Dla ciebie bez znaczenia ma to , że kiedy w europie była 19 w houston 13 kiedy Monaco konczył tam była 15 u nas 21 . 
 
Przykład :
 
Niech będzie , że spakował się i wyleciał o 20 ( u nas wtedy 2 w nocy )   dodaj sobie do tego 10-12h i masz duże przesunięcie czasowe zakład , z  tego co piszesz wnioskuje że nigdy nie byłeś w 
USA i nie wiesz jak  człowiek czuje się po powrocie do Europy i aklimatyzacji
		
 
pfff, może i ma, ale na pewno nie kolosalne, to nawet wiem po sobie
Monaco nie gra jutro, więc tą różnicę spokojnie można nadrobić, Dolgopolov w tym czasie obskoczył by dwa melanże i jeszcze na dziwki poszedł, nadrobić może nie w 100%, ale wystarczająco, żeby nie potykać się o wlasne nogi, co na Haase powinno byc wystarczajace
	
	
		
		
			Pfff to samo mogę napisać lepiej zaryzykować po kursie 5,0 gdzie przy  takich argumentach jest szansa niż nie trafić po 1,35 ale argument dałeś  .
		
		
	 
ofc ze mozesz, tylko to bzdura, swoje ryzykowanie zostaw dla siebie, albo trafiasz, albo nie, co to ma do rzeczy że sprobowales? pudło to pudła
	
	
		
		
			Liczy się przede wszystkim value
		
		
	 
haha, j/w (sorki, ale śmieszą mnie takie rzeczy, wjebałem, ale valju bylo!!  ???? )
a tak w ogole, ja nie napisalem, ze gram na Monaco, ale akurat podwanie zmeczenia jako glownego argumentu jest smieszne, potem sie czyta na forum, ze ktos ma goraczke i przegra, ktos bral medicala i byl blady to przegra, czy tez, jak np dzis, ze Tomic przegral iles tam spotkan na clayu pare lat temu  ???? 
no offence  ???? 
	
	
		
		
			Roznica jest zasadnicza. Wtopimy na Haase to przez minute nie bede czul  zdenerwowania ani zalu. Ale jakbym wtopil na 1,35 Monaco to caly dzien  chodzilbym podkur****ny ze jak naiwniak wtopilem na takiej minie.
		
		
	 
a kto Ci karze grac? nikt, grasz jak uwazasz, ja tam nie widze roznicy , wtopa to wtopa, nie wazne jaki kurs