ halowy w Heilbronn, gdzie uległ bardzo przeciętnemu Włochowi, Arnaboldiemu. Na przełomie stycznia i lutego dobry występ podczas Davis Cupu, gdzie wygrał dwa mecze z Sousą i Eliasem. Hala to nie jest miejsce gdzie lubi i potrafi grać Słoweniec. Bardzo rzadko wybiera się na turnieje halowe, czemu się nie dziwię bo styl gry zupełnie nie pasuje do nawierzchni halowych.
Igor Sijsling stworzony do gry w hali, świetny serwis, do tego bardzo często grana akcja serve & volley. Bardzo dużo w jego grze zależy od "dyspozycji" backhandu, który albo potrafi siać spustoszenie albo jest dostarczycielem punktów dla rywala. W tym roku Holender zaliczył już jeden finał halowy, podczas Challengera w Heilbronn uległ będącemu wtedy w świetnej formie Gojowczykowi.
Bardzo dużo osób próbuje typować w tym meczu zwycięstwo Kavcicia czego osobiście nie potrafię zrozumieć. Technicznie grający Kavcić moze mieć ogromne problemy w meczu z próbującym bardzo szybko kończyć wymiany Sijslingiem. Warto grać razem z Holendrem.
Rojer / Tecau wygrają @ 1,44 Bet365

1/8 turnieju deblowego rozgrywanego w Zagrzebiu przy okazji PBZ Zagreb Indoors. Kto wygra ten mecz? Jak dla mnie sprawa wygląda bardzo jasno, Rojer z Tecau próbują wspólnej gry od tego sezonu, najpierw bardzo pechowo trafili w Brisbane na parę Federer / Mahut, w Sydney również nie mieli szczęścia, po trzech setach ulegli parze Bopanna/Quershi. Podczas
Australian Open wygrali swoje pierwsze wspólne spotkanie z Gabashvillim i Kukushkinem. Dobrego byłoby na tyle bo już w drugiej rundzie ulegli parze Bhambri / Venus.
Dwa
Niemcy czyli Becker i Brands to nie są nawet przeciętni debliści na poziom rozgrywkowy
ATP. Grali ze sobą dwukrotnie, wygrali jeden mecz w 2009 roku i to byłoby na tyle. W pojedynkę również kiepsko, gra deblowa to nie jest zdecydowanie ich miejsce, chyba, że na poziomie Challenger co jakiś czas pojawią się z dobrym wynikiem, jednak na pewno nie jest to hala. Hala to przekleństwo ich gry deblowej, Brands całkiem nieźle w deblu radzi sobie na nawierzchni ziemnej.
Jestem pewny, że Rojer i Tecau powoli się ze sobą zgrywają, nie jest to para sklejka na turniej, dwa tylko wiążą ze sobą nadzieję na cały sezon. Becker i Brands grają tutaj tylko z jednym mottem: A nóż, widelec się uda, może trafimy na słabszą parę i wyjdzie coś z tego fajnego. Tym razem para bardzo wymagająca, kurs bardzo, bardzo przyjemny, nie pozostaje nic tylko korzystać!